Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wredna teściowa

Prawa i obowiązki teściowej

Polecane posty

Gość wredna teściowa

Chciałabym porozmawiać, tak spokojnie, bez ubliżeń. Jestem teściową... moich dwóch synów ożeniło się... Jedno wnuczę przyszło na świat 3 lat temu, zajmowałam się sporadycznie, chwilami więcej , chwilami mniej[syn pracował na etacie, synowa prowadziła swój biznes w domu]. Nie odmawiał im... ale nigdy nie była to dla mnie uciążliwość, 2-3 godziny dziennie, sporadycznie dłużej. A i oni jakoś starali mi się moją pracę wynagrodzić. Nie finansowo, ale ich wkład zawsze był widoczny. Niedawno druga synowa urodziła... zostałam poinformowana, że od czerwca MUSZĘ zająć się ich wnukiem, synowa wraca do pracy. Na moje nieśmiałe veto usłyszałam... Zbyszkowe dziecię wychowałaś, teraz nasze musisz. Muszę? Owszem zawsze im będę pomocą, ale ja mam swoje życie. Czy muszę zajmować się ich dzieckiem, a moim ukochanym wnukiem? Kocham obydwoje wnuczków... ale sporadyczną opiekę nad dzieckiem nie można utożsamiać z prawie całodobową... Chciałbym im pomóc, ale czy w takim zakresie... Jak odmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetowa ...mniam
powiedz więc ,że oni muszą ci płacić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
jak odmówić ? grzecznie ale stanowczo :) tak ja napisłąś tutaj - że co innego 2-3 dodziny a co innego caly dzień . I nie zapomnij zaznaczyć ,ze - NIC NIE MUSISZ - możesz - ale nie musisz i to jak Cię ładnie poproszą >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo do własnego życia i do odmowy darmowej pracy jako opiekunka dla dziecka a jak to powiedzieć? jakbys nie powiedziala, to i tak się obraża, więc najlepiej prosto z mostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz (im szybciej tym lepiej - zeby mogli znalezc inna opcje), ze masz juz swoje lata i nie masz sil zajmowac sie codziennie wnukiem po kilka-kilkanascie godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedano
normalnie odmówić , powiedz że możesz pomóc ale nie całodobowo , jesteś już starsza , też potrzebujesz odpocząć i basta nie musisz się tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewalinda232323
Oczywiście że nic nie musisz. Oni oczywiście też nic nie muszą. Ich dziecioszek oczywiście też nic nie będzie musiał za X-lat. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna teściowa
ale mi nie chodzi o finanse, ja nie mam już siły... jestem po 60, owszem prze kilka godzin każde wnuczę jestem w stanie uwielbiać, ale nie 12 godzin na dobę, a tego sobie młodzi życzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
to czemu im tego nie powiesz ? zresztą nawet jakbyś miała i 40 lat - to moim zdaniem - masz pelne prawo nie chcieć sie zajmowac wniukem w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty zazycz sobie
wycieczki do bombaju na 2 miesiace i oczywiscie all inclusive :) masz 60 lat najwyszszy czas ospoczac a nic tak nie meczy jak opieka nad dzieckiem. ty nie masz go wychowywac, a zajmowanie sie dzieckiem dluzej niz 3h to wychowywanie, bo na osobie pilnujacej-opiekujacej spoczywa caly ciezar przekazania dziecku jakichs warrtosci, zachowan itp. moze sie na to czesto w ten sposob nie patrzy ale chyba powinno sie o tym wiedziec, prawda? powiedz im, ze tamtym wnuczkiem sie zajmowalas kiedy mialas czas, checi i sile a tym mozesz sie dokladnie tak samo zajmowac ... ty ich do dziecka nie namawialas to nie masz zadnego obowiazku sie nim zajmowac. nie te lata nie te sily, jak twoj syn nie potrafi tego zrozumiec to wspolczuje tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
a życzyć to sobie mlodzi moga -a jak synowa tak nalega - to niech moze do swojej mamy z takim " życzeniem " wystąpi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka223
Kobieto, nie daj sie wykorzystac!! Powiedz zdecydowanie, ze nie masz zamiary opiekowac sie na co dzien wnukiem i nic nie musisz! Mozesz sobie caly dzien lezec na kanapie, a synowej nic do tego! Nienawidze takich wrednych malp, ktore mysla, ze moga rozporzadzac zyciem innych osob:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, sama jestem synową, i chociaz wiem ze moja tesciowa jak i moja mama rwą sie do mojej córki, i ja bardzo kochaja to za zadne skarby bym im NIE KAZAŁA sie zajmowac dzieckiem calymi dniami. Owszem czasem tesciowie sie nia zajmą jak idziemy z mezem do kina czy gdzies, czasem moi rodzice ale nie na stale. Od wrzesnia chce wrócic do pracy i moja mam zaproponowala ze sie mala zajmie ale sama mam obiekcje jeszcze. Pamietaj, ty nic nie musisz, to w koncu oni sa rodzicami, powinni spytac i poprosic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna teściowa
ale oni pamiętają tyko to co chcą pamiętać, choćby z rodzinnych spotkań Pamietają że na 11 umawialiśmy się najczęściej. Ale oni chcieliby na 7 do 17... Babka" wybawiła" jedno, teraz kolej nasze wybawić Jak odmówię, będzie draka! Dwóch moich synów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytanieDoTeściowych
No właśnie wytłumaczcie mi jak to jest bo się gubię. Dlaczego wszyscy tak jednogłośnie zawsze odpowiadają że babcia ma swoje życie i nie musi opiekować się wnukami. Z kolei kiedy jest odwrotna sytuacja kiedy to córka-synowa, syn-zięć nie chce opiekować się już starszą panią to zostaje prawie na pal wbity. Kiedy słyszymy że dziecko poszło do żłobka bo nie miał kto z nim siedzieć to spoko. Wszystko w porządku. Ale kiedy rodzinka starszą panią oddaje do Domu Starców to każdy wdety krzyczy :Jak oni mogli!!! Bardzo proszę wszystkie babcie oraz panie tak ochoczo wypowiadające się za tym że babcia nie musi wcale opiekować się wnukami o wyjaśnienie mi tych kwestii. Sama jestem matką i niestety jak to bywa- w wychowywaniu dziecka mogę liczyć tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
od 7 do 17 - to jest .....10 godzin i to pewnie jeszcze z okladem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem dziecku lepiej jest w przedszkolu, chociazby dlatego ze ma kontakt z innymi dziecmi, zabawe i nauke, a nie siedzi non stop tylko z babcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty zazycz sobie
szczerze? to sama bym sie oddala do Domu spokojnej starosci niz miala byc ciezarem dla moch dzieci, ktorzy powinni korzystac z zycia i zyc jak chca niz opiekowac sie stara osoba :O JA WYBRALAM miec dzieci, ja wiedzialam, ze bede wstawac w nocy, karmic, przewijac i wycierac tylek z kupki, one nie musza robic tego ze mna bo to ani ich wybor ani tez zaden obowiazek, nie po to chcialam rodzic i nie po to rodzilam by mi na starosc uslugiwali. wiec ja moge ci szczerze powiedziec, ze w zyciu nie chcialabym byc zadnym kamienie, a tak bym sie czula, u szyji moich dzieci. a Domy starosci czesto demonizuja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka223
Dlaczego wszyscy tak jednogłośnie zawsze odpowiadają że babcia ma swoje życie i nie musi opiekować się wnukami. Z kolei kiedy jest odwrotna sytuacja kiedy to córka-synowa, syn-zięć nie chce opiekować się już starszą panią to zostaje prawie na pal wbity. Juz ci tlumacze. Babcia wychowala i poswiecila 20 lat zycia swoim dzieciom i dlatego te dzieci powinny sie nia zajac na starosc. Uwazasz, ze aby stara osoba "zasluzyla" na pomoc, to musi wychowac 2 pokolenia?? Najpierw swoje dzieci, a potem wnuki??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
juz tłumaczę - bo obowiązek opieki spoczywa na krewnych najbliższych - rodzice maja OBOWAIZEK opiekować sie dziećmi - ale już nie ich dziećmi -czyli swoimi wnukami .Natomiast dzieci mają OBOWIAZEK opiekowania sie swoimi starymi rodzicami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka223
Autorko, to niech bedzie draka. Jak ktos sie zdecydowal na dzieci, to musi poniesc konsekwencje ich wychowania. Nie miej zadnych obiekcji czy wyrzutow sumienia! I mowie to jako mloda osoba, ktora w zyciu nie wpadlaby na to, aby kazac matce zajmowac sie swoimi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytanieDoTeściowych
to ty zazycz sobie----> OK dobrze że tak myślisz. Ale ja chcę wiedzieć dlaczego inni tak głośno na ten temat krzyczą i krytykują kiedy inni to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytanieDoTeściowych
onka223---> O nie nie moja droga. Ta pani wychowywała dzieci przez 20 lat bo tego chciała i musiała. To tak jakby dzieci też zasługiwały w tym momencie na łaskę bo mamusia nas urodziła. Prawo rodzinne zmusza ją do wychowywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytanieDoTeściowych
onka223 Jak ktos sie zdecydowal na dzieci, to musi poniesc konsekwencje ich wychowania. Z ust mi to wyjęłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka223
PytanieDoTeściowych, krzycza, bo maja szacunek do swoich rodzicow, ktorzy wychowali juz swoje dzieci i teraz maja prawo dysponowac swoim zyciem i czasem jak im sie zywnie podoba. Oczekiwac, ze rodzice zajma sie wnukami i wywierac na nich presje, a wrecz zmuszac, to po prostu totalny brak szacunku i traktowanie rodzicow jak bezwolne stare istoty, ktorych zycie sie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cara -
PytanieDoTeściowych onka223---> O nie nie moja droga. Ta pani wychowywała dzieci przez 20 lat bo tego chciała i musiała. To tak jakby dzieci też zasługiwały w tym momencie na łaskę bo mamusia nas urodziła. Prawo rodzinne zmusza ją do wychowywania --------------------------o co Ci chodzi kobieto ? o czym Ty piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytanieDoTeściowych
onka223---------> Na marginesie. Jak babcia mogła przez 20 lat wychowywać swoją synową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa, dobra i o czym tu debatowac, kobieta nie ma w obowiązku zajmowac sie wnukiem na pełny eteat a nawet wiecej, niech im to powie i juz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytanieDoTeściowych
cara - PytanieDoTeściowych onka223---> O nie nie moja droga. Ta pani wychowywała dzieci przez 20 lat bo tego chciała i musiała. To tak jakby dzieci też zasługiwały w tym momencie na łaskę bo mamusia nas urodziła. Prawo rodzinne zmusza ją do wychowywania --------------------------o co Ci chodzi kobieto ? o czym Ty piszesz ? O tym że jej dzieci nie prosiły się na świat i łaski im nie robiła wychowując przez 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka223
Na marginesie. Jak babcia mogła przez 20 lat wychowywać swoją synową? A gdzie to wyczytalas??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×