Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kilian28

Problem zdrady,problem z żoną

Polecane posty

Gość brymmm :)
sluchaj jak ona nie chce terapii uwaza ze to TY masz problem NIE ONA to nic sie nie zmieni byc moze ona ma jakies problemy emocjonalne ale przeciez same sie nie rozwiaza Mozesz probowac rozmawiac tlumaczyc mozesz sam pojsc do terapeuty popytac jak postepowac jak sie zahcowywac zbey ja troche osmielic do terapii Nie wiem ile wytrzymasz ale uwazam ze nic z tego nie bedzie albo ona jest asexualna i bedziecie musieli sie rozstac z bralu dopasowania albo ma problemy emocjonalne i tez bedziecie musieli sie rozstac jesli ona do nich sie nie przyzna i czegos z tym nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak......
w sumie zgadzam się z ostatnią wypowiedzią...tak szczerze....jeśli dziewczyna jest wierząca to zdanie księdza może mieć tutaj duże znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co mu ksiadz pomoze Skarbie...on jej przeciez nie chce zostawic bo ja kocha...krcze spojrzcie tak z Jego strony...to musi byc przerąbane byc w zwiazku o niezgodnych temperamentach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabakiera29
Chłopie uciekaj, znajdz sobie prawdziwa kobiete, pełna ognia i namiętności ,a nie tkwisz w zwiazku z dzieckiem, tak, to typowy przykład kobiety-dziecka.Ona sie nie zmieni, nie ma szans. To jest taki typ osobowości i koniec. Uciekaj, znajdz sobie równa sobie partnerke. Odzyjesz wtedy,zobaczysz. I przypomnisz sobie jaki seks moze byc przyjemny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Misiek_
Przestań się wreszcie męczyć. Poszukaj adwokata od rozwodów i zrób coś z tym. Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczy
ja bym sie rozstała na Jego miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiadz pozwoli jej uswiadomic sobie jak bardzo sie myli.ona nie rozumie,ze ich sytuacja jest nietypowa.wiec skoro nie chce jej zostawic,to niech probuje wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilian28
Sam juz nie wiem, z jeden strony nie chce sie poddawac, chce powalczyc o to małzenstwo,ale wiecie, jesli przez najbliszy rok nic nie uda mi sie zmienic w tym temacie, to czuje,że wtedy odpuszcze to wszystko...Choc wiem,że chyba mi wtedy pęknie serce, ale... jesli mamy sie tak szarpać oboje, to rzeczywiscie, szkoda energii naszej na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ręce opadają oj facet to cierp twoja wola kochasz i cierpisz wybór nalezy do ciebie a sam /masz już pomysł na swoje małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaanna6969
obawiam sie, żeona Ci nie wybaczy prędko i będzie wspominac tamta sytuację z inną kobieta, aby uniknąć zbliżenia. Bierze jakieś tabletki hormonalne? Może to jest przyczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilian28
To jest patowa sytuacja na dzien dzisiejszy. Hm, moze rzeczywscie za mało ja znałem i za szybko podjąlem decyzje o slubie, chyba po prostu ja wyidealizowałem, w tamtym okresie życia podobały mi sie te jej zasady wstrzęmięzliwości, byłem nawet dumny z tego, bo wiedziałem ,że zaden facet wczesniej nie dotykał jej tak jak ja, ze tylko ja mogę,że tylko mi pozwala,szanowałem jej odmowe seksu, ale miałem ogromna nadzieje na to ,że po slubie to wszytsko sie zmieni. Jak widac nie zmieniło sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest cos czego nikt nie zmieni...jest problem to sie rozmawia probuje sie go rozwiac jesli sie nie udaje a przyczyna problemu jest istotna aby zwiazek nazwac szczesliwym to sie po prostu rozstajemy i tyle a nie trwamy w czyms co nie ma sensu nie daje satysfakcji radosci a na boku ma sie kogos innego bo ZDRADA JEST NAJWIEKSZYM SKURWYSYNSTWEM I OZNAKA NIEDOJRZALOSCI (tak facet nie tylko twoja zona jest niedojrzala ale rowniez i ty bo nie potrafisz tego zakonczyc) smiesza mnie tlumaczenia kobiety czy faceta typu :zdradzilam/lem bo seks raz na 3 miesiace to dla mnie za malo.K U R W A ludzie rozmawiajcie a jak to nie daje zamierzonych skutkow to zakonczcie cos co nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie jej nie drecz,ale powinna zrobic badaia hormonalne...to nie jest normalne,ze taka mloda kobieta nie chce sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochasz i cieprisz
kochasz i cierpisz niczym kochanek z epoki romantyzmu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilian28
