Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa1822

Zostawił mnie po prawie 3 latach ziwązki

Polecane posty

Gość ewa1822

Zostawił mnie chłopak po prawie 3 latach zwiazku nie moge sie pozbierac ... powiedział ze od pewnnego czasu jego miłosc do mnie wygasała... Nie chce mi sie zyc zawale pewnie sesje co mam robic? Biorę jakies tabl na uspokojenie ale to nie pomaga zbytnio Wszystko mu poswieciłam kolezanki studia szukałam miasta jak najblizej naszej miejscowosci a on tak sie odwdzięcza Myslałam ze mnie nigdy to nie spotka... jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
boję sie ze nikogo juz nie pokocham boję sie samotnosci i tęsknie za nim tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko mu poswieciłam kolezanki studia szukałam miasta jak najblizej naszej miejscowosci a on tak sie odwdzięcza madry polak po szkodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietaj zeby sie nigdy nie
poswiecac dla faceta!! A skoro milosc z jego strony wygasla to co zrobisz? Nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietaj zeby sie nigdy nie
i nie boj sie: poznasz kogos fajnego i nie bedziesz sama!! Teraz na pewno cierpisz, ale z czasem to minie. Bylo, minelo. Takie jest zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupcia marznie
"Wszystko mu poswieciłam" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pikna
ciesz się kobieto wolna jesteś :D bzykaj się z chopami najlepiej dwoma;)wszystkie smutki ci wytrzepią :D metoda sprawdzona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
Wiem o tym ze nie ja pierwsza i ostatnia ale ja juz nie wyrabiam siedze i rycze tylko i nie rozumiem jak mozna spotykac sie z kimś mówic ze sie go kocha kochać sie znim a za niecałe 2 tyg powiedziec ze to koniec bo juz nie kocha sie tak jak kiedys... ja tez nie mam motyli w brzuchu czy cos ale nigdy bym z nim nie zerwała zawsze bede sama napewno juz nikogo nie spotkam A co do tego bzykania... to kiedys to lubiłam ale teraz juz mi to wogole obojętne pierwszy raz w zyciu sie zakochałam i pokochałam a tu taka porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidziaah
znajomych związek to sie rozpadł po latach 6 tuż przed slubem więc cierpisz jakby 2 razy mniej... głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vepuccina
skoro pierwszy raz w zyciu, to na pewno nie ostatni... dzis w to nie wierzysz, ale taka prawda... truizm, ze czas leczy ranny wydaje sie dzis denny, ale jest prawdziwy... a jeden z wnioskow na przyszlosc, to nie poswiecac zbyt wiele dla kogos... chyba nie o to chodzi w milosci, by rezygnowac z marginesu wlasnego zycia.... kazdy w zwiazku ma do niego prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
dzieki za słowa otuchy naprawde potrzbuje siek omus wygadac a tak naprawde to nie mam komu on był dla mnie przyjacielem i meżczyzną mojego zycia nie potrafie satnać na nogi nie wiem co mam robic jak on mógł to zrobic a tak mnie kochał podobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateusz1990. zakochany
hej ewa. ja jestem w podobnej sytuacji. dzisiaj mija drugi miesiąc odkąd zostawiła mnie miłość mojego życia,dalej bardzo ją kocham i nie potrafię się odnaleść bez niej. uciekam w alkohol. jest mi cholernie ciężko... pozdrawiam cię ewa,trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateusz1990. zakochany
ile masz lat ewa ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia Jadzia
Co Ci poradzić Ewo? co chcesz usłyszeć kochana? wiem, że to boli, ale tak już jest....musisz to przejść i tyle. Popłaczesz, schudniesz, bedziesz tęsknila, nie jeden raz będziesz chciała zadzwonić do niego i inne tego typu historie...ale radzę Ci-nie pozwól na jakiekolwiek ewentualne powroty. Jeśli zranił Cię raz, zrobi to drugi. Trudno, takie jest życie, za pewien czas się otrząśniesz, głowa do góry:) Na razie porycz,za jakiś czas zapisz się na dodatkwoe zajęcia, poznaj nowych ludzi i będzie lepiej:)A za następnych kilka tygodni, moze miesięcy - spotkasz nastepnego :)Powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
