a ja karmiłam piersią i moje dziecko nie choruje wcale!!!!

a wy wygodnickie mamusie sobie biegajcie do lekarzy jak wam sie nie chcialo karmic!

ja rownierz karmi jeszcze juz 21 mcy :)

a ja nie karmilam i tez nie choruje - a w zasadzie nie choruja, bo mam 3 :)

ehh...

z matka to na pewno cos nie tak!

bo cycuś jest dobry na wszystko... :D

a moj chop to do dzis na cycu i zdrowy jak byk i do tej pory zero kataru tylko raz syfa przyniosl do chalupy

ja też karmie, już 6 rok :) synek jest wniebowzięty :)

a moj chop to do dzis na cycu i zdrowy jak byk i do tej pory zero kataru tylko raz syfa przyniosl do chalupy

mamusiacycusia wrzuć na luz kobito,moja na bebiko ma ponad rok i nie choruje wogóle,przestań pierdoły opowiadać,mamusiacycusia...aleś się nazwała zajebiście

przecież dziewczyna sie nabija, to taka prowokacja.

hehe ale jak czytam cycuś to zaraz mi ciśnienie w górę idzie

i co?.. moje dziecko horuje odkad zaczelo chodzic do szkoly... :/ ma 8 lat.

Karmiłam synka przez miesiąc piersią, a teraz jest na mleku modyfikowanym i jakoś nie choruje.

hehe ale jak czytam cycuś to zaraz mi ciśnienie w górę idzie

rrrrrrr Choruje oczywiscie :/

hehe ale jak czytam cycuś to zaraz mi ciśnienie w górę idzie

kafe się wali?

hehe ale jak czytam cycuś to zaraz mi ciśnienie w górę idzie

pomidorowka, uwazaj na cisnienie :D

hehe uważam uważam:)

zacznie chorowac jak pojdzie do przedszkola

to fakt, wlasnie rozwazam zabranie synka ze żlobka - poszedl do zlobka zdrowy koń, a po paru miesiacach chuchro takie z niego, od 11 dni siedzi w domu i chlopak znowu jak malowany - zdrowy i wesoly. juz sie boje przedszkola.

nigdy nie karmilam ,od poczatku byly na Nutramigenie i zdrowe jak byki a chodza do zlobka i przedszkola moja znajoma jeszcze karmi dwulatke i non stp infekcje i inne atrakcje moja druga znajoma nie karmila i dzieciaki choruja moja siostra karmila dlugo i dzieciaki byl zdrowy ale poszedl do przedszkola i sie zaczelo chorowanie nie ma reguly

tym które mogły karmic:( ja bardzo chcialam ale nie wyszlo i bardzo bardzo zaluje!!!

dokladnie - chorowanie w przedszkolu lub żlobku to kwestia rodzicow, ktorzy przyprowadzaja chore dzieci - nie ma mozliwosci, zeby maluch sie nie zarazil. moj po 5 dniach juz leżal i tak juz pol roku katar sie wlecze, bo co zejdzie, to maly przywlecze od nowa.

nie chorowaly nic a nic ale jak poszly do przedszkola(mialy poltora i dwa i pol roku)zaczely chorowac jak wsciekle ale chodzily na tych antybiotykach do przedszkola(rzecz nie dzieje sie w Pl).Po pol roku jakos przeszlo samo i teraz odpukac nie choruja juz od kilku miesiecy(katar jest ale w normie).

tak tak sobie tłumaczcie ze sztuczne jest lepsze od naturalnego:/

ale co tlumaczyc- masz czarno na bialym- nie zawsze dzieci karmione naturalnie mniej choruja od tych chowanych na butelce. Ja kolejnego dziecka napewno tak dlugo nie bede karmic..

Swoje bede karmic piersia pare miesiecy, ale w czasach komuny wykarmiono mnie butelka. Nie wiem jak we wczesnym dziecinstwie, ale za mojej pamieci zawsze zalowalam, ze jestem taka zdrowa I nigdy nie opuszczam tego cholernego przedszkola