Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aleksandra 29

Inseminacja nasieniem dawcy AID

Polecane posty

Gość mamciaaaaa
Życzę wam powodzenia aczkolwiek ja sama w życiu bym sie czemuś takiemu nie poddała. Starałabym się o adopcję i tyle. Ktoś napisał żeby "pozwolić czuć kobiecie w sobie dziecko"... a coż to takiego? to nic nie znaczy, tak samo jak poród, a uczucia macierzyńskie powstają w większości dopiero przez obcowanie z dzieckiem, już po urodzeniu. Dlatego gdybym nie miała dziecka to bym adoptowała. Bo najważniejsze jest i najtrudniejsze wychować małego człowieka a nie go zrobić! Poza tym po porodzie wiele się zmienia między małżonkami i czasami nie na lepsze... dziecko to kupa wyrzeczeń i obowiązków a dodając do tego kwestię że dziecko ma innego tatę to takie coś niesie duże ryzyko rozpadu związku - tak myślę. Niemniej szanuję decyzję wszystkich i życzę zdrowych dzieciaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam, że nie można w życiu mieć wszystkiego za wszelką cenę,skoro nie zostaliście obłogosławieni potomstwem,więc niech tak zostanie,pogódzcie się z tym. Też chciałabym pojechać w podróż dookoła świata,ale wiem że do tego nigdy nie dojdzie, bo mnie na to po prostu nie stać, a mam iść kraść,żeby zaspokoić swoje marzenia? Uważam fakt posiadania dziecka tą drogą za niemoralni i ..nienormalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magma24
Halo, jest tu jakaś kobieta, która miała lub będzie miała inseminację nasieniem dawcy? Prawie wszystkie wypowiedzi dotyczą spraw moralnych, tego czy powinno się do tego podchodzić czy nie. Tyle ile jest ludzi tyle jest opinii i każdy decyduje o swoim życiu. Szukam kogoś z kim mogłabym porozmawiać na temat inseminacji bo my jesteśmy zdecydowani i do pierwszej próby podchodzę za miesiąc w Invimedzie w Warszawie. Mam nadzieję, że się uda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie i sa takie
ale nie ma ich znowu tak wiele, wiele par jednak decyduje sie na adopcje jak zostaje im tylko nasienie dawcy. I Chwala im za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magma24
A skąd wiesz, ze nie ma ich wiele? Zdziwiłabyś się gdybyś tak jak ja odwiedzała klinikę leczenia niepłodności. Dawcą nie zostaje pierwszy lepszy mężczyzna, nasienie jest badane dwa razy pod względem róznych chorób itd. Jeśli już się zakwalifikuje do bycia dawcą to jego nasienie nie leży zbyt długo w banku...chętnych jest wielu. Ja też czekam i nie jest to takie proste, zresztą mozna to porównać do dawców narządów, szpiku kostnego, krwi...Osób, które korzystają z banku nasienia jest bardzo dużo, wiem to z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA a nie tak ja większość, która nie ma o tym pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z takich
razem z mężem (niestety już byłym) zdecydowaliśmy się na tą metodę. Mąż w młodości chorował na nowotwór i po zastosowanym leczeniu (chemia) niestety nie mógł mieć dzieci. Wspólnie uzgodniliśmy, po wielu naradach, tysiącach rozmów, że zdecydujemy się na zapłodnienie nasieniem dawcy. Udało się za pierwszym razem:)Ciąże wspominam dobrze, ten okres pozwolił nam nawet na odetchnięcie, uwolnienie się od ciągłego napięcia wynikającego z braku dziecka. Urodziłam syna, pierwsze miesiące były trudne ale jak to z dzieckiem-uczenie się jego potrzeb.Mijały miesiące a mąż stawał się dziwny, oddalał się.Unikał kontaktu z dzieckiem:(Nadszedł taki moment, że pękł, nie wytrzymał. Twierdził, że ciągle w głowie ma to, że nie jest to jego bilogiczne dziecko-mimo, że sam i świadomie popierał tą metodę. Co gorsza...dziecko fizycznie, wizualnie jest bardzo podobne do dawcy (rosnąc widzę jak się zmienia i niestety nie ma zbyt wielu cech fiz po mnie:(). Mąż ostatecznie odszedł od nas, jesteśmy po rozwodzie. Dziecko ma 5lat. Gdybym wiedziała, że taki będzie finał tej historii-która miała nas uszczęśliwić to teraz bym się na to nie zdecydowała...mimo , że mam to upragnione dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magma24
