Dość tego, biorę się solidnie za siebie. Koniec wymówek

Jestem przerażona! Przed chwilą dostałam moją kartę wypisową ze szpitala - waże 104 kg! Nie spoodziewałam się wyniku powyżej 100... Mam trochę problemów zdrowotnych (tarczyca i przysadka), ale prawda jest taka, że one były dla mnie poniekąd wymówką dla 'zajadania smutków' i stresów przede wszystkim. Wiem, że powinnam już dawno zmienić sposób odzywiania, ale ciągle sobie powtarzam ''w wakacje'' - niestety, mam teraz urwanie głowy na uczelni i zwyczajnie zażeram stresy. Nie jestem głoda, ale muszę się zapchac, bo wówczas jestem mniej roztrzęsiona. Ten wypis okazujący bmi 37 (!!!!) był jak wymierzenie policzka. Od dziś koniec! Zakładam ten temat żeby mieć większą kontrolę nad sobą w chwilach słabości. Nie wprowadzam żadnej konkretnej diety, bo chce zmienic spos. odzywiania juz na zawsze. Głowne ograniczam cukry proste, więcej białka i warzyw gotowanych na parze, ryb, drobiu. Zamiast kawy (choc na uczelni tylko ją mogę kupic..) biała lub zielona herbata, co drugi dzień jazda na orbitreku - zaczynam od 20 minut przez tydzień. MOCNE POSTANOWIENIE POPRAWY!

Hej! Pozwól,że dołączę! Oby ten topik przezyl! Ja waze 124kg:-o Mam 174 cm wzrostu.Nie chce diet! Chcę po prostu zmienić swoje zycie,swoj sposob odzywiania.O to tylko mi chodzi!Od wczoraj cwicze aerobik.40min dziennie,z plyty:) Dzis jestem polamana ,wszystkie miesnie czuje,ale bynajmniej mam pewnosc,ze chociaz sa,bo do tej pory myslalam,ze moje cialo to tylko tłuszcz:p

Trzymam za was kciuki. chociaz widze ze walka bedzie długa i trudna, ale nie poddajcie się. bede do was zaglądac jak wam idzie:) polecam kazdemu ksiązki Tombaka. Są na chomiku. dla was tez mysle dobra bedzie na poczatek dieta warzywno -owocowa Dąbrowskiej.

a co macie na myśli mówiąc słowo "dieta"? Ja byłam u dietetyczki która ułozyła dla mnie specjalną dietę i jestem mega szczęśliwa.W ciągu 3 miesięcy,bez głodzenia się i ćwiczeń (bo ich nie lubię), schudłam 10 kg. Wiem że ruch jest wskazany,ale po pracy jestem zmęczona koń po westernie i zwyczajnie marzę tylko o tym by iść spać ;) Dziewczyny obudźcie się!Prawdziwa dieta to sposób odżywiania się a nie wyrzeczenia i głodówka 24 na dobę.

Życzę wytrwałości na pewno Ci się uda:):):)

Autorko - dołączaj sie będzie raźniej! A przez dietę rozumiem wyeliminowanie słodyczny, jedznie regularnie ( z tym będzie największy problem, bo często dni mam zawalone zajęciami na uczelni..) co 3 godziny czegoś 'niewielkiego' i zdrowego. W szpitalu (leżałam 3 tyg) wpadłam w taki nawyk jedzenia co 3 godziny właśnie - na początku było to dziwne dla mojego organizmu, ale przyzwyczaiłam się i czułam sie naprawde lepiej - lżej itd. Niestety wróciłam do starych nawyków - tzn. jem śniadanie a pożniej jakąś soldina obiado-kolację. A po nocach kiedy się uczę zażeram się słodyczami i jakimis 'śłodkimi chwilami' :-o Dość tego! Tym bardziej, że nie oszukujmy sie... moja waga bardzo utrudnia mi tzw. kontakty międzyludzkie, stałam się zamknięta w sobie, niesmiała - przez to, że czuję się nieatrakcyjna z taka wagą. Zjadłam 'późne' śniadnia, (mogłam sie dziś wyspać nareszcie) tzn. sałatkę z kapusty pekińskiej, papryki, pomidora i 2 kromki ciemnego chleba. Teraz biała herbata bez cukru (z mandarynką firmy bioactiv - polecam!) I siadam do nauki. Na obiad zaś zjem: gotowaną pierś z kurczaka, znów moją sałatkę i albo jednego ziemniaka albo ryż. Dziewczyny damy radę! Takiego zapału dawno już w sobie nie czułam ! A ważę 104 kg przy wzrosćie 166!

