Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części

Do mężatek

Polecane posty

Gość kwintesencja smaku
a ja jestem po slubie 16 lat miałam 2 kochanków bo moj mąz jest zwykłym draniem a i tak w łózku najlepiej mi z nim!!!😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ta największa :( Odpuśćmy sobie sprzeczki o nomenklaturę. Fakt, że nie przysięgałam przed ołtarzem, urzędnikiem, czy czym tam jeszcze, nie zwalnia mnie z lojalności pod każdym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
Sucz jakich mało to że Ciebie nie zwalnia to ok ale .... jak jesteś mężatką masz dzieci rodzinę wspólny majątek rozwód nie jet tak prosty jak wypicie butelki piwa , wtedy brak sexu czasem warto przemilczeć, przecierpieć oczywiście można to przenieść na grunt związku partnerskiego, ale wierz mi ze łatwiej pozbyć się tzw chłopaka wystawiając mu walizki za drzwi niż zniszczyć dorobek małżeński Tylko dlatego że brak jest dobrego bzykanka. Poza tym słowo małżeństwo to jest dla niektórych magia, coś ostatecznego , dlatego interesuje mnie dlaczego nieszczęśliwe mężatki tkwią w tym marazmie, i chyba niestety będzie interesować bo odzew jest dość marny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno jeszcze mogę dodać. Obawiałabym się też, że mimo ryzyka, które podejmę, późniejszych wyrzutów sumienia, że zawiodłam zaufanie, seks z kochankiem będzie dużo gorszy niż seks z mężem. Czyli mimo podjętego ryzyka, nie będę z tego miała żadnych "korzyści".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
i to sie nazywa analityczne podejście :)L

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
Po tym co przeczytałem napisałbym nawet wyrachowana:) tzn że wiesz czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziecie sobie chcieli przypomnieć stare :P czasy, to wiesz, gdzie masz skręcić :) Szanowny Autorze, rozwód, wcześniej czy później, jest prosty. A przyczyną niekoniecznie musi być zima w łóżku. Nie widzę różnicy między dorobkiem małżeńskim a dorobkiem partnerskim, zawsze trochę żal straconego czasu z niewłaściwą osobą. Zdrada jest rozwiązaniem częściowym i tymczasowym, ja preferuję metodę grubej krechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwintesencja smaku
jesli seks z męzem masz dobry a brakuje ci tylko bliskosci to kochanek nic tu nie poradzi. Nie pachnie jak on nie dotyka jak on :O i nie ma wyczucia jak on twoj mąz :O zwykłe rżniątko po nim nic tylko pustka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
Szanowna Autorko rozwód nidy nie był i nie będzie prosty prozaiczna rzecz podział majątku a najważniejsze dzieci, jeżeli ich nie masz w zwiazku partnerskim to jest ok wystawiasz walizki i spadasz a jeżeli masz??? dorośli są debilami nie wiedząc na jaki katusze wystawiają swoje maluszki prostym cięciem typu rozwód. Tak pizą tylko osoby nieświadome lub totalni ignoranci dla których dziecko czytaj rodzina to tylko wypadek przy pracy. Co do żalu traconego czau ??? jeżeli rozwód i rozerwanie rodziny porównujesz do żalu straconego czasu hymm No comments :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
znowu ten sam raczej jako ocena po przeczytaniu twoich postów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
chyba trzeba założyć nowy temat tu cisza jak w kościele możne i dobrze bo to świadczy o tym że mężatki są prze szczęśliwe w swoich związkach oraz dla mnie faceta płynie ważna lekcja żona będzie wierna aż po grób :) a mówią ze Polacy to ludzie nieszczęśliwi a tu taka niespodzianka wiem że się droczysz:) lubię takie droczące się mężatki:) masz u mnie wielkiego szacuna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem czy Ty byłbyś/będziesz wierny jeśli żona nie będzie Ci dogadzać w łóżku? A jeśli tak to co Ciebie by powstrzymało przed znalezieniem kochanki? A jeśli byś zdradzał to czy szukałbyś kochanki na stałe czy raczej byłyby to jednorazowe skoki w bok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerwa w dostawie prądu