Takie życie...faceci też zostawiają swoje biologiczne dzieci...tego nie przewidzisz co nas spotka w przyszłosci. U mnie w rodzinie był podobny przypadek, mój wujek nie zgodził się na adopcję ani na skorzystanie z banku nasienia...nie mieli dzieci i też się rozstali bo zaczynali się obwiniać- ona o to, ze nie dał jej dziecka, że zachował się egoistycznie, on natomiast nie wytrzymał tego napięcia zwiazanego z bezpłodnością i tego, że nie mógł dać jej dziecka...Nie zdecydowali się na dziecko i też się rozstali! DLA WSZYSTKICH PRZED INSEMINACJĄ NASIENIEM DAWCY I CHCĄCYCH POCZUĆ TROCHĘ OPTYMIZMU Z TYM ZWIĄZANYM POLECAM STRONĘ http://www.rodzinko.pl/iui-vitro-aid/7464-aid-czyli-inseminacja-nasieniem-dawcy-cz-5-a.html. Jest to forum skupiające mnóstwo dziewczyn, które są po jak i przed AID ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja podsumuje tak...
no widzisz magma, masz przyklad z pierwszej reki jak to sie moze skonczyc. Jak jeden zostawil, zostawi i drugi, trzeci czwarty.. nie piernicz ze takich jak ty jest wiele, bo kto jak kto ale ja sie troszke w tym orientuje. Ludzie w wiekoszosci nie biora na siebie az takiej odpowiedzialnosci. Nie zagluszaj wyrzutow sumienia ;) I siedzac w poczekalni kliniki niepolodnosci nie opowiadaja sobie czy biora dawce czy nie! Pametak ze to NIGDY nie bedzie dziecko twojego meza, z gory jest "kukulczym jajem" i malo ktory facet zaakceptuje nieswoje dziecko. To tak jak zdrada. Tyle ze nie fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja podsumuje tak...
i nie podawaj linkow do stron, bo w necie mozna napisac wszystko, ze porwali nas kosmici tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka1979
A ja się nie zgadzam z przedmówczynią! To jest każdego indywidualna sprawa i tylko oni powinni o tym decydować. Dziecko na pewno jest chciane i to jest najważniejsze. Mąż zresztą wie, że to nie jego biologiczne bo takiego nie może mieć, więc chociaż będzie biologiczne jego żony. A surogatki, kobiety oddające swoje komórki innym kobietom, które chcą być matkami? Tych też potępiasz? Jeżeli znajdują się mężczyźni, który oddają nasienie to dlaczego nie skorzystać??? Magma i inne kobiety mające taką sytuację- trzymam kciuki za Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmyczek
to straszne co tu przeczytałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyczek35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyczek35
My z mężem jesteśmy przed decyzją o aid ..... jaką decyzję podejmiemy ? nie wiem ?! Ale wierzę że będzie to słuszna i najważniejsza decyzja w naszym życiu . Przykre te wypowiedzi...Nikt tak naprawdę nie wie co przeżywamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?1?
Nie rozumiem w czym problem. Każdy robi jak czuje. Jeden nie chce wcale, bo jak nie to nie. Inny adoptuje, a jeszcze inny zdecyduje się na dawcę. W każdym przypadku potrzebna jest miłość i zrozumienie tematu. Potępianie nic nie da i do niczego nie doprowadzi. Nie wiem co lepsze, to naprawdę zależy od Was. Niemoralne jest zabijanie, a nie chęć posiadania dziecka. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?1?
