Chcę popełnić samobójstwo

mi nie brakuje nic a wręcz przeciwnie a byłem już 3 razy zostawiony ale wkonicu przyjdzie ta prawdziwa i normalna a nie powalona jak twój facet

odpość sobie nie rób tego, dziś muszę spadać ale jeśli mogę napisze na twego e-mail jutro, a dziś połóż się spać i nie myśl o tym pajacu,

Creativko teraz się tak czujesz- zobaczysz, że to minie.

Dobrze bedzie mi miło. A teraz pojde spac musze odpoczac od tych mysli. Do jutra:) wszystkim.

Kochana! Miałam podobny problem; ale jednak dzisiaj żyje i bardzo się z tego cieszę! Myślami jestem z Tobą, wyśpij się dobrze i wstań rano z uśmiechem na twarzy, i pomyśl że te samobójcze myślli to jakiś chory sen, głowa do góry! Gdzieś tam ktoś jeszcze czeka, żeby uczynić z Ciebie swoją księzniczkę :*

Tak myślałam, że znajdę tu dobrych ludzi ktorzy mnie wesprzą! Dziękuje Wam z całęgo serca:* Dobranoc

Zobacz jak cały świat opłakuję tragedię jaka dotknęła Polskę jak Ci tragicznie zmarli chcieli żyć. a Ty chcesz sobie życie odbierać?....... Idź do najbliższego lekarza i powiedz mu to, co chcesz zrobić pomoże Ci podejmiesz leczenie i inaczej spojrzysz na ten piękny świat.

"Byl całym moim życiem moja drugą połową najwspanialszym czlowiekiem na swiecie bez skazy" Taki jest Twój obraz.. a on jest zwykłą parszywą świnią! To co tu wypisałaś to Twój wytwór wyobraźni.. wyidealizowany człowiek, który w rzeczywistości jest zwykłym gnojem. Wybacz,że tak mówię,ale taka prawda! Wiesz.. każdy z nas przechodzi jakieś załamania.. ja też myślałam o samobójstwie 8 miesięcy temu.. dziś w życiu taka myśl nie przeszłaby mi przez głowę, jestem szczęśliwa.. Musisz w to uwierzyć,że tak będzie. Nikt nie wstaje od razu na nogi i nie mówi - " a tam było minęło" . Każdy przeżywa to w mniejszym lub większym stopniu. I każdy jakoś musi to przetrwać niestety :(

JESTEŚ DURNĄ BABĄ I MASZ RACJE IDZ SKOCZ, CZY WY NIE MACIE WIĘKSZYCH PROBLEMÓW ? PEWNIE CAŁY CZAS BYŁAŚ ZIMNA, CHŁODNA NIE OBECNA I ODSZEDŁ, CO TYLKO MY POTRAFIMY SIE NIE STARAĆ ? ZASTANÓW SIĘ 3 RAZY I ODDAJ OGRANY

Dziś wiem że ten człowiek był znakomitym aktorem klamał bez mrugnięcia okiem- mało gdzie mozna takiego spotkac. Dlatego jest dla mnie wielkim zdziwieniem to wszystko co się wydarzylo. Wogólę się tego nie spodziewałam. Przez tyle lat nie potrafiłam wymienić ani jednej złej cechy charakteru. Dosłownie wszyskto mi u niego pasowało. Było nam razem cudownie. Strasznie się zawiodłam i to bardzo boli. Szkoda mi też tej drugiej kobiety oraz jego kumpla ktoremu również zniszczył życie(rodzine) -nie jestem jedyna. Patrzę włąśnie przez okno taka piękna pogoda... a ja zwyczajnie nie potrafie zebrac sil i wyjsc nawet na spacer....

urodziłaś się 12 lutego?

