Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

bonitko u nas jeszcze dzisiaj sie nie ochłodzi do takiej temperatury jak u Ciebie -toż Ty będziesz miała zimnice w porównaniu z naszymi 30 stopniowymi upałami ale odpoczniesz od tropiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Małgorzatko - pozdrawiam Wypije kawe, mój weterynarz dzisiaj od 9.00 zabiore go i jade na badanie, pewnie skieruje na prześwietlenie, żeby sprawdzić czy jest ok. Pewnie dostanie jakieś środki przeciwbólowe i może jakieś lekarstwo. W każdym razie jest cały i nie połamany - reaguje na wszystko tylko pewnie obolały i zszokowany. A ja też jeszcze jestem w szoku - mam stres w żołądku POzdrawiam wszystkie - jak wróce od weta to napisze co i jak ❤️ Dostałam list od Beti - pewnie i Wy odbierzecie - ręce opadają :( Beti kochana - trzymaj sie i nie pozwalaj żeby Ci wmówili że jesteś zła ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Nie było mnie trochę na forum ale byłam z Wami całym sercem i trzymałam kciuki za Wasze dobre wyniki, za Wasze zdrówko, za Plotusia i za szczęście Beti...Wszystkie jesteście mi bardzo bliskie❤️ Terterku, dalej trzymam kciuki...będzie dobrze.....ale polipy musimy kontrolować...nie ma zmiłuj się. Z kotusiem też miałaś przeprawę :(dobrze, że Tobie się nic nie stało jak go ratowałaś. Myślę , że nic mu nie będzie ...na pewno się wystraszył biedulek:( A ja w te upały po prostu nie daję rady...jeszcze do tego biorę antybiotyk na zatoki ( już drugie opakowanie ). We wtorek odwiedziłam ciocię, która ma parkinsona i przebywa w domu opieki koło Olkusza...wizyta mnie troszkę przygnębiła... A wczoraj byłam na pogrzebie innej cioci....i tak mi schodzi:( Bardzo zmartwił mnie list Beti......:(. Do tej pory sobie poradziłaś...teraz też dasz radę, tym bardziej, że masz wsparcie od córki👄 Bet bądź szczęśliwa, bo zasługujesz na to👄 No to tymczasem Miłego dzionka Zostawiam Wam arbuza, brzoskwinki tzw. dupki pawiana(pycha!! ) i wodę z cytrynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ dziewczynki przepraszam że zawracam głowę ale musiałm komuś się wyżalić nie spałam do 4 nad ranem siedziałam z córką i rozmawiałyśmy sobie bo wróciła do domu nie ma siły już na nic a tak było fajnie nie wiem co dalej dziękuje za miłe słowa jesteście kochane❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Personalna zatoki długo się leczy a miałas robione przeswietlenie czy tylko na podstawie objawów Cię lekarz leczy? Zatoki własnie ku naszemu zdziwieniu pojawiają sie tez w lecie w upał kiedy wszystko jest nagrzane.Bierz tylko jakies osłony do antybiotyku. Terterku gadaj szybko co z kotusiem(ale my mamy problemy-przed chwilą dzwoniła do mnie małza i pierwsze co pytał jak Plotuś kurcze nami sie nie interesuje tylko nim . Tererku ale u mnie do prześwietlenia wet usypia zawsze kota nie wiem dlaczego? Beti trzymaj sie a tak sie cieszyłam jak wczoraj napisałas ,ze tak dobrze ci sie wreszcie zaczyna układać ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek wszystkim🖐️ Małgosiu dzięki za kawę👄 Personalna🖐️ Terterku współczuję(serce) mówią, że jeden kłopot to nie kłopot, musi być więcej. Jak kotuś, czy już po prześwietleniach? Beti trzymaj się, a nie możecie razem z córką wyprowadzić się? Tokina czym zarobiona jesteś? Miłego