mocska 0 Napisano Maj 2, 2010 Tak mż i wr - czyli więcej ruchu :-) Katować się specjalnymi dietami nie ma sensu. Jedz mniej i zdrowiej. Bez słodyczy i chemicznego żarcia, czyli jedz tak jak każdy człowiek powinien:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
28ulka 0 Napisano Maj 2, 2010 Myslicie, że pieczywo typu vasa to dobry pomysł? czy lepiej jeść ciemne pieczywo? (ja już od dłuższego czasu jem ciemne pieczywo i nie wiem, czy nie przejść na vasę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
to tylko jaaa 0 Napisano Maj 2, 2010 :) ja juz po 3 dniu cwiczen brzucha..uff coraz ciezej sie rob...a gdzie reszta? 28ulka-ja uwazam, ze ciemne pieczywo jest lepsze- ja osobiscie bardziej sie zapycham (wystarczy mi jedna kanapka i jestem najedzona) A co mialam napisac-10 czy 15 kilo to troche masz do zrzucenia, ale dasz rade. Ja schudlam 8 lat temu 10 kilo (oczywiscie nie w rekordowym tempie, ale schudlam) Wiec jak sie odpowiednio wszystkie zmotywujemy, to wiecie. :) dziewczyny, macie jakies proste, malokaloryczne przepisy na dania z ryzem badz makaronem? mocska, ja nigdy tak naprawde nie probowalam robic jakis diet (orpocz tej MZ, ale to w sumie nie dieta ;) )tez uwazam, ze lepiej schudnac w zdrowy sposob Dzis zaliczylam tez maly spacerek. Jutro niby mialam sie zmierzyc, ale jestem przekonana, ze z talii nic nie spadlo...wiec chyba jeszcze w tym tygodniu odpuszcze sobie z centymetrami ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mocska 0 Napisano Maj 3, 2010 No zaczynam wreszcie wyglądać jak ludzie :-) Może wagi ani centymetra nie mam ale gołym okiem widzę że się zmniejszam :-) Oby tak dalej. Niskokaloryczne dania z ryżem... hmmm, ja zawsze dawałam trochę ryżu i mnóstwo warzyw. np. papryka, fasolka szparagowa, kalafior, marchewka...co tylko miałam i do tego jakieś smakowicie dobrane przyprawy. Można jeszcze kurczaka ugotować na parze jak się go odpowiednio przyprawi to też jest smaczny :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
to tylko jaaa 0 Napisano Maj 3, 2010 hej dziewczyny :) powiedzcie mi cos- jak to jest mozliwe, ze na wadze zlecialo mi przez tydzien 400 g, a w talii zeszly mi 3 cm? wiem, ze dobrze sie mierzylam-bo robie to zawsze pare razy :P moze w koncu cos sie ruszy z moja waga :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
28ulka 0 Napisano Maj 3, 2010 Wiem, że sporo przede mną. Ale dam radę! Muszę, bo chcę wyglądać ładnie. Waga na dzisiaj to 70,50 kg. A chciałaby ważyć ok. 58 kg. Myślicie, że do października mi się uda? (wtedy dopiero wyjeżdżam na urlop) i chciałabym dobrze wyglądać. Zamierzam jeździć na rowerku, robić brzuszki i skakać na skakance. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sigrid' 0 Napisano Maj 3, 2010 witam wszystkie nowe forumowiczki:) wierze w Was, dacie radę! to tylko ja, waga jest mniej istotna niz dobry wygląd! tym bardziej że mi łatwiej zlatuje z wagi, ale żeby to było jeszcze widać...! z tym już gorzej, a 3 cm po tygodniu to naprawde niezły wynik:P ja zapewne mam teraz więcej niż przed rozpoczęceim ę schudnąć już od odchudzania...zresztą z tą moja dietą jest tak, że próbuję schudnąć już od dłuzszego czasu, i robię się coraz grubsza! przedtem narzekałam na swoje 55 kg i chciałam 2 ilo mnie, a teraz z pocałowaniem reki zaakceptowałabym tą wagę...ech, to przez to, że udaje mi się trzymać rygor przez kilka dni, potem przez 1 czy 2 dni wcale się nie pilnuję i jem to, na co mam ochotę, a na pewno więcje, niż potrzebuję, i znów...tym razem MUSZĘ się zmobilizować i przetrwać ten tydzien, a co ważniejsze-przyszły weekend. No i wrócić do ćwiczeń, których znów nie robiłam...ech, chyba wpadam w depresję, wczoraj przepłakałam cały wieczór i pocieszałam się jedzeniem...:(ale pozdrawiam Was, miło słyszeć, że przynajmniej inni odnoszą sukcesy, może mnie to zmotywuje:) a tak z innej beczki-co wy jecie na śniadanie? bo już mi się skończyły pomysły...i o której najpóźniej jecie kolację? bo ja tak naprawdę obiad jem koło 18, a potem juz nic, głód mi wprawdzie troszkę doskwiera, ale da się to znieść, tylko się zastanawiam, czy to nie zwalnia przemiany materii..? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mia19-5 0 Napisano Maj 3, 2010 dawno nie pisałam, wczoraj miałam urwanie głowy, najpier obiad u rodzinki tak jak pisałam wczęsniej ha :D oczywiście były moje ulubione cukiereczki no i tort ;] ale potem z znajomymi wyszłam na dwór i cały czas to chodziłałm to sie ganiałam haha normalnie jak dzieci ;] dzisiaj wstalam o 10 i zjadłam dwa naleśniki ( wyliczłam, że jeden naleslink miał ok 120 kalorii , więc dwa miały 240 + dzżem to śniadanie moje miało ok 300 kalroii) wczoraj dostałam okres, dzisiaj cierpie,a musze jeszcze trochę poczytać z polaka , bo jutro mam maturkę ;| dajcie spokój 3 godziny będę siedziała i ciepriała tam nie wiem czy dam radę, oby nie było tak źle ;| Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 3, 2010 czesc laski... ja zaczelam po swietach wielkanocnych:) ogolnie nie wiem co z moja waga bo 3 lata temu sie zapuscilam i z 60 kg przytylam do 74kg. moze to przez obrzarsto a moze przez antykoncepcje albo przez te 2 rzeczy... otoz gdy w zeszlym roku sie wazylam we wrzesniu bylo 73kg i 3 miesiace w ciazy:) gdy w lutym 2 tygodnie przed moim terminem porodu weszlam na wage bylo tylko 78kg... swtrasznie sie zmartwilam ze tak malo przytylam w ciazy ale tlumacze sobie ze przed ciaza musialam schudnac troszke... teraz moja niunia ma 9 tygodni a ja waze 66kg. zaczelam po swietach czyli jakies 4 tyg temu z waga 70kg. wiec nie jest zle 4 kilo mniej... moj cel to 52kg. moze sie uda moze nie... tragedi nie bedzie... odzywiam sie w miare zwyczajnie jak dawniej tylko sniadanie mniejsze bo 2 kanapki razowiaka z wazywami... ie jem nabialu bo mi nie sluzy tylko margarynke bo bym nie zjadla bez... no potem obiad jakas zupka czasem 2 danie ale bez ziemniaczkow, no i duzooooo duzoooo wody niegazowanej i te smieszne herbatki ktote i tak pewnie nic nie pomagaja ale pije. aha jeszcze nie jem po 17:) no i te spacerki z dzidziusiem wiec kalorie ida wsio! Na cwiczenia nie mam czasu bo dziecko mi nie pozwala ale jakos to bedzie... do konca maja chce tak 62kg... zobaczymy... wiem ze napisalam to wszystko chaotycznie ale sie doczytacie bo jestescie fajne babki:) pozdrawiam i bede sie tu teraz udzielac :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paaaulinaaaa;))) Napisano Maj 3, 2010 Hej! Widze, ze nie tylko ja mam problem z czekolada;(( od wczoraj od 18 do teraz nic nie jadlam bo nie mialam czas i sie napchapalam teraz 8małymi pierozkami z soczewica ( na parze oczywiscie haah) Pewnie mi to pojdzie w boczki ale coz.. ;( Znowu zaczynam jesc co 3 godzinki. Jak teraz zjadlam to to o 17 zjem jabluszko a o 20 np salatke z pomidora! ;d pozdr;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mia19-5 0 Napisano Maj 3, 2010 co do kolacji to ja jem o 19,ale jak zapomne to zjem ok 20, później jak zjem coś jeszcze to w nocy brzuch mnie strasznie boli.. i ja zjadam jagurt naturalny bez cukru a na śniadanie jem kanapki z serkiem wiejskiem, albo serek naturalny z ziarnami zbóż, no teraz miałam wolne to sobie nalesniki zrobiłam czy tą jajecznicę, ja dzisiaj oprócz nalesników zjadłam na obiad udko kurczaka 200 kalorii 17-marchew +jabłko (50+70 kalorie) kanpka mleczna 115 biszkopt pewnie zjem potem jeszcze jeden albo marchewke ok 20 bo będę głodna, a nie mam nic innego dobrego razem mi wyszło 770 kalorie, kurde mało jak na tyle jedzenia, to nie jest dietetyczne jedzenie za malo bialka, ale nie mam jogurtu ha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
