Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

moja MILUSI WCZORAJ SKONCZYŁA ROCZEK ALE TEN CZAS UCIEKA A WSOBOTE ROBIMY URODZINKI PRZYJADA BABCIE Z POLSKI I DZIADEK TU JEST I ZNAJOMI A MY MILUSI KUPILISMY W PREZENCIE TAKIE EKRANY DO AUTA I SIE OGLADA BAJKI DWA W KOMPLECIE BO JAK JEDZIEMY 1800 KM AUTKIEM TO DŁUGA DROGA A CO TAM U WAS K85 JAK SIE CZUJESZ ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a ja jakas niedzisiejsza jestem:/ daty mi sie pomylily:D myslalam ze dzis 27:D zatem wszystkiego najlepszego dla Gabrysi no i Milenki 100 lat! my za 2 tyg bedziemy swietowac 2 urodzinki:D u nas ok dochodzimy do siebie po chrzcinach dzis poszalalam i pospalam z Piotrusiem do 10tej bo Milenke sprzedalam wczoraj dziadkom na wsi jeszcze troche sniegu jest to szaleje na sankach:D Piotrus grzeczniutki jak aniolek taki maly smieszek z niego Kochany synus mamusi:D za 2 tyg ide z Milenka na usg brzuszka, badania krwi i moczu wyszly dobre nawet lekarz powiedzial ze rzadko sie spotyka zeby takie male dziecko mialo tak wysoki poziom hemoglobiny:D wiec po usg brzuszka idziemy do dzieciecego gastrologa i mam nadzieje ze sie juz dowiemy co z tym refluksem...dobra lecem bo Piotrus glodny paaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja podżyłam przez ostatni tydzień od środy do piątku leżałam w szpitalu na neurologii na Lwowskiej, bo tydzień temu miałam dziwny zespół objawów neurologicznych, zaburzenia wzroku, potem drętwienie ręki i twarzy po prawej stronie a potem zaburzenia mowy tzn bełkotałam przez chwile( wszystko trwało ok 1h) a na końcu ból głowy, więc się przestraszyłam podwójnie ze względu na mnie i na dziecko, zrobili mi wszystkie badania jakie mogli w ciąży ale najważniejszego rezonansu głowy nie mogli, więc postawili diagnozę na oko, że to może być migrena z aurą, ale wcześniej nigdy mi się takie rzeczy nie zdarzały, a objawy przypominają tez mikroudar mózgu, ale miejmy nadzieje że to migrena, po porodzie muszę iść na rezonans, najbardziej się martwiłam o Gabrysie bo pierwszy raz spała beze mnie, ale było bardzo dzielna przez te dwie nocki, dopiero jak wróciłam to nerwy z niej zaczęły uchodzić, i zrywała sie w nocy z płaczem, albo miała jakieś napady złości w dzień, ale juz po mału jej przechodzi, wczoraj skończyła dwa latka, ale imprezę robimy za dwa tygodnie dopiero, wiec obmyślam jakiego torcika jej zrobić, wszystkiego najlepszego z okazji roczku Milenki, jak to było niedawno jak moja niunia roczek kończyła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu matko straszne to co piszesz oby to migrena ale i migrena to masakra zwlaszcza w ciazy ale wiesz co ja do 3ciego m-ca tez mialam takie ataki migreny ze umieralam i tak bylo w obydwu ciazach wiec moze i u Ciebie to samo tylko o wiekszym nasileniu? kurcze uwazaj na siebie...ja na szczescie nie mam takich problemow bo moja Milenka tak jest przyzwyczajona ze nie przeszkadza jej spanie bez mamy:D ja wtedy spie spokojnie i ona tez:) pozdrawiamy i mam nadzieje ze pogoda niedlugo pozwoli i spotkamy sie na spacerku tylko musze wozek zakupic szukam takiego podwojnego bo bedzie trudno wyjsc z Milenka na spacer zeby szla kolo wozka a i Piotrus taki duzy ze za m-c nie zmiesci sie w gondolce juz teraz jak troszke zjedzie to mu nozki wystaja z wozka:/ a do Milenki spacerowki go nie wloze bo zazdrosnica