Drugie spotkanie część druga

Banderasku mmmmm....jaki pyszny budyniek - mniam :P Roberto - teraz dopiero doczytałam, że idziesz do pracy - bardzo sie ciesze :D emerytura, wyjście do ludzi i swoje osobiste pare groszy - dobrze kombinujesz Poetko? a masz gdzieś zapisany ten zmodyfikowany przepis? posłałabyś? albo pokieruj mnie gdzie jest - mniej więcej kiedy to było to sobie znajde na forum. Kosmitko - w czym rzecz? co tu sie zastanawiać? szykować jajka na twardo, termos i hajda na koń! impreza sie szykuje, zapraszają a Ty sie pytasz czy można?! :D TRZEBA Kosmitko! TRZEBA!!! :D pytanko czy balanga jakas przewidziana? czy tylko grzecznie z przewodnikiem? :P

Kosmi, ja bym poszła. W końcu odnieśliście zwycięstwo, to naprawdę duży sukces. Wszyscy sie cieszą , należy Wam sie odrobina wspólnej uciechy :) Bonitko...a pytaj. Nigdy nic nie wiadomo co sie może w zyciu przydać. A jak sie praca nie podoba zawsze można podziekowac :)

Bonito? a co chciałabyś robić? może jakieś wykłady? próbuj - to dobry pomysł

Pamiętam Terterku, strona chyba 570 :)

Wklejam: Mogę podać przepis na to rewelacyjne ciacho Pszczółki z tym że już po modyfikacji Ciasto z owocami 3 szkl. mąki pszennej 2 łyżeczki proszku do pieczenia puszka brzoskwiń 1 szkl. cukru 1 margarynę 1 cukier waniliowy 4 jajka 3 łyżki kakao Pół szklanki mleka na posypkę - 3 łyżki mąki, 3 łyżki margaryny, 3 łyżki cukru, cukier puder.

Jutro zrobie zdjęcie i wstawię na NK jak misie uda, bo nie jestem garnkowiczem. Mam fajny aparat foto...słuzbowy mi sie dostał, tylko, ze tak mało czasu na fotografowanie...:(

Ale jestem doopa. wkleiłam przepis, a wykonanie????? Ano........we własnym zakresie :D:D:D

dzięki dziewczyny,ale potrzebowałam waszej rady,myslami będe razem z waminie ma to jak super przyjaciółki jesteście super kobitki do tańca i rózańca. a jak któraś zmęczona lub potrzebuję się zrelaksować moja huśtawka służy tem można też cos lub kogos obserwować:P:)właśnie też miałam na niej relaks i popijałam capuccinko a moze macie ochotę na niej juz stawiam UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU,a Poetka ciacho nam pokroj

Dzięki Poetko! :D:D:D to mi wystarczy daj znać jak wkleisz fotki To Twoje ciasto pachnie aż tutaj i żaby kumkajace też u mnie było słychać :D

No cóż..."na sztycha" to między nami Terterku nie więcej niż 140 - 150 km...więc może mnie i czujesz, i słyszysz :D

Terterku jakos tajemniczo jest,no chyba w sowę się nie zamienię,a co do jajek i konika to dopiero mój więlbł będzie w czerwcu prawie koniec miesiąca mój się śmiał,że mam byc grzeczna:P:)

to ja wklejam przepis na ciasto z rabarbarem. Jak zrobiłam to pół blachy zjadła moja córka z moją pomoca oczywiście, troche zawiózł małż do znajomego z którym jechali w poniedziałek do Krakowa i tak wszystkim smakowało, że usilnie prosili o przepis. Jest to ciasto sezonowe - wiadomo: rabarabar PYCHOTA!!! proste, bezbłędne mmmm...:D Ciasto kruche z rabarbarem Składniki: 3 szkl. mąki, 6 jaj, 6 dużych łyżek cukru pudru, (ja użyłam zwykłego cukru ) cukier waniliowy, łyżeczka proszku do pieczenia, kostka masła, (użyłam margaryne Kasie) 1 szkl. cukru, 6 łodyg rabarbaru do posypania cukier (ja użyłam fruktozy tak "na oko" ) Przygotowanie: Zagnieść ciasto z mąki, 6 żółtek, masła, cukru pudru, cukru waniliowego, proszku do pieczenia i wstawić do lodówki na co najmniej 2 godz. Formę do ciasta natrzeć tłuszczem i posypać bułką tartą. Ciasto wyłożyć na blache - zawinąć troche do góry brzegi. Nakłuć kilka razy widelcem. Podsypać lekko wiórkami kokosowymi wymieszanymi z bułką tartą. Rabarbar obrać i pokroić w kawałki, wyłożyć na ciasto, lekko posypać cukrem Z 6 białek ubić na sztywno pianę ze szklanką cukru, wyłożyć na rabarbar. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. ok 1 godz. Jest dobre na ciepło i na zimno - lekkie, pachnące, słodziutkie.