to tylko jaaa 0 Napisano Maj 3, 2010 no to sie dzis pochwale :D nigdy nie biegalam, az od kilku dni naszla mnie na to ochota ..i w koncu dzis zalozylam buty sportowe i dresior...i przebieglam ok.1,5 km :D oczywiscie truchtem...ale jestem z siebie dumna, ze dalam rade przebiec taki, jak dla mnie duzy, kawalek :) pewnie jutro bede miala zakwasy :P hm, zastanowie sie, moze tak zaczne biegac trzy razy w tygodniu? (jak dla mnie za duzo byloby stawiac sobie spora granice- przykladowo tydzien) 28ulka-tez kiedys skakalam na skakance i powiem, ze efekty byly spore(w polaczeniu z dieta mz i niejedzeniem fast foodow) sigrid, ja spojrzalam na swoje zdjecie, ktore zrobiono mi trzy lata temu w Turcji :P szczuple nogi, zero tluszcu na brzuchu...i chyba tym sie zmotywowalam (a no i ostatnie mierzenie talii tez "przechylilo szale") hehe nie wiem czy to zdrowo, czy niezdrowo- ale ja jem na sniadanie zawsze kromke chleba razowego: raz z plasterkiem z piersi indyka do tego plasterek sera zoltego i np. ogorek, badz pomidor, raz jakis serek, to jajko, czasem omlecik z szynka i pieczarkami... Kolacje powinno sie jesc na mniej wiecej 4 godziny przed pojsciem spac. wydaje mi sie, ze powinnas jeszcze cos zjesc, bo faktycznie spowalnia to przemiane. hejka babel tez dasz rade :) niunia juz spi? tez ostatnio robie spacerki z moja mala i mam nadzieje, ze tez one troche pomoga mi w zgubieniu tych paru kilogramow :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przymierzająca się do diety 0 Napisano Maj 3, 2010 Witaj Ulka, masz podobny balast do zrzucenia co ja ;) Sigrid, smutasie, trzymaj się i nie płacz już:* Pewnie, że Ci się uda w końcu schudnąć. Nie ma tak, że ktoś się stara i nie chudnie. Nawet mimo wpadek, dbanie o to co się je, ograniczanie itd. musi przynieść w końcu korzyść. Na śniadanie... pierwszy posiłek jem raczej mały, bo rano nie czuję głodu, więc raczej symbolicznie: kanapka / jajko na twardo lub miękko / płatki z jogurtem / własnej roboty musli z jogurtem (mieszam sobie to co lubię) / jakaś sałata z mieszanych warzyw i odrobiny oliwy. Więc u mnie chyba tradycyjnie. Kolacja. Nie wyznaczam sobie pory, ale tak jak napisała 'to tylko jaa', jem ok.4h przed pójściem spać. Jeśli zjem np. o 18tej, a idę spać o 24, to idę spać głodna, a tego nie lubię i nie jest to zdrowe. Mia, powodzenia!!! Nie dziękuj ;) Nie ucz się już lepiej, tylko wypoczywaj i wyśpij się;] Ale młode babeczki tu mamy :) Hejka-babel :) Nie martw się, ja też się podobnie zapuściłam i mamy podobnie do zrzucenia :) To tylko jaa, brawo za bieganie! To teraz czas spowiedzi... Robiłam dziś grilla, jedzeniowo jest w miarę ok, zjadłam nie więcej bym mogła mieć na sumieniu. Ale wypiłam piwo... jedno co prawda, bo dopiero skończyłam antybiotyk, ale gdyby nie ten grill, nie wypiłabym nawet jednego. Jak się znam, to jutro też wypiję, bo już minie dłużej od ostatniego antybiotyku, a ja wyposzczona piwnie przez tydzień :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 3, 2010 ahhhh spi spi... ona ogolnie duzo spi w nocy nawet po 7 h... dobrze mam co??? tak mnie motywuje to czytanie forum ze chyba odkurze moj dawno zapomniany rowerek zaczynam od jutra:) Dam rade wieze ze dam!!! do jutra laski ja lece tez juz spac:*:* a po 17 juz nie wcinam bo naet mi sie nie chce.... a na szafce lezy ciachooo z wisniami musze je omijac szerokim lukiem hehe:) dobranocka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
