Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aleksandra 29

Inseminacja nasieniem dawcy AID

Polecane posty

Gość gość
Cześć dziewczyny (krytykujących gości nie witam!) Jestem świeżo po pierwszej inseminacji nasieniem dawcy, jeszcze nawet nie wiem czy się udała. Z mężem staraliśmy się o dziecko przez 2 lata i nie było rezultatów, po rozmowie z ginem zalecił zacząć od badań nasienia męża, rezultat niestety azoospermia, po miesiącach brania hormonów (podczas których mąż był nie do wytrzymania) okazało się, że nawet nie ma sensu robić biopsjii bo i tak nic tam nie będzie. Zostały nam 2 wyjścia nasienie dawcy lub adopcja. Mąż zaproponował to pierwsze. Ja miałam opory bo bałam się, że nie będzie kochał dziecka, jednak znam i kocham mojego męża, więc się zdecydowaliśmy. Na razie nie żałujemy i pewnie nigdy nie będziemy żałować. Asiena, pamiętaj to tylko komórka! To ze swoim mężem będziesz od początku przezywać ciążę, to on cię będzie wspierał i z nim będziesz rodzić i wychowywać dziecko! Przynajmniej my to tak widzimy. W klinice lekarz dobierze wam dawcę o tej samej grupie krwi, oto jest najważniejsze dodatkowo w danych dawcy jest przedstawiony: kolor oczu, włosów, wzrost, waga, wykształcenie. nas kolor włosów jest ciemniejszy, dawca jest wyższy, ale np. oczy się zgadzają. Też czytałam komentarz tej kobiety którą mąż niby opuścił, nie przejmowałabym się tym, dla mnie to brzmi jak kolejny fanatyk, który tym razem zmyślił jakąś bajeczkę. A nawet jeśli to prawda, to przecież swoje biologiczne dzieci mężczyźni tez zostawiają, facet po prostu sobie wymówkę znalazł. Przede wszystkim musicie o tym porozmawiać z mężem, pod każdym kątem i to nie raz, nie bój się go pytać co czuje w tej sprawie, bo musisz się upewnić czy on na pewno nie widzi w tym problemu.Rozmawiajcie, rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie. I jeszcze raz wg mnie nie ma znaczenia kto był dawcą komórki, która nawet nie jest widoczna gołym okiem. Jakby co to pisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nulek
Ta długa wypowiedź przed chwila to yłam ja, czyli Nulek, nie wiem dlaczego mnie jako gościa zapisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich! Forum to znalazłam przez przypadek, poczytałam sobie troszkę i szczerze nie rozumiem osób, które krytykują AID. Dlaczego niby AID jest wstrętne? Z mężem staraliśmy się o dziecko przez 5 lat i nic. W 2009 roku zaczęłam robić badania, poszłam do mojego gin, który robił mi ocenę jajeczkowania. Okazało się, że ja jestem OK. Kazał więc mężowi iść do androloga. Szczerze baliśmy się, że problem dotyczy męża, więc odkładaliśmy wiżytę u androloga. Ale po roku temat powrócił. Ja wtedy zapisałam się na wizytę do Poradni Leczenia Niepłodności do Szpitala na Polnej w Poznaniu. Tam kolejny raz miałam zrobione badania i oczywiście ocenę jajeczkowania. Kolejnym etapem było badanie nasienia męża. I tu pojawił się problem - okazało się, że mąż ma azoospermię i jedyną szansą na dziecko jest AID... Znów temat ucichł... Ale na początku 2012 roku spotkałam moją koleżankę, która jak się okazało miała robione AID, opowiedziała mi wszystko a ja zadzwoniłam do męża z informacjami (nie mogłam się doczekać żeby mu opowiedzieć jak to wygląda). Gdy mu wszystko wyjaśniłam stwierdził: "I na co ty jeszcze czekasz?"