nie da bo to jej wozek no i nie mam wyjscia musze cos kupic... Kasiu duzo zdrowka zycze i oby wiecej taki atak Ci sie nie przytrafil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze to nie bedzie sie ci powtarzało nawet nie wiedzialam ze moze cos takie byc dzieki za zyczon ka i rowniez sto latek z okazji 2 urodzin gabrysi NAJWAZNIEJSZE ZEBYSCIE BYŁY POD KONTROLA TY I DZIDZIA TAK TEN CZAS TAK LECI I RENA WSZYTSTKIEGO DOBREGO PO CHRZCINACH CUDOWNA IMPREZA ZWŁASZCZA ZE MASZ JUZ PARKE SPEŁNIENIE MARZEN POZDRAWIAM I DZIEKI ZA ZYCZONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena443-- witam właśnie debiutuję na forum...mam dzieciaczki w wieku Twoich.. mam 2 synków: ur. 1 styczeń 2010 i 4 pazdziernik 2011.... zrobiło mi sie rażniej....Pozdrawiam. obecnie szukam żłobka dla nich... może polecacie któreś... dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej marcelawos witaj na naszym forum no niestety ja Ci nie pomoge u nas zlobka nie ma:D ale mysle ze dziewczyny cos doradza pozdrawiam... Kasiu jak tam sie czujesz a gdzie jest reszta? czemu laski nic nie piszecie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no cisza zastaloa na naszym forum a u mnie milusi zabki ida juz troche widac u gory i mało je teraz i marudzi mam nadzieje ze wyskocza niedługo a tak to ok a jak tam kasia jak sie czuje pisac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja się czuje dobrze na razie nic się nie powtórzyło , brzuch mi rośnie w szalonym tempie, szczególnie wieczorem mam straszny balon z brzucha, słoneczko się pojawiło to od razu chce się żyć, Rena może byśmy was odwiedziły w tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kasiu no jasne ze wpadajcie nie musisz pytac kiedy tylko zechcesz oprocz czwartku bo mamy wizyte kontrolna u dermatologa:) Milence juz powiedzialam ze przyjdziecie ucieszyla sie to sie troszke rozerwie bo ja juz z nia glupieje w domu...ja chce juz wiosne!!!!!!!!!! zrobila sie taka pyskata a jaka przemadrzala czasem jak cos powie to mnie zatyka bo nie wiem skad ona takie rzeczy wie:/ no i mamy etap gryzienia my z mezem to jeszcze nic ale najgorzej jak zaatakuje Piotrka:( zakupilam wozek powinien jutro dojsc (yyyy tzn juz dzis:))takze na spacerki tez sie juz mozemy wybrac ja musze zaczac sie ruszac bo trzeba schudnac mialam ambitny plan pojscia na silownie bo otworzyli pod nosem ale tak mnie od tyg kregoslup boli ze chyba na razie odpuszcze wczoraj myslalam ze umre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no teraz i ja moge sie pochwalic ze Milenka sika na nocnik:D jupi! od zeszlego poniedzialku trenowalysmy z roznym skutkiem bo czesto nie zdazyla zawolac ale sie nie poddalam i sie udalo wczoraj:D zakladam jej na spanie pieluszke ale przez caly tydz budzila sie z sucha jak gdzies wychodzimy tez zakladam ale i tak wola ze chce siku:Dkupilam jej nakladke na kibelek bo chciala sikac jak Gabrysia ale woli sikac na nocnik bo jej gra i kaze nam bic brawo:) ale dzis piekna pogoda az chce sie zyc:) Kika jak tam u Was? jak Kajtus przeszly kolki? pozdrawiamy i piszcie co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena to superek moja milusia narazie nie chce siadac na nocnik bnie zmuszam jej bo by pogorszyło tylko sprawe ale za to zabki jej ida jeden narazie u góry jest no i smiga ładnie za raczki jescze sie nie puszcza