dnia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki U mnie bardzo chlodno sie zrobilo, Az tak chlodno to znowu tez nie chce:O Personalna wczoraj myslalam o Tobie i zastanawialam sie co jest? Nawet na garnuszku nie pokazywalas sie od tygodnia. Teraz juz wiem:( Sciskam mocno i zycze zdrowka. Terterku mam nadzieje ze Fi...ek nie doznal zadnych wiekszych obrazen. Jak on to zmajstrowal? Beti a to masz dylemat. A wydawalo sie ze wszystko juz na dobrej drodze:( Ach! nie moze byc za latwo w tym zyciu. Najwazniejsze ze corcia jest z Toba. Moze uda sie Ci spokojnie porozmawiac z Tata. Wtedy kiedy nie bedzie brata, zeby nie wtracal sie do rozmowy. Zycze Ci zeby wszystko pomalu sie uspokoilo. Zaraz wychodze do sklepu. Na razie dziewczynki. Jesli u Was jeszcze upaly to juz ostatni dzien. Ja dzisiaj potrzebuje juz kurtke. I to wcale nie cieniutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle Bondi ze tak po prostu wyprowadzic sie Beti nie powinna. Ma bardzo silny zwiazek z rodzina ktora wspierala ja i pomagala bardzo dlugo. Glowa rodziny i autorytetem jest tata Beti. Trzeba zeby Beti z corka przekonala tate do swojej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, Beti, wybaczcie ale ja jestem za radykalnym pociągnięciem. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odzywa się do swojego dziecka w ten sposób, do dorosłego dziecka, które ma prawo decydować o sobie. Jestem wściekła na takie zachowanie. Mogą służyć dobrą radą albo zamilknąć. Przepraszam, ponosi mnie, ale tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na obiad placki z jabłkami i kefir:D kto ma ochotę , proszę bardzo. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko ! http://allegro.pl/firanka-z-falbankami-na-balkon-i1784981499.html zakupiłam firaneczki te na samym dole ostatnie male zdjęcie z datą ,jak się podobują ? bondi .dzięki za obiadek 👄 Dziewczyny trudno się wypowiedzieć w sprawie beti ponieważ nie znam sytuacji jak panuje w jej rodzinnym domku ,znam sprawę z opowieści beti aby coś doradzić należałoby zapoznać się ze sprawą z drugiej strony beti 👄 kosmi dobrze że nie dzwoniłaś bo w takie miejsca jak się idzie to kom.zostawia się :D Miłego dnia 👄 u mnie bez słonka jest oki. Terterek jak F..? moja Tela zaraz po zabiegu sterylizacji wypadła a raczej wyskoczyła z okna z piętra była pod wpływem narkozy miała szwy ale nić się jej nie stało nawet nie szłam do wet. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie jestem wreszcie ale mózg nie bardzo chce podążać za myślą , może jednak sklecę kilka zdań. Zacznę od Beti , bo serce mi się kroi, co ta dziewczyna przeżywa. Popieram w całości Bondi i też uważam że mamie chyba coś odbiło, bo jak można się wtrącać w życie dorosłej kobiety, no jak ?i jeszcze ją szantażować Rozmawiałam dziś z Beti i wiem ile ją zdrowia kosztuje ta sytuacja w domu, ją i jej córkę:( Dla mnie to jest nie do uwierzenia że w dzisiejszym wieku można mieć takie zacofane poglądy. Nie wiem jak pomóc Beti ale wyprowadzka to chyba jedyne wyjście i pokazanie że dam sobie radę bez Was. Będzie ciężko ale Beti dasz radę, wierzę w Ciebie. Tereterku, czekam razem z Tobą do poniedziałku ale jak pisałam ....musi być dobrze innej opcji nie ma. Kotkowi nic nie będzie, na pewno jest tylko wystraszony i zapamięta sobie tą