Nie

To spróbuj się przełamać i wyjść na spacer.. siedzenie w domu niczego nie zmieni :* Może pójdz na zakupy? Prawie każda kobieta to lubi.. Kup coś ładnego, w czym poczujesz się ładną kobietą.. i spróbuj się wybrać tam, gdzie są faceci.. na pewno gdzieś się znajdą faceci na jakiejś budowie.. Oni zawsze coś palną ;) powiedzą,że ładna kobieta idzie albo coś w tym stylu.. Można się czasami uśmiać do łez. Ale musisz się spodobać samej sobie. Musisz iść z uśmiechem na twarzy.. wtedy ludzie zaczną Cię dostrzegać.. i nie umkniesz uwadze faceta :) a nic tak nie podnosi na duchu jak miłe słowo padające z ust płci pzreciwnej :)

Przychodzi wieczór a ja wtedy czuję się jeszcze gorzej:(

Tak zgadzam się spacer to dobry pomysł. Od facetów wolę jednak trzymać się z dala. Jutro zmuszę się wyjść.....

Musisz to zrobić wbrew sobie.. nawet jeśli wydaje Ci się to ponad siły.. zobaczysz,że to lepsze niż siedzenie w domu i płakanie.

Creativko nie Ty jedna trafiłaś na świetnego aktora:-(( Ale takich trzeba totalnie olewać!

też bym chciała zasnąć na zawsze :(

Offerma - dzięki Choć mnie zawsze pasztet kojarzył się z grubą osobą ale cóż - najwyraźniej myliłam się :D pokaż swój ryj to Cię ocenimy :) nie wstawiasz go bo boisz się krytki.. żałosne doprawdy :)

Weridiana Dziękuję, że mnie nie olewasz. Dzięki Tobie pojawił się nawet uśmiech na mojej twarzy. Jutro napewno pojde na spacerek. Jak Wam mija wieczór? bo ja czuję się bardzo samotna:(

Może tak, może nie- totalnie olewać zgadzam się w 100% tylko skąd wiedzieć że ma się z takim do czynienia. Ja dowiedziałam się trochę po czasie a teraz jest jak jest :/

Wiesz.. takie to życie już jest pokopane. Ale ja zawsze tłumaczę to w ten sposób,że nie tylko mi się coś złego przytrafia. Że da gorsze katastrofy.. Nie Ciebie jedną facet zostawił. I każda porzucona kobieta poradziła sobie. Mówisz,że nie masz siły na to wszystko. Uwierz kochana,że nie tylko Ty tak mówisz. Nikt nie wstaje od razu z uśmiechem, chęcią do życia. Każdy musi przejść przez to wszystko, musi przeżyć te smutki. Zobaczysz,ze z czasem będzie lepiej. To tak jak z kalectwem.. płaczesz,że nie masz ręki, że nie zrobisz nic bez niej.. Ale z czasem uczysz się nią tak posługiwać, że potrafisz zrobić coś lepiej niż nie jeden, który jest w pełni sprawny. Tak samo będzie z Tobą.. Bedą łzy, żale, smutki.. Ale z zcasem zaczniesz przyzwyczajać się,że tak jest po prostu i nie jesteś w stanie tego zmienić i cofnąć czasu. Masz 23 lata jak dobrze pamiętam.. młoda jesteś :) Przed Tobą jeszcze wiele.. Ale najważniejsze to nie zamykać się w sobie. Być otwartym na życie towarzyskie.. nie koniecznie chodzi mi teraz o sprawy damsko-męskie. Ale ogólnie o wyjścia, imprezy... Nie odcinaj się od świata. Ja jak przeżywałam rozstanie to wbrew sobie jeździlam na imprezy. Z początku myślałam sobie,że nigdzie nie jadę.. A później pomyślałam: " No dobra, ja nigdzie nie pojadę.. ale komu zrobię tym za złość? Znajomym? Na pewno nie, bo na moje miejsce łatwo znajdą inną osobę.. Byłemu? Już dwa razy nie,bo ma mnie gdzieś i co więcj będzie się czuł jak wielki maczo jak dowie się,że dziewczyna tak przez niego rozpacza" Lepiej pokazać,że ma się go gdzieś.. To go bardziej zaboli niż wiadomość,że tak rozpaczamy.. bo tym się nawet nie przejmie. A jak będzie widział,że mimo wszystko trzymamy się dobrze, staramy się go olać, to zacznie myśleć,że mieliśmy go może prędzej gdzieś itd. To go będzie gryźć. A teraz głowa do góry :*