... W sierpniu 2012 poszłam z powrotem do Poradni Leczenia Niepłodności, a dokładnie 11.10.2012 miałam zrobiony zabieg AID i... sukces! Zaszłam w ciążę za pierwszym razem! Dziś nasz synek ma 4 miesiące i 8 dni i szczerze nie żałujemy z mężem tej decyzji. A wręcz przeciwnie - już zastanawiamy się kiedy czas na rodzeństwo :) A mąż jest najlepszym tatusiem jakiego mogłam sobie wymarzyć dla naszego synka... i bardzo dużo osób twierdzi, że mały jest do niego podobny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Forum to znalazłam przez przypadek, poczytałam sobie troszkę i szczerze nie rozumiem osób, które krytykują AID. Dlaczego niby AID jest wstrętne? Z mężem staraliśmy się o dziecko przez 5 lat i nic. W 2009 roku zaczęłam robić badania, poszłam do mojego gin, który robił mi ocenę jajeczkowania. Okazało się, że ja jestem OK. Kazał więc mężowi iść do androloga. Szczerze baliśmy się, że problem dotyczy męża, więc odkładaliśmy wiżytę u androloga. Ale po roku temat powrócił. Ja wtedy zapisałam się na wizytę do Poradni Leczenia Niepłodności do Szpitala na Polnej w Poznaniu. Tam kolejny raz miałam zrobione badania i oczywiście ocenę jajeczkowania. Kolejnym etapem było badanie nasienia męża. I tu pojawił się problem - okazało się, że mąż ma azoospermię i jedyną szansą na dziecko jest AID... Znów temat ucichł... Ale na początku 2012 roku spotkałam moją koleżankę, która jak się okazało miała robione AID, opowiedziała mi wszystko a ja zadzwoniłam do męża z informacjami (nie mogłam się doczekać żeby mu opowiedzieć jak to wygląda). Gdy mu wszystko wyjaśniłam stwierdził: "I na co ty jeszcze czekasz?"... W sierpniu 2012 poszłam z powrotem do Poradni Leczenia Niepłodności, a dokładnie 11.10.2012 miałam zrobiony zabieg AID i... sukces! Zaszłam w ciążę za pierwszym razem! Dziś nasz synek ma 4 miesiące i 8 dni i szczerze nie żałujemy z mężem tej decyzji. A wręcz przeciwnie - już zastanawiamy się kiedy czas na rodzeństwo :) A mąż jest najlepszym tatusiem jakiego mogłam sobie wymarzyć dla naszego synka... i bardzo dużo osób twierdzi, że mały jest do niego podobny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darmowy dawca...? AID w Poznaniu na NFZ kosztuje 150 zł - płaci się tylko za przygotowanie nasienia dawcy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krowy .... tak mówią miedzy sobą o was lekarze -to niestety fakt . Jak dziecko się dowie i spyta o ojca to co mu powiecie ? A czy was do bezpłodnych mężów przyspawano? Jesteście zależne finansowo , niesamodzielne czy okropne z wyglądu i charakteru? Nie możecie znaleźć płodnego? Albo zrobić na boku malucha -nawet za zgodą męża / Przynajmniej ZOBACZYCIE ojca dziecka . AID jest straszliwie odhumanizowane sprowadza kobietę do roli inkubatora .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krową to może jesteś Ty! Ja się tak nie czuję. A poza tym nie jestem dzi...ą żeby się puszczać z innymi facetami. Sorry, ale nie mogłabym żyć z myślą, że zdradziłam męża, nawet jeśli on by się na to zgodził. Może Ty lubisz i byłabyś do tego zdolna (jeśli tak to współczuję Twojemu mężowi!!!). Ja kocham mojego męża bez względu na to czy może mieć dzieci czy nie! I pamiętaj, że ojcem nie jest ten, kto spłodził, ale ten, kto wychował!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bla bla misiula ...nie oszukuj się dziewczyno . Chyba puszczenie się nie jest okropniejsze niż noszenie w sobie dziecka absolutnie obcego mężczyzny. Przecież chyba nie wierzysz w bajki że spuszczają się do probówki sami nobliści i absolwenci MIT . Często to zwykli obwiesie którzy potrzebują rozpaczliwie kasy na przeżycie czy gorzałę dragi itp.Szanse na zapłodnienie przez lumpa lub kompletnego nieudacznika masz dużo większe niż w realu . Do tego nikt tam nie bada nie filtruje chorych psychicznie czy ludzi z poważnymi zaburzeniami nerwicowymi tudzież cierpiących na parafilie seksualne. TU jest problem . Przecież cześć psychopatologii jest dziedziczna ! . Dziewczyno obudź się i nie wierz w zapewnienia ludzi którzy na tym robią interes . To biznes w którym wszystko jest cacy i kolorowo ale tylko w reklamie a na waszym nieszczęściu ktoś zbija gruba kasiorę . Część wpisów powyżej to oczywista autoreklama ośrodków AID nastawionych na biznes. Nawet nie wyobrażasz sobie jak ludzie w kitlach potrafią być cyniczni