nauczkę więcej tam nie będzie się wspinał. Koty zawsze spadają na 4 łapy, wiem bo sama będąc dzieckiem, (proszę nie bić :P) spuszczałam kota z dachu domu, tyle że na stertę piachu, no ale chciałam zobaczyć czy rzeczywiście spada na 4 łapy :P i nigdy nic mu się nie stało. Roberto, coś trzeba zrobić z tym bólem żołądka a może to z tych leków co zażywałaś niepotrzebnie. Myślę że powinnaś spróbować odstawić na jakiś czas chociaż część leków i zobaczysz czy jest różnica. Cieszę się że badanie przeszło bezproblemowo. Personalna, nawet nie wiesz jak się ucieszyłam kiedy zobaczyłam Twój wpis, bo też zaglądałam na garnek i widziałam że tam Cię też nie ma więc już zaczęłam główkować, a to dla mnie zawsze niebezpieczne zajęcie, bo potem za bardzo przeżywam. Przykro mi że nadal niedomagasz i wciąż te antybiole bierzesz, nie wiem czy rzeczywiście nie powinnaś się przebadać u alergologa jak pisze Pszczółka. Pszczółko, pisałaś że masz takie bóle aż do plecorków, otóż z moich osobistycznych doświadczeń wynika że w takim miejscu może być nadżerka i to ona tak piecze. Trzeba czas jakieś zażywać leki zobojętniające kwasy żołądkowe i dobrze byłoby jednak brać metocroplaminę, mnie to pomogło. Bondi, podziwiam że chce Ci się robić cokolwiek, w taki upał nie mam siły nawet na siedzenie przy kompie :( Jeśli chodzi o te słoneczniki, to chyba kupuje się w sklepie takie słoneczniki ozdobne i tyle. Jak synowa zbierze nasiona to może uda mi się wysłać do Ciebie, też Ci urosną w przyszłym roku. Bonitko, ja nawet bym się cieszyła gdybym musiała założyć grubszą kurtkę, po pierwsze dlatego że nie mogę już znieść tych upałów, w tej chwili za oknem 34 stopnie:O a drugi powód, mogłabym schować pod kurtką swoje spaślate cielsko :P Pewnie muszę jednak ze dwa dni poczekać na ten chłód od Ciebie, poproszę poślij go szybciej, bo mam obawy czy przetrwam jeszcze dzisiejszy dzień. Przepraszam, nie dokończę, mam gościa, ojekuś, chciało mu się wyjść z domu na ten upał :O a ja jeszcze muszę obsłużyć :P Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki - o 10.00 pojechałyśmy z córką do weta - ja sie tam aż popłakałam bo zaczął puszczać stres :O Ta nasza wet jest cudowna - dokładnie i bardzo delikatnie go zbadała, każdy kawałek jego ciała, zajrzała do pyszczka. Jest CAŁY nic nie połamał, śluzówki pyszczka i nosa różowe więc jest OK. Nawet nie trzeba prześwietlenia. Dostał zastrzyk przeciwwstrząsowy i przeciwbólowy bo obolały jest. Uderzenie w daszek przyjął pyszczkiem i noskiem i przednią częścią kręgosłupa. Kotuś już jest w domu, już jadł (dostał surową rybke :D bo akurat robiłam) i teraz śpi sobie na boczku - tak koty schładzają ciało. Je zrobiłam obiad, małżowina też przejęty - stres mnie zżerał :O wypiłam pół szklanki wina białego i troche przechodzi b:O Chyba sie po południu prześpie troche bo noc była nieprzespana. On po prostu skoczył sobie na parapet okna ale tego bez balkonu a najprawdopodobniej myślał, ze tam jest balkon :O A zamiast przyjaznego mu balkoniku - runął 2 piętra w dół na daszek wymiennikowni - daszek pokryty papą. Nosek ma od tej papy przetarty :O Wet nie zrobiła nawet próby potępienie mnie za brak opieki nad kotem - bardzo jej byłam wdzięczna - i tak kare miałam - juz sama myśl, ze mojemu kotu krzywda się działa z mojej winy była