mam wrażenie że wszyscy są przeciwko mnie

No co do bulimii to jednak ci się psycholog przyda, bo jak sama widzisz nie radzisz sobie z własnymi problemami. Jednak kobiety to słaba płec, nie tylko fizycznie, ale na szczęście nie wszystkie takie są

może wizyta u specjalisty?

skoro dbasz o siebie to nie rozumiem dlaczego uważasz, że inni postrzegają Cie za gorszą. nie masz tłustych włosów, zęby umyte, schludnie ubrana etc.- to dlaczego niby gorsza? nie znam Cie to fakt i powiem Ci, że gdybyś mnie mijała na ulicy to nie przyszłoby mi do głowy, że jesteś gorsza :O zmień otoczenie i zacznij życie od nowa. najgorsze są zmiany, ale bez nich nic nie odniesiesz...

@chyba popadam w paranoje a wiesz, ze mam tak czasami ;/ chociaz nie mam niskiej samooceny ani jakichs wielkich kompleksow czasami nawet w swoim pokoju nie robie czegos, bo ktos moze to zauwazyc, nie mowiac juz o miejsach publicznych wtedy to wydaje mi sie ze kamera na kamerze mnie obserwuje haha :D ale to sie zdarza rzadko, bawia mnie takie momenty, moze to przez brak zaufania do ludzi...

no właśnie, brak zaufania do ludzi, ale i do siebie @ot kolejna to tak jest, mijasz na ulicy ludzi i nie masz pojęcia co w ich głowach siedzi. ktoś cię czasem mija w swojej ostatniej drodze do domu by sobie sznur na szyi zawiązać, a ty nie masz pojęcia, co się dzieje w jego głowie... @czynnik psi jestem postrzegana jako silna osoba, to wiem na pewno :O ale z drugiej strony właśnie boję się, że postrzegają mnie jako obleśnego grubasa i głupią debilkę :(

może kup sobie jakąś książkę o spostrzeganiu siebie skoro nie chcesz iśc do specjalisty

mam takich milion :O ale one nie dają recepty :( one nie powodują, że myślenie się zmienia, ja wiem, że to długi proces, ale brakuje mi sił właśnie, żeby to trwale zmienić. jak są dobre chwile, to zaraz musi coś się stać i znowu jest chujowo :(

jakies benzodiazepiny powinny pomoc ;)

Nie wkurrwiaj. Chcesz miec dobre chwile cały czas bezwzględnie? Zapierrdol sobie strzała morfiny, czy heroiny. Bon Voyage

to uzbieraj trochę kasy i jedź na wycieczkę za granicę- tam gdzie zawsze chciałaś pojechac. zobaczysz, że życie ma sens, naładujesz sobie baterie i będzie Ci łatwiej zmienic swoje nastawienie :)

" czynnik psi Nie wkurrwiaj. Chcesz miec dobre chwile cały czas bezwzględnie? Zapierrdol sobie strzała morfiny, czy heroiny. Bon Voyage" załatw mi i mi towarzysz w tej podróży, uwierz, że spróbowałabym :O @ot kolejna wszystko ładnie pięknie, ale przed sobą się nigdzie nie ucieknie....

WIerzę, ale narkotyki nie sa dla ludzi słabych, zresztą dla tych mocnych tez nie, gdyż problemu to nie rozwiąże. Jak ktoś mowił powyżej, idź do psychologa, da ci pewnie benzodiazepiny które pomogą ci zrobic porządek z twoim nastrojem oraz chęcią do działania.

kurna, mi facect potrzebny a nie psychiatra, to wiem na pewno :O

ja mam inny pomysł, spójrz na ludzi którzy na prawde mają przejebane.... spójrz jak MOŻNA mieć przejebane i porównaj do tego co ty masz..... poczujesz się lepiej, otyłość a złamany kręgosłup u podstawy czaszki to różnicaa

Ale jak ty się boisz wyjśc z chaty, to jak ty chcesz faceta znaleźc?

z takim podejsciem szybko go nie znajdziesz ;p

zresztą nie uważam by nadwaga była jakimś wielce problemem, qp se bieżnie, rób ćwiczenia, masturbuj się dużo:) i samo zniknie

hahahha, gdyby od masturbacji się chudło, to nie byłoby otyłych :D

no ale piszę że nie samo ona na na:) plus rowerek, bieżnia, mniej szamy, spacerki... to pomaga"D

Od seksu można. Spala się wtedy w chuuj kalorii, więc się przemóż i może znajdziesz kogoś w swojej lidze Bedziecie jak dwa ładne prosiaczki, chrum chrum :D

dwa różowe prosiaczki chrum chrum :D tylko że tacy różowi faceci mnie nie kręcą :o

ale seksy facetów nie kręcą świniaki chrum chrum.. albo wóz albo przewóz... nie licz na alvaro jak żeś knurr

wyjscie jedno: kup sobie wibrator ;>

nie wyglądam jak różowa świnka...

ża wpadnie brad pitt i cię z radością wypupczy?? jak żeś średnio chujowa, z akcentem na chujowa, to nie licz na mena z bajki tylko wyłap jakiegoś paszteta z warzywnego, niech ci rozklapie pizde, niech namiesza ci między udami, schudniesz to się pogada o luksusach

ej no bez przesady, szanować się trzeba!

a w ogóle piszesz żeś tłusta, a pewnie kolejna anorektyczka, ważysz 50 kg i masz 177 cm wzrostu.... i się użalasz, mimo że twoja ręka jest chudsza od ołówka... też tak może być, ale ja bym wolał 80 kilową babkę z biustem i pośladkami niż wieszak na pranie

No to ci zostaje żalenie się na necie, bo chyba nie sądzisz, ze zaraz pojawi się koles radośnie krzyczący " nic się nie bój! przyjadę, dami ci pieniądze, nowe życie, swoją miłośc oraz sporego kuutasa"

kutas nie musi być spory :D a moja ręka jest gruba jak rysik 0.5 :(

Ta? Dawaj fotełe