Czy dzwonicie do facetów po zapoznaniu się?Faceci jak myslicie?

Grubyyo wczoraj mi dogryzałeś delikatnie:),ale widzę że dzisiaj znów masz dzień dobroci dla mnie.:D

Nie było to moim zamiarem wczoraj, naprawdę. Źle interpretowałaś moje wypowiedzi. Ja mam zawsze dzień dobroci dla Ciebie.

Ale ja grubyyo oczywiście sobie żartuję.:) Dobrze wiem,że jesteś dla każdej z nas zawsze życzliwy. Czyżby dzisiaj oprócz nas nikt nie miał zamiaru się udzielić?

Chyba przyjdzie nam dziś ogłosić zamknięcie tego tematu. :(

Czemu zamknięcie?? Jest nas wciąż jeszcze dwoje,więc nie wszystko stracone.:)

Tak sam na sam z Tobą? To może być niebezpieczne. Oczywiście dla mnie. ;)

No,no-ciesz się że dzieli nas dość duża odległość.:P

I tak się Ciebie nie boję mikrusie. W balerinkach mnie nie dogonisz. ;)

Ha...i tutaj możesz się bardzo mylić.:D

Hej Niech nie umiera temat, bo on (bynajmniej we mnie) jeszcze trwa... Choć pesymizm bierze górę, ale nie tak do końca, całkowicie inaczej już takie sytuacje przeżywam, może też dzięki Wam tutaj, na tym topiku udzielających się. Wiem, że nie jestem pojedynczą jednostką borykającą się z sytuacjami (problemami) damsko-męskimi, nie czuję się do końca jakimś strasznym dziwakiem ;-) Wczoraj miałam tel. od Niego, ale nie odebrałam, nie słyszałam, a cały dzień miałam zajęty więc nie oddzwoniłam. W sumie to teraz tylko czekam (a może i nie) na słowa, że "sorki, ale to się nie uda". Sama dziwię się sobie, że czy się nie odezwie, czy się odezwie w/w słowami, nie będzie to dla mnie dramat. Jestem zahartowana i trochę czuję się z siebie dumna :-) Mam bardzo pracujący tydzień dlatego też mało się udzielam, ale też tak lubię ze względu na bark czasu na myślenie, domyślanie, wymyślanie itp ;) ale czytam Was wiernie :)

Ania brawo:) w koncu piszesz do rzeczy!:)

setunia widzę, ze uważałaś mnie za desperatkę ;) Nie jest ze mną aż tak źle. Po prostu mam pewne przeczucie, że tak będzie i się niejako psychicznie "przygotowuje" i nawet nieźle mi to idzie.

:) A ja się do Was uśmiecham .... Cieszcie się dziewczyny, bo chwile radości to takie chwile, które pozostają w pamięci długie lata.

No dobra zadzwonił ;) :P Telegrosik masz rację, chwile są ulotne i niech tylko te dobre pozostają w pamięci.

Ja tu tylko na chwileczkę zajrzę żeby życzyć Wam dobrej i spokojnej nocy. :)

Dobrej nocy dla grubyyo i innym też życzę.

hej, bylam wczoraj u laryngologa mam ostre zapalenie krtani i inne dolegliwosci, zadko do kompa siadam, psuje mi sie znowu :O a z kolega jestem w kontakcie sms, codziennie pisze cos :) buziaki dla Was

Witam Was i mam pytanie. Jestem w zwiazku kilka miesiecy i ten zwiazek idealny nie jest. Wyglada wg mnie jak ciagla walka, ale z mojej strony o ten zwiazek bo on jest wlasnei niezdecydowany, waha sie. Czasem powie ze kocha a potem sie cofa w tyl 3 kroki. Chcialabym mu powiedziec ze dla mnie jest wspanialym mezczyzna, ale nie wiem jak on to moglby odebrac bo nie robi dla mnie nic az takiego no i nie stara sie jakos szczegolnie bo to ja jestem ta strona ktorej zalezy bardziej. jednak tak czy siak mysle ze jest wspanialym mezczyzna;-) grubyyo czy jest sens w ogole mowic mu cos takiego? staram sie co spotkanie mowic mu jakis komplement, np ze lubie jak mnie przytula, caluje itp ale moze obrosnie za bardzo w piorka?

aia Nie krzycz tyle na te biedne dzieciaki. ;) Szybkiego powrotu do formy i duuużo zdrówka Ci życzę.

malutkaxxx Witaj. Moim zdaniem zawsze warto warto a nawet trzeba mówić partnerowi miłe słowa. Dowartościowanie partnera jest przecież jednym z celów związku, korzyści są potem dla obu stron. Myślę że nie masz co obawiać się że obrośnie w piórka bo jak każdy facet i tak prędzej czy później to zrobi więc nie przejmuj się tym na co masz niewielki wpływ. ;) Musisz Mu jasno dać do zrozumienia że są rzeczy które szczególnie lubisz, żeby chłopak znał drogę do Twojego serca skoro nie jest pewny swoich poczynań.

co sie stalo ze wczoraj cisza tu byla??;)

Powiem mu to mysle kiedys :-)

Podniosę was >:P

Zaczyna się na spotkaniach,narzeczeństwie i małżeństwie.Nieustanne zabieganie i dowartościowanie drugiej osoby.Teraz jak przychodzi codzienność w małżeństwie spróbuj tylko zapomnieć o tym.Będziesz to miał wywleczone na srebrnym półmisku przez całe okrągłe życie(tylko jak nastąpi lekki zgrzyt).:(:O:):D

dzieki grubyyo :)

Witam was :),ostatnio mało się udzielam ale to przez brak czasu. Mam nadzieję, że wybaczycie?:) Ale na swoją obronę mogę powiedzieć,że moje sprawy prą do przodu.:) Było już 3 randki i stwierdzenie od mojego kolego,że moglibyśmy spróbować czegoś więcej. Chociaż jak narazie po wczorajszym spotkaniu milczy i ja jakoś też się nie odzywam, bo nie mam odwagi-znowu.:)

Witam was :),ostatnio mało się udzielam ale to przez brak czasu. Mam nadzieję, że wybaczycie?:) Ale na swoją obronę mogę powiedzieć,że moje sprawy prą do przodu.:) Było już 3 randki i stwierdzenie od mojego kolego,że moglibyśmy spróbować czegoś więcej. Chociaż jak narazie po wczorajszym spotkaniu milczy i ja jakoś też się nie odzywam, bo nie mam odwagi-znowu.:)

W tajemnicy:) powiem wam jeszcze, że to naprawdę wspaniały facet,tzn wiem że to pierwsze zauroczenie i pewnie go idealizuje:),ale mogłabym się wciąż na niego patrzeć,ciągle rozmawiać,a kilka godzin przy nim to jak kilka minut. I tu właśnie jest mały problem, bo wydaje mi się że nie zasługuje na takiego faceta,że to się nie dzieje naprawdę a jeżeli już to on się zabawi moimi uczuciami i tyle z tego będzie.

Jadźka przywołuję Cię do porządku! Żadnego marudzenia i słów zwątpienia. Każda z Was zasługuje na jak najlepszego faceta. Zasługujesz na Niego i to bardzo a jedyna kwestia to czy On zasługuje na Ciebie. Toczysz o Niego nielichy bój i nie wolno Ci zwatpić. Jesteś mądrą dziewczyną więc poznasz jakie są Jego prawdziwe intencje.

jadzka szalejesz :D grubyyo jak zwykle dobry dla nas :)