wystarczającą karą. Beti - nie martw sie i nie płacz - jak widzisz Córka jest z Toba, MY też. ❤️ ❤️ ❤️ Ja podobnie jak Bondi jestem za radykalnymi cięciami. Beti mogłaby wyprowadzić sie od Rodziców (z całym szacunkiem) i zacząć samodzielne życie, najczęściej wtedy relacje wracają do normy bo już nie działa wzajemna zależność. Wiem że to jest trudne ale myśle że dopóki tego nie zrobi to jej nie poszanują. Wiem sama po sobie - jak córka mieszkała z nami to było zawsze iskrząco i troche konfliktowo - a jak mieszka samodzielnie w swoim mieszkanku to i ona i my rodzice szanujemy ten układ i oddychamy z ulgą. Relacje są dużo lepsze. Bo bez nacisków i bez obciążenia. Ale oczywiście Beti powinna być PEWNA że robi dobrze i że tego chce. No i konsekwentnie - jak sie wyprowadzi to sama o sobie stanowi i sama boryka sie ze wszystkim. Czas robi swoje i ludzie pójdą po rozum do głowy - jeśli u Beti wszystko będzie grało a partner się sprawdzi to i Rodzice zmienią nastawienie - czego bardzo bardzo Beti życzę ❤️ POZDRAWIAM Was dziewczynki i oddycham lżej ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki👄❤️ Nareszcie i ja doczekałam się tropików,gorąco uf,pot ciurkiem leci po pleckach w dół a tam wiadomo gdzie:p,jak dla mnie pierwsza klasa,jestem szczęśliwa:):). Pamiętacie jak mówiłam że upał mi szkodzi,widać pogarszało mi się z serduchem i dlatego byłam taka zdechła,teraz leki zmienione i znowu jestem sobą:):D.Szkoda tylko że już jutro ma być chłodniej,szkoda:( Terterek Chciałabym być kotkiem w Twoich rekach,toż to prawie raj.I prawdą jest co pisze Tokina koty to gipkie istoty i naprawdę ciężko hi,hi je uszkodzić przy lotach.Myślę że większych obrażeń mogłaś się nabawić Ty wdrapując się na ratunek pupilowi,choć oczywiście wiem że sama w podobnej sytuacji postąpiłabym tak samo. Beti Beti,Betuniu gdzie to słońce które niedawno rozpromieniało całą ciebie?!:(.Postępowanie rodziców w sumie mnie nie dziwi bo znam takie postawy nazbyt dobrze,świat w zasadzie idzie do przodu jednak niektórzy cofają się w tył.Pewnie powinnaś przykryć twarz chustą jak muzułmanka,po pracy grzecznie wracać do domu i skazać się na śmierć za życia,wtedy byłoby dobrze.Bardzo ale to bardzo mi przykro i niestety tak jest że najbliżsi ranią nas najmocniej. Dziewczynki całuję Was bardzo mocno,przytulam do serducha i na razieCórka nadal milczy więc chyba powiem gdzie byłam jak już wrócę,myślę jednak że to nie spa,moja pociecha wie że ja nie przepadam za czymś takim,hi,hi.Kiedyś mi proponowała taki wypad i stanowczo odmówiłam,ot taki mały porąbaniec ze mnie:p:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberta najbardziej podoba mi się ta za 230 zł, dwa żaboty z boczkami. Nie widziałam zdjęcia z datą:( Terterku myślę że więcej stresu przeżyłaś niż kot, ale dobrze że wet go obejrzała, będziesz spokojna. Tokina popytam w sklepie czy mają takie nasiona, ale na wszelki wypadek zbierz nasionka ze swoich:D Wesołku u ciebie niech grzeje, ale u mnie może już przestać, ja chcę chłodu jak u Bonity:D Położyłam się po obiedzie bo już nie miałam siły na nic. Teraz wentylator mnie chłodzi i tak mokra jestem jak szczur. Zapraszam na kawę mrożoną 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja cale popoludnie kucharze:O Jest chlodno, wiec gotuje na zapas. Tak jak