Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama_raz_jeszcze

Drugie dziecko po 8 miesiącach. Dodajcie otuchy!

Polecane posty

no ale jakie to zabezpieczenie ?? bo to chyba istotne bo dla niektórych antykoncepcja jest tzw stosunek przerywany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_raz_jeszcze
prezerwatywa, wczesniej probowalam tabl. anykoncepcyjnych dla mam karmiacych, ale bardzo zle sie po nich czułam, wiec odstawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy to teraz ważne czy pękła czy się zsuneła?!Jest dziecko i już.Autorko damy radę.Też nie jestem zadowolona ale co zrobic?Powoli oswoimy się z tym.Będzie dobrze.Mąż jest pozytywnie nastawiony i to jest już duży plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ważne bo np. jak kobieta mówi zaszła podczas brania tabletek 9 a brałam żle to nie ma co się dziwić ) co do gumek tez ważne bo może Kupiona w kiosku ( gdzie leżała rok na słońcu może żle założona no jest dziecko owszem no ale wpadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_raz_jeszcze
może źle założona może leżała na słońcu - to nie wątek topiku. Teraz trzeba sie skupić na tym jak żyć.. a mnie dopadł własnie kryzys.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętnie dodam otuchy bo
byłam w podobnej sytuacji, zaszlam w piatym miesiacu od porodu. są plusy- dzieci sie razem bawia, nie jest im nudno jeden balagan, te same zabawki, przy drugim jestes bardziej doswiadczona, automatycznie robisz wiele rzeczy, bo pamietasz,masz ciuszki i sprzet. Potem wygoda ze szkoła, na studiach wspolne towarzystwo. Najgorzej wspominam pierwsze spacery - jedno w wozku , drugie ledwo lazace - nie mialam pomocy ale dałam radę! No i drugi porod zaraz po pierwszym jest o wiele latwiejszy! A jeszcze ci powiem po babsku - taka fajnie ubrana podobna do siebie dwojeczka wyglada bardzo dekoracyjnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie;)dasz sobie swietnie rade,tym bardziej jak bedziesz miala wsparcie w mezu,nie taki diabel straszny jak go maluja,ja rowniez zaszlam w ciaze bedac juz mama 8 miesiecznej corki,ciaza byla planowana,chcialam aby roznica wieku moich dzieci byla okolo 1,5 roku i sie udalo,widzialam w tym same plusy i w dalszym ciagu widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Gratulacje!!! Widocznie tak miało być:) Maluchy będą miały siebie, a z tak małą różnica wieku, świetnie będą się razem bawić:) I nie ważne czy guma leżała w kiosku na słońcu:o i nikogo nie powinno to obchodzić czy wam guma pękła. Będzie dziecko!!!:) GRATULUJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś787878
Jakby mi żona zaszła po raz drugi to wyprowadziłbym ją z mieszkania z pierwszym dzieckiem. córka skonczy 3 lata a dla mnie to dalej maskara. Powiedziałem jej ze nigdy 2 dziecka nie będzie i nie ochodzi mnie czy chce czy nie. Jak chce drugie to niech sobie znajdzie innego faceta który ją przygarnie i zrobi 2 dziecko. Mienie dzieci to nic fajnego. same klopoty problemy i zniewolenie na życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmmm..... a to ciekawe... twoja żona sama zachodzi w ciążę....hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś787878
--> Grzywa - oj baby baby. Czepiacie sie szczegółów. Wiadomo że nie sama; ale seks jest na jej odpowiedzialność z moej storny gumka. Jeśłi ona nie jest w stanie mi zagwarantować ze nie będize drugiego dziecka to mogę nie uprawiać z nia seksu - bo seks nie jest warty kłopotów jakie wiążą sie z drugim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Mialam kolezanke, ktora w wieku 36 lat zaszla w ciaze, z pierwszego malzenstwa miala 18letnia corke, wiecej dzieci nie chciala bo jej sie nie ulozylo, po latach spotkala innego mezczyzne i z nim zaszla w ciaze, obydwoje cieszyli sie jak wariaty :) Gdy mala miala 7 miesiecy z przerazeniem odkryla, ze znowu jest w ciazy, nie chciala w to uwierzyc, nie byla zadowolona, maz tez nie. Urodzil sie chlopiec i oszaleli na jego punkcie, wszystko sie ulozylo :) Powodzenia! ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś787878
