MOJ FACET WRACA DO KRAJU...NIE CHCE!!!!!!

nie ciesze sie wcale;/nie chce juz chyba z nim byc...w ogole chyba nie wierze w milosc...obrzydza mnie to wszytsko...mam dosc, nie wiem, co czuje w ogole...nie chce mi sie z nim gadac nawet...

rze?

A jak długo go nie było ? Jeżeli nic nie czujesz to mu to po prostu powiedz

nie przyslal ani razu

pol roku go nie bylo, przyjezdza na 2 tyg i ma wracac chyba....

a jak było między wami przed jego wyjazdem ?

bardzo roznie....byl spokoj, ale i fajerwerki, klocilismy sie i godzilismy...nie chce mi sie tego wspominac ale niestety mamy prawie dwuletnie dziecko:/

Może ze względu na dziecko porozmawiaj z nim wyjaśnijcie wszystkie wasze problemy

nie mam sily na rozmowy...nie chce mi sie grzebac w tym wszytskim...za duzo sie we mnie nazbieralo...

Macie wspólne dziecko no i co nie dawał Ci kasy?

Podejrzewam ,że i tak będziesz musiała się z nim zobaczyć, jak przyjedzie będzie chciał zobaczyć się z dzieckiem a to nieuniknione , jak nie chcesz z nim być wyjaśnić ,ustalić alimenty na dziecko itp., i koniec kropka

ewidentne, ze MASZ INNEGO GACHA. i nie sciemniaj,ze nie.

ciekawe rzeczy tu piszesz

mysle ze on w ogole mnie nie kocha...a ja zrobilabym dla neiog wszystko...ostatnio dostalam list od jego brata...dosc dziwny list...

po tym co tu zobaczylem to raczej do ciebie nie przyjade wiec sie nie martw o to.szybko sie cos odkochalas tylko po co zawracasz mi dupe i klamiesz przez telefon

chlopcze chyba za bardzo sie wczules

a jak tam, nowy facet jest lepszy??

dobra sciema

nie mam zadnego faceta, w mnie w pracy sa same babki z reszta ja niejestem zdradliwa niepolecialabym na seks czy cos takiego

laviero, ze to "ona", ta twoja??. faktycznie jej kasy nie wysylasz z zagranicy??/

tja, jasne, ze nie masz faceta :-D :-D i tak po prostu masz kaprys, zeby facet z zagranicy nie przyjezdzal??? nie sciemniaj kobieto!!! kobieta musi miec napawde TWARDY MOTYW :-P jesli mowi, ze nie chce faceta, ktory wraca z zagranicy z pracy. troche szacunku dla czytajacych!!!

tu nie ma mojego meza jeszcze.... ktos sie probuje podszywac. Bede musiala zadzownic i pogadac z nim, moze to chwilowy spadek formy, a moze rzeczywiscie trzeba bedzie sie rozstac na jakis czas, nie wiem.Moj maz jest dziwnym czlowiekem ale nie dizwniejszym niz ja.,..z.reszta ta cala holandia z kazdego zrobi debila....chyba...nio i to ziolo bo nie wierze ze nie cpa tam:/przez to ma manie i mnie sledzi na necie...

mam po prostu jakies zalama nie chyba :( chcialabym zeby bylo dobrze, ale na nic nie amm sily,

weź się otrząśnij, ty sama nie wiesz o co ci chodzi i pierdolisz od rzeczy. Masz kiełbie we łbie.

moja rada jest taka - poniewaz moj facet tez yl w holandii rok, poczekaj aż wróci i zobaczysz co będziesz czułą na jego widok.Może twoje serce pozytywnie cię zaskoczy, a jeśli nie, konieczna będzie szczera rozmowa i ustalenie konkretów.

kajtuś trafił w sedno :D

spoko przed chwila do mnie dzwonila tylko po co moze tutaj pogadamy chyba mnie juz nic nie zdziwi

terzbyscie mieli odpal jakby 44letni facet jak gowniaz palil blanty mial w polsce dobra prace i dla przygody wyjechal tam:(

i chyba sam pod siebie sie podszywam aniu nie rob ze mnie idioty . bo jelenia juz zrobilas

ludzie nie nabijajcie sie a podszywom dziekuje jak bedzie tu moj to pogadam z nim naprivie on ma moj nr gg proste