ale pewnie za miesiac bedzie chodzic pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje Renatko sikania na nocniczek, a Gabi od kilku dni juz nawet w nocy bez pieluszki, wstaje w nocy i idzie sikac do kibelka jak jej sie chce, już za tydzień ma być ponad 15 stopni wiec liczę ze w końcu sie wybierzecie na spacerek we trójkę, jakby co to przyjdziemy i pomożemy ci się wybrać:) nas niestety pech nie opuszcza dziś nam się samochód zepsuł w trakcie jazdy w połowie drogi do domu strachu sie najedliśmy , bo zaczął dymić i sam gazu dodawać mój mąż jakimś cudem go zatrzymał ( gdybym ja kierowała go w tym momencie to nie wiem czy byśmy to przeżyli:() ale nawet po wyciągnięciu kluczyka warczał i wyskoczyliśmy z niego szybko żeby czasem coś nie wybuchło ( już nam się przecież jedno auto spaliło) no masakra, na lawecie pojechał do mechanika, chyba się na rowery przerzucimy mam dość tych samochodów, co chwile jakas nowa "przygoda", oby już było na tyle, trzymajcie się mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu no chyba nici w najblizszym czasie ze spacerku bo bylismy dzis u lekarza Milenka ma poczatki anginy no masakra katar kaszel z wymiotami i dzis goraczka parwie 40stopni:/ mam juz dosc Kika a co u Was slychac? jak tam Kajtus? duzy chlopak? bo moj Piotrek 2 tyg temu to juz prawie 7200wazyl:D oj ciezko na rekach juz nosic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Nawet nie ma jak napisać kilka słów, taki człowiek zabiegany. Znalazłam czas dopiero teraz, dzieci śpią, dom ogarnięty, można w spokoju pomyśleć. Jak ten czas leci, Kamil ma już 7 miesięcy, Milenka ponad 2 lata. Nareszcie sie wysypiam, bo Kamiluś przesypia noce:). No czasami sie zdarza, że się obudzi ale wystarczy dać mu smoczek i znów śpi, albo przystawić do piersi, to najlepszy sposob na spokojny sen. Karmię tylko czasami w nocy a tak to daje mleko modyfikowane. Pokarmu mam już mało, za to piersi mi poleciały strasznie. Masakra. Nie ma śladu po w miarę fajnym biuście:(. Ale co zrobić. Mój synuś ma spory apetyt, zjada pięknie deserki, zupki, kaszki. Tylko, że za nic nie chce pis herbatki, ani zwykłej wody. Rozrzadzam mu mleko, żeby choc trochę tej wody pił. Dzięki Bogu jest zdrowy. A Milenka... to temat rzeka:). Prawie wszystko już mówi, nazywa niektóre rzeczy po swojemu ale można z nia całkiem madrze porozmawiać. A ile przy tym smiechu, bo robi takie fajne minki i akcentuje niektóre wyrazy aż nadto:). Jest bardziej zazdrosna o Kamila niż wcześniej, zabiera mu zabawki, gdy Kamil ogląda bajkę to zaslania telewizor albo go całkiem wyłącza. Nawet gdy dotyka stołu i ciągnie za cerate to go szarpie za rączki i mówi: dzidzia nie!!! Ale mam nadzieję, że niedługo minie jej ta zazdrość i będa się razem fajnie bawić. Dziewczyny życzę Wam na te Święta wszystkiego dobrego, zdrowia, zadowolenia z maluszków i samych szczęsliwych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny widze ze tylko nieliczni tu zagladaja ja tez zycze wszystkim mamusiom spokojnych radosnych i zdrowych Swiat Wielkiej Nocy... u nas swieta w domu po Milence przyszedl czas na Piotrusia od poniedzialku bierze zastrzyki bo ma zapalenie oskrzeli :( do tego chyba zalapal trzydniowke bo juz trzeci dzien ma goraczke nie wysoka do 38,5 no ale jest no i biegunka po zastrzykach takze ledwo wyrabiam okna nieumyte zdazylam tylko firanki