Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eumaks

Jestem facetem z deprsją, frustracją i oytłością.

Polecane posty

Gość eumaks
Tak bardzo chciałbym się nie bać, słuchać Trójki, bawić się z dziewczynami, pozmawiać przy piwie o crosdresingu, poezji, gender, polityce, prawach człowieka. Zachowywać się jak studnet, jak normalny człowiek. W Piątek może narodzę się na nowo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i czemu nikt
czemu nikt z nim nie pogada? tyle na kafe pseudo psycholożek wymądrzających się na topach, tyle tu ludzi wmawiających se choroby i przekrzykujących się kto ma gorzej... a kiedy pisze NAPRAWDE chory człowiek to nikt z nim nie pogada? ja sie na tym nie znam, nie pomoge, bo nie wiem jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
Pomóc może chyba tylko jakiś lek typu prozak - żeby przestał się bać ludzi przestał strachu przez wyzwaniami - mógłym znaleźć lepszą pracę - teraz jestem na chorobowym ale boję się pójśc do urzędu pracy, nawet na internciecie boje się sprawdzić bo i tak nic nie będzie dla mnie i pogłębi się moja tragedia. A co do pompek to nie wiem, już kilkadzisiąt razy próbowąłem zaczynać ćwiczenia, w zeszłym roku nawet zaczłąem ćwiczyć regularnie i shcudłem kilka kilo ale doszedłem do wnoisku że to i tak nie ma sensu jak całe moje życie i z powrotem zacząłem tyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
Dobra wracam do swojego świata, jeszcze się odewzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylkoNalezy
uwazaj na teraputow, mozna sie pieknie walnac i zniechecic. I wtedy wydaje sie ze swiat jest juz zamkniety i nie ma pomocy i odwrotu, wiec jesli nie ta to inna/inny Ja tez podobnie, podobnie mam, pisz to pomaga. Mi tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
Przypominam się, czuję się fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemi sie
czemu sie tak czujesz? faktycznie wszystko jest do bani, nic tylko sie zarznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
Ale głupio się pytasz, widać że nic nie rozumiesz, gdybym wiedział czemu się tak czuję to bym zrobił coś żeby się tak nie czuć. Muszę dostać leki na uspokojenie i na nieprzejmowanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośtostoś
leki na pewno pomogą, ale najważniejsze jest przebudowanie sposobu myslenia. nie tylko psychiatra może ci pomóc, ale i psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośtostoś
nadwaga jest dużym problemem, ale nie ona określa ciebie jako człowieka. Wiem, co mówie, bo tez kilkanascie niepotrzebnych kilogramow dźwigam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allabaster
jak dlugo trwa u Ciebie ten stan? masz depresje, musisz sie leczyc, pierwszy krok juz podjales, teraz moze byc tylko lepiej. Nie bede Tobie pisac wez sie w garsc i ze jutro bedzie lepiej bo jestes chory i takie gadki Tobie nie pomoga. Musisz byc silny, mam nadzieje ze niedlugo uwierzysz w to ze bedzie lepiej. Zrodlo Twojej flustracji to przede wszystkim wyglad, a zachowania destrukcyjne takie jak kompulsywne jedzenie tylko pogarszaja sprawe. Na pewno nie bylbys jeszcze w stanie isc na silownie w obawie przed ludzmi. Moze kup sobie rowerek treningowy/bieznie, hantelki i cwicz jak nie mozesz spac. Wyzwoli to endorfiny i pomoze schudnac. Jak zobaczysz ze tracisz na wadze, podniesie Ci sie troche samoocena. Studia skonczysz jak bedziesz gotowy, zostal tylko rok, nie ma co rozpaczac, mialbys problem gdybys ich w ogole nie zaczal. nie poddawaj sie, dobor odpowiednich lekow moze troche potrwac, zycze wytrwalosci x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dar dar
Ewidentnie widac u Ciebie zanizona samoocene spowodowana najprawdopodobniej nadwaga tylko czy ta nadwaga jest rzeczywiscie tka duza ile masz wzrostu i ile wazysz jesli mozna zapytac. Jedna rada uwazaj na leki przepisywane od reki przez psychiatrów baardzo czesto powoduja tycie i niestety uzalezniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
wzrost 174 cm waga około 86 kg Moje ciało jest obleśne, w ogóle nie wyglądam seksownie dla kobiet, ze wszystkich stron oblega mnie tłuszcz, Na siłownie nie pójdę bo się wstydzę a w domu nic nie zacznę bo psychicznie już nie mam siły - muszę mieć jakiś lek który by mnie trochę uspokoił i wyciszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
Właśnie wygląd nie jest najgorszym problemem ale autodestrukcyjne zachowania społeczne, lęk społeczny. Niszczę wszystko co buduję i w tym jest najgorszy problem bo czuję się dobrze jak niszczę i zaczynam od nowa. I to że stale jestem w tym samym miejscu jest dla mnie tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eumaks, masz na prawdę zaniżoną samoocenę, powodzenia na spotkaniu z psychiatrą, powinien ci pomóc Ps. 86 kg przy twoim wzroście to nie tragedia, nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejlaa
