Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prasująca

_Dlaczego większość z was nie prasuje pościeli?__

Polecane posty

Gość jeszcze nie zglupialam
Niczego ie prasuje i zyje. mam zelazko od 10 lat a w uzyciu bylo tylko do obrusu na swieta i kilku odswietnych ubran.. tak piore , susze i wieszam aby nie bylo zalamek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prasujaca
nie wierze, ze zawsze chodzisz w pogniecionych ubraniach. To, ze powiesisz tak, zeby nie było zalamek, to nie znaczy, ze materiał nie jest pomięty, przeciez nie rozprostujesz faktury materiału, najwyzej nadasz bluzce odpowiedni ksztalt. no chyba, ze u was jakoś inaczej rzeczy schną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzdury jakies to sa...
Nie obchodzi mnie zbytnio faktura materialu. bawelna to bawelna . jeans to jeans .jedwabiu ani falban nie nosze wiec kupujac ubranie mam wyobraznie . mozna tak powiesic aby dobrze sie wysuszylo i nie bylo zadnych zalamek i po co utrudniac sobie zycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogniecione a Niewyprasowane
To jednak roznica jest. w pogniecionych nie chodze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dla mnie to jakaś abstrakcja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prasujaca
akurat bawełna to materiał, który najbardziej sie gniecie, sztuczny jedwab wcale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego, że jak ją dobrze upierzemy, dobrze wysuszymy i dobrze złożymy w kostkę, to zanim jej użyjemy, wygląda jak prosto od magla i dlatego, że mamy fajniejsze zajęcia od prasowania rzeczy niepogniecionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda zycia na glupote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prasuję, bo moja pralka parowa sama bez żelazka zabija roztocza i bakterie, poza tym nie lubię prasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam spać
wykrochmalonej pościeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można nie prasować???
ale z was leniwe klępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam bogate życie....
i nie ma w nim czasu, na utrudnianie sobie życia... A zarazki są wszędzie i przesadne im zapobieganie osłabia układ immunologiczny ... Jest tyle ciekawszych zajęć - czytanie, spacery, radość życia... i nie mam ochoty spędzać go na wiecznym sprzątaniu itd. Podsumowując - dla mnie to głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam bogate życie....
Mam duszę artystki, nie sprzątaczki ... nic nie poradzę.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli tylko sprzątaczki
dbają o czystość w swoich domach? Dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam bogate życie....
Owszem.. U mnie w pracy jest taka maniaczka czystości, nawet za mąż nie wyszła ... stara panna ... i jakoś na zdrowszą też nie wygląda ... Ma zniszczone ręce itd. wiecznie zmęczona i pokryta zmarchami.. Dla mnie to bez sensu .. Dom dla mnie nie musi być sterylny .. wolę poleżeć w SPA. Cieszyć się życiem... Mam tyle potrzeb duchowych i cielesnych... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat krochmal jest wlasnie
najlepsza pozywka dla roztoczy, bardzo niezdrowy. nie prasuje, bo mi szkoda czasu i tak po 1 spaniu sie pogniecie. Choc spi sie miło. W takiej uprasowanej - krochmalonej - zmienianej co dzien spie tylko w hotelach - i to mnie serce boli jak mysle,ze codzoin to piorą i magluja - okropnie nieekologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy prasują
inni nie - no i w czym problem? Ja akurat prasuję - także ręczniki, majtki i skarpetki. No i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawidze prasować i robię to tylko kiedy absolutnie muszę. Przy pościeli -odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic na siłę...
OMG! Kto chce i lubi prasować, to niech prasuje ..... co komu do tego?! Ten, kto nie lubi prasowania (tak, jak ja:)) i tak nie bedzie prasował. Jeszcze mokre pranie (każde, pościel też) składam jedno na drugie, lekko je obciążając, odczekam godzinkę i wyprasowane! Potem do suszarni i gotowe. Poprostu nie ma potrzeby prasować. Robię w ten sposób, bo nienawidzę, zmiętolonych ciuchów wyjętych z pralki i nie wyobrażam sobie takie powiesić do wyschnięcia .... pewnie by nawet żelazko nie dało rady. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeeeeeeeeeeebele
ja tez nic nie prasuje. po pierwsze: nigdy nie piore pelnej pralki tak na scisk tylko jakies 3/4 wsadu. po drugie: plyn zmiekczajacy po trzecie : najpierw strzepuje potem skladam jak kolezanka wyzej po czwarte : wieszam rowniutko wygladzajac i nigdy nie prasuje.nie mam potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce wakacji...
Moja mama prasowała, a wcześniej jeszcze pamiętam oddawaliśmy pościel do magla. To była taka sztywna, ale czuło się że jest naprawdę czysta. Fajnie się w tym spało. Teraz z braku czasu sama już nie prasuje. Moja pralka ma funkcje łatwiejsze prasowanie (czyli dokłada dodatkowe płukanie) i pościel nie jest taka wygnieciona. Zresztą jak jest sucha ładnie składam. Do szafki wkładam zapachowe saszetki i moja pościel jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klllll
jeszcze na łeb nie upadłam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
Ja na deskę kładę pościel i prasuję koszule, bluzki i co tam mam, więc pościel prasuje się sama. Staram się mieć pościel nie wymagającą prasowania - kora, etamina, jedynie prześcieradła są bawełniane a najlepij to lniane, ale to trudno trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna lubi ...
sztukę wysoką, a druga jelenia na rykowisku, to nie mój problem ... Ja mam co robić ... nie muszę grać sprzątaczki ... mam większe ambicje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiiiiiiiiii
nie prasuje poscieli,nie mieszkam w Polsce i tu nie ma zwyczju suszenia rzeczy na sznurach,kaloryferach (prawie nikt nie ma zreszta kaloryferow),czy zarzucania calego mieszkania mokrymi ciuchami jak to w PL sie nadal praktykuje.Rzeczy sie wsadza do suszarki i wyjmuje miekkie i niepogniecione(dla dzieciakow i dla mnie staram sie kupowac takie ubrania zeby sie zbytnio nie gniotly).Maz sobie podprasuje swoje koszule sam albo biale oddaje hurtem do pralni i tam mu je piora i prasuja.Nigdy nie prasowalam niemowlecych rzeczy.Roztocza z poscieli mam nadzieje,ze wybije troche temperatura wody w pralce.Mam malego bzika za to i czasem sobie spryskuje krochmalem w sprayu poszewke na poduszke i tak ja prasuje zeby pachniala fajnie i byla taka sztywna(wspomnienia z dziecinstwa).Nie wyobrazam sobie co tydzien prasowania poscieli dla czterech osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy. w . zyciu.
nie prasuje. mam ciekawsze zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wiesz że
piore w 90 stopniach, wg mnie pościel bawełniana (także z flaneli) nie wymaga prasowania. I tak pogniecie sie po dwóch spaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prasuje posciel, nie wyobrazam sobie zebym miala spac w niewyprasowanej. moja babcia ma 92 lata, jej prasuje wszystko, taki wymog. pozy tym lubie prasowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia Zycia
bo życie nie jest po to żeby prasować pościel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×