Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_Majeczki

CZY JEDNO DZIECKO TO MAŁO???

Polecane posty

Gość Zosieńka_Hania
ja mam 1 dziecko i uważam, ze wystarczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodanapalonax33
mam 3,5 letniego chłopczyka. urodziłam go jak miałam 17 lat, pomimo znieczulenia, myślałam, że umrę. w domu tarzałam się z bółu . w szpitalu chciałam umrzeć. mój chłopak, dziś 23 letni student prawa sam był w szoku i to wedłóg mnie, to on przeżywał szok poporodowy. teraz żyje się nam bardzo dobrze, szykuję się na chirurga ;) ale wiemy jedno... NIGDY WIĘCEJ DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zmienisz jeszcze zdanie
za parę lat poczujesz, że jednak chcesz mieć drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Wam jedno wystarczy to ok, chociaż ja bym nie chciała byc jedynaczką - to jedno wiem na pewno. Zresztą moi znajomi jedynacy/jedynaczki narzekają na samotny los. Gdzie będą swoje dzieci na wakacje wysyłac jak nie do cioc/wujków. Komu żalic, zwierzac. Z kim przezywac trudne chwile. Nikt nie powinien Wam "kazac" miec wiecej dzieci Ale uważam że rodzeństwo to skarb!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoleczkaKropeczka
Mam 1 może dlatego, że sama pochodzę z większej rodziny, mam niedosyt wielu rzeczy (własny pokój, ubrania jak koleżanki,wycieczki klasowe, a nawet prozaiczne rzeczy jak jedzenie, słodycze, lalka Barbie). Nie zawsze ktoś do kogoś, do rodziny jedzie na wakacje, bo róznie bywa, nawet fakt, że ludzie pracują, a jak mają urlop to sami gdzieś jadą a nie przyjmują pod dach siostrzeńców itp. Moja mama ma 1 siostrę, mieszkającą na wsi i jakoś nas nie zapraszała na wakacje, owszem w odwiedziny na 1 dzień się jechało ale żadne z nas nie bywało tam na wakacjach, mimo, że chcieliśmy... Ja chcę mojemu dziecku dać to czego sama nie miałam.... Moja siostra tez ma tylko 1 dziecko i mówi to samo co ja... Inna siostra jeszcze nie ma rodziny, brat też nie. Ja nie będę patrzyła na kogoś, jakbym miała zagwarantowane dochody, pracę, większe mieszkanie (mamy 2 pokoje) to może i bym chciała wtedy drugie, ale w mojej sytuacji wolę mieć jedno. Nie chcę by przeżywało to co dawniej ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do.palec serdecznie wskazujący
Widać że jesteś jedynaczką.Nigdy nie dowiesz sie jak to cudownie jest miec rodzenstwa mam brata ale chciałabym mieć jeszcze siostre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam jedno ukochanego synka( 3 latka) i nie planuje ( jak na razie ) powiększenia rodziny z kilku względów m. in. wróciłam jakieś 5 miesięcy temu do pracy i teraz jest czas dla mnie chce coś dla siebie zrobić a mały jest kontaktowy i świetnie sobie daje rade a na pytanie czy chce rodzeństwo odpowiedział ze chce króliczka :D i ma króliczka STEFANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja koniecznie chce miec drugie dziecko , nie chce zeby syn byl jedynakiem i wyrosl na egoiste. Wiem, wiem ze nie kazdy jedynak nim jest ale ja tylko takich poznawalam. Pracujemy teraz nad tym ale jakos nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dwójkę,też nie chciałam drugiego,ale w się zdecydowaliśmy. I nie żałuję,wręcz przeciwnie nie wyobrażam sobie żeby teraz córeczki nie było . Dla mnie jedynak to rozpieszczone,egoistyczne dziecko. Wybacz,ale tak właśnie kojarzy mi sie jedynak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 5 rodzeństwa
i nie oddałabym ich za żadne skarby:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest rozpieszczony mój syn egoista też jak na razie nie potrafi się dzielić a narobić dzieci to nie problem ale problem wychować każdego da sie dobrze ukształtować i te brednie że ma sie cudowny kontakt z rodzeństwem hm ja jakoś nie mam i choc staram sie jakoś pielęgnuje relacje z bratem to brat ma to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka__21
