Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

solansz

POLITYKA/REAKTYWACJA KACZEK/

Polecane posty

Źle się dzieje. W państwie duńskim naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musztarda w portfelu W portfelu Skarbu Państwa pozostały co prawda jeszcze inne giganty, jak Ciech czy Puławy, ale za nie państwo nie dostanie raczej wielkich pieniędzy. "DGP" przypomina zaś, że państwo jest jeszcze właścicielem wielu małych spółek, których od lat nie potrafi lub nie chce sprywatyzować. Na liście jest m.in. Fabryka Debiut PZU SA: +15,2 proc. , a giełda z rekordowymi obrotami W dniu swego giełdowego debiutu akcje PZU SA zyskały na zamknięciu 15,2... czytaj więcej Drutu Gliwice, Wytwórnia Octu i Musztardy w Parczewie lub Dom Meblowy Emilia w centrum Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawcia_powraca3
"Dziedziczak twierdzi, że prezes PiS jest gotowy do debaty. - Może się ona odbyć nawet przez pierwsza turą. Prezes jest otwarty. Myślę, że nie byłoby problemu - mówi. Jednocześnie zaznacza, że mogą być z nią problemy techniczne. W wyborach startuje 10 kandydatów i wszyscy powinni wziąć w niej udział. A zorganizowanie sprawnej debaty dla tylko osób może okazać się niemożliwe." gdzie tutaj jest napisane ze kaczynski sie boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorowski i jego wiedza
Komorowski opowiadając o składzie nowej Rady trzymał w rękach egzemplarz Konstytucji RP, do którego włożona była kartka formatu A4 z wydrukiem z Wikipedii. Informacja o RBN znaleziona w internecie zawiera m.in. skład, w jakim pracowała rada za kadencji poprzednich prezydentów. nie tylko shatyn korzysta z wiki:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komorowski i jego wiedza
Ponoć rodzina Komorowskiego wcale nie była chętna, by wspierać wizerunkowo kampanię, ale rosnące notowania Jarosława Kaczyńskiego spowodowały zmianę planów. Komorowski na tle żony i dzieci ma lepiej kontrastować ze starym kawalerem Kaczyńskim. Komorowski mówi o swoich dzieciach, że wszystkie dostają w posagu jeden portret przodka ze ściany, wykształcenie, znajomość obcego języka, prawo jazdy i kartę pływacką. O resztę mają zabiegać same. I NIE TYLKO SHATYN PORTRETY PRZODKOW SZLACHCICOW POSIADA:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzina ach rodzina
Wnuczek za babcię,babcia z adizadka - dziadek za rzepke,oj przydalby sie ktos na przyczepkę..... Jak sie nie ma czym grac to się gra kotletem schabowym podczas obiadku rodzinnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluchy, wnuki, dzieci,
a gdzie Państwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajna narada z udziałem
premiera Komorowski radzi się Palikota w jego domu Koniec politycznej emigracji Janusza Palikota. Sondaże nie cieszą ani Bronisława Komorowskiego ani Donalda Tuska, więc najwyraźniej uznano, że najwyższy czas, by zasięgnąć rady niesfornego polityka. Faktem jest bowiem, że panowie spotkali się w domu marszałka. O czym rozmawiali? "Super Express" twierdzi, że był świadkiem scen, które przypominają rozpaczliwe próby ratowania sytuacji. W tajnej naradzie w domu Bronisława Komorowskiego uczestniczył premier Donald Tusk oraz wezwany na pomoc z "przymusowej emigracji" Janusz Palikot. Środa, godzina 8.00, warszawskie Powiśle. Przed kamienicą Komorowskiego pojawia się Janusz Palikot. Od czasu katastrofy pod Smoleńskiem lubelski