Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

dzis mi sie zaczal 14 tydz. w 7 tyg usg piekne malenstwo duze wszystko dobrze. a dzis? ze w ok 9 tyg serduszko sie zatrzymalo. nie ma juz mojego malenstwa. A ja nie wiem dlaczego? dobrze sie czulam wszystko bylo dobrze. Tak mi zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego tak sie dzieje? dbalam o siebie. hormony szalaly dawaly znac o ciazy, caly czas tak mam. dlaczego????tak dlugo czekalam na to malenstwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest
wiem co czujesz i przytulam, ja straciłam swoje maleństwo w 10 tc, dowiedziałam się w 11 tc... ale nie wolno się poddawać i trzeba próbować dalej. Wiem, że teraz wydaje ci się to niemożliwe, ale uwierz mi będzie lepiej. Prędzej czy później nadejdzie lepszy czas. Najważniejsze, że możesz mieć dzieci... Moje było po in vitro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi, dla pocieszenia
powiem,, ze mialam podobnie a dzis mam 14miesięczną Myszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to takie przykre nie moge przestac plakac. i to uczucie ze jescze je mam w sobie....mysle ze lepiej teraz niz mogloby sie urodzic chore albo nie wiem. ale to takie smutne i tragiczne dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest
to prawda, to że masz je w sobie jest koszmarne. Ja nosiłam moje maleństwo tylko przez kilka dni, ale świadomość, że ono już nie żyje była straszna. Jeżeli to Cię pocieszy, to powiem tylko tyle, że po zabiegu może być już tylko lepiej. U mnie od łyżeczkowania minął tydzień, od tego momentu zaczęłam planować kolejne podejście. Głowa do góry. Wiem jak Ci ciężko w tej chwili. Ale musisz się poskładać na nowo, chociażby po to, żeby spróbować kolejny raz być mamą. Jeśli tego potrzebujesz to płacz, krzycz, masz prawo do buntu i do żałoby po swoim maleństwie. Ale pomyśl, że teraz może być już tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak to mozliwe ze nic nie czulam i nie czuje przez te 4 tyg? doszly mi kolejne objawy ciazy ok 3 tyg temu to bylo bardzo dziwne dla mnie bylam u lekarza 2 razy ale nie sprawdzili czy wszystko ok. tylko ze to uroki ciazy.teraz dali mi 3 wyjscia jak chce to zrobic i musze dac im znac jutro. a ja sie tak boje. moze sie pomylili moze jednak...sprawdzali 3 razy ostatni raz nawet przyszla inna lekarka zobaczyc.mam cicha nadzieje ze to pomylka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest
bo czasami tak jest, że wszystko jest dobrze, czujemy się super, żadnych plamień, krwawień i obecne objawy ciąży... a maleństwo po prostu umiera. Wada rozwojowa - to się zdarza - to mi powiedział lekarz. Nie obwiniaj siebie, bo to napewno nie Twoja wina - dbałaś o siebie i nie zrobiłaś nic, żeby temu maleństwu zaszkodzić. Niestety, prawie 20% ciąż nie rozwija się - smutna statystyka, niestety prawdziwa. Po prostu miałyśmy to nieszczęście znaleźć się w tej grupie kobiet. Jeżeli masz możliwość sprawdź kolejny raz - dla pewności i własnego spokoju. Zresztą, w szpitalu przed zabiegiem zrobią to napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi przykro
wspolczuje z calego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak chce to sprawdzic przed. w poniedzialek ide na zabieg ale czuje ze cos sie stanie. zaczyna bolec brzuch jak na okres. starsznie sie boje tam isc, ze sie nie obudze po ze cos bedzie zle... nie potrafie sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie byłam w ciąży ale staram się o dziecko i nie wyobrażam jak bym się czuła gdyby udało mi się zajść i bym je straciła... przytulam cię bardzo, bardzo mocno bo naprawde nie wiem co powiedzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkiiitkat27
moja ciaza rownierz obumarla w 9 tyg , dowiedzialam sie w 12, nawet jezeli lekarz by to sprawdzil wczesniej, nie uratowal by twojego malenstwa, dlatego teraz kiedy jestem w kolejnej ciazy po 2 latach staran..od razu zapisalam sie prywatnie, wczoraj bylam pierwszy raz i widzialam serduszko, mam nadzieje ze bedzie ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba_bomba
Kochane dziewczyny, ja też wiem co czujecie, mam za soba 2 poronienia... Też nie wiem dlaczgo tak się stało. Teraz nie mogę odżalować, że wcześniej nie wykonałam badań, teraz jestem w trakcie tej żmudnej roboty, uwierzcie mi jest mi ciężko. Przyczyn poronien moze być wiele, dlatego jeszcze mi trochę zostało aby sprawdzić wszystkie ścieżki. Ale wiem też jedno, po całym maratonie badań, często okazuje się że jesteśmy zdrowe... i nie wiadomo dlaczego tak się stało, dlaczego straciliśmy nasze maleństwo... Życzę wam wszystkim, żebyście nigdy już przez coś takiego nie przechodziły, sobie też tego życzę. Głowa do góry i do przodu!!!!!!!!!!!! Wiem co piszę, nie wolno się poddawać. Ja do tej pory ryczę nocami, ale w dzień działam, robię wszystko żeby to się więcej nie powtórzyło!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje badania byly ok jak sie przygototwywalam do ciazy. udalo nam sie za 2 podejsciem. nadal siedze w domu i czekam moze zaczne krwawic bo to juz troche czasu minelo jak malenstwo nie zyje a ja nic...wierze ze zrobia mi jeszcze jedno usg przed, ze moze to byla pomylka....jak myslicie domagac sie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
ja poroniłam po tym jak 1,5 roku starałam się o dziecko :( zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po zabiegu i urodziłam ślicznego,zdrowego i duzego synka,czego i wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi, trzymaj sie dzieln
Ja tez sie czulam dobrze, nic nie wskazywalo ze płod przetak sie rozwijac. Nie plamilam. Gdyby nie usg i to ze w ciazu 2ch wizyt nic nie uroslo, to bym sie nie dowiedziala... Minely dwa miesiace od mojego zabiegu. To byla pierwsza ciaza, i niestety nie pociesze cie, myslalam ze z czasem bedzie lepiej, a ja wprost przeciwnie - z kazdym dniem coraz wiecej placze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi, trzymaj sie dzieln
dodam jezcze ze takze dbalam o siebie, nie wypilam kapki alkoholu od kiedy zaczelismy sie starac, nawet sylwestra nie uczcilam alkoholem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba_bomba
a jakie badania robiłaś? bo ja: genetyczne czyli kariotyp i V czynnik Leidena, w kierunku zakrzepicy: białko C, białko S, antytrombiny III, antykoagulant tocznia, przeciwciała kardiolipidowe, przeciwciała przeciwjądrowe, Infekcyjne: toxoplasmoza, toxocaroza, chlamydia trachomatis, cytomegalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tych twoich 1 nie robilam ale pozostale tak plus podstawowe.ale nagorsze jest ze w 7tyg malenstwo bylo slucznie duze,wszystko bylo ok. serduszko pukalo, nawet mi gin powiedzial ze ciaza starsza o 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba_bomba
tzn które badania robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od twoich w kierunku zakrzepicy tak jak napisalas te badania. ale wszystko bylo ok. doslownie. ja umieram dzis z bolu brzucha i plecow tabl nie dzialaja krwawienia nie ma. ja wciaz wierze ze moje malenstwo zyje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×