Cisza może oznaczać, że każda niezaspokojona labo znudzona małżeńskim seksem zona, poszukała już sobie kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
ale tego post nie dotyczy:) prywatnie chętnie służę odpowiedzią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A stwierdzenie, że żona będzie wierna aż po grób to dość daleko posunięty wniosek. Chyba, że jednorazowy seks z Egipcjaninem na wakacjach i do tego pod wodą to nie zdrada ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
Co do Egipcjanina uwielbiam piętnowanie głupoty i tyle poza tym dobrze się bawię pisząc takie jak tam pierdoły:) poszukaj a znajdziesz lepsze:) a co do żony skoro nie w głowie mam zdrada jestem o to spokojny:L)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie to rozumiem, bo sama czasem pod wpływem chwili wypisuję różne głupoty. Choćby po to, żeby sprowokować jakąś gorącą dyskusję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucz jakich amło
Wiesz przecież, że wypinam tylko w jednym kierunku, ale... nigdy nie mówię nigdy :P Szanowny Autorze, nie odważyłabym się skazywać własnego dzieciaka na smutne dorastanie w chorym domu. Uwierz, czasem trzeba umieć rozpoznać i wybrać mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
ciekawe pytania zadajesz autorze, wiec jak ci sie jeszcze tu nie zudzilo, to i ja sie wypowiem. jestem w 10 zwiazku (od kilku lat malzenskim) z facetem, ktory jest moim najlepszym przyjacielem i absolutnie z nikim innym nie chcialabym byc ... tyle ze w sprawach seksu jest nienajlepiej. wiedzialam o tym od poczatku i mimo wszystko zdecydowalam sie byc z nim. nie mamy dzieci ani kasy do ew. podzialu przy ew. rozstaniu. wczesniej bylam w kilku zwiazkach partnerskich, gdzie seks byl absolutnie wysmienity, ale inne sprawy zdecydowanie nie (stad rozpad owych zwiazkow, z mojej inicjatywy). takze wiem na pewno, ze nie rozstalabym sie z partnerem tylko przez niezadawalajacy seks. ale gnebi mnie ta sytuacja, czuje sie niedowartowciowana pod wzgl. kobiecosci, jestem atrakcyjna i wielu facetow daje mi to do zrozumienia. znalezienie kochanka bylby wiec dosc latwe. przez bardzo krotki czas rok temu spotykalam sie jdnym facetem, znowu poczulam te motylki pierwszych chwil erotycznej znajomosci z kims nowym. ale zrezygnowalam z takiego ukladu, poniewaz w gruncie rzeczy bedac z kochankiem zalowalam tylko, ze moge robic tych fajnych rzeczy z mezem. glownie spedzalismy czas na spacerach, siedzeniu w kafejkach, gadaniu, przytulaniu, calowaniu ... tylko raz doszlo do seksu i byla to kompletna porazka - nie czulam za grosz podniecenia (mimo, ze facet ten jest tak atrakcyjny, ze wiele razy przezywalam orgazmy tylko myslac o nim ;) ) smialam sie sama z siebie po tym wszystkim, ze o ile fajniej i zabawniej jest mi kochac sie z mezem, tyle ze dzieje sie to b. zadko i w bardzo przewidywalny sposob. koniec, jesli masz autorze dodatkowe pytania to chetnie odpowiem :) mam rowniez pytanie do ciebie odnosnie tego, jak sformulowalej swoje pierwsze pytanie zakladajac ten topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
mialo byc 10-letnim zwiazku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warunki brzegowe
