Czy na początku ciąży jest to normalne

na około 20 grudnia a Ty?

Ja też 20-24 grudnia, jakoś tak :)

To będziemy miały ładny prezent na święta :)

no ja też tak między 20-24 hehe no to ładnie. To fakt to napewno będą wyjątkowe święta:) długo się starałaś o dziecko?

To był tak zwany "złoty strzał" ;) A u ciebie jak to wyglądało?

U mnie wyglądało to trochę inaczej nasze maleństwo jest wyczekane po 10 miesiącach starania:) Mam takie pytanie może głupie czy wierzysz w zabobony. Mam pogrzeb niedługo a moja koleżanka powiedziała że absolutnie nie powinnam iść. O co jej chodziło?

To tym bardziej gratuluję!! A z tym pogrzebem, to nie wiem o co chodziło. Nie znam żadnych przesądów pogrzebowo-ciążowych. Wydaje mi się, że chodziło jej po prostu o to, że to nie jest zbyt przyjemna uroczystość i niepotrzebnie będziesz się denerwować czy smucić, a jeszcze nie daj Boże zasłabniesz. Może po prostu nie chciała, żebyś to przeżywała. Jeśli to nie jest Twoja najbliższa rodzina, albo ktoś znajomy, to lepiej sobie odpuść.

dzięki:) powiem Ci, że jestem dobrym przykładem na to , że w upragnioną ciąże prędzej czy później się zajście i najlepiej sobie odpuścić nie myśleć o tym w kółko. Nawet wybierałam się już do lekarza bo zaczęłam się zastanawiać czy może coś jest nie tak i dlatego nam się nie udaje a tu takie miłe zaskoczenie:) Co do pogrzebu to powinnam na nim być. Podobno jest jakiś przesąd ale niewiem czy jest sens w niego wierzyć.

Jeśli powinnaś, to idź, a jak się źle poczujesz, to najwyżej wrócisz do domu. Nie wierzę w jakieś przesądy :P

no i klops moja teściowa zadzwoniła do mojego męża że oczywiście ja to nie idę na cmentarz a mój mąż który podkreślam nie jest przesądny i zawsze śmiał się ze mnie jak o czym mówiłam powiedział, że nie chce żebym poszła. No i co teraz?

gratuluje :)

dziękuje za gratulacje:)

Słuchaj, jeśli to jest jakiś problem, bo widzę, że rodzina też się denerwuje, to nie idź. Przecież nie będziesz się z nimi kłóciła. Skoro oni nie chcą, żebyś szła, to nie będą ci mieli tego za złe, jeśli zostaniesz w domu. A z drugiej strony, to pogrzeb to nic przyjemnego, więc może lepiej zostań w domu i odpocznij.

może i racja . Mąż się uparł. Ja tam nie wierze w takie rzeczy bo uważam że co ma być to będzie ale niech im będzie. Ale chodzi podobno tylko o cmentarz. Do kościoła i na stype mogę już iść. Przesąd podobno dotyczy cmentarza. Tylko wszystko fajnie jak mogę nie iść tylko tu znów problem. Poza rodzicami nie mówiiliśmy jeszcze o ciąży nikomu to jak ja wytłumaczę że nie idę na cmentarz?

a po co masz tłumaczyć? jak teściowa zadecydowała że nie idziesz to niech ona cie tłumaczy :p

ostatni zauwazylam ze jest baby bum hehe, moze mi sie tylko wydaje bo sama niedawno dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. tez gdzies kiedys slyszalam ze lepiej nieisc na pogrzeb jak jest sie w ciazy.

To nie idź wcale, powiedz, że się rozchorowałaś i już.

bas bassssssssssssssssssssssss gratulacje!! Zostaniesz z nami? Który to już tydzień? :)

11 tydzien :)

Czyli termin masz pewnie na listopad?

Dziekuje :) tak zostane juz dlam do ulubionych. dlugo staralismy sie zmezem , az wkoncu udlao sie. Przed swietami dowiedzielismy sie

tak dokladnie na 23 :), w poniedzialek bylam u lekarza juz widziam ruchy dziecka , cos pieknego

To to super!!! :) Widziałaś już ruchy? Ojej to musiało być piękne!! Ja idę dzisiaj do lekarza i mam nadzieję, że zobaczę zarodek i może, może bijące serduszko. Nie mogę się doczekać :) Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok.

o kasiulek to trzymam kciuki i daj znać koniecznie co tam u lekarza. Ale fajnie zobaczysz już swoją kruszynkę:)

bas bassssssssssssssssssssssss również wielkie gratulacje:)fajnie , że do nad dołączyłaś?

już postanowione , że nie idę na ten pogrzeb a niech tam nie będę kusić losu.

No mam nadzieję, że zobaczę :) Oczywiście dam znać jak wrócę, ale idę dopiero wieczorem.

zaciazona: jak moja siostra byla w ciazy, to tez moja mama zabronila jej isc na pogrzeb naszego sasiada. Nie wiem dokladnie dlaczego, jaki to zabobon, ale wlasnie tez o tym wiem. A no i oczywiscie gratulacje. Najpiekniejsze sa wlasnie ruchy dziecka i bicie serca :) mysmy ostatnio byli to tak sie malenstwo poruszalo, ze wygladalo to tak jakby do nas raczka machalo :) myslalam, ze sie poplacze, oczywiscie ze szczescia. Co do mdlosci to mnie sie zaczely dopiero w 10tygodniu :( na poczatku czulam sie super i poza tym, ze czulam sie zmeczona i czasem bolal mnie brzuch, to nic mi nie dolegalo. A teraz tragedia :( nawet mycie zebow to katorga, nie mowiac o gotowaniu....

dzięki i również gratuluje listopadowa mamo:) Ja narazie wielkich mdłości jeszcze naszczęście nie mam. Trochę mnie mdli zwłaszcza z rana. Ale przeszkadzają mi niekóre zapachy zwłaszcza kawy:)

kasiulek napewno będzie dobrze pamiętasz jak ja się martwiłam ,że coś jest nie tak jak Ty mówiłaś że będzie ok i co jest ok więc u Ciebie będzie tak samo:) Ciekawa jestem jakie to uczucie poczuć ruch dzieciątka ale na to jeszcze będzie trzeba poczekać:)