Powodzenia życze, my też niedawno z dziewczynami wystartowałyśmy, ale już widać efekty i to najbardziej motywuje :) Trzymajcie się dzielnie

UCZULONA-nie musimy sie budzic,bo to wiemy! Dietobojczyni spora ta Twoja waga! Zapiszesz sie do nas czy masz jakis inny topik? Bardzo pragne schudnac,gdyz podjelam wielka zyciowa decyzje! Chce odejsc od meza.Chce zaczac zyc z synkiem na nowo:)

Nie łącz miesa z ziemniakiem albo ryzem! To duzy blad.Zjedz kurczaka z warzywami,np "na patelnie"

ze od niego odchodzisz?

a ja jadłam 5 posiłków dziennie chodziłam na piesze wycieczki i schudłam w 7 miesiecy 60kg

Kobieto 60 kg? No,no..A co ze skora? Bo chyba jakas Ci zostala? Nie,nie zdradzil.

O Boze..Mam za soba 40minut aerobiku.Moglabym wytrzymac godzine,ale nie wszystko jestem w stanie przez otylosc zrobic! I po wczorajszym mnie starsznie miesnie bola,jutro pewnie sie nie podniose:-o :p

Ano spora spora, obudziłam się podobnie jak autorka tematu, troche za późno, ale jade z koksem i całkiem nieźle mi idzie :) Mam swój temat MŻ, wpadłam tylko pożyczyć powodzenia :)

Knife-A Ty gdzie? Mobilizacja spadla? No coz:( Ja dzis nie cwicze,bo od rana robie porzadki.Zjadlam dzis piers gotowana na parze i do tego kasze gryczana,ogolnie nie mialam kiedy zrobic sobie obiad,wiec takie byle jakie dzis danie. Piszcie dziewczyny co tam u Was!

Spoko:-o

wróciłam! Niestety nie miałam dostępu do neta. I już zaliczyłam małą wpadkę :/ Wczoraj wracałam b. późno do domu pociagiem i kupiłam na dworcu cholerna princesse orzechową żeby cokolwiek mieć w żołądku :-o Teoretycznie tam napawdę nie było niczego lepszego do wyboru, ale wyrzuty sumienia tak i tak są! O tym nie-łączeniu słyszałam autorko.. Postaram się do tego dostosowac, chociaż bedzie to dla mnie dość trudne.. Dziś mam wolne, mama ma urodziny - będzie dużo pokus..tort i inne takie. Postaram się nie wymieknąć i omijać je szerokim lukiem. No i orbitrek - przynjamniej 20minut dziś. Jak u Was? Autorko - chylę czoła za 40minut aerobiku! Widzę, że naprawdę jesteś pełna zapału i naprawdę doznajesz czegoś na kształt "odrodzenia" - tak trzymać! :*

jestem po obiedzie: kawałek pieczonej piersi z kurczaka plus dość sporo surówki z kapusty kiszonej. Na śniadanie mała pełnoziarnista bułeczka i nieco makreli 'w sosie własnym'. Swoją drogą..ciągle się zastawnawiam, czy ryby z puszki są też zdrowe, czy wręcz przeciwnie.. Za chwile drugi kubek mojej ulubionej białej herbaty. Jeszcze się pochwalę, że od tygonia nie miałam papierosa w ustach Na szczęście mogę sobie pozwolic na ucieczkę w naukę i o fajkach nie myślę..niestey pojawia sie co jakiś czas myśl o jedzeniu :( ALe trzymam się jeszcze jakoś.. ;)

