Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorientowany facet1111

Czy kończyć związek

Polecane posty

Gość Easy Man
O miłość trzeba walczyć. Nic w życiu nie zdarza się 2 razy. Przemyśl to wszystko na spokojnie, żebyś później nie żałował. Prawdziwe uczucie rodzi się niekiedy po dłuższym okresie czasu, tylko trzeba wykazać się cierpliwością i wiarą w to, że się uda. No chyba, że Ci nie zależy na tej znajomości. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce do ziemi
Nie okazałeś jej zainteresowania, bo chcialeś pokazać siebie. Ty wiesz co ty mówisz? Ja się dziwię że on jest jeszcze z Tobą. Rób tak dalej a stracisz być może swoją szansę na miłość. Rób tak dalej zacznie się nienawiść z jej strony, znajdze się ktoś kto ją pokocha a Ty bedziesz mial kogo winić za rozpad zwiazku i bedziesz mial po kim koty wieszać. Daj zdiewczzynie spokój, sparzyła się wcześniej, miala nadzieje na milość a Ty tą nadzieję deptasz. TAK, kończ ten związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce do ziemi
* ona I pytanie ile ona takie olewanie wytrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż... Ja zabawę w gierki jestem w stanie znosić 3 tyg maks, a i wtedy od tygodnia kipię ze złości jak wulkan ;) Ale to dotyczy obu płci :) W gierki można pograć tydzień, GÓRA dwa, a nie 3 miesiące, później obie strony się wkurwiają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod innym nickiem
Skoncz to jak najszybciej, nie mecz jej i siebie, widocznie nie byla dla ciebie nikim waznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna francaaaaaaaaaa
"O miłość trzeba walczyć. Nic w życiu nie zdarza się 2 razy. Przemyśl to wszystko na spokojnie, żebyś później nie żałował. Prawdziwe uczucie rodzi się niekiedy po dłuższym okresie czasu, tylko trzeba wykazać się cierpliwością i wiarą w to, że się uda. No chyba, że Ci nie zależy na tej znajomości" możliwe,że mu nie zależy i sam się w tym pogubił a dziewczyna jest zdezorientowana i pewnie wścieka się już jak cholera jaka jest granica? ile można walczyć? może po prostu jego obraz tej kobiety jest już na tyle wypracowany,ze nie da się nic z tym zrobić?może ocenił ją na tyle ile jemu się wydaje ,a teraz kieruje się własnymi "odczuciami"? i może nic już nie jest w stanie zmienić jego poglądu? pewnie liczył na to,ze wszystcy tutaj napiszą mu "TAK WŁAŚNIE ZRÓB!" a tutaj nikt nie jest od decydowania o cudzych związkach ja walczyłam pół roku.co mi z tego przyszło?facet ,który nawet nie potrafi powiedzieć,że to koniec tylko nie odzywa sie jak tchórz. jednym z takich facetów moze być i autor szukający tutaj usprawiedliwienia trzeba postępowac tak zeby starac sie nie ranic innych! czlowiek bije sie z własnymi myślami i nie rozumie,nie wie co sie dzieje,nie dopuszcza do siebie pewnych myśli jednostronna walka bardzo rzadko wychodzi na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy ci czy nie?
A czy oficjalnie nazwałeś ją swoją dziewczyną? Co oznacza pseudo związek w twoim wydaniu? Czy to ty o nią zabiegałeś i okazywałeś zainteresowanie? Jak często sie spotykaliście? Może i ty daleś jej powód do zazdrości? Powiedziałeś jej wprost, że ci na niej zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wchodnia wschodniaM
a ona jest mężatką? czy zle tekst zrozumialam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wchodnia wschodniaM
bo jesli nie jest to odezwij się... moze czeka, na Twoj ruch, moze nie chce sie narzucać i zwyczajnie się boi, moze to jestem ja nawet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddział wewnetrzny
Autorze , powiem Ci jedno: chcesz by róża rozkwitła a skąpisz jej wody! Daj spokój. Nie baw się uczuciami innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowany facet1111
Ale tu dyskusja wybuchła jak mnie nie było. Nie stchórzyłem ale zwyczajnie poszedłem spać. Co do gierek, nie używam ich przy niej, ona próbowała i mnie to od razu wychłodziło i tak mi już zostało. Kontakt coraz to rzadszy z obu stron ale to ja jestem facetem i powinienem mocniej zabiegać. Gdyby ona na ten mój mało intensywny kontakt chociaż zareagowała złością to przynajmniej bym miał jakiś znak. Ale nic z tych rzeczy a wiem, że jest żywiołowa i zazwyczaj najpierw robi a potem myśli. Nie nazwałem jej nigdy swoją dziewczyną, trudno też było po moim zachowaniu odczytać, że bardzo mi zależało, poza krótkim okresem na początku, potem stałem się ostrożny/nieufny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimazimowa
po co w ogole zaczynasz temat skoro widac jaki masz do tego stosunek... wcale nie chcesz, zeby sie odzywala, analizujesz sobie tylko wszystko i wspominasz juz jako historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenadaaaaa
Od początku założyłeś że to nie ma sensu. Cokolwiek ona zrobi i tak jesteś na nie. Jaki to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odzywasz się bo chcesz
poznać jej rekację i to nie jest gra ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowany facet1111
Nie odzywam się za często bo nie mamy obecnie ze sobą o czym rozmawiać. Ona jest nerwowa i uparta, do tego próbuje mnie wyprowadzać z równowagi, mówi jedno a za chwile zupełnie coś innego a gdy jej zwracam uwagę, to odpiera że kłamała. I szczerze to odebrała mi radość życia, wcześniej byłem bardzo wesoły, przy niej jestem smutny, po rozmowie z nią czuję się jak skopany pies, niepewność mnie zabija. W takim stanie trudno mi funkcjonować na dłużej, wolę sytuacje jasne. Nie będę się już chciał z nią spotkać, zakończę to przez maila ale długiego i wyjaśnię co i dlaczego i że będzie dla nas tak lepiej. Gdyby nalegała na spotkanie po tym wszystkim to nie widzę przeszkód ale wątpię aby wyszła z taką propozycją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serowa pizzaaaaz
Z tym mailem to dobry pomysł. Napisz wszystko co Ci leży na sercu, bądź szczery i otwarty a potem niech się dzieje wola nieba. Gdyby jednak chciala coś z Tobą to pamiętaj że musisz jej okazywać uczucia, bo ona się sama może domyślać ale to za mało. Otwórz się na nią albo odejdź. z twoich wypowiedzi tutaj na forum ja myslę że masz ją głęboko w tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile ty masz lat żeby kończyć przez meila?? "odebrała ci radość życia",a może ty też jej coś zabrałeś tymi gierkami?:O wydajesz się być człowiekiem ,który myśli tylko o sobie i nic do Ciebie nie dociera:O jeżeli jesteście dorosłymi ludźmi to weźcie się za siebie i za to wszystko nie jesteście ze sobą 10 lat!!wszystko da się naprawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty głupku jeden!!!obudź się!!!
już ponad 4 miesiące męcze się przez takiego ślepego kreta jak ty a wystarczyło żeby powiedział mi ,że mnie chce i szału dostaje,bo już nie wiem co robić rozumiem Twoją kobiete jak nie jest pewna Ciebie to co będzie zabiegać?!:O porozmawiaj z nią normalnie,a zobaczysz,że wszystko się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty głupku jeden!!!obudź się!!!
"Nie nazwałem jej nigdy swoją dziewczyną, trudno też było po moim zachowaniu odczytać, że bardzo mi zależało, poza krótkim okresem na początku, potem stałem się ostrożny/nieufny.' No właśnie!! Więc czego oczekiwałeś?Że ona się na Ciebie rzuci w ciemno? Czy chciałeś ją tylko do sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odzywasz się bo chcesz
masz tylko pretensje i oczekiwania,a sam co zrobiłeś dla tego związku ? chłód to jest dla Ciebie okazywaniem zainteresowania i czekanie na jej zabieganie, wywróżyć sobie to miała z ochłodzenia,że Ci zależy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym chętnie obiła
autorowi buźkę!! nie dość,że nikogo tutaj i tak nie słuchał i nie wyciągnął żadnych wniosków to jeszcze najgorzej ucierpi na tym ta dziewczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorientowany facet1111
Nieprawda, że nikogo tutaj nie słuchałem, większość postów była i tak na zerwanie. Seks - niczego takiego nie było między nami i to głównie z nie podejmowania większej inicjatywy z mojej strony, może błąd, bo wtedy bylibyśmy bardziej pewni wzajemnych uczuć. Co do pani, która by mi chciała obić buźkę to nie wiem czy najbardziej na tym wszystkim ucierpi ta dziewczyna, gdy się rozstaniemy to powinna odżyć tak samo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolegliwoscjakwtemacie
ale jestes glupi moze dobrze zrobisz jak dasz jej spokoj i kazdej nastepnej tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszkaaaa
Ale chociaż jej powiedziałeś, zapytałeś jak Cie traktuje? może po prostu myśli ze traktujesz ja jak koleżankę. Tez tak miałam za facetem bym się wściekła a on zachowywał się jakby mnie miał głęboko w d... wysyłał sprzeczne sygnały i już sama nie wiedziałam czy się mną tylko bawi czy mu zależy. Jak rozmawiacie? Jak ja traktujesz jak jesteście sami? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi zależy a jemu?
Wiesz co mnie tak własnie traktuje facet, zależy mi na nim strasznie ale on nie okazuje zbytnio zainteresowania. To ja musze zabiegać.. raz jest super a raz źle.. Czekam aż mi powie, że mu zależy ale moze się nie doczekam jak czytam twój post to tak sie zastanawiam nad tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrooobbbyy
autor juz chyba skoncentrowal sie na innej przedstawicielce plci pieknej jak widac wcale nie interesuje sie tematem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×