ja jestem sama i bardzo bym chciala miec rodzenstwo, bo gdy zabraknie rodzicow nie bede miala nikogo:( poza tym czuje presje od rodzicow jak chcialam sie wyprowadzic to zaraz bylo ze maja mnie tylko jedna i chce ich zostawic i dalej mieszkam z nimi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ostatniej wypowiedzi jedyna
do jedynaczki - to się CIESZ, że masz możliwość mieszkać u rodziców... Ja takiej możliwości nie mam, mam siostrę która mieszka u rodziców (rodzice mają tylko 2 pokoje, w 1 siostra z mężęm, dzieckie, w drugim oni-rodzice). Jak ja wychodziłam za maż przed siostrą, nie mogłam zamieszkać u rodziców, bo wiadomo 2 pokoje, w jednym mieszlkałam ja i siostra, więc nie było gdzie... Wynajmujemy mieszkanie w kamiennicy.. Siostra jakoś nie musiała wynajmować, bo została w pokoju u rodziców, ale też nie zgodzę się by potem ona przejęła to mieszkanie, bo ja teżn jnie mam swojego, wynajmuję. Dlaczego ja mam wynajkmować, nie mieszkam z rodzicami, bo nie mogę, a ona mieszka... Też niech idzie i sobie wynajmie... Tu wg mnie jest niesprawiedliwość.... Gdybym była jedna to takiego problemu by nie było... A Ty się ciesz,że jesteś jedna, zawsze rodzice Ci pomogą, przy dzieciach, w życiu, mieszkać możesz u nich... Pomyśl, że jak miałabyś rodzeństwo nie miałabyś tak dużej pomocy już.... Samotna jesteś bo JEDNA, ale ja też czuję się samotna mimo,że mam siostrę... Do tego dojdą potem spory o sprawy mieszkaniowe, spadkowe.... Ona myśli, że ja mam mieskzanie i jej przypadnie to po rodzicach, ale ja nie mam, ja wynajmuję, płacę za wynajem i opłaty, podczas gdy ona mieszka za darmo!!!! Dodam, że jej mąż więcej zarabia niż mój i jeśli chodzi o kwestię materialną to oni powinni wynajmować, a nie my... Przy dziecku też jej mama pomaga, do mnie tyle nie zagląda , bo czasu nie ma, a siostra jest "na miejscu", więc DOCEŃ zalety mieszkania z rodzicami!!!! Moja koleżanka ma brata to nie zawesze dobre kontakty, bo czasem może być wstyd i udręka.... Nie masz gwarancji jak by było gdybyś miała siostrę, masz idealne wyobrażenie o życiu rodzeństw...Myślisz tak, bo nie wiesz , nie masz rodzeństwa.. Tak jak ludzie zrodzin wielodzietnych jedni się z tego cieszą, a drudzy by wolelui być jedynakami, bo nie wiedzą, że jedynak może cierpieć, myślą, że ma kolorowo, bo wszystko dla siebie... Codo Jagody to niech ma drugie jak zresztą z pierwszym jej mama siedzi,a ona ciagle na kafe siedzi, nie odczuwa trudu wychowania,,, Nie sztuka mieć dzieci i babce podrzucać,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żal.pl.
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My mamy jedno dziecko
i więcej nie chcemy.To nasza decyzja i nikt nie powinien się w to wtrącać. Każy niech sam zdecyduje ile chce mieć dzieci.A wtrącanie się "życzliwych "osób w to ile ktoś ma mieć dzieci jest na niskim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promyczek675
Ja jestem tez jedynaczka i powiem wszystkim szczerze ze nie raz łezka poleciała w poduszke ze sama jestem jak palec w tym swiecie.teraz z perspektywy czasu mam niestetym mały zal do rodzicow ze nie mam rodzenstwa sa zyciu sytuacje kiedy naprawde jest przykro np. gdy wychodziłam z maż nie miałam kogo wybrac na swiadka chrzciny synka niestety tak sama sytuacja naprawde szczerze mowie ze bycie jedynakiem w dorosłym zyciu jest bardzo złe i smutne i pełne zalu i rozgoryczenia dlaczego jestem sama??? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam jedno
dziecko, ma 6 lat, nie planuje drugiego choć córka chciałaby mieć rodzeństwa, ale porpostu nie stać mnie na drugie, ojcieć dziecka czyli tzw mój mąż chce też mieć drugie dziecko, ale niestety nie czuje sie przy nim bezpieczna, żeby mieć drugie dziecko, pozatym nie brał udziełu w wychowaniu pierwszego dziecko, nie pomagał mi itd dlatego póki co nie planuje drugiego, nie powiem gdybym miała więcej kasy miałabym to drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camille Van de Camps
