Chłopczyk z Cieszyna - była u Was policja?

U mnie byli wczoraj. Mój syn od pon - czwartku jest u babci, bo oboje pracujemy a w przedszkolu nie ma miejsc. Musiałam się zwolnić dziś z roboty i pojechać po syna, pokazać go na komisariacie, bo wczoraj był dzielnicowy a dziecka nie ma :o Ja rozumiem różne sytuacje, ale to lekka przesada :o Pokazałam im dowód osobisty syna - oczy ma ciemne i okrągłe, a tamten chłopczyk niebieskie. Nie mogłam się powstrzymać i zapytałam czy może mu się odmoczyły i zmieniły kolor.

No to chyba dobrze że szukają i sprawdzają. Nie ma się o co oburzać.

u mojej koleżanki tez byli. dla mnie to nie przesada ta akcja jest w całym kraju i milo patrzeć ze policja coś z tym robi i ze los tego dziecka nie jest im obojętny.

Może źle się wyraziłam.. Ogólnie rozumiem tą całą akcję. Ale kiedy mąż powiedział,że syn jest u babci to przepytali całą kamienicę, a mieszkam w takiej okolicy, że dziś w piekarni się już wszyscy pytali co zrobiliśmy,że policja synka szuka :o Rozumiem akcję, nie podobają mi się metody.

bardzo dobrze, ze szukają u moich znajomych tez byli. ich synek ma 3 lata (Sosnowiec)

Bardzo dobrze robią-niech szukają!!Muszą wszystko sprawdzić- myślisz, że uwerzyliby Ci na słowo, że dziecko jest u babci??A jakby potem coś wyszło to oni dostaliby "pajdę".Ale cóż ktoś kto nie pracuje w tym zawodzie nie za bardzo wie jak to wszystko działa!!!! Jakby nic nie robili to źle, jak robią, szukają to jeszcze gorzej-temu społeczeństwu nigdy się nie dogodzi.

O co chodzi z tą policją?

widać, że nie wrzucili sprawy ad acta tylko dalej szukają wyrodnych rodziców

jeśli ktoś zapomniał, to w stawie koło Cieszyna znaleziono zwłoki dziecka ale nikt nie wie, co to za dziecko i brak kogokolwiek, kto szukałby takiego dziecka

Szkoda tylko, że tak późno...myślę ,że już i tak nie ustalą - za dużo czasu mineło. Wszelkie możliwe ślady pewnie zatarte, ale i tak fajnie, że się tak do tego przyłożyli :)

Tylko czy to ma sens? Nie ma pewności, ze rodzice byli Polakami. W zasadzie nie wiadomo co stało się z dzieckiem i w jaki sposób znalazło się tam gdzie się znalazło. Mają zamiar chodzić od domu do domu w całym kraju i pytać? A potem co dalej? Kraje sąsiadujące? Swoją drogą nazwać takich ludzi "rodzicami" to zdecydowana przesada :-o

jak w dowodzie osobistym dziecka??...to twój kilkuletni syn ma dowód osobisty?

yhy jak w dowodzie osobistym dziecka??...to twój kilkuletni syn ma dowód osobisty? Dobra uwaga :)

moja 16,5 mies córa tez ma dowod osobisty :) wyrobiłam jej jak miała 6 miesięcy. ważny jest na 5 lat. jest taki sam jak dorosłego tylko nie ma podpisu ;)

Myślałam że to chodzi o zupełnie inną sprawę... Często się zastanawiam co na to dalsza rodzina-przecież są dziadki,ciotki,sąsiedzi... Ja uważam że to ma sens.Niech szukają,sprawdzają.

aha :)...a w jakim celu służy taki dowód takiemu małemu dziecku?

Jeśli rodzice z dzieckiem podróżują za granicę to mogą mu wyrobić paszport lub dowód osobisty

meaaa ----Trochę z innej beczki.Jak długo czekałaś na dowód i jaki to był koszt?

yhy - w celu wyjechania za granicę ;) do krajów UE głowa w chmurach - dowód 30 zł. oczekiwanie do 3 tyg. my dostalismy po 2 :)

czy jeteś z okolic Cieszyna? Tam szukają chłopca czy po całej Polsce?

a dają zwolnienie z pracy czy trzeba brać urlop? zwolnienie płatne 100% czy 80% ?? hmmm

Ja wyrabiałam w styczniu dowód dla córki i za darmo, tylko zdjęcia trzeba było przynieść. Dla dorosłych też już są za darmo dowody od 01.01.2010

toan - o! to fajnie wiedziec :) w sumie bez sensu była opłata za dokument, który należy sie kazdemu obywatelowi

zwolnienie z pracy płatne 80 lub 100% to jest zwolnienie lekarskie. A na wezwanie przed organy administracyjne, sądowe lub Policję pracownik może zachować wynagrodzenie /to zależy od pracodawcy/ lub żądać od Organu rekompensaty utraconego wynagrodzenia /wtedy należy przedstawić zaświadczenie od pracodawcy o wysokości utraconego wynagrodzenia?.

meaaa dzięki za odpowiedz :)

Dzięki dziewczyny za odpowiedź

Ja wzięłam po prostu urlop... Dzielnicowy nie dał mi żadnego wezwania, więc nie było podstaw inaczej. Dowód mają wszystkie nasze dzieci (wyjazdy za południową i wschodnią granicę) Mieszkam na Śląsku, ale 100 km od Cieszyna ;)

Moim zdaniem-jasnowidza, ojca tego dziecka zaskoczyła ta przygoda.To była nie jego miłość życia i niechciane ojcostwo.Miał swoją dziewczynę.Takie sytuacje na obczyznie się zdarzają.Nie wytrzymała psychika i odebrał sobie życie.Matka poznała innego szaleńca,który nie tolerował innego dziecka w swoim związku i w napadzie furii skopał chłopca śmiertelnie.Matka widząc chwilową skruchę u partnera zgodziła się na takie rozwiązanie by rzucić dziecko do stawu,ale ta bestia ze strachu postanowiła usunąć też dziewczynę zatapiając ją w wodzie obciążną jakimś ciężarem.To nie byli zwyrodniali rodzice to sytuacja ich przerosła.

dziekujemy za wyjasnienia :P