wyprac i powiesic:/ ale dzielny jest i nie placze bardzo a jak sie slini masakra dziennie zuzywamy ok 5 sliniakow:/ ale chlop wielki w czwartek skonczyl 4 m-ce wazy 7650g:D a wielki jak polroczne dziecko musze na zakupy po swietach sie wybrac bo sie okazalo ze ze wszystkiego wyrosl:/ a z Milenka mamy problem odkad ladnie sika na nocnik zaczely sie zaparcia:( zapisalam ja do przedszkola moze ja przyjma a wtedy jest szansa na powrot do pracy... pozdrawiamy cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba nikt już tu nie zagląda... Dziewczyny piszcie chociaż, że czytacie:). U nas w porządku, Kamil zdrowy,wcina już ziemniaki z obiadu i ostatnio mu dałam rosołku na grysiku, zajadał aż miło. Można powiedzieć, że przesypia noce, jak sie budzi to pociągnie cyca i zasypia. Ale mleka mam już malutko. Sam juz siedzi, choć jeszcze z pozycji leżącej do siedzącej nie wstanie ale jak go posadze to siedzi. Za to Milena daje czadu, normalnie nie wierzę, że można być tak zazdrosnym. Nie pozwala Kamilowi dawać jeść, patrzeć się na telewizor, na bajki... Nie mówiąc już o zabieraniu zabawek. Kiedy jej to przejdzie? Była dziś ze mna w przedszkolu, bawiła się z dziećmi, zjadła obiadek, nawet zrobiła kupe do nocnika:). Duża juz ta moja dziewczynka:). Ale ten czas leci. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela no wyglada na to ze chyba zostalysmy same:( szkoda.... my juz zdrowi i czekamy na pogode szalu juz dostaje w domu z Milena:/ Piotrus nadal grzeczny zaczelam mu podawac nowosci ale ciezko nam to idzie na razie wcina kaszke jablka mu nie smakowaly wrecz plakal dzis dostal zupke marchewkowa z ryzem i tez kiepsko wszystko wyladowalo na sliniaku:/ z piciem to tak jak u Ciebie Wela nie bardzo chce pic daje mu wtedy jak pora jedzenia ale z roznym skutkiem:/ sam juz sie przekreca z brzuszka na plecki i dzwiga glowe do gory ale nie jak lezy na plasko i za raczki tez sie podciaga ciezki jest glowe tez ma wielka i pewnie przez to mu to opornie idzie:D a tak poza tym to tato nadal w trakcie chemii odpukac bardzo dobrze ja znosi jest tylko oslabiony i senny zaraz po chemii a tak zero innych skutkow ubocznych i oby tak dalej a wczoraj pochowalismy babcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochana . Ja jestem cały czas czytam, tylko faktycznie nawet czytać nie ma co :) Filip u nas tez urwisuje i co dziwne jak idziemy w jakieś nowe miejsce to się boi obcych osób - Wasze dzieci tez tak mają?? Ogólnie jest towarzyski ale jak ktoś mu nie spasuje to się boi. Mam teraz trochę czasu bo jestem na L4 - 2 tygodnie. Jestem w 11 tygodniu ciąży i byłam w szpitalu bo miałam jakieś krwawienie taka byłam przestraszona ale na szczęście z maleństwem wszystko w porządku. Mam nadzieję że będę się trochę bardziej udzielać na forum. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki :) Wstyd mi się zrobiło że się tak długo nie odzywam, Rena przepraszam że się nie odpisywałam jak mnie wywoływałaś :) Czasu brakuje na wszystko, a to dzieci a to dom a to ogród i tak w koło jakaś robota a my sami mieszkamy więc tylko na siebie liczymy. Jak pamiętacie Kajtek miał kolki , bardzo go męczyło , wcześniej mu się ulewało bardzo a jak się skończyło ok pierwszego miesiąca to przestał jeść , każde jedzenie kończyło się płaczem i bulgotaniem w brzuszku , po prostu jedzenie kojarzyło mu