robi to nasza Tokina. Za tydzien wyjezdzam to zostawie malzynce pelny zamrazalnik jedzenia. Moze macie racje dziewczynki ze Beti powinna sie wyprowadzic od rodzicow. Nie do przyjaciela, najlepiej byloby wprowadzic sie z corka do osobnego mieszkania i przynajmniej przez jakis czas pomieszkac samej. Ale to prawie nierealne biorac pod uwage nieregularne wyplaty Beti. Ehhh... to zycie! Ide dalej robic rolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki U mnie nareszcie chłodniej:-D Uff!:-) terterku👄czekamy cierpliwie do poniedziałku...będzie dobrze!Musi!:-D Biedny Fi...😭ale na szczęście na strachu się skończyło!Dobrze,że obejrzała go fajna doktorka :-)Pocmokaj F ode mnie👄 beti👄witaj po urlopie:-)Ciesz się szczęściem:-D...Mama pewnie zrozumie,tylko czemu tak późno to zrobi???I tyle przykrości przed tym Ci wyrządzi niewiem:O Trzymaj się 👄 Ściskam Was mocno Dziewczynki❤️i buziak👄 Jutro miłego dnia:-D Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry niedzielnie o dziwo o tej porze jeszcze nie ma nikogo a przecież już zrobiło się chłodniej i wreszcie można się czuć jak człowiek:D Zapraszam na kawusię, herbatkę, melisę, miętę, cappuccino i inkę do tego soki owocowe świeżutko przez mnie zrobione, marchewkowo-jabłkowo- jeżynowo-malinowo-bananowe U U U U U U U U U U U U U U pełne szklanice, proszę się częstować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj miałam gościa, wizyta trochę się przedłużyła i ja musiałam się męczyć w sukience :O a kiedy wyszedł mogłam tylko wejść pod prysznic. Później wywaliło mi net, więc w całości poświęciłam się oglądaniu kabaretu na 2 , były to stare odcinki ale ja kabaret nawet bardzo odgrzany bardzo lubię. W nocy przyszła burza, był silny wiatr, deszcz i dużo grzmotów. Po przejściu burzy, ochłodziło się wreszcie i teraz jest przyzwoicie, choć w domu jeszcze ciepło, mury nagrzane, oddają ciepło. ołowiane chmury nadal na niebie, leciutko i bardzo nieśmiało przebija się słońce ale mam nadzieję że jednak chmury dziś zwyciężą i znów będzie padać. Dziś w powodu ochłodzenia, muszę popracować w kuchni, na pewno będzie obiad z 2 dań, w planie mam barszczyk ukraiński a na drugie coś z drobiu, nad tym jeszcze się zastanowię. Na razie zapodam śniadanko, choć pewnie i tek nikt go nie tknie ale co tam; Chlebuś orkiszowy, bagietki z masłem na ciepło, pomidorki koktajlowe, ogórki małosolne, schab faszerowany, szynka własnoręcznej roboty, gotowana , sałatka z selera naciowego, smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina witaj Witam świątecznie wszystkie kochane dziewczynki👄👄 Tokina ja jem śniadanko,pora obiadowa ale co mi tak skoro pyszności takie:). U mnie obyło się bez atrakcji pogodowych,samo się ochłodziło,bez burz,deszczu itp.W nocy wprawdzie wiał diabelny wiatr ale to tyle,dzisiaj chłód i mnie to jak wiecie nieszczególnie cieszy,pingwin ze mnie żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku a mnie bardzo cieszy ta temperatura .....hurrra!!! :D u mnie dziś jest 18 stopni !!!:D wietrzę cały dom, wszędzie pootwierane okna, przeciąg, żeby wystudzić dom, ostatnio w nim było 27 stopni nawet w nocy :O masakra :( teraz jest super:D Podaję obiad, bo Beti dziś jest zapewne poza domem i nie mamy co liczyć na rolady i kluski śląskie :) W takim razie ; barszczyk ukraiński