Drugie spotkanie część druga

Ja podobnie jak Bonita, nie lękam się pajaków, a nawet je zabijam, bo jestem troszkę od nich większa.

niech sobie tkają co chcą, dla mnie są a fuj:P Poetko żurawinkę dla przyjemności i przy okazji dla zdrowotności:)

Bondi, to ja bym chyba do rana sikała ze smiechu, czytając "wszystko czerwone" i nie tylko :D, ahoy!

Terterku tak po prostu heparyna firmy ziaja

ja w ogóle ufam Ziaji - mam pare rzeczy a najbardziej podbudował mnie balsam do ciała, oliwka do masażu i mleczko do demakijażu Bonitko - uspokoiłam sie jak dziewczyny mi to samo napisały dzisiaj, bo szczerze mówiąc byłam już troche podkręcona. Będe Was czytała codziennie żeby sie mitygować i uspakajać

Ja nie boję się pajaków(z tarantulą nie miałam przyjemności), wszystkie wynoszę, niektórym pozwalam nawet pomieszkać troszkę :-D

No tak....i zapomnij tu dziewczyno o swojej dolegliwości, jak ci tu z każdej strony trąbią o żurawinie.... :P

Poetko :D:D:D ale za to jakie poczucie "zaopiekowania" mamy :D

Poetko, żurawina jest bardzo ok, smażona do mięs :-D - zapomnij o dolegliwosci! Wyobraź sobie pyszny kąsek pieczystego z żurawinką ;-)

Dlaczego same nogi? a gdzie reszta kadłuba? Reszta kadłuba była w ciemno. ha,ha,ha,ha, Bechemotku chichram cały czas. Poetko No dobra już spadam

To tylko dla Twojego dobra Poetko. Do nastepnego urlopu wszystkie "urzadzenia":P musza byc sprawne:P

A Terterek jeszcze z poczuciem zaopiekowania wyskakuje.... Przypominam, drogim paniom, że ja tę dolegliwość miałam NA WYJEŹDZIE!!!!....kiedy miało być miło i romantycznie :P A było mokro i odwadniająco, i szukanie lekarza na męcherz poczowy....:(

No wlasnie! Histaria lubi sie powtarzac. Trza dmuchac na zimne Poetko:P

ooo, Bonitka pamiętała....:D:D:D

dobra dobra Poetko :P:D ale mam nadzieje, że choć pare nocek zdążyliście bez bólu?

Bondi! :-D hiihiiiiiihiiiii!!!!!!!!!! Śpij spokojnie!

Mnie sie właśnie powtórzyła...ostatnio miałam tę historię w listopadzie, trza chyba rozejrzeć się za żurawkami

Poetko, współczuję! Choć nie mam pojęcia na czym polegaja takie problemy, bo w wachlarzu moich dolegliwości pęczerza niet!

Ja miałam raz Bechemotku i znam ten ból - jest to uczucie okropne :O

Dziewczynki - trzeba dużo pić powinnyśmy wypijać 2 litry wody - a z cytrynką jeszcze lepiej. Pęcherze wtedy dobrze sie mają i nereczki też ;)

Poetko polecam kapsułki bez recepty LacibiosFemina - poczytaj przekonasz się, że warto. ja jak tylko poczuję dyskomfort lecę, kupuję i łykam, pomagają - polecił mi mój gin

Kurna, dziewczyny...nie pytajcie o szczegóły poniżej pasa bo się rumienię i jak sobie pomyślę, że wcale tak seksi przez to nie wyglądałam jakbym se życzyła, to wrrrr......

Ja na szczescie nie mam. Ale za to mam sztywna szyje. Chodze tak jak bym polknela kij od szczotki:(

Terterku, tak myślę. Moja siostra miała, chyba 2x. A mój M rodził kamyczek :-O

troszkę te kapsuły drogie 10 szt - 25 złotych, ale naprawdę warto

W dodatku moje szczęście musiało biegać za pojemniczkiem na moczyk po aptekach....:P

dzieczynki jest ale muszę spadać, wybaczcie i do napisania

no, ja piję i piję :-D Bonitko! a M nie może troszkę pomasować szyjkę?

No i potem za Pallinem, którego w naszym miasteczkach w kilku aptekach nie było....

Zuuziku! Dobrej nocki