Dieta proteinowa Dukana

trudno - dobrze, że jesteśmy chociaż 2, bo bawienie sie w monolog nie jest na dłuższą metę zabawne :-O ja jak wspominałam jestem przed okresem i jeść bym mogła na okrągło :-O na szczęście ograniczam sie do dozwolonych produktów. No i już drugi dzień grzecznie ćwiczę :-) WOW! wiem wiem, lepiej pasuje "dopiero drugi dzień.." ale moja mobilizacja jest tragiczna, wiec to już coś! dziś bolą mnie mięśnie nóg, normalnie kucać nie mogę :-D a myślałam ,że nie jest ze mną źle... acha! mimo postoju wagi udzie mam o kolejny cm mniej - już prawie 51 :-) jutro trochę nudnych spraw do załatwienia, a w czwartek planuję jechać na zabieg na cycoszki, jakiś tam pojędrniająco-liftingujący sobie wynalazłam i chcę wypróbować :-D

eeehhh.... dzień się zaczął fatalnie! nie wyspana ( uczyłam się do 2 w nocy ) zwlekłam się z łóżka o 6, za oknem mżawka i całe 9 st.na plusie :-O a ja bez śniadania, bo na szybko do przychodni się zarejestrować.... patrzę, no nie jest źle - kolejka nie sięga jak zwykle po same drzwi , nie jest długości 10 m, tylko kilka osób stoi. No i ja stanęłam. Czekam, czekam i czekam. NIE otwierają. Myślę " pewnie od 7:30. Ale dalej nie otwierają. Myślę "Pewnie od 8".... Parę razy zerkałam w okienko ale nie było żadnej informacji. MI się słabo zaczęło robić, bo niewyspana i głodna, ale myślę "wytrzymam". Do tego ciężko mi było bo po drodze zgarnęłam do torby wałówkę od teściowej. Przed samą 8 jedna z pacjentek powiedziała drugiej, że dziś - w środę rejestrują od 9:30 :-O:-O:-O. Podobno tak sobie wymyślili jakieś 2 miesiące temu, o czym raczyli napisać małym druczkiem przy jednym tylko okienku ( są 3 zależy do jakiego lekarza chcesz trafić ). Opuściłam wiec zacne grono emerytów ( okropnie zaniżałam średnią wiekową ) i wkurfffiona wróciłam do domu :-O :-O :-O Nie mam zdrowia na wizyty u lekarzy :-O :-O :-O

na wadze dziś 55,9 kg. Idę się wyżyć na orbitreku 30 min, potem rowerek 30 min i 3 dzień a6w... a zjem sobie: placki na słodko, rybę wędzoną, filet z teflonu, jogurt....może jajecznicę jakoś tak....

Wejdźcie w ten link - rozdają bony na zakupy w Biedronce od 100 do 1000 zł!!! Wystarczy wejść w ten link zagrać w prostą grę i się zalogować!! Niech każda z nas ma szanse na darmowe zakupy!!!!!!!!! http://www.wygraj100.info/?t=85467118

witam tez zaczynam ta dietke powiedzcie mi dziewczynki tylko czy jak jem mniej to szyciej chudne bo np wyliczylam ze dzienne wyzywienie wyniesie w fazie uderzeniowej kolo 1000 kalorii Wy syzbko chudlyscie cyz nie ja bym chciala 5 kg

haha, duc no i co....taka zajebista ta twoja dieta ze przez ponad miesiac schudłas tylko okolo 4 kilo?? woooooow...no serio powalajacy wynik:D:D:D:D:D:D:D:D

nie jest zalecane ograniczanie kcal, wiec nie patrz na to. mru witaj kochana, dawno Cię tu nie było :-) schudłam prawie 5 kg, radzę czytać wszystkie posty :-) w udzie straciłam prawie 5 cm, w talii 5-6 cm, w biodrach 3 cm, w biuście tylko 2 cm. Taki wynik przez miesiąc na racjonalnej diecie, na której się absolutnie nie męczę i jem co lubię jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący :-) dla mnie nie jest powalające schudnąć jak najwięcej kg w jak najkrótszym czasie, inaczej zastosowałabym jakąś super dietę 500 kcal, albo głodówkę :-D powalające jest schudnąć ok 1 kg na tydzień bez wizji jojo, zlikwidować przy tym cellulit a jednocześnie nie czuć, że jest się na diecie. Zapewniam Cię - POWALAJĄCE uczucie !!! :-D pozdrawiam i zaglądaj częściej :-)

z tym, że ta dieta jest zajebista to masz świętą rację, ale że moja?? nie będę sobie przypisywać zasług dr Dukana :-D

