Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

bitki to mi sie kojarza z wolawa podszewa w bursie:D ale takie domowe z dobrym sosikiem i wieprzowe sa mniami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glany K-ce?:D ja jade za tydzien do katosow, bo moja sis tam u chlopaka jest i maja byc jakies koncerty w zwiazku z rocznica solidarnosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowaaa
Olu, mam. Dopiero teraz, jak kliknęłam drugi raz w datę (od nowych do starszych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowaaa
Setunia, jestem kulinarnie ułomna, ale pomysł dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S zaraz tam ulomna! na pewno nei jest z Toba zle w tej dziedzinie:D skoro zyjesz nadal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setunia Jeszcze nie byłam w tamtych rejonach, jakoś mi się nie złożyło, kurde. E, no to spoko, jak nawiedzisz mój heimat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glany ja w Twoich stronach bylam przejazdem w pociagu:P no i dawno temu na wakacjach w myslowicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowaaa
Olu, koncepcja fajna, oryginalne. Też się na trochę muszę oderwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowaaa
Teraz ja szykuję i konsumuję obiad :) Każdy w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po obiadku:D testowalam salatki co w tygodniu kladlam do sloikow i wyszly pysznie:) teraz siesta!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A feee, Mariusz :O Ty to masz perwersyjne pomysły ;) Ale wiesz co? W okresie stanu wojennego, gdy nic nie było, podobno mój ojciec kupował na targu młode gołębie i mi rodzice na nich zupę gotowali, żeby dożywić dziecko :O Wolałam o tym nie wiedzieć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :-) Korzystajac z okazji, ze wszyscy polegli jak muchy, wbilam sie w komputer znajomej :classic_cool: widze, ze niedziela pelna geba :D Latawcze...marne te Twe tesknoty ;-) :-P C.G. co powiesz na krolika, ktorego dostalam jako kroliczatko w wieku okolo 9-10 lat i po powrocie ze szkoly pewnego pieknego dnia, ujrzalam mego juz dorodnego krola, a raczej jego futerko, wiszace nad wanna :O :-( a pozniej obiad :-( Nie moglam wybaczyc mojemu ojcu, coz za perwers i tragedia :O :D I do dzis omijam futrzaki z daleka..przynajmniej na talerzu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka Wygrałaś :( Ja nie byłam tego świadoma. Dopiero kilka lat temu mi to powiedziano :O Nie, no królika jeść? Czułabym się tak jakbym jadła psa. Naprawdę. Są zwierzęta, których bym nie wzięła do ust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×