Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamka_________

Chce zostawić męża

Polecane posty

Gość poeta tlyko głowa nie ta
kuźwa jak mnie wqrwiaja takie idiotki... Zacznij o siebie, jak spasłaś się jak świnia po porodzie i łazisz w tłustych kutunach to nie dziwne że ma dosyc taiej krowy, woli na You can dance na ładne lachony popatrzeć !!! Do robty krowo a nie liczyć na alimenty ! A jak nie utrzymasz dziecka, to zostaw je ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja przeczekalam
Czy masz bliskich co by ci mogli pomoc ?? Finansowo i w opiece nad dzieckiem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja przeczekalam
Masz bliskich , zeby ci pomogli finanasowo i w opiece przy dziecku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaa jestem
z małżeństwa, które było ze sobą niby dla mnie i brata, "bo rodzice powinni być razem" i dlatego właśnie, że mama bała się że nie poradzi finansowo. Ojciec to kawał gnoja. Zrobiłby wszystko by "umilić" jej życie, to fakt. Jednak uważam, że źle zrobiła. Ma dwie ręce i bystra jest. Poradziłaby sobie. Teraz mamy z bratem po 25-30 lat, oboje jesteśmy po terapiach u specjalistów (zamiłowanie ojca do awantur i gnojenia wszystkich zrobiło swoje), a mama ma lat 55 i nadal się z nim męczy... Moim zdaniem zmarnowała sobie życie. I wiem na pewno że tego żałuje. Jednak nawet teraz nie udaje nam się jej namówić by go zostawiła, że pomożemy jej finansowo jak będzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja przeczekalam
Czyzby zablokowano ten temat, nic nie wchodzi. Moze lepiej przenies sie na GG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu w tym temacie nic nie
dziala, stanelo w miejscu i strony nie przeskakuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto zastanów się
kryzys trzeba wspólnie przejść. A ty od razu chcesz rozwodu? Cóż takiego się wydarzyło że ci się mąż znudził? Spojrz na swoje przewinienia, pomysl co ty zrobilaś dla niego żeby jemu z tobą bylo dobrze. Jesteś jak dziecko, zabawka się znudziła to rzucasz w kąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona22MężatkaMama
Proszę o kontakt kobiety która zostawiając męża została z niczym. Ja chce zostawic męza ale wtedy nie mam dokąd isc, nie mam pracy, nie mam gdzie dac dziecka. Chce zacząc nowe zycie ale boje sie ze mi sie nieuda. Niewiem od czego zacząc,gdzie sie udac najpierw. Dziekuje. E-mail. szprycha1@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąd ustalając alimenty nigdy nie bierze pod uwagę wystawionych zarobków tylko możliwości takiego delikwenta. Możliwości jakie ma do zarobienia pieniędzy. A jesli zarabia więcej jak ma na umowie to możesz to w sądzie powiedziec. zastanawim sie tylko czego ty sie boisz , dziewczyno czego?? Ze zabraknie ci pieniedzy ?? Ale będziesz miała spokój - to jest najważniejsze. Ja zostałam sama z dzieckiem ( mój mąz zmarł) nie dostałam żadnej renty bo nigdzie nie pracował (pracował ale nielegalnie).Miałam tylko swoja pensję, długi które mi pozostawił do spłacenia. Dodam że też chciałam od niego odejść ale bałam sie ze sobie nie poradze sama z dzieckiem. Los zadecydował za nas on zmarł - więc ani renty nie miałam na córke, ani alimentów. Poradzosz sobie zobaczysz. Walcz o swoje szczeście o swój spokój. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, opowiem wam moja historie, moze pomoze ona komus w podjeciu zyciowej decyzji;). Mialam 18 lat i zakochalam sie do szalenstwa w chlopaku, zreszta z wzajemnoscia,on mieszkal ode mnie 400 km i wtedy wydawalo mi sie, ze to niemozliwe zeby nam sie udalo, odeszlam od niego, chociaz strasznie mi bylo zle.Poznalam za jakis czas obecnego meza, jest starszy o 7 lat,wydawalo mi sie, ze musze zapomniec o moim ukochanym a on mial byc tym lekarstwem, nie moge powiedziec, ze go bardzo kochalam, poprostu byl i tyle. Zaszlam w ciaze, urodzilam pierwszego synka, po 5 latach drugiego...ale...nigdy nie zapomnialam o mojej milosc***Przy kazdej wiekszej uroczystosci uciekalam do niego myslami, czesto wylam w poduszke kiedy bylo mi zle, to bylo straszne.Maz wiedzial, ze kocham tak naprawde kogos innego,ale nie wglebial sie w to,nie chcial tego przyjac do wiadomosci.Nasze malzenstwo bylo walka tak naprawde o uczucie, ktorego ja nie bylam mu w stanie dac.Cierpialam po cichu, az do momentu kiedy zdalam sobie sprawe, ze ja go nigdy nie pokocham cala soba...w miedzy czasie odnalazlam moja milosc i okazalo sie, ze uczucie jest jeszcze wieksze niz bylo, zaczelismy sie spotykac ukradkiem, trwalo to pol roku, wydawalo mi sie, ze czas sie zatrzymal. Powiedzialam mezowi, ze odchodze, nie bylo to latwe, bo wiem, ze cierpial wtedy strasznie, ale z perspektywy czasu mysle, ze chodzilo o to, ze stracil sprzataczke, nianke do dzieci i kucharke.Jestem obecnie z moja miloscia i wiem napewno, ze podjelam sluszna decyzje, wiem, ze trzeba walczyc o tak silne uczucie, tego nie da sie oszukac.Kazde malzenstwo przezywa jakis kryzys, ale jezeli patrzycie na meza i myslicie, ze juz nic lepszego was z nim nie czeka, to robcie to co podpowiada wam Serce i nie bojcie sie....zycie ma sie tylko jedno...Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, robiłaś wszystko dla niego, włącznie z kochaniem dziecka bardziej chwała Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontrix
Witam serdecznie. Mam na imie Beata , jestem 27-latka z 7 letnim stażem w małżeństwie. Jestem matka dwojki dzieci. Moje życie jest dość skomplikowane a przede wszystkim jeżeli chodzi o sfere uczuć i ogólnego zrozumienia. Zacznę od tego ,że mój problem z mężem praktycznie można ując jest od początku małżeństwa. Jak łatwo sobie policzyć za mąż wyszłam w wieku 20 lat - moje małżeństwo podsumowując zostało zawarte ze względu na ciąże - nieplanowaną. początkowo problem z męzem tłumaczyłam sobie nagłą zmiana sytuacji. Byłam świadoma, ze zarówno dla mnie jak i dla NIEGO nowy etap w życiu może okazac sie naprawdę trudny , ale nie sądziłam , ze przystosowanie sie do niego dla mojego męża może okazać sie wiecznoscią. Nasz problem tak jak zaznaczyłam na wstępie twki w ogolnym zrozumieniu , ktorego brak . Mamy zupelnie inne oczekiwania od zycia inny pogląd na pewne sprawy a przede wszystkim inny tok myślenia. Ja zostałam wychowana w rodzinie gdzie pieniędzy starczało nam od tak zwanego 1 do 1 . Zostałam wychowana w domu gdzie znałam wartosc pieniedzy oraz znaczenie słowa rodziny. Dla moich rodzicow ciepło rodzinne i milosc byla najważniejsza. Mój mąż natomiast żył w rodzinie w której była pogoń za pieniędzmi a miłość i brak czasu była wynagradzana wycieczkami, nowymi zabawakmi itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do poeta tlyko glowa nie ta jak śmieszne wyzywać dziewczynę od grubych świń z tlustymi klakami jak smiesz skąd wiesz ze tak wyglada Jak masz tak dupku pisać to nie pisz dupku w ogole te durne Chłopy chciały by mieć babki laski a sami Z brzuchami z tlustymi wstretnymi włosami bez zębów Pewnie ty tak autorze poeto tlyko glowa nie ta tak wygladasz a masz czelność wyzywać kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmujcie sie trolami, oni zawsze pisza, ze kobieta po ciązy jest gruba jak swinia, a co ma piernik do wiatraka,ja np. po ciąży schudłam , byłam wrecz chuda, inne moje kolezanki tez, nie szukaj w sobie winy autorko, mam 2 przyjaciołki, które były szczupłe, piekne, zawsze zadbane, makijaz, ładne ubrania, obie pracowały, po studiach , jedna nawey 2 kierunki zrobila, obie byly zdradzane rok i 2 lata przez mężów.Objawy byly takie ze właśnie o dziwo ten jeden seks uprawiał z żóna nadal, mimo ze mial kochanke, krył sie i maskował, ona cos przeczuwala, ale nie miala kompletnie zadnych dowodow, wiec jej ublizał że ona ma chorobe psychiczna i sobie to uroila.Wydało się przypadkiem. Drugi odmawial zonie seksu, wymyslal głupie wymówki wręcz smieszne, a to głowa go bolała, a to wysypke dostal na h*ju niby od płynu do płukania hmhmhmh chyba raczej od ********* Tak wiec różnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja przeczekalam
Ja akurat po ciazy troche przybralam, ale mam za to wieksze piersi, wiec mezowi się podoba. Jak wiecie mój maz byl chamem jakich malo, mial kochanki, ale mu się z nimi nie ukladalo! Wrocil do mnie (uczuciowo bo fizycznie mieszaklismy razem caly czas) i jestesmy kochajacym się malzenstwem. Jak maz mnie zdradzal to odmawial mi seksu, ale nie bylam mu dluzna dawalam się niemal kazdemu, w windzie, na zapleczu sklepu, a nawet raz w ikei na lozku! Nic mezowi nie mowilam i obecnie mam ta satysfakcje, że nie bylam jedynie bierna ofiara, ale on o tym nie wie! I mnie tak traktuje. Ma wyrzuty sumienia, na wszystko mi pozwala. Ciesze się z tego jak ulozylam sobie zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololololo
Ja przeczekałam- dobra jesteś . Rozbawiłaś mnie ha ha ha Większość facetów to chamy , potrafią tylko dłubać w nosie i opowiadać zboczone dowc**y. Mam takiego sąsiada , jest tak obrzydliwy że rzygać się chce, a jak zacznie coś gadać to aż ma się ochotę skopać mu jajka. Co dziwne ma całkiem normalną i zgrabną żonkę. Nie wiem jak Ona wytrzymuje z takim capem , potrafi przy gościach i przy żonie powiedzieć że np lubi sobie co rano zakisić ogóra w dziurze ..albo że kobieta to tylko worek na spermę...Nie trawię dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszarpana
Hej szprycha!!! Trochę czasu minęło. Jak Ci się ułożyło? Ja mam 2 dzieci 4 i 5 klasa. Mąż mnie olewa i nie szanuje i etc. Udaję przed dziećmi udane małżeństwo. Mam już go dość. Jestem z nim, by dzieci nie popadły w depresję, kiedy rozejdziemy się. Kiedy patrzę jakie są szczęśliwe, śmieją się, bawią.... Jeśli sam nie wpadnie na to, żeby nas zostawić, to ja nie mam tyle siły, żeby zrobić to dzieciakom... I nie mogę znaleźć odpowiedniego czasu... Może ktoś miał już takie doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobny poroblem tylko jestem z mezem 7 miesiecy po slubie mamy 2 miesiecznego synka i od kad wzielismy slub on sie zmienil duzo czasu chce spedzac z kolegami nie z nami wymysla rozne wypady w ktorych nas nie ma i jak sie o to klucimy to mowi tylko ze ja nim zadze a on chce troche poszalec wczesniej taki nie byl.. nie wiem czy po prostu przeroslo go bycie z nami czy moze mysli ze juz mnie ma na zawsze a wczesniej moglam odejsc jak by tak robil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci mają po 11 lat. Powinnam zostawić go gdy miały po 11 lat. Ale ta misja żony o pełną rodzinę . Czułam satysfakcję że go odbijałam z rąk innych... jest kochliwy. Nigdy nie powinien taki człowiek mieć rodziny.... Kiedy