sie z bólem , jak ładnie przybierał na wadze to praktycznie stanął,przez drugi i trzeci miesiąc nie mógł przekroczyć 6 kg , zjadał tyle co niemowlak, od drugiego miesiąca podawałam mu mleko łyżeczką , w końcu zaczęłam zagęszczać kleikiem żeby łatwiej było karmić , przez jakiś czas to się sprawdzało ale w końcu znowu nie chciał jeść, nawet jak kolki się skończyły. Jak przybrał przez 2 tygodnie 40 g to lekarka w końcu mi uwierzyła że on faktycznie nie je. I tak jak skończył 3 miesiące zarządziła rozszerzanie diety, byłam w szoku, bałam się jej przyznać że dosypywałam kleik a ona mi karze wprowadzić zupkę jarzynową, owoce i kaszki . I to był strzał w dziesiątkę , pierwsza marchewka pycha , jabłuszko od razu pół słoiczka , no i kaszki- pierwsza bananowa na mleku NAN - 160 ml . Nie wiem jaki jest powód że nie chce mleka , lekarka powiedziała że ten typ tak ma i już , dobrze że ładnie toleruje inne jedzenie . Podsumowując , od drugiego miesiaca jest karmiony łyżeczką , od trzeciego ma rozszerzoną dietę , od świąt podajemy już mięsko , w niedzielę spróbował normalnego banana i bardzo mu posmakował, lubi tez jabłuszko w takim gryzaku siateczce, nie dość że on miesięczny wcześniak to jeszcze wszystko zaczyna wcześniej o miesiac :P W dzień kaszki je łyżeczką , czasem tylko butlę w nocy budzi się raz i wtedy pije z butelki. Od razu widać że dziecko odżyło, zaczął wreszcie rosnąć , waży ok 7200g , maluszek przy Piotrusiu ale cieszę się że wreszcie nadrabia te dwa miesiące, z resztą widzę po nim że ma taką raczej drobną budowę , całkiem inną niż Zuza . A tak po za jedzeniem , odpukać i tfu tfu zdrowy , Zuza ciągle przynosi jakieś inekcje z przedszkola ale jak na razie trzyma się dzielnie , oby tak dalej, sam zasypia po kąpaniu , w dzień też ładnie spi, ostatnio coś marudzi , chyba go dziąsła męczą , jest zupełnie inny niz Zuzia , lubi się tulić i jest bardziej grzeczny od niej , może Ci nasi chłopcy tak mają albo po prostu pierwsze dzieci mamy rozpuszczone, bo Zuzia więcej wymagała mojej uwagi. CDN Filipinka- GRATULACJE i wszystkiego dobrego :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w koncu bylo co poczytac:D oj Kika nie zazdroszcze nameczylas sie ladnie moj Piotrek to mleko uwielbia straszny glodomor gotowego mleka wypija 200ml:D dzis zjadl zupke jupi! on wymaga niewiele uwagi ma male wymagania sam zasypia ale tulic sie do mamy to uwielbia:D za to przy Milenie mam tyle roboty bo ona wszystko siama i ciagle albo cos na siebie wyleje albo sie czyms wybrudzi a to sie posika bo nie ma czasu zawolac i nic tylko przebieram i piore:/ no i spac juz nie chce w dzien za to o 19-20 juz spi wiec spokoj:D no widze ze sie nam znowu forum powiekszy o nowe malenstwa Filipinka gratulacje i piszcie czesciej...Kasie widzialam w niedziele wyglada kwitnaco:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika Piotrusowi tez tak bulgotalo w brzuszku byl okres ze wypil pol i wrzask wyginal sie i prezyl maz zalatwil kropelki austrackie Antiflat lepsze jak Sab Simplex daje mu do tej pory po kilka kropel i mamy spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka gratulacje wielkie:). Moja Milenka też jak idziemy w goście to siedzi mi na kolanach i niechętnie się zabawi z kimś. Dopiero po jakimś czasie zacznie się oswajać. Ale nie odpowiada jak ją ktoś o coś zapyta. W domu gada na okrągło ale nawet u drugiej babci nic nie mówi. Kiedyś dziadzio powiedział do niej coś takim grubym głosem to się rozpłakała.. Kika dobrze, że już się skończył okres niejedzenia , teraz to synuś będzie tylko rósł:). Kamilek też jest bardzo grzeczny, grzeczniejeszy niż Milenka. A ona to podobnie jak Twoja córcia Rena, a to wyleje herbatę, a to weźmie mydło i wybrudzi cały stół, rzuca chlebem po podłodze.. Wszystko na przekór. Ale myślę, że za rok już będzie "mądrzejsza":).