z jajeczkiem, ziemniaki pure, kurczak gotowany na parze, podlany sosem grzybowym , do tego sałatka z ogórków; zielonego i kiszonego plus sos winegret a na deser .....wiadomo ...:D lody @@@@@@@@@@@@@@@@@@@ zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek dziewczynki Zaraz i ja serwuje obiadek. Dzisiaj u mnie rolady albo jak ktos woli zrazy wolowe zrobione wczoraj, kartofle i fasolka:) Deseru niet, trzeba przynajmniej schudnac z kilo. Za tydzien zaczyna sie juz urlop moj i Bondi:) Ale mam problem z kolanem. Wczoraj w nocy sie znow sie odezwaol i boli. Licze na to ze przez tydzien moze jak bede reguralnie smarowac mascia to przestnie:O W zwiazku z tym dzisiaj po poludniu zostaniemyw domu. Na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko Obiadki pychotka👄 spróbowałam obiadek Tokiny i Bonity smakowity:classic_cool: A ja wybieram się do braciszka na grilla, przy okazji zobaczę jego mieszkanie po dużym remoncie:D- trwał ponad rok!!! Poczęstujcie się placuszkiem drożdżowym ze śliwkami, zostawiam jeszcze swojskie winko czerwone ( od znajomych ) i piwko z soczkiem lub bez jak która woli :) Wypijmy za naszą syrenią przyjaźń{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}{}. Mimo, że biorę antybiotyki wychylam piwko....a co:D Kciukasy za wyniki Terterka trzymam! Beti❤️ co tam u Ciebie? Buziole dla Was👄 Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedzielne popołudnie 🌻 chyba zajeździłam wentylator na śmierć - dzisiaj sie nie uruchomił :D Ale na szczęście troche zelżało. Mnie to cieszy bo mój obolały kotuś łatwiej znosi swoje trudne chwile ❤️ a i ja cały czas mam wrażenie, że gdzieś w okolicy żołądka i serca mam wielki ciążący kamień :O Tylko sen przynosi mi ulge - dzisiaj pospałam troche dłużej, Małżowinka przyniosła mi do łóżka kawe i pokrojoną fikuśnie chałwe! :) - poczułam sie ;) Tokino - jestem zaciekawiona co to za wspaniałego Gościa wczoraj podejmowałaś - sukienka? no no no - zaimponowałaś mi ❤️❤️ ❤️ Tokino - używam swojego nowego garnka do gotowania na parze i jestem nim oczarowana! - mięso jest cudnie soczyste i ma wszystkie smaki, ryba w sobote była boska!, warzywa chrupkie i jedrne. Straciłam wiele kupując ten garnek dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale - garnek jest stalowy do gotowania na gazie po prostu z ikei. Tak jak jesteśmy z małżem sami to wkładam: dwa kawałki przyprawionego mięska, ze dwie duże różyczki kalafiora, dużą garść fasolki szparagowej, dwa ziemniaki, dwie połówki papryki czerwonej i co tylko tam w lodówce mam. Po pół godzinie wyjmuje gotowe. polewam masełkiem albo i nie, dzisiaj dorobiłam kapustke duszoną z koperkiem i obiad jak przystalo na "chrupków" - pucio. Wesołku - bardzo sie ciesze, że czujesz sie lepiej i że leki skutkują - Twój nastrój się wyraźnie polepszył - to sie czuje ❤️ ❤️ ❤️ i mnie od razu jest lżej :D Bonito - smaruj smaruj bo na urlopie kolanko powinno służyć Ci w penetrowaniu nowego terenu. ❤️ ❤️ ❤️ Tokino - dzięki że zadbałaś dzisiaj o śniadanko - obojętne ile osób zjadło - ważne jest to rozpoczęcie dnia ❤️ Dziewczynki z tym spadaniem kotów na 4 łapy to niestety nie tak wygląda :O Niektórym kociakom rzeczywiście tak sie udaje ale niestety większość ląduje u weta z połamanymi łapami, uszkodzonymi kręgosłupami, popękanymi