Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdenerwowana :(

NIEPOSŁUSZNE DZIECKO !? JAK SOBIE PORADZIĆ? :(

Polecane posty

Gość zdenerwowana :(

Mam problem z moją córką(ma 2 latka).byłam z nią dzisiaj na placu zabaw ,bawila się z dziećmi w piaskownicy ,na początku było ok .Pozniej zaczęła zabierać dzieciom zabawki,więc zareagowałam i powiedzialam ,że jak nie umie się bawić to idziemy do domu. Nie chciała iść za rączke ,więc ją wziełam na ręcę . Oczywiście darła się tak jak bym jej zrobiła coś strasznego,zaczęła mnie kopać itd... :( Nie mam siły ,wstyd mi z nią gdziekolwiek wyjść bo zawsze zrobi jakąś awanture jak coś nie idzie po jej myśli.Nie słucha mnie,poprostu płaczem chce na mnie wymusić wszystko. Mam dosyć ,nie mam ochoty nawet z nią iść na spacer ,bo to żadna przyjemność... poradźcie co robić ? Nie wiem też skąd u niej się wzięło takie zachowanie ? Chodzi mi o to kopanie albo czasem i uderzenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunt dwulatka. To normalne :) Moja tez to obecnie przechodzi i tez mam dosc. Musisz sie pozbyc wstydu i nie ustepowac dziecku, bo sie nauczyc, ze zawsze bedzie moglo wymuszac przez placz i histerie. Jesli moja odstawi szopke na spacerze, to wracamy do domu. Jak nie chce isc, to schodze do jej poziomu, mowie zeby mi patrzyla w oczy i jej tlumacze z naciskiem, ze idziemy do domu, bo byla niegrzeczna. Zwykle skutkuje. A jak nie, to biore ja na rece i nie przejmuje sie jej glosnym zawodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karać i być w tym konsekwentnym, nie mówie żeby bić dziecko ale wyznaczyć miejsce w którym dziecko bedzie siedziało "za kare" niech posiedzi 10 min, wtedy porozmawiać, wyjaśnić co zrobiła źle, nie załamywać się jak bedzie krzyczała że aż uszy więdną, przejdzie jej i nie uginać się po minucie jak powie że przeprasza i już nie będzie, kara to kara, konsekwencja to klucz do sukcesu i chwalić dużo chwalić jeśli zrobi coś dobrze lub gdy bedzie grzeczna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
Aga - też probouje tłumaczyć ,ale nie działa .Ona jak zacznie płakać to portafi przez godzine wyć w niebogłosy. Przyszłyśmy do domu,dałam jej obiad i chciałam położyć spać ,bo zazwyczaj śpi w dzień. Oczywiście dalej awantura ,chyba jej nie pasowało to że wrociłyśmy do domu... Przed chwilą dopiero zasnęła,bo nie poszłam do niej ,mimo że płakała. Na dworze ciepło ,posiedziałabym z nią w parku czy na placu zabaw no ale sie nie da ,niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam półtoraroczną córkę która może nie należy do niegrzecznych dzieci ale czasami ma swoje chimery uderzy piszczy to tak zwany bunt w tym okresie dziecku trudno jest okazać w sposób zrównoważony swoje emocje bo nie u mnie na nimi panować nam też nerwy często puszczają a co mówiąc małemu dziecku. Musisz być bardzo cierpliwa i okazywać jej dużo miłości ale nie pozwolić aby tobą rządziła stanowczo powiedzieć że tak nie wolno a jak zacznie krzyczeć to może nie reaguj moja jak tylko piszczy że mam ochotę uciec i zabraniam jej tego to jeszcze bardziej piszczy może w tak wyjątkowych sytuacjach postaraj się odwrócić jej uwagę. Każde dziecko jest inne i różne sposoby trzeba wypróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
aganicka - ona może ze 2 razy w życu dostała klapsa w tyłek ,za to że bawiła się szklankami( i kilka nawet potłukła) teraz jest spokój. Ale przecież nie będę jej dawać w tyłek za każdym razem kiedy zrobi coś źle.Wolałabym jej wytłumaczyć. Dziś na tym placu zabaw zanim ją zabrałam do domu ,to tłumaczyłam jej z 10 min że nie wolno zabierać zabawek innych dzieci,bo ma swoje itd... Gadałam i gadałam a ona dalej swoje ,więc wkoncu poszłam z nią do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dac sie zaszantazowac i nei ulegac, placze trudno poplacze i przestanie, moj sie na mnie obraza :D pamietam jak jeszcze 2 lata temu jakw idzilaam matki z "takimi" dziecmi patrzylam z pogarda mowiac ze maja rozpieszczone dzieic i ja na pewno nie dopuszcze do tego by mi dzieciak darl sie w sklepei czy na spacerze nei dals ie prowadzic za reke itd.. dzis mma inne zdanie :/ to jets nieuniknione! ale wierze ze kiedys to minie, moj ma takei dni ze neikiedy ejst gzreczny a neikeidy daje w kosc wlasnie takimi pokazami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