Nie bierze żadnych tabletek, po co jej skoro nie mamy seksu... Zresztą, kiedys (jak bylismy juz małżenstwem) sama mi powiedziała,że nie zamierza faszerowac sie chemią, bo i tak nie zalezy jej na seksie. I keidys tez usłyszałem od niej tekst,że rozczarowała sie mnie,że myslała ze wychodzac za mnie bedzie tak samo jak przed ślubem, że nie bede od niej "wymagał" aby sie ze mna kochała... Ręcę mi opadły i nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziaanna6969
rozumiem, ze podobało CI sie, że jest taka czysta i niewinna, ale widać zę jest niedojrzałą dziewczynką i raczej szybko nie dojrzeje. Może pogadaj z nią, powiedz co Ci nie pasuje i postaw jej jakieś ultimatum, albo się sytuacja zmieni albo koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczy
to wszystko powinna byla powiedziec PRZED slubem, a wtedy Ty nie powienienes byl sie z nia zenic....bo przeciez malzenstwo to glownie dla prokreacji jest....i przesiegala przed Bogiem....skoro juz w kosciele wiedziala, ze zadnych dzieci nie bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem twoj problem
chlopie napisze Ci tak - TY SPIERDDALAJ STAMTĄD !!!!!!!!!!!!!!!!! Nie ma czego ratowac, nic nie zbudowaliscie cie przez ten czas to i nic sie nie rozpierdzielilo! Uciekaj i daj życ sobie i innym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro zaden mezczyzna nie wprowadzil jej w swiat rozkoszy przed Tobą,Ty bedziesz musiał zrobic wszystko,by nauczyc jej czerpania przyjemnosci z seksu (no bo chcesz trwac w tym dla mnie chorym małżeństwie) spojrz na to z drugiej strony,wchodzac w nowy zwiazek kazde z nas uczy sie niemal od podstaw partnera,Jego mapy ciała,sfer,ktore bardziej lub mniej przynoszą przyjemnosc...jesli jest ochota,żar,pragnienie,dopasowanie-troche czasu i moze byc cudownie w łóżku...i nie tylko w nim...:P dla mnie akurat sfera intymna jest w zwiazku baaardzo wazna,nie wyobrazam sobie jej braku,bo tak jak kocham kogos,tak ciałem to okazuje...wiec moge powiedziec,jesli juz miałabym oceniac,ze trudna droga przed Tobą...i nie niekoniecznie to wiek jest tu wytyczną...moze miec 32 lata a potrzeby jej sie nie zmienią...powodzonka raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
myslała ze wychodzac za mnie bedzie tak samo jak przed ślubem, że nie bede od niej "wymagał" aby sie ze mna kochała... No i masz odpowiedz ona nie uwzglednia ciebie w tym wszystkim ty masz sie godzic na to ze ona sexu nie chce i juz nie ma proby nawiazania z toba rozmowy zrozumienia co ty czujesz czego potrzebujesz nie ma checi rozmwiaznaia problemu bo ona uwaza ze go nie ma co gorsza ona wcale nie zamiarzala za bardzo wspolzyc z toba po slubie i wszystko nie wynikalo z jej zasad JA nie widze innego rozwiazania w tej chwili jak sie pozegnac skoro ona od poczatku nie zmaierzala rozwijac bliskosci sexualnej jak w dodatku nie chce dzieci to i moze dostaniesz uniewaznienie slubu koscielnego bo malzensto nie spelnia swojego zadania i ty nie wiedziales ze ona jest anty w tej sferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem twoj problem
tak szczerze - są dziewczyny w tym wieku i starsze dla ktorych seks moze nie istniec i nie jest to wina hormonow czy urazów, po prostu nie chcą, brzydzi je to i tyle. Czy jest gdzies napisane że każdy musi bzykac sie 5 razy dziennie z usmiechem na twarzy ?:) on sam tutaj nic nie zrobi, ja przyszlosci dla tego związku nie widze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darianna25
Kilian28, słuchaj, tak sobie mysle,że ta Twoja żona chyba też Cie troche wyidealizowała. jakie ona miała relacje zw swoim ojcem? To kluczowa kwestia. według mnie jestes dla niej substytutem ojca, tak Cie traktuje stad tylko to przytualnie, odmowa seksu. Jak wiadomo z ojcem seksu sie nie uprawia. Ona traktuje Cie jak swojego ojca,podswiadomie dązyła do tego abys przyjał role jej rodzica,opiekuna,a te zabawki i dziecinada z jej strony sa po to,aby powiedziec Ci,że chce abys sie nia opiekował ale jak ojciec a nie jak facet. Twoja zona jest nieodpowiedzialna, traktuje zycie jak zabawe, moze i sa faceci ktorych kreciłaby rola tatuśka ale ja osobiscie takich nie znam. W typowym związku taka sytuacja predzej czy pozniej prowadzi do roznych zaburzen seksulanych np. niecheci do seksu,pochwicy,kto wie czy ona już jej nie ma. Jesli zalezy Ci na tym zwiazku i na