mówię to jej przy każdej okazji jak nie radzi sobie i cieżko jej z dzieckiem - bo jak mam ciekawsze zajęcia to nie odciazam jej - bo zabawa z dzieckiem bardzo męczy nudzi i pozatym niewiadomo czym zadowolić takie dziecko krótemu nic isę nie podoba i ciagle jęczy. Za to jak jej właczam jaki to siedzi zadowolona. Generalnie spędza ok 6 godz dziennie oglądając bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzizasssss tatus spadaj z tematu :Didz poklikaj z prawdziwymi facetami o samochodach,moze sie czegos nauczysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś787878
nie interesują mnie samochody ani piłka nozna. za cel postanowiłem sobie spróbowac zrozumieć na jakiej zaszadzie działa kobiecy "rozum" i cały czas lektura forum mnie zaskakuje i załamuje. Jakim cudem wam kobietom udaje się nas omotać? chyba facet dla d..py się żeni a później dochodzi do wniosku że "nie kupuje sie krowy jak sie chce mleka napić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź się za chłopców tatuś:p:p:p Myślę że żona będzie ci wdzięczna:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhchdh
ale prowo :). No dobrze,ja mialam 6 miesięczną córkę gdy zaszłam w ciążę ,w którą nie powinnam zajść(prezerwatywa). Dziś dzieci mają 8 i 9 lat i jest super po prostu! Ale początki to był koszmar,nie straszę Cię tylko piszę jak było naprawdę. Nie chciałabym po raz drugi tego przeżywać,trauma jak dla mnie. Na szczęście czas mija,dzieci rosną i z każdym rokiem jest tylko lepiej. Brr...,jak sobie przypomnę...! Teraz to jest jak w raju,same plusy. Musisz wytrzymać te najgorsze lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhchdh
bardzo żałuję jednego:że naczytałam się rad ,iż natychmiast trzeba przerwać karmienie i tak zrobiłam,wyrządziłam tym krzywdę pierwszemu dziecku,tak krótko ją karmiłam,teraz mi szkoda bardzo. Drugie karmiłam tak długo jak chciało,czyli dwa lata i moja rada:rób to co Ci podpowiada intuicja a nie mądre książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhchdh
Drugi poród jest łatwy,szybki,mniej boli-to też plus. To wszystko co mi przychodzi do głowy jeśli chodzi o plusy :D Ale jak wytrzymasz 3-4 lata i nie oszalejesz to potem będzie super:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś787878
ciekawe dlaczego jak ktoś negatywnie pisze o dzieciach to odrazu prowo. Ja naprawdę nie jestem zadowolony z tego ze żona ma dziecko bo to strasznie komplikuje mi życie. Wpadłaś pomimo tego ze stosowaliście gumki? - to od jutra chyba po 2 bede ubierał. dla mnie trauma trwa do tej pory już prawie 3 lata i nie wiem czy dożyje czasu kiedy dziecko będzi ekumata i będzi emoż amu cos wytłumaczyć - a czas przy dziecku tak sie wlecze. karmienie - "terrorystki laktacyjne" wbijaja do głowy a wrecz strasza ze jak nie bedzie karmione cycem to grzech i bedzie chorowało - bzdura - nie ma na to reguły. a karmienie powayżej roku odradzaja nawet mądrzejsi pediatrzy - wtedy mleko jest już zbyt "jałowe" na takie duże dziecko i wtedy akurat lepsze jest mleko modyfikowane. W czym mamuśki widza plusy posiadania dziecka? w porodzie? pieluchcach? chorobach? Wyniszczonych przez ssaka i laktatory piersiach? pociętej pochwie? w pierwszym "mama" "tata" pierwszych ząbkach krokach? to że powie kocham cię? bo ja tego nie kumam nie odczuł bym braku teog wszystkiego - wystarczy mi to że mam 4 chrześniaków. Dziecko będzi esuper jak będzie już na swoim - czyli jeszcze jakieś 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kuzynka zaszła w ciąże gdy synek miał 7 miesięcy. Załamka dla niej. Płakała dwa tygodnie, potem sama zaczęła sobie tłumaczyć, że będzie OK, aby tylko Dzidzia zdrowa była. Miała nadzieję na córkę. Mąż też ją wspierał, obiecał więcej swej pomocy. Urodził się synek... Kuzynka