widziałam , że wkrada się nuda, to ja starałam się go nakręcać. Niestety podniecenie przeżucał na inną. On mnie nie szanuje. Obecnie jestem jedną z wielu jego kobiet. Nazywam się żoną i mamą. Inna jest od tłumaczeń... leżą sobie w jotelu w łużku , puszcza jej maile do tłumaczenia , tak wygodnie... Drugą też stara się doceniać . W końcu musi jakoś wynagrodzić robienie raportu o 3.00.. Ta trzecia ma świetny motor , nawet w naszym wieku. Wolność nie tylko ma we włosach... ale oficjalnie... no i ta... jest gotowa zabrać córkę i zostawić swojego partera od lat. i ta odgrzebana ex z przed ślubu... flirtowali nawet , gdy była w ciąży z swoim mężem. Ta ostatnia najwierniejsza to jego praca która nas wszystkie łączy. Skąd wiem .... mam swoje sposoby... We mnie już nic nie ma dla niego... On zostawił mi depresję , brak pracy.... Teraz mam spokojne serce , świeży umysł. Nie chcę go. Nie jest warty , by walczyć o niego. Niech sobie weźmie którą chce. Niech odejdzie. Córka mówi , że nie ma zamiaru mieć męża, syn chce mieć rodzinę. Będzie miał żonę, dzieci.... Rozmawiam z nimi o rodzinie. Córka raz podeszła i powiedziała , żebyśmy się nie ważyli rozstawać. natomiast syn widząc sytuację zaczął się zamykać. Teraz. On sobie śpi w naszej sypialni. niech się wyśpi. W końcu zaraz gdzieś wyjedzie.... Ja sypiam u córki. Co wieczór i rano serce bije jak szalone. Ale ja jestem spokojna. Boli mnie jego obecność. Jak długo będziemy " małżeństwem" . Mogłam zdecydować wcześniej, wtedy dzieci nie byłyby " takie mądre". Za bardzo je kocham aby burzyć im życie. Chociaż za alimenty stać byłoby mnie być ich mamą.... Jak długo wytrzymam? Masz małe dziecko. Ono przyzwyczaja się do sytuacji , kiedy żona nic nie znaczy dla męża. Za 3 lata sytuacja będzie tak normalna dla niego, że nie będzie rozumiało o co ci chodzi.... Będziesz podejmowała decyzję dla dobra dziecka... Teraz jest dobry czas. Jeśli mąż zarabia, to powinnaś dostac alimenty na siebie i dziecko. Jeśli nie macie własnościówki to jest pomoc samotnym matkom z dziećmi. Zawsze to spokojny start w nową przyszłość. Życzę Ci przedewszystkim ZDROWIA. Ze stresu możesz się spodziewać tycia, nadmiernego apetytu, albo jego beak. Ja jeszcze w ubiegłym roku straciłam połowę włosów. Możesz jeszcze zostać w tzw związku - ka to nazywam "Włoskim"- bo tam się z tym spodkałam... wtedy małżonkowie mają "swoje życie" , kochanków , dzieci pozamałżeńskie.... ale Wielka rodzina JEST. Tak żyją i tak im pasuje.... Mnie niestety inni mężczyźni nie podniecają.... Na pewno Ja się z nim nie zejdę. a przyjdzie mi 15 rocznica. Tylko z szacunku do dzieci nie powiem. że to rocznica Żałoby..... Musisz sama zdecydować. Ja nie siedzę w Twojej głowie. Boisz się przyszłości. Ale czy będziesz na tyle silna, aby wytrzymać w tym związku... Rozejrzyj się . dostaniecie z zieckiem alimenty. Będziesz pracować. Dziecko w żłobku... ToNiC nie szkodZi. Nowe życie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala 1
a ja jestem 6 latpo ślubie nienawidzę mojego męża bije mnie poniża. Nie śpimy razem nie rozmawiamy,łaczą nas dzieci. Nie wiem jak go zostawić mamy kredyt wzięty na mnie jak odejdę nie poradzę sobie finansowo. wiem że muszę to zrobić tylko jak ???jestem na skraju pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedulki, szkoda mi was troche, no ale same wybrałyście tych partnerów przecież, więc co teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćB
Zostaw go, ja tez tak mialam. I teraz jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×