polityk PO nie pokazywał się publicznie. Ale najwidoczniej zdjęto mu "kaganiec", bo już wczoraj na swym blogu napisał polityczną prognozę tego, co się stanie, gdy wygra Jarosław Kaczyński i PiS. Chwilę później pod kamienicę Komorowskiego podjechało rządowe BMW z premierem Tuskiem i rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem (46 l.). Obaj panowie błyskawicznie zniknęli za drzwiami domu marszałka Sejmu. Tajna narada trwała do 10.45 - pisze "Super Express ". Z kolei "Fakt" twierdzi, że premier po wyjściu od Komorowskiego gestylulował bardzo żywo. Miał też zrugać posła Słwaomira Nowaka, szefa sztabu wyborczego Komorowskiego. "Sławkowi dostało się za wypowiedź o Kaczyńskim" - potwierdził "Faktowi" jeden ze współpracowników Tuska. Męska rozmowa z Nowakiem przeciągnęła się do późna. Obaj wyszli z Kancelarii Premiera o 23.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polacy zarabiają najmniej
w Unii Polski nie dotknął kryzys - twierdzi rząd. Wolne żarty - odpowiadają eksperci. Według nich dlatego nie splajtowały w Polsce firmy, bo obcięły pracownikom pensje. Nic więc dziwnego, że z raportu Solidarności wynika, że Polacy zarabiają grosze. Polskie firmy większość ryzyka związanego z kryzysem przerzuciły na pracowników wynika z raportu „Praca Polska 2010, przygotowanego przez Komisję Krajową NSZZ „Solidarność. Autorzy wskazują, że pod koniec 2009 roku zatrudnienie na umowę na czas określony było w Polsce najwyższe w Europie wynosiło 27 proc. Średnia unijna wynosiła niecałe 14 proc. Podkreślono też, że między styczniem 2009 r. a styczniem 2010 r. wynagrodzenia w przedsiębiorstwach spadły o blisko 3 proc. i były jednymi z najniższych w Europie. Zaznaczono, że według danych Eurostatu w 2008 r. 11 proc. pracowników zatrudnionych w Polsce na pełny etat żyło poniżej granicy ubóstwa. Większy odsetek ubogich pracowników w UE odnotowano w Grecji i Rumunii. Autorzy proponują nowelizację niektórych przepisów. Dotyczą one m.in. warunków dopuszczalności zawierania umów na czas określony oraz stosowanego w administracji publicznej tzw. wygaszania etatów związanego z przekształceniami po stronie pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław Kaczyński dla Salon24
potrzeba kompromisu Jarosław Kaczyński rozpoczął swoją kampanię prezydencką wywiadem dla Salon24.pl! To pierwsze takie wydarzenie w historii polskiej polityki. Były premier odpowiedział na wszystkie zadane mu pytania przygotowane przez blogerów. całość http://jankepost.salon24.pl/181234,jaroslaw-kaczynski-dla-salon24-potrzeba-kompromisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no znów
ZASKOCZENIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawcia_powraca3
afera!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
08:38 [zgłoś do usunięcia] Shatyn Witam Panów Obywatelu... Zlitujcie się nad sobą i nami... Musicie rozmawiac z otuloną ? A gdzie IGNOR ? ------------------------------------- :D :D :D :D :D no właśnie .... --------------------------------------- Pan Poncyliusz przeprosił za swoje słowa o politycznych inspiracjach listu rodzin ofiar ... ja proponuję najpierw myśleć potem mówić :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskakujący "doradca" marszałk
