Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamkatotalna

Po ślubie okazało sie ze zona nie umie gotowac

Polecane posty

Gość Ona w ciżemkach
na kurs gotowania on-line!:P siedzi na komie bo się nią nie zajmujesz;)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to juz bylo
zatrudnijcie kucharke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uefasw
no w morde- ale masz problem zyciowy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sławweeekkkkkcki
moja tez nie umiała po 5 latach umie wszytko gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaruj książkę kucharską i kulturalnie wytłumacz, że nie jesteś mułem co niedojdę, co to jeno leżeć i pachnieć potrafi, będzie na plecach przez całe życie targał. Jeśli nie będzie chciała o Ciebie zadbać... Cóż, jeśliś nie podpisał intercyzy, lub nie wybrał rozdzielności majątkowej zasłużyłeś na swą mękę głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabracccccc
Bo to dziwka jak wszystkie inne, zostaw to szmate ona Cie okrada co noc pewnie, wypierdol jej z bani na dzien dobry i kazdej innej ktorą spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wertyhanaw
Kilka słów prawdy do "załamkatotalna" : Jeśli się kochacie to niegotowanie Twojej żony nie jest ŻADNYM problemem ; jeśli się niekochacie to po co (było) małżeństwo ; jeśli Ci powiedziała w oczy że umie gotować i okazało się że nie umie (= skłamała) to znaczy że ... nic między wami nie było (i zapewne nie ma) . Małżestwo powinno być konsekwencją miłości ; miłość to POROZUMIENIE BEZ SŁÓW .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogon
Gratulacje dla żony :D Ale udało jej się znaleźć głupka do pasożytowania :D A ja zawsze się zastanawiałem, kto zechce takie ładne, bezużyteczne sierotki które nic, ale to absolutnie nic nie są w stanie zrobić? A tu masz, okazało się, że znajdują się tacy frajerzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakaruktu
Po powrocie z pracy nie widząc na stole smacznego obiadku rób wściekłą awanturę, trzaśnij drzwiami i idź zjeść do baru(sam!), a przed wyjściem odłącz prąd. Zahasłuj komputer, żeby nie mogła korzystać. Nie dawaj na nic forsy. Niech je suchy chleb i zapija wodą. Solarium też kosztuje. Niech sobie zarobi. Zrób rozdzielność majątkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o wyjazd
Serio macie problemy kazdy moj mezczyzna wie - wiedzial ze nie bede gotowac. Kazdy nowo poznany na starcie wie i bedzie wiedzial ze nie potrafie gotowac. Szczerosc to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda*
a kto powiedział ze kobieta musi umieć gotować ? ma być twoją zona czy sprzątaczka i kucharką ? a ty umiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj,a co to za bujny stereotyp,ze musi gotowac? sam coś ugotuj, nie potrafisz?no chyba,ze zona nie pracuje, siedzi w domu i był taki układ,ze wracasz głodny po pracy. Ja tez nie potrafie gotowac, i nawet nie chce. Co to za gadanie,ze baba musi umiec gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda*
chyba że tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak ustalili, moim zdaniem, zona ma dwa wyjscia: - nauczyc sie gotowac - swoja droga musi byc bezdennie glupim leniem, skoro nie umie (ja nie znosze, ale gotuje) - pojsc do pracy - rozwiesc sie i poszukac kolejnego jelenia Drogie Kafeteriuszki, wiekszosc Panow w Polsce nie zarabia na tyle duzo, by byc w stanie utrzymac na dobrym poziomie siebie, zone i zaplacic za pomoc domowa. Poza tym chyba po to sie wiazemy, zeby partner nas wspieral, a nie gnil w lozku, a reszte dnia sie bawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa765
Faceci myślą chyba że kobiety się z tym rodzą, z łyżką wazową w ręku. Są bary gdzie można szybko i tanio zjeść, można pobawić się we wspólne gotowanie podczas weekendu. Czy tylko kobieta musi się uczyć gotować, to ciężka tyra, wysiłek intelektualny co ugotować żeby jaśnie panu smakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja gotuje, pracuje i zajmuje
śmiac mi sie z dziewczyn ktore w dzisiejszych czasach potrafia jedynie odkurzyc, i wrzucic pranie do pralki. Sama jestem bardzo młoda, ale od 7 klasy gotowalam obiady dla rodzinki- uwielbialam sprawiac im przyjemnosc, lubilam gdy chwalili itd...... teraz nie wyobrazam sobie nie gotowac dla mojego ukochanego. Pracuje, sprzatam, ale i na gotowanie czas sie znajdzie. A ty skoro znalazles taka, co tylko ma cialo, a zadnych innych umiejetnosci, to wyslij ja do burdelu moze tam zarobi troche skoro do niczego innego sie nie nadaje. Sorry, ale niech idzie zapieprzac w jakiejs pracy, moze wtedy naczy sie gotowac bo polubi siedziec w cieplutkim domku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o wyjazd
no tak szczerze wam powiem ze zawsze wykladam na wstepie ze nie bedzie gotowania - ze absolutnie nie urodze dziecka moge znalezc adresy dobrych restauracji oraz sama moge wskazac kilka dobrych miejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi o wyjazd
a jako ciekawostke podam wam ze mam mezczyzne ktory mimo swiadomosci ze nie bede gotowac oraz nie urodze dziecka jest zainteresowany budowaniem stalej relacji ze mna opcja idealna jak dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziemy mieszkac razem ale ja zawsze wykladam kawa na lawe gotowac nie bede - rodzic dzieci nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
triumph => Jak pomieszkacie pogadamy. Znaczy zrozumiesz, jeśli facet będzie gotował tylko dla siebie? Taka laska jest dobra tylko na chwilę. Poseksić się można, ale nie ma co życia układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Normalne współczuję Ci takiej kobiety :/ Ja zanim wyszłam za mąż, to też nie potrafiłam gotować, ale po ślubie jak zamieszlakiśmy razem to wziełam się ostro- trochę od teściów podpatrzałam, trochę rodzice mi coś podpowedzieli i teraz już sama wszystko robię. Jak się czegoś chce to idzie się nauczyć, a Ty widzę masz żonę z dwiema lewymi rękoma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślałam że ja nie umiem gotować:D ja potafię gotować [ofc nie jakieś niewiadomo jak skomplikowane potrawy] ale nie mam czasu... chociaż z przepisem, gotowanie to nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliban czy ja mam napisane w zyciorysie: szukam meza. 1. bedac w restauracji z mezczyzna - on je. Ja nie jem. 2. zyjac z mezczyzna/mieszkajac/ - nigdy nie gotowalam - NIGDY!!!!!!!!!!!!! Gotowac nigdy nie bede. 3. jesli ma zyczenie - niech gotuje w domu - jesli mu to sprawia przyjemnosc. Niech delektuje sie tymi smrodami. Ale niech po sobie posprzata. 4. od zawsze jestem ze szczuplymi mezczyznami - ktorzy jedza w restauracjach. jesli ktos ma problem z apetytem nich to reguluje!!!!! Albo niech sie odchudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
triumph "bedac w restauracji z mezczyzna - on je. Ja nie jem. Niech delektuje sie tymi smrodami. jesli ktos ma problem z apetytem nich to reguluje!!!!!" masz jakies zaburzenie odzywiania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×