Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mizantrop

Żona mnie już nie kręci...a każda inna bardzo...co robić?

Polecane posty

Gość gość
Oj męzczyżni, co ja mam powiedziec???MOj od 17 lat za granica pracuje , teraz to ja już czuje sie przy nim jak przy zupełnie obcym facecie. Kilka dni w domu razem to koszmar. On niby chce mnie przytulac , ale czeka na moja inicjatywe. Sam sie za mnie nie zabierze. A jestem atrakcyjna i dbam o siebie.Właściwie to mi tez się odechciewa takiego zwiazku. Tylko pustka została. Najważniejsze sa dzieci. Dla nich chyba jeszcze jakos pchamy ten "wóz" do przodu. Jak żyć???Marzenia i tęsknota za uczuciem nie daja spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trenuje i znowu będę piękna
Czasem nie rozumiem Was Panowie (kobiet zresztą też nie) nie potraficie powiedzieć żonie "słuchaj bardzo Cię kocham, ale powiem Ci ze szczerego serca i z miłości do Ciebie- zapuściłaś się, chodźmy razem na basen, albo kupmy rowery, chcę dbać o Twoje serduszko i samopoczucie, chcę żeby moja żonka, długo czuła się atrakcyjna za każdym razem gdy spojrzy w lustro" ech mój mi tak powiedział, albo coś w ten deseń i od 4 msc ćwiczę i robię sobie ładna pupę, oczywiście w zamian za to on też się wziął za siebie i robi plecy (na które zawsze miałam słabość, a mąż nigdy zbyt fajnych nie miał). Szczerze mi po prostu powiedział, że bardzo mnie kocha, że martwi się o nasz związek i chce żebyśmy długo byli dla siebie atrakcyjni by móc długo się sobą cieszyć. Przyznam, że ostatnio się zapuściłam, ale zrozumiałam, że nie żyję tylko dla siebie, ale też dla niego i to jemu mam się podobać. poza tym straszna głupota z tym seksem na zawołanie.. przecież wiadomo, że kobieta i mężczyzna są bardziej płodni gdy często sie kochają (np co drugi dzień najlepiej) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą ale rozumiem autora, kobiety z wścieklizną macicy to masakra; ona cię traktuje jak przyrząd do zapłodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a im bardziej na siłę tym bardziej lipa, moja kuzynka(41l) przez 4 lata starała sie z partnerem o dziecko, 3 próby in vitro, jakieś inne terapie bardziej i mniej inwazyjne, wydała kupę kasy, nerwów i zdrowia, a zaszła jak już sobie odpuścili i się pogodzili, że będą bez dzieci- zwyczajnie, bzyknęli się po pijaku po skończonej imprezie, teraz chłopczyk ma 4 lata i jest fajnym zdrowym dzieciakiem, także tego, wiesz co masz robić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×