Sejmu Podczas konferencji prasowej, na której marszałek Sejmu Bronisław Komorowski prezentował skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego czujni fotografowie wychwycili, że wśród jego notatek znajdował się m.in. wydruk z internetowej encyklopedii Wikipedia poświęcony tej właśnie Radzie. Komorowski opowiadając o składzie nowej Rady trzymał w rękach egzemplarz Konstytucji RP, do którego włożona była kartka formatu A4 z wydrukiem z Wikipedii. Informacja o RBN znaleziona w internecie zawiera m.in. skład, w jakim pracowała rada za kadencji poprzednich prezydentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie w ostatniej chwili
Komorowski opowiadając o składzie nowej Rady trzymał w rękach egzemplarz Konstytucji RP, do którego włożona była kartka formatu A4 z wydrukiem z Wikipedii. Informacja o RBN znaleziona w internecie zawiera m.in. skład, w jakim pracowała rada za kadencji poprzednich prezydentów. Na zdjęciu widać również, że ktoś, zapewne sam marszałek, zamieścił na wydrukowanej notce odręczne zapiski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie gadajcie z osobami
z listy z shatyna:P IGNOR !! zrozumiano? znowu się skompromitujecie i cała kafe bedzie miała z was bekę:D:D:D wstyd, żeby szescdziesiatlatkowie robili z siebie pajace w starciach slownych z dwudziestolatkami znajdujacymi sie na liście shatyna:classic_cool: te osoby z listy kompromitują was na każdym kroku!! DOTARŁO? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawcia_powraca3
w swiat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>O czym mówi były szef rządu PiS? Przede wszystkim o potrzebie zmiany w polityce. O konieczności porozumienia. W rozmowie wielokrotnie podkreślał gotowość do kompromisu w najważniejszych dla Polski sprawach z Donaldem Tuskiem. „W tej chwili warunki do współpracy z rządem wynikające ze społecznego nastroju są znacznie lepsze niż były dotychczas mówił. „Teraz w społeczeństwie jest większa potrzeba kompromisu. I musimy do niego dążyć. Ważne jest to, by rozmowy polityczne do tego prowadziły. By ten nastrój społeczny zmienił się w zdolność do uznania argumentów drugiej strony i znalezienia wyjścia z tych wszystkich miejsc, w których doszło do blokady. A takich miejsc jest sporo. Wzruszyłam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PO już jątrzy
Zaczęło się: kampania "miłości" PO 1. Wybitny intelektualista PO Grzegorz Schetyna: "Będziemy POkazywać co nieprawdziwego jest w Jarosławie Kaczyńskim". Tylko POmyleni mogli nazwać to merytoryką! POkażcie dwa lata własnych sukcesów, zaproście Polaków (bo POlacy już zapewne jeździli!) na przejażdżkę po obiecanych autostradach, POzwólcie wyPOwiedzieć się lekarzom, PIELĘGNIARKOM, POLICJANTOM I EMERYTOM, co sądzą o realizacji obiecywanych POdwyżek, zapytajcie Polaków jak im się żyje w II-ej Irlandii, po uproszczeniu i obniżeniu POdatków i likwidacji POdatku Belki, dowiedzmy się po ile są jabłka, leki, PALIWO!? 2. "Krynica mądrości",(PO)Sławomir Nowak: "POkazywanie się raz na dwa tygodnie nie jest fair wobec Polaków". A czy może raczej POlaków!? Wydawało mi się, że istnieją granice błazenady!? Okazuje się, że nie dla PO. 3. W całym cywilizowanym świecie, DEBATY stanowią jeden z najistotniejszych punktów w kampanii. Zapowiadana rezygnacja z debat, nie jest już nie fair wobec Polaków!?? Najwyraźniej dla PO NIE! 3. Jak zwiększyć frekwencję? a. "Polakom trzeba uzmysławiać, że wynik wyborów leży w ich rękach!" Nie Polakom, tylko POlakom, panie Nowak, Polacy wiedzą to od lat! b. Może jakieś konkrety na