niej bierz ja za fraki i do specjalisty Nie rozwiązesz sam tych problemów, albo Twoja zona zgodzi sie na wizyte u seksuologa, albo mozesz juz szykowac papiery rozwodowe. Sam jej nie pomożesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, przykro mi ale wszyscy moi przedmówcy mają rację. Ona nie chce seksu, nie potrzebuje go i nie widzi potrzeby, że zmienić swoje podejście. Samo spanie z maskotkami przed ślubem powinno dać Ci wiele do myślenia. W wieku 22 lat przytulać sie do maskotek? Ona raczej nie zmieni zdania. W Twojej ostatniej wypowiedzi dokładnie widać co myśli. Nie potępiam jej z tego powodu, sa przecież ludzie, którzy nie lubią i nie potrzebują seksu, istnieją przecież tzw. białe małżeństwa z tym, że powinny być one za obopólną zgodą, po rozmowach o uczuciach i potrzebach przed ślubem. Ja sobie tego nie wyobrażam, bo seks jest dla mnie dopełnieniem miłości i oddania drugiemu, kochanemu przez siebie człowiekowi. Nie wnikam w to, dlaczego tak Cię pociągała jej niewinność. Wierzę, ze ją kochasz i będzie to bardzo trudna dla Ciebie decyzja, ale już sam po tym co piszesz masz jasny obraz tego, jak to małżeństwo na 90% będzie wyglądało, za rok czy za 5. Teraz zastanów sie czy takiego życia chcesz. I czy potrafisz sie z tym pogodzić. Mi sie wydaje, ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kilian28
darianna25, a relacja z ojcem moze tu byc kluczowa? Wiesz, z tego co mi mówiła,to jej ojciec zmarł jak ona miała 16 lat i abrdzo to przezyla. Czesto podkreslala ze byl dla niej ideałem faceta-kochał bardzo jej matke,z zasadami,uczciwy,czesto podkreslała,ze ja jestem do niego podobny...że go jej przypominam, Byc moze rzeczywiscie szukała we mnie ojca... Dzięki,otworzyłas mi oczy,teraz juz wszystko układa sie w calość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
mimo wszystko to nie zmienia faktu ze jak ona nie zobaczy w sobie problemu nie bedzie chciala isc na terapie to nic sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darianna25
Kilian28, masz więc odpowiedź. Wiesz co masz robić. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka12345
Zapraszam na dyskrecja.pl mega sklep i hurtownia z gadzetami erotycznymi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to malo*****
mnie sie wydaje ze ta dziewczyna jest jeszcze mloda i nie dojrzala do seksu a tym bardziej do malzenstwa bo malzenstwo to tez seks sama jak mialam 22 lata to jeszcze nie mialam chlopaka i nigdy sie nie calowalam jak poznalam swojego obecnego meza mialam 24 i seks byl dla mnie nie znany , byl nowoscia sama musialam do wszystkiego dojrzec , nie bylo tak wszystko od razu najpierw byl seks klasyczny , potem oral do ktorego maz mnie przekonywal dosc dlugo i do ktorego musialam dojrzec sama ... a potem wszystkie inne seksualne ' zabawy ' ze tak moge napisac dzis mam 34 lat i seks nie jest mi obcy facetom to przychodzi latwiej bo jest porno i oni sobie poogladaja , przy okazji zrobia sobie przyjemnosc a z kobietami to juz inna bajka to jest jeszcze mloda dziewczyna i ma nie wyrobione poglady na temat seksu nie zna swojego ciala , nie zna swoich potrzeb na wszystko trzeba czasu tu dochodzi jeszvze fakt o tej zdradzie mysle ze ona jeszcze nie jest na straconej pozycji , jesli nie z toba to kiedys z kim innym bedzie cieszyc sie seksem ale najpirw musi do niego dojrzec sama , nic na sile .. potrzebna jej jest szczera rozmowa i wytlumaczenie wiele spraw do ktorych jeszcze nie dojrzala a mysle ze ma czas dojrzec bo myslenie czlowieka sie zmienia z wiekiem i jej tez sie zmieni czy bedziecie razem ? bedzie zalezalo od ciebie czy bedziesz potrafil czekac ..czy bedziesz umial jej wytlumaczyc wiele sparaw zwiazanych z seksualnoscia ??? nie bedzie latwo a kto powiedzial ze zycie jest latwe? powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *hmmm*
to malo***** Nie przesadzja w wieku 22-24 lata kobieta juz jest bardzo swiadoma swej sexualnosci na tyle ze potrafi przechodzic nawet orgazmy wielokrotne swietnie orientuje sie w oralu i analu Inna sprawa jest ze niektore kobiety w ogole pozno dojrzewaja do zwiazku ... sa takie dziwne indywidua ktore bedac w wieku w ktorym nalezy interesowac sie plcia przeciwne one tego nie wykazuja i 1 zwiazek zaczynaja w wieku w ktorym inne maja juz mase doswiadczenia meza i czasem nawet dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×