i pazerni. P.S tam nikt realnie sprawdza poziomu wykształcenia dawcy...to bajki misiulo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 21:31Po prostu zazdrościsz tym kobietom cudownych partnerów. Ciebie pewnie nikt nie chce! A ja Was, a przede wszystkim Waszych partnerów podziwiam, bo podjęliście trudną decyzję. Sama walczyłam o dziecko ponad 4 lata, udała się nam 3 iui, na szczęście nasienie męża było dobre, ale nigdy nie zapomnę jak mąż sam zaproponował, że jak będzie nie tak to skorzystamy z dawcy...Wasi faceci są wielcy! A dziecko to największe szczęście!Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu 21:31 to, co piszesz nie jest prawdą. Uwierz mi, że aby zostać dawcą trzeba spełnić pewne kryteria. A poza tym idąc do łóżka z obcym facetem skąd mogę mieć pewność, że nie jest on psycholem? Zastanów się nad tym, co piszesz... I jeszcze jedna rzecz - co będzie jeśli gościu, z którym się puszczę po kilku latach sobie przypomni o dziecku i będzie walczył o prawa rodzicielskie? I uwierz mi, że za bardzo się cenię żeby dawać du...y innym!!! Gościu 21:52 ma rację, zazdrościsz cudownych facetów, których mamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh raz ktoś napisał na pierwszej stronie szczerą prawdę...punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.... Same nie wiecie krytykujące co by wam na łeb padło gdybyście nie mogły mieć własnych dzieci...niejedna zamiast tej metody zastosowałaby jeszcze gorszą-sąsiada....ale teraz będą moralitety prawić... Dziewczyny tu was zjadą jak psa za tą metodę.... Ale głowy do góry:):)I tzrymam kciuki za powodzenie w inseminacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary temat ale może uda się cos wznowić. Jest jakaś kobieta która obecnie stara się o bobaska ta właśnie metoda z nasieniem dawcy ?? Ja jestem właśnie po drugiej próbie i za 11 dni testuje.chciałam wiedziec czy komuś się udało i za którym razem.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po trzeciej AID i niestety sie nie udalo. Pierwsza na cyklu naturalnym. Druga na jednej ampulce gonalu, trzecia na dwoch gonalach i zastrzyku na peknievie. Trzecia AID robiona w 11 dniu cyklu, bo pecherzyki 25 i 30 mm ( jak dobrze pamietam). Na Polnej w Poznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margo2124
Hej. Staramy się z mężem o dziecko już prawie 3 lata. Wyniki badań genetycznych nie pozostawiły złudzeń. Mój mąż nie będzie mógł mieć dzieci. Lekarz zaproponował nam AID. Jesteśmy zdecydowani, ale nie wiemy jak bardzo dokładnie jest dobierany dawca. Czy dobór, poza kolorem oczu, grupą krwi itd, obejmuje typowe cechy zewnętrzne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wejdzie prawo ujawniające obowiązkowo prawdziwych ojców to co zrobicie? Jak zachowa sie dziecko gdy dowie sie że ojciec to nie ojciec? wiecie jak to wpływa na psychikę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej,czytam powyższe pytania i wiążące sie z tym wątpliwosci.Ja mam dwoje dzieci.Chłopca udało się naturalnie z mężem ale na drugie nie było szans.Miałam dwie AID i na drugiej się udało-jest dziewczynka. Ma już 10mcy.Jest śliczna, kochana i przecudowna.Jesteśmy szczęśliwi że mamy parke i kochamy się z mężem jeszcze mocniej.Takie sytuacje i niepowodzenia scalają małżonków.Walczcie dziewczyny bo warto-wiem cos o tym.