Kosmi, pokroję :) a kielonak tak dawno nie piłam :(....A tak przy okazji, to ja nie wiem ile kielonków można gdy sie bierze leki od cisnienia i wziewy na astmę. Zawsze mam dylemat, cobym kiedys na jakiejs balandze nie przedobrzyła :O

no właśnie Poetko - od dawna mialam wrażenie, że słysze i czuje wszystko co robisz bo to przeca rzut beretem :D

Terterku...znam ten przepis...a do piany dodaję czerwony kisiel i wychodzi pianko - beza :P

Ja prawie co drugi tydzień Terterku w Twoich okolicach. Ale ZAWSZE!!!! brakuje nawet nam czasu na to, co zaplanujemy. Ale przyrzekam Ci na wszystko, ze też ZAWSZE!!! myslę wtedy o Tobie, a jak jeździmy w druga strone to myślę o Tokinie :)

Kosmi? Ciasto z rodziny "ucieranych", to można ciepłe pokroić? Nie padnie na pychol...jak dzisiaj Wesołek i Banderasek???:D

Witajcie wieczorkiem Na chwilunię tylko, na temat ciast i tak nie mam zdania, nie znam się. Pracuję, wciąż jestem zmęczona - jest to niepokojące!!! A na dodatek nie klei mi się rozmowa...pewnie syndrom wypalenia albo co gorsze :-o

:D wierze wierze Poetko bo mam ZAWSZE wtedy czkawke i czerwone uszy :D:D:D Żartuje - a tak na prawde to ciepło bardzo myśle o tym, że jesteś gdzieś blisko....

Kosmi! Jeśli lubisz spotkania, to oczywiscie, ze jedź!!! A niebieskie kwiatki...to moze była lobelia. Mam w tym roku 2 takie wiszące.

Bechemotku, przystopuj :) Jak to mówi moja mama "roboty nikt nie przerobił" :D

Terterku! Takie ciasto z rabarbarem pewnie pychota! Chętnie bym skubnęła. Ale ktoś musiałby zrobić - ja nie zrobię tego...nigdy!

Poetko! nie mogę przystopować - tym różni się samozatrudnienie od etatu :-o. Gdy przystopuję, bedę miała tylko płatnosci, bez wpływów....

No to przytulam Bechemootku, że też tak mało Ci płacą za tak wyczerpująca pracę :(

Płacą tyle ile wypiszę na rachunku:-p. ale gdy za dużo wypiszę...to nie przyjdą...skomplikowane to wszystko:-o

Spadam w kimono. Jutro pobudka przed szóśtą, a dzis jeszcze toaleta i takie tam drobiażdżki. Dobrej nocki i słodkich jak nasze placki snów :)

Acha....Bechemootku, a powinni płacić za fachowość a nie konkurencyjność. Ale głowa w górę, MUSI byc lepiej :D

Dzień dobry dziewczynki przybiegłam do Was z kawusią , herbatką , inką, soczkami by umilić Wam dzień na starcie :) U mnie znów lampa za oknem, będzie piękny dzień, wychodzę z domu, idę gdzie mnie oczyska poniosą, może w jakieś fajne miejsca mnie zaniosą :D Pszczółko, fotele są bardzo wygodne i dobrze się na nich siedzi ale mojemu Małży nie, więc na razie siedzi na swoim dotychczasowym tronie:D Ostatnio przy tych poszukiwaniach mebli przez młodych wpadł mi w oko świetny komplecik mebli ale trochę muszę sobie z tym pomysłem poczekać. Na razie nawet nie byłoby jak i gdzie i włożyć, nie mówiąc o tym że Małż znów będzie się buntował:D ale do tego to już przywykłam. Gdybym chciała patrzeć na jego dąsy, to do tej pory miałabym w domu sprzęty z przed 30 lat :D :P Poetko cieszę się że spróbowałaś upiec to pyszne ciasto, u mnie zrobiło furorę i nawet w niedzielę też piekłam, bo mojej synowej i synowi bardzo smakuje, mam nadzieję że i Tobie przypadnie do gustu i będzie na Twoim stole ciastem dyżurnym Kosmi, powiem tylko baw się dobrze dziewczyno Wszystkim życzę wspaniałego dnia

Tokino dzięki za kawusie mmmmm... pachnie zabójczo to ja od razu śniadanko jakieś ukręcę :P dzisiaj tosty z dżemem http://www.ksiazka-kucharska.pl/img_przepisy/11692/zdjecie.jpg musli lub owsianeczka :D soczki juz podała Tokina więc pozostaje mi życzyć Wam pięknego dnia :D będzie ciepło i słonecznie

Witanko ...:D pogoda cudna będzie skwar co ja mówie już jest :D Tokino..i ja nie zwracam uwagi na to co M ma do powiedzenia sama decyduje i koniec ,bo inaczej tak jak ty starć i staroć:D kosmi ..tak jak kiedyś pisałam mój remont potrwa cho cho i jeszcze dłużej gdybym miała takiego kogucika jak ty to pewnie już by bylł po mój kogut wysłużony wraca o 18tej co co on może :D jestem na razie w kuchni trzeba kuchnie przestawić zlew przenieść a potem płytki itp itd .całe lato z M :D:D