żołądkami i pęcherzami :O Bywa że pozostają sparaliżowane, robią pod siebie - no po prostu dramat. To MY ludzie opiekunowie jesteśmy za to odpowiedzialni. Ja do tej pory nie moge spokojnie patrzeć na bródke mojego F - co on winien jest że pofrunął? obtarł bródke i nosek, a tylne łapki ma obolałe i póki co nie wskakuje wysoko bo pupa go boli jeszcze. To nam ludziom zabrakło wyobraźni niestety taka prawda jest :( Wyobraźcie sobie lądujący z drugiego piętra 6,5 kilogramowy tułów na łapki i to nie spodziewające sie? dramat! Nigdy sobie tego nie wybacze. Serce mi pęka z żalu - bo nie musiało do tego dojść gdybym przewidziała... Dziękuje Bogu że jest cały i szybko dochodzi do siebie Bardzo mi też smutno jak myśle o Beti. Roberta - oczywiście masz racje - nikogo nie osądzamy bo sprawe znamy tylko z jednej strony. Ale nie powinno tak być (jakiekolwiek są przyczyny) żeby matka w taki sposób obrażała dorosłą Córkę... smutne smutne Jestem całym sercem z Beti - mam nadzieje, że sobie z tym problemem poradzi tak jak poradziła i wcześniej ❤️ ❤️ ❤️ Ciekawe jak tam nasza szczęśliwa Poetka? miała cudną pogode na kajaki :D super! ten upalny tydzień dla nich był trafiony w dziesiątke! ❤️ :D Bechemotku - na drugi raz jak będziesz planowała wypad do Wisły to daj cynk. Podjechalibyśmy tam z małżykiem i choć tylko uścisnąć sobie łapki i ucałować poliki - WARTO by było! :D:D:D Pamiętaj! ❤️ Bondusiu? a Ty już przygotowujesz sie? ❤️ Małgosiu - tylko nie mów że łykend spędziłaś na robieniu papryki :P mam nadizeje, że gdzieś w plenerze jesteś ❤️ Kosmi - nie ma to tamto - zakuwaj dziewczyno a my będziemy kibicować ❤️ Banderasku ❤️ POZDRAWIAM WAS Dziewczynki - wszystkie wszyściutkie bez żadnego wyjątku i całuski dla Was promienne :D:D:D 👄 acha! Roberto które firanki wybrałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpoczęłam nową stronke - stawiam białe winko - YYYYYYYYYYYYYY ale ta która zrobi strone 737 powinna podwójną flache postawić :P:P:P:D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opisałam się i wszystko poszło w "kibiny ciortu" Witam nareszcie chłodek, mam tony akt i opinii do pisania ale jeszcze muszę odpocząć. Bardzo "sieknęła" mnie sprawa Beti - kto jak kto, ale matka w takiej roli.....szkoda słów. Trzymam kciuki za Beti, dobrze, ze córka jest za nią! Bondi! Pytałaś się kiedyś, czy ścięłam włosy na krótko. Nie, skróciłam jakieś 5 cm, tak aby móc je spinać w moje koczki i zrobiłam balejaż :-) - wreszcie trafiłam z kolorkiem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tertrku! Wyobrazam sobie, co przeżyłaś po upadku kotereczka 😭! Wyobraź sobie, że Al - Bert 2 x wypadł moim z 4 piętra!!!!!!!!!!!! Nic mu nie jest, no może jeszcze bardziej "postrzelony" i stuknięty;-). Bo to kot z ADHD :-D. Ale swoje tez przeżyliśmy... A'propos wypadu do Wisły. Cały czas myślałam o Tobie, szczególne, że przejeżdżaliśmy przez T. Tyle, że wyjazd był niezaplanowany tzn. mój wypad. M miał odwieźć teściową do Sosnowca, ale ona uskutecziła sprytny plan i w ostatnim momencie kazała zawieźć się do Wisły. Tam jej wnuczka i chrześnica M wybudowała z mężem domek letniskowy. I babcia podstępem nas tam zwabiła. Ale do W.przyjechalośmy wieczorem w sobotę a w niedzielę w południe już wyjechaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×