Czy dzwonicie do facetów po zapoznaniu się?Faceci jak myslicie?

Ciężko będzie,ale zaczekam do jutra.:) Jesteście dla mnie jak wyrocznia,według której rad kieruje się postępując z tym facetem.:) Ale on jakiś chyba strasznie oporny,skoro nie zadziałało na niego magiczne zdanie, że będzie mi miło jeżeli się odezwię o do tej pory nie dał znaku życia telefonicznie. A jeżeli do jutra nie napisze smsa ani nie zadzwoni,to czy powinnam napisać mu coś w tym kierunku?

O JA CIE KRECE! http://www.youtube.com/watch?v=eFFFz9cecL8

a ja spieprzylam sprawe :(

aiaiiaiaiiai - jaki sposób spieprzyłaś sprawę?

Jadźka kolejny raz przywołuję Cię do porządku. Ochłoń bo za szybko działasz i jeszcze coś palniesz niepotrzebnego w tych emocjach.

Napisałam ale odpowiedz to chyba jutro dopiero otrzymam ;) Ważne , żeby w ogóle ją otrzymać ;) A co do sierotki - to jednak on trochę mnie zna i na sierotkę to ja wcale nie wyglądam ;) No chociaż, zależy pod jakim kątem patrzeć ;P

Jadźka ja radzę uzbroić się w cierpliwość :) Choć wiem, że to jest bardzo, ale to bardzo trudne, ale zaowocuje zapewniam :-) Jeśli jemu choć trochę zależy na Waszej znajomości to odezwie się wcześniej czy później Ty zrobiłaś ten ważny ze swojej strony krok, daj mu „chwile na „westchnienie ;) I kto to pisze ;)

grubyyo-chyba przydałby sie kubeł zimnej wody na moją gorącą główkę.;) Trzymam się dzięki wam, ale chyba jutro będę mogła o sobie przypomnieć,jeżeli on się nie odezwie?:)

jadzka! dziewczyno w gorącej wodzie kąpana, jak nei zadziałało ? Odpisał przecież. Dziecko uspokój się trochę. Bez takiego narwania no ;) Żyj i pozwól żyć jemu , spokojnie. Nie rób głupot.

Dziewczyny nie poznaję Was. Jak się czyta pierwsze posty i obecne to normalnie inne osoby. Jestem z Was dumny.

Aj...nie krzyczcie tak na mnie-przecież się trzymam i nic nawet nie odpisałam na jego dzisiejszego maila.:P Odezwał się,ale na maila, a mi chodziło o to jeżeli do jutra nie odezwie się telefonicznie.:)

No widzisz Grubyyo - a to wszystko Twoja zasługa ;P

poznalam w necie faceta wymienilkismy sie mailami, fotkami, potem zaproponowal spotkanie gadalismy z 2,5h czas jakos zlecial nie wiem kiedy sympatyczny, ciagle na mnie patrzyl, b.spokojny, wywazony przy pozegnaniu tak jakos glupio wyszlo, ze spytal, ze ma nadzieje, ze sie spotkamy, a ja , ze "moze" czy jakos tak, lało, wiec sie nie rozgadywalam weczorem przyslal sms slodkich snow, nie odpisalam, bo jakos zaskoczyl mnie, tzn. juz tak mam, ze jak ktos cos do mnie, to ja zaraz go soba odpycham nastepnego dnia, sms co slychac,odpisalam z 2 slowa wieczorem "dobranoc" odpisalam "pa" nastepnego dnia znow "co slychac" odpisalam,a e nie zapytalam co u niego wieczorem napisalam, ze go rosze by mnie ie budzil wieczorem, bo juz sie klade, zyczylam dobrej nocy nie odpisal nastepnego dnia cos mu napisalam, nie odpisal dzis juz 2 dzien ja nie pisze, zaluje, ze tak robilam, ale tak juz mam :( moze ma kilka lasek, albo z inna sie umowil chco nie wygladal na lovelasa, spieprzylam sprawe

Jadźka a spróbuj się tylko do nas nie odezwać to normalnie klątwa jakaś poleci, albo żółta kartka.