poparcie tezy, że PiS chce zniechęcić Polaków (a może POlaków) do udziału w wyborach, panie DEMAGOG?! c. To samo o Polsce ksenofobicznej i nienowoczesnej! Od kiedy to aborcja na życzenie lub marsze mniejszości homoseksualnych są wyznacznikiem nowoczesnosci i postępu!? d. "Nie takiej kampanii POlacy (bo chyba nie Polacy) oczekują". To fakt, panie DEMAGOG! Polacy chcą debaty i konkretów, a nie rozlewania POmyj, po których zostaje tylko smród! Co PiS ma zrobić, skoro to PO jej nie chce, bojąc się zapewne podsumowania ponad dwóch laty chaosu, niekompetencji i błazenady pod rządami Tuska. 5. W PO naprawdę autentyczne są jedynie obietnice, bez końca powtarzane... WSI-Bronek:- W następnym wcieleniu będę sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczyński jest uczciwy
Oświadczenie lustracyjne kandydata na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego złożone 25 września 2007 r. jest prawdziwe i potwierdza, że nie miał związków ze służbami PRL. W związku z tym może kandydować na prezydenta - uznał Sąd Okręgowy w Warszawie. O takie orzeczenie wnosili prokurator lustracyjny IPN Jarosław Skrok i sam lustrowany. Sędzia Beata Najjar mówiła w ustnym uzasadnieniu werdyktu, że w archiwach IPN nie ma żadnych dokumentów, które mogłyby podważyć to oświadczenie, które Kaczyński złożył 25 września 2007 r. Jarosław Kaczyński był obecny tylko na rozprawie, nie pojawił się już na ogłoszeniu orzeczenia (nie ma takiego obowiązku). REKLAMA Czytaj dalej Kandydaci na prezydenta RP są lustrowani przez sąd z urzędu - niezależnie od tego, że IPN nie zgłaszał wcześniej wątpliwości co do prawdziwości ich oświadczeń lustracyjnych, jeśli osoby te składały je wcześniej np. jako posłowie. Jak wynika z katalogów osób publicznych, które zgodnie z prawem IPN zamieszcza na swej stronie internetowej, Kaczyński był inwigilowany jako opozycjonista. Sam lider PiS opublikował zresztą kilka lat temu świadczące o tym dokumenty SB, do których uzyskał dostęp jako pokrzywdzony. Według tych dokumentów Kaczyński był inwigilowany od 1979 r., gdy działał m.in. w KSS KOR, Klubie Służby Niepodległości i Solidarności. Zabroniono mu także wyjazdów zagranicznych. Wyrejestrowany został w sierpniu 1989 r. W aktach tych znajduje się również sfałszowana po 1990 r. "lojalka" Kaczyńskiego, czyli oświadczenie, w którym miał rzekomo zobowiązać się w 1981 r. do zaniechania szkodliwej dla PRL działalności. To, że "lojalka" została sfałszowana, potwierdził sąd w latach 90., w wygranym przez Jarosława Kaczyńskiego procesie z tygodnikiem "Nie", który dokument opublikował - za co potem przeprosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Bronek jest z WSI i GRU
:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znakomity idiotyzm
Ciała w kabinie to nie Polacy Tagi: katastrofa Nikołaj Łosiew, emerytowany pilot wojskowy, właściciel pobliskiej działki, był na miejscu w 20 minut po katastrofie w Smoleńsku. W rozbitej kabinie widział oprócz członków załogi przypiętych pasami do foteli ciało jeszcze jednej osoby. Szybko nakazano mu opuszczenie miejsca katastrofy. Dlaczego zatem ciało M.Kazany zidentyfikowano od razu, a z pilotami były kłopoty? Bo nie były to ciała polskich pilotów. Prezydenta i wszystkich pasażerów nie było w Smoleńsku! Na pokładzie były tylko 4 osoby rosyjskiej załogi (plus ta jedna niezidentyfikowana), która wyleciała rano z Samary do