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika - oj to musiałaś się namęczyłaś słyszałam właśnie, że najgorsze jak dzieciątko nie je a po przeczytaniu tego co napisałaś to już jestem o tym przekonana, super ze już wszystko w porządku. Wella po zdjęciu na nk widzę kochające się rodzeństwo i wcale nie widać że Milenka zazdrosna o Kamilka. U nas pewnie będzie tak samo jak mówię Filipowi że łóżeczko odda siostrze (mam taką nadzieję że i mi uda się parka ) to wskazuje na siebie palcem i mówi ''Dzidzia to ja'' Też lubi zrobić coś na złość szczególnie jak proszę żeby tego nie robił. A tak poza tym to więcej zaczął mówić bo tak opornie mu to idzie. Poza tym to tak się źle czuje z Filipem zero objawów a tu mdłości, senność po prostu przewalone. Wieczorem nie mam siły się nawet wykąpać tylko wstaje później po 24:00 i się kąpie a jeszcze na tym zwolnieniu to się już w ogóle rozleniwiłam codziennie popołudniowa drzemka albo przynajmniej leżakowanie :) Rena napisz jeszcze coś ciekawego o Milence ona już pewnie wszystko mówi pannica, a u niej jak z zazdrością? Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka Milenka tez obcych sie boi dopiero po jakims czasie sie oswaja i daje czadu ale w Kosciele sie nie boi obcych ostatnio dala taki popis ze musialam uciekac do domu po kazaniu:( wrocilam do domu mokra cala bo nie chciala sie dac ubrac zeby wyjsc z kosciola a cala droge krzyczala ze chce robic amen w kosciele:/ ona juz samodzilelna sama je sama sika nawet czasem buty juz potrafi zalozyc tylko sie pyta ktory na ktora noge...a jaka papla to masakra ciagle gada i gada buzia sie jej nie zamyka nawet po angielsku kilka wyrazow zna i umie policzyc do 5:D uwilbia jak jej czytamy bajki i skubana zna wszystkie na pamiec z zazdroscia u nas nie jest najgorzej lozeczko przedwczoraj oddala bez problemu bo tak to Piotrus spal w wozku albo ze mna w lozku...problem jest tylko jak jest spiaca bo wtedy strasznie gryzie ja mam siniaki na calej rece Piotrusia tez grzyzie ale ida jej piatki i pewno dlatego a bije go wtedy jak jej nie pozwalam go przytulic i calowac bo to robilaby ciagle on czasem jak widzi ze sie zbliza Milenka to krzyczy:D musze uciekac bo Piotrus wola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa dasz rade ja z Piotrusiem tez mialam straszne mdlosci a wieczorem odplywalam a tu trza bylo sie zajac Milenka i jeszcze do pracy chodzilam ale jakos dalam rade byle do 4 m-ca i bedziesz miala tyle energii ze sie zdziwisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny sorki za długą nieobecnaosc ale j a zaczełam troszke pracowac opiekuje sie 2 dzieciaczkow plus moja milusi codziennie 5 godzin takze zajecie mam a co tam u was bo mojej milusi ida zabki i troche marudna narazie ma 6 chodzi juz coraz lepiej i rosnie ale ten czas ucieka !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×