21st, czy to dobra temp dla niemowlaka???

serio??? zwykle mam cieplej-jakies24-25st i wtedy jest ok. dzis mam 21 i cala sie trzese z zimna. dzieciak tez jest zimny. wiec jak to jest??? lepiej cieplej i chodzic na bosaka w krotkim rekawku??? czy taki ziab i ubierac sie na cebulke, by choc troche sie rozgrzac??

upp

Niemowlak moze miec zimne stopy i rece i nie oznacza to ze jest mu zimno. 21 stopni to normalna temperatura.

ja tam wole jak jest cieplo, tak wlasnie ok 24st.

ja mam 25 st.

u mnie jest 19-20 dziecko 8,5 miesiąca, ubrane w body z dł rękawem i rajstopy, ale u mnie zawsze jest taka temperatura, ponoć zdrowiej jest jak sie człowiek nie przegrzewa

mnie polozna powiedziala,ze najlepsza temperatura to 16-20stopni jest,wiec pewnie dla niektorych mroz!

o kurka, 16st?chyba bym zamarzla. caly czas sie zastanawiam czy nie isc w piecu napalic. jakos zle mi jak jest tak ziiimno. brrrr.....

ja mam zawsze 18-20 stopni, w nocy chłodniej (ok 16 stopni). mały chodzi ubrany w bluzkę z długim rękawem i spodnie. czasem ma skarpetki (ale zwykle je zdejmuje bo nie lubi w nich chodzić, więc ma bose stópki).

mała_agatka i pewnie jest zdrowy jak ryba:)

no ba! chory był jak go ....przegrzałam! a tak to zdrowiutki :) bez czapki i rajtop i koców w wózku chowany :D

idealna !!!

mała_agatka ja mojego synka miesiecznego takze staram sie nie przegrzewac,zadnych tam 10 warstw.body,spioch i na to ewentualnie kocyk w domu.zawsze wyobrazam sobie,gdybym sama miala ubrac sie w kilka rzeczy:/moja bratowa mojej zakladala swojej corce pod pizamke rajstopy i na to kolderka...dziecko bylo upocone i nie chcialo spac...dziwne nie?;)

cos nie skladnie napisalam,ale co tam;)oczywiscie w jej domu bylo tak goraco jak w saunie.mala bardzo chorowita.caly czas na antybiotyku...:/

skąd ja to znam :( biedna dzieciaczki cierpią za niewiedzę albo brak wyobraźni rodziców :( w niedzielę byliśmy na spacerku, spotkaliśmy znajomych z synkiem. Piotruś w maju skończy 2 latka. dziecko ubrane jak na mróz syberyjski - gruba kurtka, rajstopy, ocieplane spodnie, czapka, kaptur siedzi w wózku przykryty kocem. jak nas zobaczyli to oczywiście Piotrusia wysadzili z tego wózka i chłopaki razem sobie biegali. nie byłoby w tym może nic aż tak szokującego gdyby nie fakt że na dworze były....23 stopnie!!!!! mój synek w samej bluzeczce, cienkich spodniach i butach. rodzice Piotrusia w krótkich rękawach a dziecko gotowało sie pod kocem :( wczoraj dostałam smsa od mamy Piotrka ze synek znów chory, ma gorączkę i dostał antybiotyk więc się nie spotkamy najbliższe 2 tyg bo dziecko w domu musi siedzieć :( ale jak zaproponowałam grzecznie tej koleżance żeby może spróbowała już bez czapki albo chociaż z rajstopek zrezygnowała to wielka obraza majestatu była i naskoczyła na mnie że "jej synek będzie od razu zapalenie płuc miał". żal mi tylko tego dziecka :(

ja mam w domu 22, u mnie w pokoju gdzie córa najczęściej przebywa jest nawet do 24 ,bo mam słoneczny pokój na 9 piętrze, ma 6,5 miesiąca, ubieram ją w body na krótki rękaw i rajstopki lub skarpetki. do wózka zakładam jej czapeczkę bawełnianą, rajstop i kocyka brak jeśli jest ładna pogoda, też nie przegrzewam, moja mama choć nie jest jest starej daty łapie się za głowę jak tak można:) 21 stopni to idealna temperatura:)

To że niemowlę które ma zimne dłonie i stopy nie przeziębi się, to jeszcze nie znaczy że się nie męczy, że nie jest mu nieprzyjemnie. A przecież się nie poskarży lub nie ogrzeje samo. Nawet jeśli zamacha rączką to tylko ją schłodzi a jeśli podciągnie się rękawe to w ogóle łokcie zmarzną... Na dodatek doniedawna takie maleństwo miało w brzuchu bardzo ciepło bo kilkanaście stopni więcej! Ale coś nasze wyczucie jeśli nauka twierdzi co innego a gmin bezmyślnie powtarza. Tylko dzieci żal... W każdym razie w szpitalu owijali mojego noworodka bardzo ciepło, potem ja miałam w mieszkaniu też jakieś 23-24 stopnie i jeśli tylko trochę schłodziłam pomieszczenia, kiedykolwiek w ciągu następnych miesięcy, to dziecko było niespokojne, wierciło się i kuliło na przemian, skarżyło się. To mnie nauczyło otulania maluszka tak, żeby mu było naprawdę miło. Sądzę że dzięki temu moja córeczka przesypia od drugiego miesiąca życia całe noce (poczucie przytulności i komfortu jest bardzo ważne dla spokojnego, nieprzerywanego snu), w dzień też śpi spokojnie, jest pogodna a przede wszystkim zdrowa.

Aha... na wszelki wypadek proponuję test dla określenia komfortowej temperatury. Jeśli w ogóle przychodzi do głowy pytanie czy jest ciepło czy zimno, czyli kwestia odczuwania temperatury powietrza nasuwa się sama, natrętnie na myśl, to znaczy że już jest za chłodno. (To tak samo jak z parciem na mocz. Nie myślimy o sikaniu jeśli trochę już się nie chce, prawda? Skoro więc zaczynamy o tym myśleć, to znaczy że równie dobrze można iść do toalety.)

nie wytrzymalam i napalilam w piecu o 15. mamy teraz 24st i wg mnie jest idealnie. a mala smacznie spi :)