Polski zwrócić samolot, taki sam TU-154 po remoncie.Otrzymał rozkaz lądowania w Smoleńsku i tam go odstrzelono wraz z pilotami świadkami. Dlatego też nie było żadnego zamieszania, karetek pogotowia i noszy z ciałami, tylko strażacy, którzy z pełnym spokojem dogaszali nikły ogień. Gdy Rosjanie dowiedzieli się że Jarosław leci rozpoznać brata, musieli przed nim przewieź ciało prezydenta z Moskwy do Smoleńska. Samolot Prezydencki zmuszono ok. godz 8-15-20 do lądowania na tajnym lotnisku wojskowym po wcześniejszym zniszczeniu za pomocą impulsu elektromagnetycznego elektroniki. Dlatego W.Bater wiedział wcześniej o katastrofie, ale nie tego samolotu. http://wing2009.salon24.pl/181239,ciala-w-kabinie-to-nie-polacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znakomity idiotyzm
Długa droga do Smoleńska Współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego skarżą się na trudności podczas podróży na miejsce wypadku 10 kwietnia, już kilkadziesiąt minut po potwierdzeniu informacji o katastrofie prezydenckiego samolotu, zapadła decyzja o locie Jarosława Kaczyńskiego do Smoleńska. Jego współpracownicy wyczarterowali samolot i uzyskali zgodę na lądowanie w Witebsku na Białorusi (lotnisko w Smoleńsku było wówczas zamknięte). Wylecieli z Warszawy o godz. 15. Półtorej godziny później wystartował także wyczarterowany samolot z premierem. Kilka godzin wcześniej Donald Tusk proponował Kaczyńskiemu wspólny lot. Wstrzymywaliśmy nasz wylot, czekając na decyzję prezesa PiS mówi "Rz" rzecznik rządu Paweł Graś. Jarosław Kaczyński odmówił, bo miał już własny samolot. Rozumiemy jego ból, ale ta odmowa była urażająca dodaje inna osoba z otoczenia Tuska. 117 kilometrów W Witebsku grupa Kaczyńskiego dostała białoruską eskortę milicyjną. Drogowskaz przy lotnisku wskazywał, że do Smoleńska jest 117 km. Rozmówcy "Rz" wskazują, że ze strony Białorusinów nie było najmniejszych utrudnień. Bez przeszkód na teren Białorusi dostała się nawet towarzysząca Kaczyńskiemu pracownica Kancelarii Prezydenta Małgorzata Gosiewska (była żona Przemysława Gosiewskiego), która jak się potem okazało miała zakaz wjazdu do tego kraju. Jak opowiadają towarzyszący prezesowi PiS, problemy zaczęły się po przejechaniu granicy rosyjskiej. Prędkość jazdy spadła nagle do 30 50 km/h. To szokujące, że przez Białoruś przejechaliśmy błyskawicznie, a w Rosji celowo nas spowalniano relacjonuje poseł PiS Maks Kraczkowski. Bezskutecznie próbowała interweniować towarzysząca Kaczyńskiemu polska konsul. Nic nie przyniosły też interwencje u członków również zdążającej z Witebska do Smoleńska delegacji Donalda Tuska. Według nich opóźnienie autobusu, którym jechał Kaczyński, było wyłączną decyzją Rosjan. Rosyjscy milicjanci powiedzieli nam, że nie możemy zbyt szybko dojechać do Smoleńska, bo najpierw musi dotrzeć tam inny konwój dodaje Kraczkowski. Jechaliśmy około 50 km/h, kiedy nagle obok nas przemknęła jak błyskawica kolumna z premierem Tuskiem opowiada "Rz" eurodeputowany PiS Adam Bielan. Nie ma w tym nic dziwnego, że ich wyprzedziliśmy. Oni jechali autobusem, a my samochodami osobowymi tłumaczy Graś. Oczywiste, że nie mieliśmy takich możliwości jak premier. Ale najważniejsze, że prezes PiS zdążył dojechać, zanim zaczęto wywozić ciała ofiar do Moskwy. Musieliśmy interweniować zaznacza osoba z otoczenia prezesa PiS. Przed szlabanem Towarzyszący Kaczyńskiemu opowiadają, że