No! Czesc!Ja fajki rzucilam 2 lata temu.Kurde moja slaboscia jest kielbasa zywiecka! Moglabym ja jesc i jesc.. Co do ryb z puszki.Sa zdrowe..Tzn.Hm..:-o teraz nic nie jest zdrowe,wszedzie chemiaa itp

hm.. kiełbasa żywiecka to coś w desen suchej krakowskiej? Ja mam problem chyba z każdym jedzeniem. Wszystko wielbię poza kukurydzą i brukselką :-o Juz praktycznie po imprezie urodzinowej mamy.. zjadłam jedną łyżkę tortu (..na smak..) i trochę sałatki. Jestem z siebie dumna. Ale niestety, zaliczyłam tylko 10minut jazdy na orbitreku.. nie chciało mi się więcej :-o

Kurde postanowilam! Juz nie bede sie obzerac!! Musze do lata co najmniej 10 kg zrzucic! Bede jadla wszystko gotowane na parze! WSZYSTKO! Dosc mam swojego wygladu:-o

Witajcie, chcialabym sie dolaczyc,jakis samej ciezko i bywaja wpadki (glownie slodkie ;) ) a koniecznie chce schudnac.....

Fleur..To super! Ale pisz tutaj czesto! Ile wazysz?

Dzieki!! :) Waze 88 kg i mam 177 cm, zostaly mi te piekielne kilogramy po ciazach i nie moge sie tego w zaden sposob pozbyc...:( Robicie jakas konkretna diete czy po prostu MZ i ograniczamy slodycze, itp....???

Hej pustko :D Gdzie Wy jestescie?! Ja zaraz ide na zakupy,potem sprzatanie,gotowanie i aerobik.Piekna dzis pogoda:) Cudowna. Ale na spacer pojde troche pozniej. Znalazlam super stronke gdzie wpisuje sie produkty i tam wyliczaja. Trzeba sie zarejestrowac,podac wage,wymiary.super stronka. Milego Dnia!

adres

http://www.edieta.pl/serwis/index.php

Hejo! Ja dziś zaliczyłam kolejny mały grzeszek.. otóz rozpoczęliśmy sezon grillowy.. skusiłam się na kawałek kiebłkasy i zjadłam duuuuużo sałatki z pekińskiej. chleb sobie na szczescie dałam radę odmówić.. trochę popracowałam w ogródku, więc ruch był, no i wczoraj zaliczyłam dość 'zmysłową' noc z chlopakiem, po której dziś miałem okropne zakwasy. orbitek sobie odpuścilam. Jutro lekkie śniadanie, lekki obiad, lekkie przekaski. dużo jazdy na rowerze.. oby wypaliło..

Hej! Ja w piatek cos zjadlam i wieczorem pobolewal mnie żołądek! W sobote mniej,ale wieczorem to juz z lozka wstac nie moglam..Tak mnie przeciscilo,ze 3 kg w 1 dzien stracilam:-o Masakra.. Dzis zjadlam na sniadanie jajka,boje sie jesc,bo jeszcze mnie trzyma,jakis wirus wstretny mnie przczepil Masakra:-o

Autroko jak sie czujesz...? mam naczieję, że lepiej.. Paskudne sa takie problemy żołądkowe.. Zaliczyłam kolejne wpadki żywnościowe.. naprawdę b. ciężko wprowadzić mi jedzenie mało-a-często. Mój układ dnia zwyczajnie na to nie pozwala. Dziś także zmiana jeśli o ćwiczenia idzie..jakaś padnięta byłam i tylko 7minut orbitreka, 15 jakiś brzuszków, nozyc, hantelek (1kg) i innych pierdół. Najgorsze, że chyba upały się zbliżają.. a ja w taką pogodę tracę ochotę na wszelką aktywność fizyczną.