Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Hmmm.... pojemniczki na mocz do analzy. Kiedys przynosilo sie w butelkach po syropie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smaruje ta nieszczesna szyje jakos smierdzaca mascia Bechemootku i chodze w golfiku:O Naswietlac szyi lampa czerwona nie chce bo sie boje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko...teraz nie wezmą ani w słoiczku, ani w butelce, trza w sterylnym pojemniku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko! Też kiedyś wyparzoną buteleczkę wystarczyło :-). Mój synek poleca Ben Gay na takie sztywne karczycho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko...jakąs maść rozkurczającą obowiązkowo ...nie będziesz tyle cierpieć. Ja zaraz po operacji (chyba w piatym dniu) miałam taki sztywny kark, pamiętam , ze mi mama jakąs maścią przeciwbólową kilka razy i po kilku godzinach pomogło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoy Zuziku -śpij ❤️ a jak jutro przyjdziesz to powiedz na co te kapsułki - czy na bolący pęcherzyk? bo ja potem musiałam błagać panienke w aptece jak sie bałam że nawroty zapalenia będą i prosiłam o tabletki a on łaske mi robiła bo to tylko na recepte. No i pilam sobie ziółka a takie pigułeczki warto też mieć i poczucie komfortu i bezpieczeństwa No i widzicie Dziewczęta jakie MY delikatne jesteśmy? :P trzeba sie z nami jak z jajeczkiem obchodzić...:P Bonito? a co z szyją? dalej boli? moze na noc kompres z maści i owinąć ciepłym puchatym szaliczkiem do wygrzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Terterku, jakie fajne skojarzenia :-) Poetko, jak widać zielona jestem w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalam co to jest ten Ben Gay:Obopierwszy raz o tym slysze. Hmmm ... otworzylam chyba zla stronke:P Na inne normalne rzeczy tez musi pomagac, skoro uzywa tego Bechemetkowy syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej! Bonitko! Ben gay to rodzaj maści (chyba 3 rodzaje) - rozgrzewajace, przeciwreumatyczne i jakieś chyba. Syn używa do masażu. Muszę się dowiedzieć wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejciu, ale jestem śpiąca, zamiast cześć, piszę łapka...:D To pewnie z tyego odwodnienia organizmu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Poetko. Spij dobrze, do jutra🖐️ Bechemootku, ja bede sie tez zegnac. W naszej telewizji bedzie teraz program o Solidarnosci. Tysiac razy widzialam ale chce popatrze jeszcze raz. Dobranoc Bechemootku. Spij dobrze, do jutra🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym ze u nas poszukuja tej masci nie tylko sportowcy. Zupelnie inna grupa:O Pewnie dlatego wycofano ja z aptek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko, Dobrej nocki życzę! Chociaż ja, pokolenie Solidarności dziś odchorowałam psychicznie obrazki z 30 lecia 😭, nie rozumiem, jak coś takiego jak dziś, może mienić się solidarnością i zawłaszczać coś dobrego :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja śmigam do spanka - bo oczka mi klapią mówiąc słowami Banderaska Dobranoc Dziewczynki Kochane ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek wszystkim🖐️ Azali było was wczoraj mrowie a mrowie:D AHOY Kawa, herbata inka i mleczko wjechały na stół, proszę się częstować. Ze śniadaniem poczekamy na Terterka. Wybywam na zakupy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wszystkim :D bondusiu dziękuję za kawunie :D Mariijko..wszystkiego dobrego 👄 Dla wszystkich miłego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Łoj jak wczoraj było fajnie,ale oczywiście beze mnie:(.Mój chłop nocami okupuje kompa a ja nijak nie mogę się dopchać,skaranie boskie z tymi chłopami:):) Dziewczynki na wschodzie dzisiaj pogoda łokropna a ja z samego ranka miałam wypad,przemokłam i zmarzłam bo choć miałam parasol to wiatr nie dał się pod nim schronić. Kupiłam sobie śmierdzących śledzi,hi,hi i mam zamiar się nimi uraczyć,lubię je choć tego posmaku jaki pozostawiają w ustach,już nie,hi,hi.Zatem lubiące smrodek zapraszam na śledzika,te nie lubiące na sam chleb,hi,hi. To na razie i trzymajcie się ciepło:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w deszczowe jesienne popołudnie u mnie pewnie tak jak wszędzie deszcz i zimno, za oknem jakieś 11 stopni,Małż zapalił w piecu. Tym bardziej było to konieczne bo mieliśmy małą od wczoraj i choć ona bardzo ruchliwa i pewnie zimna by nie odczuła ale jednak jak jest w domu trochę cieplej. Sama dom wyziębiłam bo na noc zostawiłam okna pootwierane, nie myśląc że aż tak będzie zimno i wietrzyście w nocy. Od tego tygodnia będę jeździć do pracy autobusem, przynajmniej dotąd dopóki nie przestanie padać. Muszę przyznać że ubawiłam się setnie czytając Wasze wpisy na tych kilku stronkach :D (udało mi się tu wejść w pracy, ale pisać raczej nie mogłam) Najbardziej rozbawiła mnie Zuuzik, już widziałam to przerażenie w oczach na widok pająka uplecionego w sumie blisko głowy a potem ten przemożny strach ,kiedy go ubijała:D strach oczywiście przed tym by nie uciekł ten gad :D Już samą siebie przeszedł Tereterek , zasypiając na podusi a myślami o pająku za szybą , widzę Twoją Tereterku minę kiedy dowiedziałaś się że tylko siatka :D normalnie rozbawiłyście mnie tymi opowieściami o pająkach. Ja niestety należę do większości z Was, też panicznie boję się pająków i też wrzeszczę jak opętana na widok pająka, jeśli wisi gdzieś wysoko nade mną, lepiej mi idzie unicestwianie gada kiedy jest nisko np mogę go nadepnąć, ale i tak zawsze krzyczę jak opętana. Jeśli chodzi o moje milczenie chwilowe to tylko dlatego że naprawdę to jestem przemęczona i potrzebuję większego odpoczynku. Nie ma co tworzyć jakichś spiskowych teorii że się obraziłam , bo ja nie należę do obrażalskich,zresztą nie było powodu. Jednak czasem czasem pewne fakty interpretuję przeciwko sobie i czarno widzę świat. Mimo wszystko musicie przyznać że takie dołu nie trafiały mi się ostatnio zbyt często, a taki jednorazowy to każdemu może się zdarzyć. Nigdy nie piszę z obowiązku, raczej z potrzeby, ale nic na siłę, przynajmniej w moim wieku to już nie przystoi:D:P Poza tym same wiecie jak to jest bo każdej z Was takie trudne dni się zdarzają i trzeba trochę czasu by to brzemię z siebie zdjąć. Pewnie nie do końca jeszcze jestem uleczona, ale postaram się z tego wyjść. Teraz już nie będzie takiego nawału pracy, pewnie nie będę wracać do domu już taka zmęczona, więc będzie mi łatwiej siąść do kompa i być tu razem z Wam , pod warunkiem że Wy też tu będziecie :) Stawiam popołudniowe cappuccino z domieszką Porto ,tak tylko na małą rozgrzewkę@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Trzymajcie się cieplutko 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Dziewczynki u mnie też jesień, tylko na razie bez deszczu, pieca jeszcze nie włączam, ale jeżeli będzie tak kilka dni z kolei, to chyba włączę. Tokina miło ciebie widzieć, życzę ci od jutra mniej pracy i dużo, dużo wiary w siebie. Jesteś silna👄 Bardzo chętnie wypiję cappuccino, mam do kawy wafelki w czekoladzie. Dziewczynki hop, hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×