jagoda369 Ja koniecznie chce miec drugie dziecko , nie chce zeby syn byl jedynakiem i wyrosl na egoiste. To troche za lekki argument " zeby nie wyrosl na egoiste" czyli drugie dziecko ma sluzyc rozwojowi spychicznemu pierwszego dziecka... Nie, to stereotypy bardzo mylne, ze jedynacy to egoisci. Bardzo duzo zalezy od edukacji rodzicow . Poza tym kiedy dziecko pojdzie do szkoly - uczy sie tez solidarnosci, zycia w grupie, dzielenia sie, reakcji kolegow, interakcji. Jesli rodzice dodatkowo zapisza go do np jakiejs grupy sportowej, harcerstwa itd tak samo dziecko uczy sie zachowan prospolecznych. Mam syna 7 letniego, jest szczodrym dzieckiem, podzieli sie ostatnim ciastkiem z piecioma kolegami, ma w sobie duzo empatii dla innych. Jedyne co mnie troszke smuci, to to, ze jest sam - nie ma tej sprzymierzenczej koalicji rodzenstwa przeciw rodzicom ;) Mowi mi czesto, ze chcialby miec brata albo siostre. Sama pamietam, ze z moim bratem dyskutowalismy pozno w nocy i dawalo mi to takie poczucie wiekszej niezaleznosci wobec rodzicow, innego swiata- bo jakkolwiek rodzice by sie starali, nie sa w stanie zastapic zabawy, rozmowy z bratem czy siostra. Biologicznie i psychicznie jestem gotowa na drugie dziecko, ale... jestem zdana zupelnie sama na siebie i wiem, ze z jednym tylko czy to organizacyjnie, finansowo itd bywa czasami bardzo trudno. Jesli znajde odpowiedniego tatusia, to czemu nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciaaaaa
mam brata młodszego o 3 lata, odkąd pamiętam laliśmy się non stop, targał mnie za włosy, był pupilkiem mamy, zawsze obrywałam, mamy totalnie różne charaktery, dzis jesteśmy dorośli ale jest tak samo. Jedyne z czego sie cieszę to fajna bratowa ale rodzeństwa dla mojego synka nie planuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z mężem czekamy na nasze pierwsze dziecko, planujemy trójkę, ale zobaczymy co życie przyniesie bo być może po tym jedynym odechce nam sie kolejnych. Każdy pozwala sobie na tyle dzieci na ile go stać, na ile ma chęci i sił i moim zdaniem nie musi się nikomu tłumaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamciaaa, laliscie sie i obrywalas za niego bo byl faworyzowany przez Twoja mame a to zawsze wprowadza nienawisc i zament w rodzine .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne powody by mieć 2
mój mąż ma dwóch braci i mimo to żaden NIE ZOSTAŁ CHRZESTNYM naszego dziecka, bo ODMÓWILI!!!! Więc dla mnie to smieszny powód, by mieć conajmniej dwójkę dzieci, bo się na chrzestnego zgodzą!!! Świadkiem owszem jeden z braci był, ale na chrzestnego wprost mówili, że nie chcą, bo to obowiązki i wydatki (mimo iz my mówiliśmy że mogą nic nie dawać, że nie bierze się chrzestnych dla pieniędzy i prezentów...). Chrzestną jest moja siostra i kolega męża!!! Mamy jedynaka i tak zostanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladź parafialna
co za bladź mogła to napisać? "tekila tekila my 2 jedno to naprawdę za mało, pomyśl gdyby coś z tym dzieckiem się stało ciężka choroba, wypadek i Bóg zabiera do siebie zostajecie sami - tego chcecie????????????? " od razu widac,że to jakaś nawiedzona menda,dzieci będzie na zapas robic,bo bozia może jej zabrać!co za ciemnogród katolski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
moim skromnym zdaniem powinno sie mieć tyle dzieci na ile stac rodziców, mam tu na myśli opłacenie studiów, rozumiem, że jest wiele osób marzących o wielkiej pełnej ciepła rodzinie, to piękne, ale niestety trzeba patrzec na realia. Będę miała kilkoro dzieci i żadne nie pójdzie na studia bo mnie nie stać? Albo będzie tyrało od poniedziałku do piątku w McDonaldzie a w weekendy bedzie spało na wykładach w trybie zaocznym. Bez sensu, o ile w ogóle wtedy bedzie chciało iśc na studia. A potem widac tych przy monopolowych ogolonych na łyso w dresach, bez perspektyw na uczenie się i dobry zarobek (nie, żebym miała cos do dresu, sama czasem ubieram :P ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sam raz
życie bez dziecka jest wg mnie bez sensowne, chociaż żyją pary bez dzieci z róznych powodów... życie z większą ilością dzieci jest nie dla mnie, cenię sobie spokoój, dostatek, rozwój zainteresowań itp dla mnie 1 dziecko to w sam raz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×