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mialam inseminacje nasieniem dawcy. Udala sie druga bo pierwsza byla na cyklu naturalnym. Jestesmy bardzo szczesliwymi rodzicami. Synek na 2,5 roku i wszyscy mowia ze jest podobny do taty :) dodam ze wiedza rodzice i rodzenstwo. Dla meza to za trudny temat. Zabieg ten zrobilismy za jego namowa.oczywiscie po bardzo dlugich rozmyslaniach itd Balismy sie ze nie bedzie do nas podobny - Okazalo sie ze pojedyncse osoby tylko mowia ze jest do mnie podobny, a reszta a jest ich sporo twierdzi ze to czysty tatus ;) Balam sie ze maz go nie pokocha ale jest inaczej. Maz bardzo o mnie dbal od samego poczatku ciazy. Czasem az przesadnie. Byl ze mna na kazdym usg. Byl na sali porodowej dzien i noc. Pierwszy trzymal synka na rekach, jest bardzo dumnym tatusiem :) Jak pierszy raz synek sie usmiechal to tez do taty, jak po raz pierwszy powiedzial TATA to maz plakal z radosci :) bawia sie razem. Chodza na spacery itd. Tworzylismy milosc do dziecka od samego poczatku przezywajac ciaze. Uwarzam ze to w naszym przypadku byla bardzo dobra decyzja. Zrobilabym to jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjadzia
witam wszystkie rodzinki mam 59 lat mój syn ma31 lat poczęty metodą od dawcy jest zdrowym inteligentnym facetem ja jestem szczęśliwą mamą i babcią mój mąż nie doczekał wnuków ale jako ojciec był najszczęśliwszy na świecie kochał syna bezwarunkowo wszystkim parom polecem nasienie dawcy jeżeli nie ma innej możliwości ( bezpłodność męża) cieszcie się pełną rodziną i macierzyństwem życzę wszystkim powodzenia i przemyślanych decyzji. Pozdrawiam trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Mamy i Ojcowie, jestem położną prowadzącą badania na temat nawiązywania więzi między ojcami a niebiologicznymi dziećmi. Wyniki badań pozwolą na stworzenie merytorycznych materiałów dydaktycznych zarówno dla Was, przyszłych ojców, jak i personelu medycznego. Będą one miały na celu uwrażliwienie personelu na Wasze potrzeby oraz dać Wam podstawy do nawiązania jeszcze mocniejszych więzi z dziećmi. Poszukuję mężczyzn, którzy są Ojcami dla potomstwa, z którym nie mają wspólnych genów: • ojcowie adopcyjni niemowląt • ojcowie dzieci poczętych w wyniku inseminacji nasieniem dawcy • ojcowie, którzy związali się z ciężarną partnerką lub matką niemowlęcia Ojców, którzy zgodziliby się anonimowo odpowiedzieć na kilka pytań proszę o kontakt pod adresem: wiezzojcem@gmail.com Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łosia
My z mężem staramy się 3 lata .U mojego M stwierdzono Azoos*****e,mąż sam zaproponował AID ,jestem już po 5 próbach nieudanych z AID (Gyncentrum Katowice) ,ze mną jest w porządku ,drożne jajowody ,histeroskopia i laparoskopia ok i wszystkie wyniki ok.Zmieniliśmy klinikę na Angelius Katowice,jestem teraz po inseminacji AID w Angeliusie .CZEKAMY na Efekt ()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile w was zawiści i jadu... to nie ma nic do rzeczy kto jest dawcą... ojcem jest mąż i koniec kropka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem tutaj nowa, ale pozwolę sobie napisać w tym dziale. Jutro mam pierwszą wizytę typowo kontrolną do inseminacji z dawcą. Targają mną emocje i wątpliwości czy słusznie robię. Mam pytanie, czy ten temat już umarł i przyszłam za późno do przyłączenia się do rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tego jeszcze nie zakazano ? Podobno były przymiarki do tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy synka 5 lat poczetego ta metodą. Niestety synek nie jest podobny ani do mnie ani do męża . Nawet cechy charakter ma zupełnie inny niz nasze. Dodatkowo dowiedziałam sie dzis ze synek ma dużą wadę wzroku i musi miec okulary. nikt z nas nie ma wady wzroku, nawet w rodzinie. Aktualnie czuje ze mam deprechę, chociaz synka bardzo kocham to wewnetrznie w sercu go nie umiem zaakceptować. Mąż tez ma kiepskie relacje z synkiem. Nie sądziłam ze będzie nam tak trudno. Zycie jakos sie toczy ale to wraca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu ktoś jeszcze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teleeem
Byłabym zainteresowana ale opcją "ze strzykawką". Wchodziłoby to w rachubę i z jakiego miasta jesteś? Ja z centrum Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×