Promyczek, to nie do Ciebie. Sorki, że tak może wyglądać :-). Tak ogólnie, do wszystkich. Życzę wyrozumiałości przy podejmowaniu decyzji. Oby była najlepsza z możliwych dla Was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?1?
Magma 24, jak się możemy skontaktować? Jesteśmy w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imadoki
My z mężem też zdecydowaliśmy się na AID. Ja miałam wątpliwości, ale on przekonał mnie że to nasza jedyna szansa jeśli chcemy mieć kontakt z dzieckiem od momentu poczęcia. Wiem, że jest wielu przeciwników tej metody, ale szczerze mówiąc nie bardzo się nimi przejmuję. Najważniejsze że oboje z mężem to akceptujemy. Wiem, że on będzie bardzo kochał to dziecko. Prawda jest taka że jeśli mężczyzna kocha kobietę to kocha również jej dziecko. nie ważne kto jest biologicznym ojcem. Ważne jest kto kocha i wychowuje. mój M powiedział mi że on nie ma prawa odbierać mi radości związanej z macierzyństwem, że to dziecko i tak będzie nasze. Szanuje go za to jeszcze bardziej. Większość facetów to po prostu świnie, ale na szczęście są wyjątki od tej reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khlkj
promyczku, imadoki, powodzenia dziewczyny!! zycze wam z calych sil aby sie udalo:) Aleksandro sproboj na cyklu wspomaganym lekami, to kosztuje troszke wiecej, my za same zastrzyki na przyrost jajeczek i zastrzyk na pekniecie placilismy cos kolo 600 zl ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja jestem nastepna dziewczyna z tym samym problemem czyli inseminacja nasieniem dawcy.Niestety,nasze starania zaczely sie 6 lat temu kiedy bardzo chcielismy miec juz dziecko.Po wielu nieudanych probach skierowalismy sie do kliniki leczenia tych problemow,niestety badania wskazaly szok dla nas ze strony meza-brak plemnikow.Uslyszelismy ostateczna decyzje do przemyslenia-inseminacja dawcy lub adopcja?!Dlugo myslelismy nad tym ale zdecydowalismy sie na to pierwsze czyli inseminacja nasieniem dawcy,stwierdzilismy ze to bedzie lepsze.Dziewczyny mielismy okazje widziec razem z mezem bobaska 1,5rocznego od nasienia dawcy-szok jak wykapany tatus,to oto malzenstwo poznalismy w naszej klinice gdzie spotkalismy sie tam razem.Ci wlasnie rodzice przyszli tam umowic sie na nastepna inseminacje chcieli miec drogie dziecko.A wiec przeszlam juz pierwsza nieudana i teraz przygotowuje sie do nastepnej-mysle ze w koncu bedziemy miec nasze upragnione szczescie.Takze dziewczyny glowa do gory jeszcze przytulimy nasze skarby.Za ta trudna dla mojego meza decyzje jestem naprawde szczesliwa bo wiem ze on tez chcialby juz przytulic malego szkraba do siebie!Trzymam kciuki za Was wszystkie starajace sie ta metoda-uwierzcie w siebie.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imadoki
Agnieszka26a, wierzę że nam się uda. Nie będziemy się przejmować opiniami "przeciwników". Każdy sam podejmuje decyzje, a ludzie którzy nie mają takiego problemu jak my po prostu nie wiedzą co mówią bo ich to nie spotkało. Łatwo jest teoretyzować. Ale teoria żadko pokrywa się z praktyką. Ludzie, jeśli nie odpowiada wam AID, to nie musi, nie ma przymusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidka11