Jeszcze dzisiaj miałam okazję widzieć go przez chwilę i normalnie targła mną ogromna chęć,aby podbiec do niego,szarpnąć i zapytać czemu jeszcze nie zrobił nic z tym,że dałam mu swój numer.hehe Na szczęście nie mogłam się ruszyć z miejsca pracy,więc obyło się bez takich scen.:)

grubyyo >>> to wszystko tylko dzięki Tobie :) Dziękujemy

grubyyo-jakże bym śmiała do was się nie odezwać?? Tylko dzięki wam nie zasypałam go jeszcze milionem maili.:)

aiiiaiaiiai - no teraz to sobie musisz odkręcić. Naważyłaś piwa to trzeba je wypić. Może jeszcze nie wszytsko stracone, ale musisz najpierw sama wiedzieć czego chcesz, a ryzyko ze ma 5 kolejnych .... zawsze takie istnieje kogo byś nie poznała. I jak już zaczniesz cś naprawiać, to się znów potem nie obracaj na pięcie, bo to faktycznie nieładne zachowanie.

aiaiiaiaiiai -rzeczywiście niezbyt ciekawie. Według mnie chłopak poczuł się potraktowany przez Ciebie jak natręt. Może warto mu to wytłumaczyć, że chciałabyś inaczej i wcale nie miałaś na myśli tego co on mógł sobie pomyśleć po tych dość oziębłych smsach. Może osiągniesz mały sukces,a my tutaj bardzo cieszymy się nawet najmniejszymi sukcesami.:)

popieram zdanie telegrosika Czasem warto zauważyć dobre intencje drugiej strony Lepiej późno niż wcale

grosik co proponujesz

Telegrosiku wybacz mi ale znów muszę się z Tobą zgodzić co do ostatniej wypowiedzi.

jadżka -- > z całą sympatia do Ciebie, ale odnoszę wrażenie, ze ty się na jakąś kobietę bluszcz wyrabiasz... Nie pokazuj mu się Broń Boże od tej strony. I weź się w ryzy no ;) Ta Jadźka to taka odmienna istota nie ? My się tu zastanawiamy, czy napisać, a jeśli już to jak, żeby było miło, i żeby przypadkiem nie wyszło nachalnie - a tę to trzeba rękami i nogami odciągać od jej szalonych pomysłów ;) Ale to też fajnie, taki ktoś spontaniczny :)

przyslal smsa co robie kiedys, a ja ze w pracy jestem i smutna buzke zrobilam, to mi buziaka przeslal (emote), a ja tez emote (wielkie oczy zdziwienia) myslalam, ze to bedzie zabawne...od wtedy nie odpisuje

Też fajnie bo zawsze ciekawiej ;) a kciuki trzyma się za wszystkich :)

Ale ja przecież już zaczęłam proces resocjalizacji i dzięki wam coraz lepiej mi to wychodzi.:) Przecież nie napisałam do niego już dzisiaj nic i wogóle rączki miałam i mam przy sobie.:) Nie gniewam się na żadne oceny-obiektywne spojrzenie jak najbardziej wskazane.:)

aiaiiaiaiiai >>> ehh też trzeba było mu (niezobowiązujacą) buźkę przesłać :) To takie miłe jest :)

Poza tym ja też się zastanawiam co by napisać,jeżeli on się nie odezwię i żeby oczywiście nie wyszło to zbyt nachalnie.:) Cieszę się,że wprowadzam trochę szalonego urozmaicenia.:D

1 raz go widzialam w zyciu b.malo rozmawialismy przez neta, 1 mail na 2 dni po 2 zdania rozmowa o wszystkim i o niczym na spotkaniu nie ejstem tak wylewna , zeby nieznajomym buzki wysylac

Grubyyo --> tobie za to zostawiam analizę dot. prawidłowości kolejnych działań naszej nowej koleżanki ;) Bo ja szczerze nie mam mądrych pomysłów. Ja bym się otwarcie przyznała do błędu - nie smsem bo takich rzeczy się smsem nie załatwia. Ale o mnie mówią, że jestem uczciwa do obrzydzenia więc to zdanie nei stanowi żadnej rady ;)