wolno jechali także w Smoleńsku, a pod bramą lotniska stali około kwadransa. Milicjanci z konwoju mieli im tłumaczyć, że muszą czekać na polskiego konsula. Nikt jednak nie przybył. W końcu funkcjonariusze, nie doczekawszy się nowych rozkazów, sami zdecydowali o wjeździe na lotnisko. Kiedy przybyliśmy na miejsce katastrofy, premiera Tuska i premiera Putina już tam nie było wspomina Bielan. Wychodzi na to, że kiedy oni składali wieńce na miejscu katastrofy i miał miejsce pokazywany w telewizjach uścisk, my błądziliśmy po ulicach Smoleńska albo czekaliśmy przed szlabanem. Gdy Jarosław Kaczyński był już na miejscu tragedii, przyszedł do niego urzędnik od polskiego premiera. Zapytał, czy Kaczyński nie przyszedłby do miejsca, gdzie przebywali Tusk i Putin, bo szef polskiego rządu chciałby mu złożyć kondolencje. Kaczyński miał stwierdzić, że ze względu na tragedię nie jest to miejsce na oficjalne spotkania. Później podeszli ministrowie premiera: Tomasz Arabski i Paweł Graś. Proponowaliśmy, aby Kaczyński spotkał się z obu premierami i by razem poszli na miejsce katastrofy, ale on chciał udać się do swojego brata sam mówi rzecznik rządu. Kiedy z propozycją spotkania przyszedł wysłannik Putina, też usłyszał podobną odpowiedź. W imieniu Kaczyńskiego przekazał ją też bezpośrednio premierowi Rosji europoseł PiS Paweł Kowal. Nie chcę relacjonować rozmów z premierem Putinem ucina. Premier Putin był zaskoczony, dowiedziawszy się od Pawła Kowala o naszych problemach z podróżą, ale zapewnił nas, że podróż powrotna przebiegnie bez żadnych zakłóceń. Było inaczej relacjonuje Bielan. Kartka po kartce Rosjanie zgodzili się, aby wyczarterowany dla Kaczyńskiego samolot przyleciał z Witebska do Smoleńska. Ale jak opowiadają uczestnicy podróży nie był to koniec utrudnień. Czekaliśmy godzinę w samolocie na straż graniczną. Później kartka po kartce z największą dokładnością sprawdzano nam paszporty. Wylecieliśmy ze Smoleńska o trzeciej w nocy zaznacza Bielan. Samolot był sprawdzany jak autobus w Medyce, z zaglądaniem we wszystkie zakamarki dodaje inny z uczestników. Według rozmówców "Rz" Rosjanie proponowali też przeprowadzenie uroczystości żałobnych w Moskwie. Jarosław Kaczyński się nie zgodził. Z rosyjskiej strony padały różne propozycje. Czekaliśmy na decyzje Jarosława Kaczyńskiego, a on życzył sobie, by ciało prezydenta przewieźć prosto do Warszawy mówi Graś. Do prezesa PiS dotarła też wiadomość od rosyjskiego ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergieja Szojgu, że jest możliwość zabrania zwłok Lecha Kaczyńskiego od razu do kraju. Współpracownicy Kaczyńskiego zaczęli sprawdzać, czy jest to zgodne z przepisami. Niebawem jednak od Rosjan miała przyjść wiadomość, że "wyższa" od Szojgu władza podjęła decyzję, że nie ma takiej możliwości. Jak ustaliła "Rz", wynikało to z konieczności 100-proc. potwierdzenia identyfikacji zwłok. Rzeczpospolita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znakomity idiotyzm
widziałeś działania po katastrofie libijskiego samolotu? Widziałeś pustke pod Smoleńskiem? I dwóch strażaków? To wyciągnij sobie wnioski. Ja za Ciebie tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znakomity idiotyzm
prok Rzepa mowil, ze trumny przywieziono zaplombowane, zgode na ich otwarcie musialby wydac....prokurator w Rosji....czyz nie cyrk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×