Mój mąż niestety nie może miec biologicznych dzieci, ma azoospermie, zdecydowalismy sie na dawcę. Teraz jestem w 7 miesiącu ciąży. Nasz synek juz jest kochany przez nas oboje, a mój mąż codziennie wieczorem przed snem całuje brzuszek na dobranoc. Nasz historia jest długa i zawiła, więc nie bede jej wam opowiadać. Do par które sa w podobnej sytuacji, nie jesteście sami. Ta decyzja jednak musi byc świadomie przemyslana i oboje małżonków musi mieć do tego pełne przekonanie żeby nie doszło do rozstania. Co do adopcji ta procedura jest bardzo skomplikowana i nie kazdy może sobie pozwolic na adopcję, zwłaszcza noworodka. Coś na ten temat wiem. Tysiące par czeka na adopcje a domy dziecka mimo to są przepełnione, a to wszystko przez biurokracje i zawiłe procedury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam cały wątek i jestem załamana większością komentarzy... Powodzenia dla autorki wątku:) Zrobiłabym tak samo i to nie z próżności jak większość uważa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*IMADOKI*wiem ze uda nam sie!i bedziemy najszczesliwszymi matkami na swiecie-a niech kazdy mysli sobie co chce,zrozumie tylko ta osoba ktora calym sercem pragnie tak jak my tulic do siebie upragnione malenstwo.Ludzie ktorzy nie maja takiego problemu nie rozumieja takiej decyzji z jaka my sie mosielismy pogodzic,i niech sie ciesza ze prosta droga otrzymaja kiedy beda chcieli to czego my nie mozemy miec.Dlatego ta decyzja dala mi i mojemu mezowi wiary i wielkiej nadzieji,najwazniejsze jest to ze oboje sie na to zdecydowalismy,wiem ze bedziemy wspanialymi i kochajacymi rodzicami...Głowa do góry-nie damy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imadoki
Agnieszka, napisz do mnie, pogadamy. Mam skrzynkę na tlenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha g
Agnieszka26a *IMADOKI*wiem ze uda nam sie!i bedziemy najszczesliwszymi matkami na swiecie-a niech kazdy mysli sobie co chce,zrozumie tylko ta osoba ktora calym sercem pragnie tak jak my tulic do siebie upragnione malenstwo.Ludzie ktorzy nie maja takiego problemu nie rozumieja takiej decyzji z jaka my sie mosielismy pogodzic,i niech sie ciesza ze prosta droga otrzymaja kiedy beda chcieli to czego my nie mozemy miec.Dlatego ta decyzja dala mi i mojemu mezowi wiary i wielkiej nadzieji,najwazniejsze jest to ze oboje sie na to zdecydowalismy,wiem ze bedziemy wspanialymi i kochajacymi rodzicami...Głowa do góry-nie damy sie. zgadzam się z tobą i szkoda naszego czasu na odpisywanie idiotom na ich argumenty ja jestem po 1 iui aid które odbyło sie 14 we wtorek i teraz czekanie niech te dni mijają szybciej nie wiem czy leżeć czy coś robić niech od mi ktoś kto jest o iui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imadoki
Ja podchodziłam 20.06. więc jestem kilka dni za Tobą. Wierzę, że nam się uda. Oboje z mężem na to czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczescie800
mam syna 4 letniego z nasienia dawcy , dla mojego męża to najważniejsza osóbka na świecie a nasz synej najbardziej kocha tatę z wyglądu też trochę podobny do niego ale bardziej do mnie ,ale charakter ? :-) to jaki naprawdę bedzie okaże się za parę lat . Życze wam powodzenia to musi być decyzja dwojga dorosłych ludzi . A adopcja my jesteśmy dopiero teraz nie całe 5 lat po ślubie więc wczesniej nie było szans się starać a teraz zaczyna nas ograniczać wiek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ja też miałam IUI nasieniem dawcy ale się nie udało , proszę szczęscie800 naisz za którym razem ci się udało, też szukaliśmy dawcy z taką samą grupą krwi kolorem włosów i wzrostem co mąż,ważne że oboje tego pragną, tak mi się wydaje,pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczescie800
Witaj , nam udało sie za pierwszym razem ,z lekarzem uzgadnialiśmy kolor oczu ,włosów wzrost i grupe krwi . dziecko bardziej podobne jest do mnie i do mojej rodziny , Napiszę tak o tym że mieliśmy problem z poczęciem wiemy tylko my , nikt nie wie że mąż jest bezpłodny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×