Wy wszyscy macie całkowitą rację. Tyle że każdy się od siebie różni jedni przezywaja tragedie tak a inni jeszcze inaczej. Ja jestem osobą bardzo uczuciową i to mi zawsze we wszystkim przeszkadza. To co teraz przeżywam jst tak bolesne dla mnie że nie jestem w stanie nic zrobić. Czuję się jak sparaliżowana. Boję się o swoją przyszłość... czuję że sama nie dam rady.... że bedzie tylko gorzej i gorzej....Ludzie spotykają się z owiele gorszymi tragdiami tak wiem o tym i podziwiam ich za sile ktora mają żeby iść dalej przez życie. Pragnę dostać takiego samgo powera!!!

Weridiana1986 Jego nie zaboli nic. Ten człowiek ma serce z kamienia. On nawet nie rozumie jakie cierpienie zadał. Nadal będzie za mną biegał prosił a wszyskto to tylko dla rozrywki. On ma z teog świetną zabawe. Jemu nie zależy na niczym. Chcę go wymazać z pamięci całkowicie o nim zapomnieć przestać go kochać i nienawidzić.

Proponuje w tym trudnym dla Ciebie okresie życia zwrócić się do Boga i przyjrzeć się cierpieniom, jakie Bóg-człowiek czyli Jezus musiał ponieść, aby odkupić ludzkość (polecam lekturę tomików Katarzyny Emmerich). To znakomicie pokrzepia, dodaje i umacnia ducha, a co więcej - pozwala poznać Boga i rozwinąć miłość do Stwórcy, który kocha wszystkie swoje stworzenia. Niestety popelniając samobójstwo przekreślasz nietylko całe swoje dotychczasowe życie i wszystkie zasługi, ale i swoje przyszłe życie po śmierci. Nie ma żadnego upsrawiedliwienia dla samobójstwa i jest to jeden z najbardziej odrażających grzechów, jaki człowiek w swoim życiu może popelnić. Po śmierci samobójcy są potępieni na całą wieczność i cierpią najgorsze możliwe męki.

Byłam na spacerze:) odrazu lepiej się poczułam

No widzisz! :) Już jesteś o kroczek do przodu. Krok za krokiem i oddalisz się od tego wszystkiego o kilometry, zobaczysz. Tylko na to wszystko potrzeba czasu, niestety. Ale już widać,że robisz postępy. A więc główka do góry :)

Witam nie lam sie wszystko minie wystarczy wierzyc na poczatku jest trudno pozbje bedzie lpeiej az wrescie zapomnisz o tym cierpieniu.Widocznie jestes uczuciwa osoba.Co do samobojstwo to polecam powieszenie sie zarzycie trucizny najlepsza smierc to chyba kulka w leb.Nie martw sie ludzie maja o wiele gorzej przejebane w zyciu a z tym facetem to tylko pojedynczy epizod wszystko minie.Ja zbytnio nie rozumiem jak mozna sie zalamywac nad utrata faceta/kobiety widocznie inni inaczej to przezywaja a ja widocznie nie mam takich uczuc.Co do tematu takze pragne umrzec i uwierz mi mam gorzej przejebane od ciebie.Co to za roznica czy cierpie tu czy w piekle?

wes sie napij odrazu ci minie mowie ci alkohol to najlepszy lek i mniej wyjebane w tego typa i tyle co ty sie tak przejmujesz.Jakbym ja sie przejmowal takimi gownami to bym juz odrazu w psychiatryu byl.

Zabicie siebie to marnotrawstwo :(