Ja to wszystko wiem ... tylko musze sie wyżalić i wygadać poprostu mi to momaga juz czuję poprawę ale co chwile rycze juz mnie głowa zaczyna boleć... A myslałam ze faceci tylko tak potrafią załatwić... Ja wiem ze do miłosci nie mozna zmusić ale poprostu nie mogę tego zrozumieć... Mam 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
Najgorsze ze ja wiem ze jezeli sie odezwie to ja do niego polecę jak mysz do sera...głupia i naiwna idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie o to w tym wszystkim chodzi, zeby oprocz bycia parą funkcjonowac tez pojedynczo :) i umiec to robić :) bo inaczej takie podporzadkowanie drugiej osobie calego swiata moze skonczyc sie wycofaniem sie jednej, a rozgoryczeniem drugiej osoby. Niestety, tak to działa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Nie wiem jaka była sytuacja, więc Cię ani jego nie oceniam. Tylko takie uwagi ogólne z mojego doświadczenia są takie: że dorosły normalny człowiek, nie wymaga żeby ktoś dla niego poświęcał wszystko, bo czuję się z tym źle, tak samo jak czuje się źle, jak jego druga połówka myśli głównie o sobie i nic nie jest w stanie poświecić. Pewnie znasz takie historie, ja też znam i takie i takie przypadki, zazwyczaj nic z tego dobrego nie wynika. A czasem to po prostu tak się dzieje, nikt nie jest winny, bo ludzie dojrzewają emocjonalnie, zmieniają się ich priorytety...Zaczęłam z nim być w wieku 19 lat, teraz masz 22 lata, to w tym wieku zazwyczaj jest spora zmiana w postrzeganiu wielu spraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
Ale on mi co chwile powtarzał ze jestem najlepsza rzecza jaka mu sie przytrafiła w zyciu nawet mi wczoraj to mówił ... ehh... mam nadzieje ze wróci i to szybko bo zwariuje wiem ze plotę trzy po trzy ale tak go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Rzeczą? Mam nadzieje, ze to Twoje przejęzyczenie, a nie faktycznie tak mówił, że jesteś "najlepszą rzeczą". To jeśli jeszcze wczoraj Ci tak mówił, to faktycznie coś z nim nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
Nom osobą ... dokładnie to najlepszym co mnie w zyciu spotkało wczorja tez tak mówił płakał... to było okropne widziałam ze sie tez męczy mówił cos ze chce sie spotykac rozmawiac ale nie wiem czy ja na przyjazn z nim jestem gotowa... dla mnie to idiotyzm i samookaleczenie Z jego siostrami mam dobry kontakt twierdzą ze napewno wróci bo mnie kocha ale ja w to coraz mniej wierzę teraz juz wiem czu tak czesto powtarzał słowa czas pokaze nie planuj kochanie na zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Aha. A może on ma jakieś problemy i nie chce Cię w to mieszkać, a kocha Cię nadal i uznał, że lepiej będzie jak się rozstaniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
A ty Mateusz jesli chcesz czasami pogadać to sie odezwij Ewa1822@wp.pl Mi rozmowa pomaga i nie uciekaj w alkochol bo to rzadne rozwiązanie chociaz ja wpieprzam tone tabletek na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateusz1990. zakochany
ja też brałem leki uspokajające,byłem kilka razy u psychologa ale nic mi nie pomogło. uciekam w alkohol ale nie chce żebyś myślała że codziennie przychodzę do domu nie przytomny bo tak nie jest. wypije kilka piwek i łatwiej jest mi wtedy. zaraz idę się wykąpać i do pubu i tak mi teraz życie mija... miłość-skomplikowane uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa1822
bardzo skomplikowane i do tego bolesne chyba juz nigdy nie pokocham wogole smieszne mi sie to wydaje jak mi ktos cos takiego mówi ze napewno niedługo kogos sobie znajdę... ja chce Mojego Damiana i nic sie dla mnie nie liczy tylko to zeby wrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vepuccina
byc moze po pol roku, po roku-zalezy od cech osobniczych, juz nie bedziesz miala w glowie tych mysli, ktore masz teraz... i pisze Ci to z autopsji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×