po dzisiejszym moja cierpliwość się chyba skonczyła... jak wrociłam do domu to córka stała pod drzwiami jeszcze i mnie ciągła żebym z nią szła ,ale odechciało mi się całkowicie :( mam wrażenie,że tylko ona jest taka nieposłuszna ,widzę czasem inne dzieci w jej wieku ,siedzą i bawią się grzecznie .A ona tylko na początku jest w miare spokojna a poźniej nagle coś jej nie pasuje i robi awanture...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moja placze, to daje jej sie wyplakac. Po jakims czasie ide do niej i probuje sie do niej przytulic, zeby juz skonczyla te cyrki. Jak nadal odtsawia fochy, to wychodze z jej pokoju i mala placze sobie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
myszsza -heh też tak kiedyś myślalam ,że jak będę mieć dziecko to nie pozwole na takie rzeczy ,jak wydzieranie się w miejscach publicznych itd... ale właśnie tak chyba się nie da ... :-o tym bardziej dziwie się jej zachowaniu ,bo staram się nie pozwalać jej na wszystko,czasem olewam jej zachcianki np. w sklepie widzi zabawke i od razu pokazuje palcem że ją chce. Mowie do niej że nie i koniec ,płacze więc wychodzimy ze sklepu... i tak jest ciągle... Zastanawiam się czy iść z nią na spacer jak wstanie czy siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, czasami zeby nie dopusisc do awantury, warto isc z dzieckiem na jakis kompromis (np. nie kupie ci lalki, ale mozesz sobie wybrac lizaka) lub odwrocic uwage dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
Aga - mam wrażenie ,że jak mowie do niej ''nie kupie ci lizaka'' czy ''nie pojdziemy już więcej na spacer'' to ona nie rozumie ? albo udaje ,że nie rozumie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec musisz odwrocic jej uwage! Wytlumacz, ze np. lalka zostanie w sklepie, bo tu mieszka i bedzie smutna, jak sie ja stad wezmie. I zaoferuj malej cos innego na pocieszenie- odlozcie razem lalke i idzcie wspolnie wybierac lizaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw zapytaj czy będzie grzeczna i powiedz stanowczo że jak tylko zacznie wydziwiać to wracacie do domu bez gadania, a swoją drogą jeśli czujesz się skrępowana to może wybierzcie się gdzieś w mało uczęszczane miejsce, zapewne i tak zabierasz zabawki z domu więc bedzie się miała czym bawić, nie wiem gdzie mieszkasz, bo jeśli w mieście to będzie ciężko, ale może jakaś łąka, cichy park pomyśl ;) i cierpliwości to tylko dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100% udaje ze nei rozumie :D:DD: moj tez tak robi :)) wczoraj poszlismy z nim do lekarza bo jets chory oczywiscie cyrk nei pozwoli sie zbadac :/ przyszlismy do domu i cos tamw zial do reki i mowie nie wolno bo sobie kzrywde zrobisz, on nie dalej majstruje.. po chwili leci i placze ze go palec boli i krzyczy ała, wiec maz mowi idzimey szybko do pani doktor jak paluszek boli, pani doktor zbada :D od arzu pzrestal go bolec palec i juz sie tymi obcazkami nei bawil :D:D dziecikai na prawde duzo rozumieja a tylko udaja jak ejst cos nie po ich mysli ze nei wiedza o co bieg a:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodź z nią na dwór tylko wtedy jest wyspana czy najedzona i lepiej wybieraj miejsce gdzie jest nie za dużo dzieci niech oswoi się bawić. NA początku spaceru możesz zachęcić aby poczęstowała koleżanki np chrupkami czy ciasteczkami niech się uczy dzielić i mieć tego frajdę chwal za każdą małą dobrą rzecz, że pożegnała się że dała buziaka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana :(
