Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IRKA2222222

Wszystkie jestescie bogate bo jak czytam wpisy na forum to

Polecane posty

Gość irka222222
pisze pod pomaranczowym nickiem bo mi po prostu wstyd... jeszcze iedawnpo pisalam ze tak mi dobrze i dostatnio ateraz ZONK pracy nie ma. Juz nie wiem co robic ostatnie pieniadze wydalam wczoraj w biedronce na pieluchy, kaszki i bebiko. nie wiem co bedzie dalej. z tytm wyjazdem to tez nie wiem co bedzie bo nie mam nikogo znajhomego zagranica :( a tak w ciemno to sie boje jechac i jescze dziecko z mezem za soba ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie chwale
bo wszystko co mamy zawdzieczamy swojej pracy. Wyjechalismy w ciemno zaraz nastepnego dnia po zakonczeniu roku szkolnego. 23 lata oboje. Mniejsza o kraj. Pierwsza noc spedzilismy w samochodzie. To bylo 3 lata temu. Cały nasz dobytek zmiescil sie w malym autku. Teraz mamy dosyc dobre prace, niezbyt przez nas lubane ale pozwalajace godnie zyc. Urodziło nam sie dziecko, kupilismy dobry samochod a potem dom. Teraz nasz dobytek z wynajmowanego mieszkania przewozilismy tirem. Rachunki miesieczne liczac w zlotowkach to ok 11 tys zl. Po zaplaceniu rachunkow czasem zostaje mniej,czasem wiecej ale nie mamy o co sie martwic. Jemy co chcemy a jak przyjezdzamy na wakacje do polski to nie zalujemy sobie niczego i wydatki ida w tysiace. Korzystamy z dobrego bo nie wiemy kiedy moze sie skonczyc. I jestem z tego dumna bo nikt nam nie pomagal i wszystko zdobylismy wlasna praca. KTO NIE RYZYKUJE TEN NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irka222222
a ja sie chwale -- glupia jestes dziewczyno jak but. Ja tez tak dobrze mialam jak Ty ale to sie skonczylo z dnia na dzien i teraz nie mam czego do garnka wlozyc. Oszczedzaj. Widac ze bylas biedna bo tyko ci po tym jak zarobia troche grosza to nie oszczedzaja tylko hulaj dusza. Ludzie bogaci zawsze zyja oszczednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym tu sie chwalic :o moglabys sie pochwalic jakys sie tego 'majatku' dorobila w polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
my z mężem mamy ok 3000 na miesiąc z czego z 1000 idzie na opłaty i rachunki, sdamochodu nie mamy zgadzam sie że trzeba mieć na dziecko, ale bez przesady zupkę można ugotować samemu, deser przygotować ze świerzych owoców, a dziecku jest bez różnicy czy ubranie ma z h&m czy lumpeksu, więc po co to szaleństwo jeśli ktoś dba o dziecko a nie zasypuje je drogimi zabawkami i ciuchami krzywdy mu nie robi a wyścig szczurów: mam na myśli drogie korki, dodatkowe zajęcia w ilościach zastaszających... to głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....... co za bzdura !!! Jak czytam coś takiego to nie wiem czy sie smiać czy płakać : pieniadze sa ok tylko te zarobione w Polsce. Proszę nie załamuj mnie botha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj łatwo się pisze tym, którzy radzą żebyśmy się do roboty wzięły :) Z małym dzieckiem nie jest to takie proste, bo albo zarabiasz na opiekunkę co mija się z celem, albo już na rozmowie o pracę gdy przyznasz się do małego dziecka to jesteś skreślona. Ktoś może napisać "trzeba było myśleć wcześniej". Ja mialam idealny czas na dziecko - oboje umowy na stałe, w miarę dobre zarobki itp. Wszystko posypało się z dnia na dzień. A jutro mam rozprawę w sądzie - trzymajcie kciuki! Jak nie wygram odszkodowania to już we wszystko przestanę wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co sie chwali
rozumiem ze dom i auto kupilas za gotowkę,a nie leasing i 30 lat spłacania? bo sądząć po rachunkach to pochwal sie ile wynoszą raty, jakbys w Polsce sie tak dorobiła to jeszcze ale np w Anglii moj znajomy pracuje na produkcji ,zona 16 ha tygodniowo + zasilki i tez maja to co ty , to czym sie tu chwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
popieram twoją wypowiedź straszny kocurze kto wie co będzie jutro albo za miesiąc, tydzień, czy rok nawet ci co mają własne firmy nie wiedzą ile dobry dla nich czas potrwa ... co do kobiet w ciązy lub z małymi dziećmi to są traktowane jako inna kategoria i odpadają jako kandydatki do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mentalność Polaków...
Macie tak, bo tylko zazdrościcie. Gdyby ludzie sobie wzajemnie pomagali, zamiast zazdrościć, to każdy miałby wystarczająco dużo by normalnie żyć i nie martwić się jutrem. A tak tylko zazdrość, zgrzytanie zębami i narzekanie 'jak to mi jest źle a innym dobrze'... Do roboty sie trza wziąć i uwierzyć w siebie, że da się coś w życiu osiągnąć, a nie tracić czas na pierdzielenie...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
wydaje się to głupie bo przecież kobiety z małymi dziećmi mają najwiakszą motywację do pracy bo mają większe wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
ja tam nie zazdroszczę Polakom za granicami ich pieniędzy bo nie chciałabym żyć za granicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedffff
nie każda matka mająca kilkoro dzieci ma motywację do pracy, niektóre uważają, ze i tak dużo zrobiły rodząc dzieci i przechodzą na utrzymanie do opieki społecznej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy 3 tys z groszami