ale sie porobilo :\

tak, tak, takk..jasne:D:D:D:D

co takiego się porobiło?? chodzi Ci o wizytę starej koleżanki?? :-D spoko, fajna jest :-) trochę sfrustrowana tylko :-) ale przynajmniej poprawiła mi ten kiepski humor no i przypomniała, że mam się z czego cieszyć bo w zaledwie miesiąc pomimo niedużej wagi startowej i dotychczasowej odporności na diety osiągnęłam swój pierwszy długo wyczekiwany cel :-) :-) ja już po orbitreku i rowerku, zaraz a6w i hula hop a potem do "lekcji" :-D

to się cieszę, że jasne i cieszę się że Ty się cieszysz :-D :-D :-D o Twoje odchudzanie nie pytam, bo po tych twoich nieporadnych uroczych złośliwościach widać, że humor masz kiepski i zero powodów do zadowolenia :-) nie martw się, Dukan i Tobie pomoże, jeśli tylko zdołasz :-D

60,1-55,9=4,2 matematyka sie klania :D:D:D:D:D:D:D 4,2 to kazdy głupi zwala w 2-3 tygodnie na mz..zdrowo, lekko i szybko:D:D:D

a jak w biuscie przed odchudzaniem mialas z 80 cm to z czego ci tam mialo poleciec??? hahaha:D:D:D:D:

zapomnialm napisac ze u mnie 59,9 kg :( nie wiem skad sie to wzielo, menu takie samo jak zwykle.... co do cwiczen duc to ja niestety nie mam na nie czasu.......ale mam zamiar zakupic sobie hula-hop, zobaczymy :) moj synek strasznie marudzi przez ten cholerny deszcz i wiatrzysko nie wychodzimy na spacer :( jak wiadomo podczas deszczu dzieci sie nudza :( kiedy to sie skonczy..........to przeciez jakies jakies anomalia! caly maj leje!!!

nie pasuję do zbioru "każdy głupi" i swoje kg "zwaliłam" też lekko, zdrowo i przyjemnie :-) niby w pierwszych swoich postach sugerujesz, że taka jesteś obeznana w zdrowym rozsądnym odchudzaniu, a krytykujesz utratę 1 kg tygodniowo, jako "za mało" :-D co jeszcze ciekawego wymyślisz?? raz jeszcze uwaga - czytaj dokładnie i nie wyrywaj z kontekstu. pisałam, ze jestem przed okresem a to zawsze w moim wypadku ma wpływ na przekłamanie wagi. pisałam też że mimo to w udzie ubył mi kolejny 1 cm. Pisałam też, ile mam w biuście. a rozmiar stanika mam 70 E wiec spokojnie ma z czego spadać i nic się nie stanie jak tak będzie :-)

wreduszka nie masz się co martwić tym postojem wagi :-) może to jak u mnie przez okres, może dawno w wc nie byłaś ( też tak mam, po dzisiejszym ważeniu już dwa razy latałam :-P), ważne, że cm lecą :-) spróbuj z dzieckiem ćwiczyć :-) a jak powróci ładna pogoda to nadrobisz na spacerach. ja sobie ćwiczę przed tv, bo i tak bym coś obejrzała. a jak na rowerku kręcę to sobie czasem też coś czytam, uczę się albo korzystam z laptopa jednocześnie. czas się zawsze znajdzie :-D

cos ci kurzy łebku przypomne: " 08:50 [zgłoś do usunięcia]duc25 przepraszam, ale wczoraj ksiązki niewysłałam bo już do kompa nie siadałam, zaraz to nadrobię u mnie po 3 dniu dokładnie - 2 kg było 60,1 jest 58,1!!! - tą wiadomość dedykuję w szczególności koleżance "mrumrumruu" " buahahah...no po trzech dniach minus dwa kilo a po trzydziestu w sumie minus 4..woooooooooooooooooooooow:D:D:D:D:D:D:D:D padłam i leze...ze smiechu:D:D:D:D:

jak już leżysz to może kilka brzuszków zrób?? na pewno nie zaszkodzi a tamtą rozmowę pamiętam dokładnie i wiem też, że w dalszej części wyjaśniłam, że nie podkreślam tego żeby pokazać ile schudłam (bo wiadomo że w pierwszych dniach waga leci najszybciej.) a ile ważę ogólnie. Zadedykowałam Ci tą wypowiedź żebyś wiedziała jak jest u mnie z wagą, bo wcześniej nazywałaś nas grubasami :-) widać, to ty masz problemy z pamięcią :-D :-D :-D

heheheheh...porazka co duc...tylko nie potrafisz sie przyznac do tego:D:D:D specjalnie poczekalam miesiac zaby zobaczyc te twoje zajebiste efekty.....heheh:D:D:D: jedno wielkie gowno ci wyszlo....