mnie podniecają Ci obcy.... szczególnie żonaci, flirtujący, czatujący, kochankujący itakdalej mężczyxni i... wiedźmi śmiech wewnątrz mnie budzi się za każdym razem gdy taki (kolejny) men daje sobie obciąć to i owo, bo tak pewny jest wierności swej... znudzonej seksem (małżeńskim) połowicy. jak nie jest obcy to nie jest podniecający poznany okazuje się być taki sam jak własny ze wszystkimi albo i większymi wadami niż udomowiony masturbacja, fantazje, flirt, to się nie nudzi, więc po co zawracać sobie duszę czymś bardziej angażującym czas? kochanek? tylko do seksu? kobieta za dużo traci gdy sprawa się sypnie. dobry seks wiąże się choćby z dobrą znajomością własnego ciała, czy na to jest czas na szybkich, ukrywanych spotkaniach? ma czas na wzajemne poznawanie ciała? o wnętrzu nie wspomninając... ile jest kobiet, które z braku satysfakcjonującego seksu pójdą go kupić? ile mężczyzn natomiast skorzysta z płatnej miłości aby rozładować napięcie? ile jest kobiet, które uwikłają się w romans, czyli zaangażują emocjonalnie w dawanie duszy temu przez parę miesięcy obcemu, który stworzy jej ilozję bycia wyjątkową? a ilu panów angażuje emocjonalnie taki romans na dłużej niż czas spotkania? no może wraz z czasem przygotowania składników i oczekiwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
Tym razem ona ale czy dal motylków właśnie nie warto żyć??? czy warto skazywać się na banicję bycia niedowartościowanym,zapomnianym.? Warunki brzegowe właśnie chodzi o to czemu kobiety tak jak faceci nie korzystają z życia bez angażowania się emocjonalnie dla samej satysfakcji , dlatego bo są zapomniane, zaniedbane , dlaczego dają sie zepchnąć na margines i zapomnieć o sexie jak ich partner o tym zadecyduje,teraz się nie kochamy a wy co potulnie mówicie ok poradzę sobie bez????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
motylki sa fajne, ale nie poswiecilabym innych aspektow zycia dla nich. po pierwsze - z kazdym partnerem motylki przemina. po drugie - we wczesniejszych zwiazkach mialam seks i motylki na zawolanie, ale zawzse brakowalo mi wielu innych rzeczy, ktore teraz mam z mezem, ktorego szukalam przez wiele lat za gorami, za lasami i znalazlam. tylko w sferze seksu i motylkow nie jest zbytnio zainteresowany :P co innego, gdybym miala faceta, ktory by o mnie niedbal ogolnie mowiac, byl niemily, satwial jakies nakazy i zakazy, lazil gdzies a mnie zostawial sama w domu, robil mi jakies przykre uwagi ... moj maz nic z tych rzeczy nie robi, jest do razn przyloz (wiadomo, jakis tam drobne wady jak kazdy ma, bo nie ma idealow), a tu nie! jest taki grzeczny i kochany i lubi sie przytulac jak male dziecko, tyle ze nie wykorzystuje mojjej osoby do zaspakajania swych potrzeb seksualnych, ktorych byc moze nie ma, a byc moze sie rozleniwil i wystarczy mu masturbacja, ktora zakladam ze (jak kazdy facet) uprawia, choc nie mam na to dowodow ;) nawe tjest na tyle mily, ze czasem jak widzi, ze mitaja mna jakies seksualne chucie, zrobi mi dobrze (a potrafi np. lizac cudownie, tyle ze dzieje sie to nieczesto), a sam nie dochodzi. dodam, ze nie ma problemu ze wzwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogromca_rowerów_i_ich _części
nikt tu nie mówi o poświęcaniu czegokolwiek raczej powiedziałbym uzupełnienie tego czego brakuje. ale im dłużnej czytam tym bardziej sie przekonuje iz Wy kobiety raczej zrezygnujecie z seksu z pewnymi tu wyjątkami niż znajdziecie sobie równoległy seksualny byt wiec skąd się biorą te zdrady???? :) jest to trochę przeradzające że tak można stłamsić własne potrzeby ponieważ akurat tak się wżyciu złożyło anie inaczej. Zycie sie skoczy i co dalej ??? sex tylko do małżeństwa a później tu już nuda???? oczywiście tyczy się rozpatrywanego tu przypadku. nie mi oceniać, ale jakieś to dziwne choć widzę jak najbardziej dla Was normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×