na 5 osób. Własny dom i minimalne z niego opłaty, jedzenia nie kupujemy prawie wcale. Cale pieniądze idą na kredyty i na zachcianki dzieci. Żyjemy tak sobie, ani biednie, ani bogato. Ja jestem ogólnie zadowolona. Jedyne co mnie martwi to to, że mało co odkładamy, a moglibyśmy odłożyć jakieś grosze co miesiąc, tylko jesteśmy rozrzutni. Ale ogólnie nie jest źle. Zawsze w ostateczności możemy wynająć budynek gospodarczy i w ten sposób sobie dorobić, tylko, ze chwilowo ten budynek służy nam za 2 garaż i graciarnio- zabawkarnię, a na razie głodem nie przymieramy więc jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia74
ja 35 lat, bez dzieci i faceta, kredyt na mieszkanie na 25 lat, zarabiam 5-7 tys miesięcznie, pracuję od poniedziałku do niedzieli, własna działalność, często siedzę nad projektami nawet do 3-4 w nocy. Oszczędzam, bo wiem że eldorado może się szybko skończyć. Aha, 5 lat temu byłam bezrobotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia74
mieszkam w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
sorry ze pytam, jak to jedzenia nie kupujecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy gastronomię
więc posiłki zjadamy jakby "na koszt firmy". Wszystko co kupujemy do domu wrzucamy " w koszta".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
my też staramy się oszczędzac,jedzenie staram się przygotowywać sama ze świerzych produktów, z ubraniami nie przesadzamy - najczęściej na promocjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
aaaaaa rozumiem teraz, to na pewno duża oszczędność, patrząc na ceny jedzenia, niestety ciągle rosnace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do my mamy 3 tys z groszami
i żyjecie normalnie, jedzenia nie kupujecie, a co żyjecie miłością. 3 tys. z jednym dzieckiem to uwierzę, a nie 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulllla555
hmmm jeśli żywicie sie na "kosz firmy", ze tak powiem to 3 tyś wystarczy na życie my nie mamy możliwości, żeby w ten sposób podreperowywać budżet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmaljunga to jest
jesli maja 3 tysiace a nie musza kupowac jedzenia tylko jest wliczone w koszta firmy i maja minimalne oplaty za dom bo jest ich wlasny to 3 tysiace na 5 osob calkiem dobrze wychodzi. U nas wlasnie na zywnosc najwiecej pieniedzy idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkryłam ze nie umiem oszczeda
no to odkrylam ze nie umiem oszczędzac ... :( razem mamy 7.000 , jedno dziecko , jeden samochód , mieszkanie na kredyt . Pracuje w prywatnej firmie , mąz w korporacji . Wakcje zagranica raz w roku ale w popularne kierunki , wiec kwotowo jak w Polsce. Po opłaceniu kredytów i rachunków zostaje średnio 3.500...które wydaje co do złotówki, czesto na pierdoły , ale dużo na dziecko z tego idzie . Musze zaczc oszczędzać. Dianka90 , trzymam za Ciebie kciuki , kopnij tego narkomana w dupe , jestes wiecej warta . Masz śliczą córeczkę i ona potrzebuje miec wartosciwoego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie chwale
irka222222-- a ty jestes glupsza od buta, bo kto powiedzial ze nie mam oszczednosci? Ci co do niczego nie doszli to mogą sie pocieszac wymyslając pierdoly w stylu ze kasa zagraniczna smierdzi inaczej niż polska. Zaręczam że tak samo sie ja zdobywa - praca Nie napisałam że jestem niewiadomo jak bogata, tylko ze mi starcza. Te głupie komentarze az kapią zazdrością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja się pochwalę..
Jeśli tak to ujmujecie to należę do elity. Mamy 2 samochody, firmę i planujemy budowę domu. Kasa regularnie spływa nam na konto i nie martwię się rachunkami i wydatkami na przyszłego maluszka. Skąd to wszystko? Oboje z mężem wywodzimy się z biednych rodzin. Pracowałam na siebie od szkoły średniej. Kiedy moi rówieśnicy bawili się w weekendy, ja byłam w pracy. Poszłam na studia za swoje, nie dostałam kasy od rodziców. Ucząc się dziennie też pracowałam, olewając niektóre wykłady żeby móc się utrzymać. Po studiach zarabiałam 700zł bo nie miałam doświadczenia, później 800zł, w końcu 1000zł, aż przy kolejnej zmianie pracy 2000-2500zł. Teraz prowadzę z mężem firmę i też nie było kolorowo, ryzyk fizyk, albo się uda i zarobimy trochę kasy, albo będziemy mieli ogromne długi. Czysta loteria. Na szczęście udało się. Dodam, że mój mąż zaczął pracować już w podstawówce. Kiedy jego rówieśnicy słodko spali on o świcie zbierał jajka w kurniku, a później nie miał kolegów bo śmierdział kurami. Pamiętajcie że kasa z nieba nie kapie, trzeba sporo wysiłku, ryzyka, wyrzeczeń żeby coś mieć. Rezultat jest taki że wiekszość z was pisze na forum elita, paniusia, bo ma 2 samochody, a nie pomyślicie że kiedy wy narzekacie na swój los siedząc w domu, ktoś inny nie narzeka tylko zakasa rękawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam zagranica
i powiem Ci ze nei Ci czego zazdroscic. Ale nie bede Ci tego tlumaczyc bo tak pewnie bys tego nie zrozumiala. Glupias dziewczyno jak but. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irka2222
to i ja sie pochwale----------madrze piszes tylko teraz nastal taki czas (pzynajmniej u nas w domu) ze nie ma nawet gdzie zarobic tych pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×