i jeszcze raz podkreślę, wynik jaki mam na swoim koncie jest dla mnie optymalny i bardzo mi pasuje, wiec nie wiem po co się tak spinasz?? myślisz, że jak będziesz w kółko powtarzać "błahahahah" to raptem zrobi mi się przykro?? :-D nie uczestniczę w żadnym wyścigu. jak pisałam na początku topiku, chciałam zrzucić 5-10 kg i tą dolną granicę osiągnęłam po miesiącu czego sobie nie zakładałam - 4 kg w dwa tygodnie?? przy mojej wadze wyjściowej?? dziękuję :-D :-D :-D jojo mnie nie bawi. jak już kilka dni temu pisałam ,ejstem zadowolona i na kolejny miesiac planuję 3 kg. mam nadzieję, że jest to napisane jasno i klarownie??? :-) może lepiej poszukaj sobie koleżanek, które razem z Tobą będą chciały odchudzać się serem żółtym i tracić w miesiac 10-15 kg ( ja nawet nie mam z czego tyle zrzucać ). tutaj nie znajdziesz zrozumienia, a już na pewno nie znajdziesz głupich którym byś mogła wmówić, że dieta którą stosują z powodzeniem jest do bani :-D już były argumenty , że to niezdrowe, że za kilka dni zobaczymy, że wysiądzie nam wszystko po kolei...tak, tak :-) jeszcze żyjemy i mamy się dobrze, wiec teraz sobie wymyśliłaś że będziesz nam wpierać, że chudniemy za wolno?? :-D ciekawa jestem co jeszcze przyjdzie Ci do tej...zawistnej główki?? :-D

i daruj sobie zmianę nicków, prostacki sposób wypowiedzi Cię zdradza :-) lecę do bardziej ambitnych zajęć niż jałowa polemika z tobą, już na samym początku pokazałaś, ze nie znasz się na rzeczy

smieszny czlowieczek z ciebie wiesz...zalosny tez:D::D:

hohho wielmożna anonimowa Pani nikt uzałą, że jestem "żałosna"" !!! to straszne usłyszeć taką opinię z ust takiego autorytetu, jakim jest dla mnie zlepek pomarańczowych liter na ekranie monitora ;-) "bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego".....sialalala!!! http://www.youtube.com/watch?v=yDDLQnRqRI8&feature=related wreduszko, robiłaś może kiedyś a6w?? bo mam jeden dylemat i znalazłam rozbieżne opinie...

HELLLO...I JAK TAM DUKANKI........bo mi waga stoi......normalnie to chyba jakiś żart.......ALE mój męzuś wczoraj przyniósł MAGNUM GOLD.....noi i oczywiście........wchłonełam................................................ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, brakuje mi 2 kg i juz bede HAPPY.............

duc tak robilam jeden dzien :(......................wstyd mi! a o jakim dylemacie mowisz??? eni nie grzesz wiecej bo zamiast waga stac w miejscu ci sie podniesie a wtedy juz mozna stracic motywacje! ale narobilas mi smaka tym MAGNUM!!!

........................bulka maslana.........................no comment!

no nie, magnum?? bułka??? weź się w garść wreduszka, bo zanim się obejrzysz to z tych grzeszków przejdziesz gładko do normalnego jedzenia i po diecie :-( a co do a6w, to chodzi o to, że w jednym źródle wyczytałam, że można robić przerwy między seriami ( nawet godzinne, ważne żeby zrobić określoną liczbę serii w ciągu dnia ), a w innym że seria tak samo jak powtórzenia robimy w ciągu. jestem wypompowana po całym dniu siedzenia nad książkami :-O

oki już oki....nie będe grzszyć............ale waga opadła o kilo...jupi...........168 wzrostu i 57 kg....................spoko-loko...................trwam.......z WAMI

spokojnie duc u mnie byla tylko bulkaa moze az............ fuck!!!!!!!! nie interesowalam sie tak wnikliwie a6w w kazdym razie rob tak jak ci wygodnie :) jak zaraz nie wyjdzie slonce to wpadne w depresje juz nawet solarium nie pomaga :(:(:(:( eni twoja waga jest moja wymarzona :) u mnie 0,5kg +...............wtf!!!!!!!!!!! jestem taka wqrwiona ze bez kija nie podchodzic.....................