mysza - skąd ja to znam ,moja córka też się drze jak ją lekarz bada ,przecież to nie boli ,więc nie wiem czemu ona tak strasznie płacze... aganicka- mieszkam niestety w bloku ,przed blokiem jest plac zabaw,dzieci tam jest zazwyczaj pełno tak jak dzisiaj . Czasem pojadę z nią do mamy na wieś ,tam jest wszystko ogrodzone ,więc nie ucieknie nigdzie i nie muszę też za nią biegać co chwila. I jak tam jesteśmy to jest nawet spokój, bo nie ma innych dzieci ,więc nie ma komu robić na złość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak więc sama widzisz, i dla Ciebie i dla niej lepsze są spokojniejsze miejsca, może zwyczajnie nie lubi tłumów, a może z tego wyrośnie jak mówią dziewczyny, tak czy siak musisz być dzielna to Twoja Kochana córka mimo tego że czasem daje Ci w kość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onawaw30
Po prostu ukarz dziecko. Po jakim czasie skojarzy swoje zachowanie z karą. absolutnie nie chodzi mi o klapsa. system kar i nagród nadal sie sprawdza w wychowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znalazkam sposob na dziecko ktore placze u lekarza. kup dzieciecy zestaw doktora i baw sie z nia. u mnie pomoglo. a z tym buntem dziecka niestety mam to samo. moja ma trzy lata. na moja prosbe np. ubieramy sie mowi nie, kiedy chce wyjsc do drugiego pokoju bo nie mam sily ja przekonywac jest placz i ze chce sie ubierac Kiedy podchodze do niej i chce ubierac jest znowu nie wiec wychodze i zostawiam ja choc drze sie w nieboglosy i robie cos innego i czasami sama przychodzi z ubraniami i chce sie ubrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheri_lady
Mała już próbuje sobie Ciebie ustawić, nie daj się! Jest sprytniejsza niż możesz pomyśleć i to jest jej przewagą. Zauważa, że ulegasz, więc stosuje to dalej - płacz i złe zachowanie. Mówi się obecnie, że dzieci wręcz nie można karać... nic bardziej mylnego. Ustal stopniowane karanie. Najpierw uwaga słowna. Drugi etap to również niech będzie nagana - za pierwszym razem nie wiesz, czy zachowanie było przypadkowe czy celowe. Jeśli i kolejna uwaga nie podziała - trzeci stopień niech będzie dotkliwy. Niekoniecznie musi to być klaps, ale na przykład zabranie jednej z zabawek, brak wyjścia do parku czy coś podobnego. Musisz tylko pamiętać, że to musi być kara, a więc nie wysyłaj jej za karę do swojego do swojego pokoju, bo tam ma zabawki i spokój od Ciebie. Nie mów, że nie pójdziecie do parku, bo może to być dla niej nagrodą. W miejscach publicznych wyprowadź ją, żeby na osobności powiedzieć jej, co sądzisz o jej zachowaniu. Generalnie musisz "wybadać", co będzie dla niej karą i wprowadzić w życie stopniowanie. Jeśli będziesz wytrwała to bez problemu utrzymasz zachowanie małej w ryzach :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała już próbuje sobie Ciebie ustawić, nie daj się! Jest sprytniejsza niż możesz pomyśleć i to jest jej przewagą. Zauważa, że ulegasz, więc stosuje to dalej - płacz i złe zachowanie. Mówi się obecnie, że dzieci wręcz nie można karać... nic bardziej mylnego. Ustal stopniowane karanie. Najpierw uwaga słowna. Drugi etap to również niech będzie nagana - za pierwszym razem nie wiesz, czy zachowanie było przypadkowe czy celowe. Jeśli i kolejna uwaga nie podziała - trzeci stopień niech będzie dotkliwy. Niekoniecznie musi to być klaps, ale na przykład zabranie jednej z zabawek, brak wyjścia do parku czy coś podobnego. Musisz tylko pamiętać, że to musi być kara, a więc nie wysyłaj jej za karę do swojego do swojego pokoju, bo tam ma zabawki i spokój od Ciebie. Nie mów, że nie pójdziecie do parku, bo może to być dla niej nagrodą. W miejscach publicznych wyprowadź ją, żeby na osobności powiedzieć jej, co sądzisz o jej zachowaniu. Generalnie musisz "wybadać", co będzie dla niej karą i wprowadzić w życie stopniowanie. Jeśli będziesz wytrwała to bez problemu utrzymasz zachowanie małej w ryzach :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×