POLITYKA/REAKTYWACJA KACZEK/

i goowno mnie to opchodzi

{ I nie zapomnij zapłacić abonamentu } A za co ja mam płacić abonament?

za butle?? hahaha zatrzymalas sie w rozwoju na 1980 roku? :D:D

Nie mam w domu ty ani radia.. nie zamierzam nic płacić. :P

tv* nie ty. :o

to musiałbyś płacić, nie?

1990?? :D

dzisiaj butle z gazem kupuja tylko nędzarze:D

siurr, ważne że Tuskowe cuda idą pełna parą :D

pieprzysz od rzeczy i widać, że nie masz swoich dzieci 07:01 [zgłoś do usunięcia] otulona_snem zawsze chcialam napisac o Orlikach premierowskich,ktorymi tak sie ryzy szczyci,ze owszem idea sluszna,ale kto moze na nich grac? otoz dzieci przynajmniej z Bialego z klubow sportowych( syn kolezanki ma 12 lat gra jako trampkarz) i matka placi co miesiac ponad 80 zl za te treningi,plus wyposazenie dzieciaka na poczatku korki,torba ,dresy i inne d**erele wyniosla ponad 500 zl,jak mamy wyszukac te talenty pilkarskie skoro rodzicow "tych prawdziwych" zupelnie na to nie stac,panstwo powinno wiecej dofinansowac do sportu( juz nie mowie placic nawet najmlodszym za wygrane mecze jak jest to w DE),ale chociaz umozliwic tym najbiedniejszym treningi,bo tak to zawsze bedziemy dawac d**y na boiskach i ze zlosci lamac lawki i napieprzac tak jak ostatnio litewskich gliniarzy,same boiska to kropla w morzu,trzeba umozliwic gre na nich wszystkim chetnym dzieciom niezaleznie od finansow rodzicow >>>>>>>>>>>>>> Nie wiesz, że każda matka jest zapatrzona w swoje dziecko ? Matka tego chłopaka gotowa zapożyczyć się, żeby synkowi kupic to i owo , oczywiście ze sklepu firmowego bo widzi w nim co najmniej przyszłego Bonka ;) Orliki to super pomysł i chwała za to Tuskowi U mnie w moim mieście (ok. 80 tys. mieszkańców) dzięki tej akcji każda szkola ma super boisko :) Dzieciaki i młodzież mogą popołudniami sobie grać w piłkę i to jest to Zamiast wałęsać się bez celu, realizować swoje idiotyczne często gęsto pomysły (wiadomo!!!!) maja zainteresowania sportowe, moga się wyżyć itd. itp. ... i o to chodzi Negować akcję ORLIK to wg mnie kompletny kretynizm, ale to moje zdanie.

się nie liczą

http://www.youtube.com/watch?v=XCccPGtjaCU&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=7RkWs6P2IwE&feature=related

>>>Dzieciaki i młodzież mogą popołudniami sobie grać w piłkę i to jest to Zamiast wałęsać się bez celu, realizować swoje idiotyczne często gęsto pomysły (wiadomo!!!!) maja zainteresowania sportowe, moga się wyżyć itd. itp. ... i o to chodzi Negować akcję ORLIK to wg mnie kompletny kretynizm, ale to moje zdanie. >>> Otulona akurat w tej kwestii ma rację. Orliki, które znam w Warszawie, rządzą się dokładnie takimi zasadami, o których napisała. Grają tam chłopcy z klubów i szkółek piłkarskich. Dzieciak z podwórka może jedynie pomarzyć, żeby tam wejść.

są michałki po 4,99 za 250 g

ale jakby nie było to odrobina normalności dla nizin społecznych w piątkowy wieczór tak sobie usiąść i podjadać Michaszki

Michaszki są do dupy, to nie wiem, czy można je jeść...

burżuazyjna klępo

" 07:44 [zgłoś do usunięcia] otulona_snem a tu o spisie powszechnym wpis spodobal mi sie 01:07 [zgłoś do usunięcia] spis powszechny jest to liczenie baranów żeby dać zjęcie bandzie pasożytniczych biurokratów żyjących kosztem uczciwie pracujących ludzi. Rząd doskonale wie, ilu mieszkańców liczy Polska. Każdy, jak baran w stadzie, ma swój osobisty numer- pesel, jest zameldowany, ma akt urodzenia, dowód osobisty, paszport, jest zarejestrowany w opiece zdrowotnej, w opiece społecznej, w Zusie, Krusie, szkole, pracy itd. Ale to ciągle malo. Trzeba ludzi inwigilowac, wypytywać ich o religię, poglądy i życie seksualne, sprawdzać, co mają i czy aby nie mają za dużo. Szary obywatel nie będzie miał z tego żadnych korzyści, a tylko zaplaci za tę całą hucpę. Podejrzenie, że rząd i jego urzędnicy przejmują się tym, jak żyją obywatele Polski, to jakiś ponury żart." ----- Nie dziwi mnie, że statystyczny Kowalski ma tak małą świadomość wagi danych zbieranych przez urzędy statystyczne. GUS ma w nosie PESEL (służy tylko do znalezienia respondenta), NIP czy konto OFE, o przeparszam subkonto w ZUS. Pewnie idealnie byłoby, żeby spis był niepotrzebny gdyż wszystkie dane można zebrać z danych administracyjnych. Jednakże polskie prawo takiej możliwości (i chyba słusznie ze względu na nieufność wobec państwa) nie przewiduje. Natomiast niewiedza wykrzywia sens badań statystycznych i potem jakiś Kowalski pisze właśnie takie głupoty.

Heloł...:D

"wagi danych zbieranych przez urzędy statystyczne" waga? buahahha! waga danych statystycznych to jedno klamstwo, jak mozna byc az tak zmanipulowanym???:D:D

Hej.

Cóż tam słychać w wielkim świecie??? Zauwazyłam, że mnie podglądałaś :P :D

To się potem nie dziw, że polityka społeczna jest niewydolna...

Zawsze mnie zastanawia to, że jest pewna grupa ludzi, którzy chełpią się swoją niewiedzą. Ka, w kąpieli;)

Dziś to nie wielki, a z wysokości:P