całą ciążę czuła się psychicznie średnio, bo nie chciała tej ciąży. Poród był koszmarny, modliła się o swoje i dziecka życie, bo już nie miała siły go rodzić - mały szedł z rączką do przodu, akcja jakby stała w miejscu, położne się darły na nią, że dziecko udusi. ona już tylko płakać chciała. Urodziła. Jest zdrowy. Młody ma teraz 5,5 m-ca, starszy 21 m-cy, a najstarszy syn chodzi do zerówki. Trzech synków. Mąż pomaga gdy jest w domu, ale dużo pracuje. Ona ciągle siedzi w domu z maluchami, nie ma jak na zakupy się wyrwać. Oprócz męża nie ma innej pomocy od kogoś. Jest ciężko. Po porodzie nie miała prawie mleka, od razu Młody dostał butelkę, ale kuzynka dopajała go cyckiem na ile to było możliwe. Chciała aby choć trochę skorzystał. Lekarze mówili jej, że brak mleka jest przez hormony - tak to u niej zadziałało, że laktacji niemal nie było. Karmiła go 6 tygodni (z dokarmianiem oczywiście w większej mierze) i musiała przerwać bo ciężko zachorowała i miała silne leczenie, w tym antybiotyk. Teraz będzie coraz cieplej i coraz więcej możliwości choćby ze spacerami. Chociaż samej ciężko jest z dwójką dzieci i wózkiem w ręku wyjść na dwór z pierwszego piętra. Schody w dodatku cholernie wąskie... Także różnie bywa. Za rok kuzynka pewnie poczuje się lepiej, będzie miała więcej czasu i możliwości. Ale jak do tej pory - jest jej ciężko. W ciąży jak była, to nie mogła nosić synka na rękach, a on miał powiedzmy roczek... takie dziecko wymaga matki i jej rąk do dyspozycji... Ciąża bardzo jej się obniżyła od tego "dorywczego" podnoszenia dziecka, lekarz ją skrzyczał... było zagrożenie porodu w 7 m-cu ciąży. Donosiła do końca :) oszczędzała się. o ile mogła. Jeżeli jest pomoc kogoś - męża, matki siostry - życie jest lżejsze. Ale jak kobieta jest zdana tylko na siebie... to przy dwójce takich maluchów jest ciężko i smutno. Taka smutna prawda. Dziewczyna ocierała się o depresję. Teraz jest coraz lepiej. Trzymajcie się. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przestańcie.Jaka depresja.Trzeba sobie wszystko w głowie poukładać i być dobrej myśli.Ludzie mają gorsze problemy a drugie dziecko to nie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
Ja zaszlam w druga ciaze jak mala miala 9 miesiecy lada dzien urodze druga coreczkie i nie rozumiem jak mozna miec depresje z tego powodu??kobiety powinnyscie sie cieszyc a nie zamartwiac na zapas!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem czemu sie dziewczyny zabiezpieczaja gumkami, przeciez jest tyle innych sposobów! spirale, implanty, tabletki anty... nie dziwo ze zachodzicie w niechciane ciaze! ja mialam spirale ktora mnie nie zawiodla przez 2 i pol roku, niedawno ją wyjelam i teraz jestem w blogoslawionym stanie :) Tez mam czasem rozne mysli, czy sobie poradze ale przynajmniej byla to planowana ciaza czyli nie moge to zwalic na peknieta gumke i biadolic! sama tego chcialam teraz musze podolac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1425645
tatuś - jakbyś był mamusią, to napisaliby ci że cierpisz na depresję po porodową.... Ale przyznam ci, że masz rację. Ja byłam jedynaczką i myślałam, że z dzieckiem jest jak z małym pieskiem - trzeba nakarmić parę razy dziennie, trochę poziuziać, wyjść na spacerek i po krzyku.... Potem jak się doczekałam swojego ..... CZasem się nad tym zastanawiam i czy to jakaś klątwa boska? BO chyba tylko u ludzi ze wszystkich zwierząt młode są tak wredne i wymagające? Małe szczeniaczki po 6 tygodniach radzą sobie ze wszystkim... A taki bachor cały czas ryczy, nie wiadomo o co mu chodzi, ryczy jak głodny, ryczy jak najedzony, całą dobę na okrągło. Mój zawsze wyczuwał i zaczynał zawsze ryczeć jak mi bardzo zależało żeby na chwilę odpocząć... Prze zkilka pierwszych lat nie da się nawet poczytać książki, obejrzeć filmu innego niż telenowela, nie mówiąc żeby gdzieś wyjśc. Żebym wiedziała wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×