a nie próbowałeś nigdy czegoś z tym zrobić? psycholog? jakiś trener? potem stylista? naprawdę wystarczy trochę wiary w siebie i mozna zyskać cuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) choruje na depresje i ataki paniki/nerwice stan w ktorym jestes to wlasnie depresja.cos obrzydliwego! leki ktore zapewne dostaniesz powinny pomoc na tyle ,ze zobaczysz swiatełko w tunelu.o reszte powalcz z terapeuta. nie wiem skąd u ciebie przekonanie ,ze jestes odrazajacy!tzn.ciekawe kiedy takie myslenie sie u ciebie zaczeło!w dzieciństwie?w szkole? cos musialo stac sie po drodze ,ze tak zaczełes siebie postrzegac.czasem taka prawdziwa otylosc jest ucieczka........przed czyms... ale ty z tymi swoimi 86 kg ....bardziej masz problem z samoocena. kurde jakie to porabane:(naprawde bardzo cie rozumiem .....pamietam jak sama nie moglam potrzec w lustro.nie chcialo mi sie myc ,jesc,ubierac.NIENAWIDZILAM siebie.czulam sie do dupy-matka,zoną,corką...człowiekiem......marny, męczacy siebie i innych robak:O to juz za mna:)ale pamietam jak silne emocje powodowalo i jak okrutny bol psychiczny. zapierniczaj do doktorka i melduj jak postepy.:) bedzie dobrze ...wiem ,ze teraz w to wątpisz. teraz juz sie lubie:classic_cool:a i przed lustem przebywam sporo:P wrocily mi normalne emocje i ocena swojej osoby.zostały jeszcze lęki ale i to ukatrupie.wierze w to! dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
UFF, byłem dziś w skarbówce kolejny raz, udało mi się przeżyć bo nie patrzyłem się na twarze ludzi ale caly czas czułem ich wzrok i oddechy na sobie. Na szczęscie raz tylko czekałem w kolejce i dostałem wszystko od reki bo jak by było coś nie tak to pewnie nie dałbym rady tam dzisiaj wrócić. W ogóle tam nie wrócę więcej, takie mam postanowienie. A jutro wielki dzień - psychiatra. Wczoraj sie naczytałem że raczej nie wypisują leków jak widzą że człowiek jest w miarę "normalny" tylko kierują do psychoterapeuty. Mam nadzieję że mnie nie skierują bo wtedy już całkiem przepadnę i nic mi nie pomoże gadanina. Muszę sobie poukładać listę chorób i fobii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
Dobrze, heh ja znam lepszą historię Davida Smitha. http://www.youtube.com/watch?v=15nBPhAy_TM Problem mam w tym że przez strach i apatię nie mogę sobie w ogóle zorganizować życia, zrobić cokolwiek. Albo zajmuję się hurra pełną parą zagadnieniami zawodowymi albo uczę się angielskiego albo wszystko naraz ćwiczę i po pół godziny wszytskim się meczę i przez nalbliżesz 10 godzin nie robię nic. JA nie mam problemu z łaknieniem ale z głową-mózgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
To psychiatrze powiem tak: Zapraszam. Dzień dobry. Dzień dobry, co panu dolega, z czym pan do mnie przychodzi. Hmmm(jejku już się panicznie boję tego pierwszego zdania, heh wydaje mi się tak dziwaczne że aż śmieszne) - hmmm chcę się zabić, ciągle mam myśli samobójcze .... (chwila wytchnienia) życie straciło jakikolwiek sens dla mnie, nie mam na nic ochoty, panicznie się wszystkiego boję, mam na przemian napady silnego lęku i apatii, nie mam żadnej woli ani życia ani jakiekolwiek działania. Psychiatra - Hmmm a od jak dawna pan się tak czuje? Leki i fobie społeczne mam od dziecka, do zerówki, zaś myśli samobójcze tak od 2 lat, w zeszłym roku miałem nasilenie właśnie w tym okresie, ale zacząlem brać deprim i czułem się kilka dni lepiej jednak później już nie widziałem sensu brania depirmu bo lęki nie ustawały i deprim nie działał na wiele innych rzeczy - np. tak samo bałem się ludzi jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
strasznie boję się ludzi i podejmowania dziąłania, a w przypadku działania to nie widzę ostatnio sensu jakiekolwiek działania. Nie niechę, nie umiem boję się rozmwiać z ludźmi, mam lęk połączony z wstrentem do osób trzymających sie za ręce, do osób starszych i do kobiet noszących obrączke, do szczupłych ludzi również. Komplenie mam rozwalony plan dnia a ostatnio nie mogę znaleźć na nic czasu ani siły. W nocy źle śpię, cały czas czuję lęk na chwilę minie i później się pojawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eumaks
:( nie udało się rano odwołałem wizytę, przepisałem się na kolejny piątek nie miałem siły tam stanąć, poza tym czekam na brata to mnie ostrzyże, nie mogę iść taki brzydki boję się że będe musiał uciec do Francji i zostać tam bezdomnym tu mnie niedługo czeka taki sam los nic mi się nie udaje do Francji do Paryża autokar kosztuje około 500 zł z Paryża szedłbym piechotą na lazurowe wybrzeże a tam utopił się w morzu może by to wyglądało jak wypadek ale nie wiem czy znajdę w sobie siłę żeby to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolerancyjnaOna
Witam, eumaks czy zaglądasz jeszcze tutaj? Podobnie się czuję i mam podobną sytuację do Twojej. Czy miałbyś ochotę pogadać? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koles kpisz
sobie, ksiazke piszesz ;) nie moge, nie wierze ze jestes taki walnęty ja tez jestem chora i moze dlatego mnie tobawi:P tzn nie Twoje cierpienie lecz to w jaki sposob piszesz :P nic, czubki musza sie trzymac razem powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta nade mną
to czub ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babajaga666
No i jak? Znalazła się już jakaś pocieszycielka? My kobitki w naturze mamy nadopiekuńczość. Lubimy niańczyć takich nieszczęśiwych chłopaczków. Fajny sposób sobie znalazłeś.Podziwiam kreatywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matoleNa de mna
jakbys mial nieco rozumu to kumalbys ze ludzie nim popelnia samobjstwo szukaa pomocy, troche w nierozsadny sposob bo np trafi sie taki KRETYN jak TY i wkoncu walnie sobie w lep nie wchodz i nie pisz jak sie nie znasz bucu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×