28ulka 0 Napisano Maj 4, 2010 witam po weekendzie, właśnie dobrnęłam do pracy, zaraz sobie kawkę zrobię i zaczynam pogoda dzisiaj okropna... zimno i deszczowo. Na śniadanie zjadłam grahamkę z wędliną i herbata, na obiad mam ogórkową. A dalej to coś wymyślę :-) Zaraz doczytam co napisałyście. No i od dzisiaj ruszam z ćwiczeniami - rano tylko kilka brzuszków zrobiłam, bo na nic więcej nie miałam czasu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 4, 2010 hejka laski:) wstalam dzis o 7 rano i odkurzylam moj rowerek... przejechalam 10 km... wprawdzie w ciagu jakis 40 minut zprzerwom na szklanke wody ale to juz cos... zadyszki prawie dostalam wiec z moja forma jest zle. wypilam kawusie i zjadlam kanapeczke ale tylko jedna bozaraz lece z mala do przychodni na badanko.... mam 4 przystanki ale nie bede sie z wozkiem do busa pchac wiec ide na pieszo te 4,5 km a spowtrotem jak mi nogi nie wysiada to tez wroce na piechte...i zjem ta moja droga kanapeczke ze sniadanka:) na obiad nie mam jeszcez planow ale chyba zrobie pomidorowke z wczorajszego rosolka.... no i musze mezusiowi cos wymeslec... bo on kanapek na kolacje nie uznaje:/ ehhhh a kurczak to nie mieso wg. niego....ale chyba odmroze zeberka i marchewke z groszkiem:) to i ja se pijem marcheweczki:) pozdro laski lece pappa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 4, 2010 kurde takich bledow narobilam ze az mi wstyd:( to przez to tez ze moj komp nie ma polskich znakow... ale tez przez pospiech OMG sorry... wiem ze w oczy kole:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przymierzająca się do diety 0 Napisano Maj 4, 2010 Hejka-babel, my tu się odchudzamy, a nie sprawdzamy ortografię ;) Piechotą w obie strony, nono, oby tak dalej;] Ja na śniadanie skończyłam wczorajszą sałatę z różnych warzyw, więc super dietetycznie. No i czas dziś wrócić do codziennych zajęć, ojjjjjj cięęężko mi idzie :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mocska 0 Napisano Maj 4, 2010 O a ja już 5 dzień a6w zaliczyłam :-) Mam nadzieje że tak dalej będzie bo czasami mi się bardzo nie chce a to przecież tak nie dużo czasu zajmuje. No zrobie sobie kawę i biorę się do nauki bo jutro egzamin. Kolejny plus! Jak uczę się słówek to chodzę po pokoju :-) To też jakaś forma ruchu... Trzymajcie się i waszą diete! ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
28ulka 0 Napisano Maj 4, 2010 mocska ja dzisiaj zaczynam a6w (bez dnia przerwy) mam nadzieję, że wytrwam? W zmie doszłam do 14 dnia, a potem miałam kontuzję i nie mogłam ćwiczyć. Teraz jest OK więc zaczynam od nowa. Właśnie zjadłam talerz ogórkowej, a teraz sobie kawusię zrobiłam, bo coś sennie dzisiaj. Pogoda deszczowa, to człowiek ziewa i ziewa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 4, 2010 no wlasnie te a6w slyszalam ze dobre na brzuszek... czytalam w necie widzial nawet filmik tylko nie rozumie... ta 1 seria to jest to 6 cwiczen po 6 powtorzen.... zrobilam trwalo okolo 2minut tak jak na filmiku.... i to byla ta 1 seria?? taka krotka czy cos zle zrobilam... jak dobrze to jurro robie 2 serie itd...zjadlam dzisiaj te 2 kanapki wyszlo ze okolo 250 kcl potem jajko i pomidorka i troszke kiszonej kapusti okolo 100 no i jeszcze pomidorowke z makaronem... na necie pisalo ze 100g ma 38 kcal wiec moze z 200 kcl .... no i to by bylo na tyle dzisiaj...pozdrowki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mia19-5 0 Napisano Maj 4, 2010 tak a ja przez maturkę zapomniałam jeśc ;] czy wy też tak macie ze mało szamacie w stresie ? 7- jogurt ok 13zjadlam gryza pączka od siostry 16-jogurt i teraz kawę pije dobra zaraz zjem jakieś witaminy marchewke to się wzmocnię ;) i już a te a6w to ja zrobiłam sobię przerwę, tzn robię jedną serię po 16 powtorzeń, kurdę mam nadzieje, że pogoda się poprawi i będę mogła iśc na rolki, bo cały czas pada ;| nic się nie chce robić ha no to powodzenia w trzymaniu diety, Pozdrawiam ! ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sigrid' 0 Napisano Maj 4, 2010 o właśnie mia mam nadzieję ze dobrze Ci poszła maturka z polaka i życzę owodzenia na następnych:P ja niestety zawsze JEM ze stresu, i to dziesieć razy więcej niż powinnam...no, chyba ze mam mega zły dzień "wszystko jest do dupy" i nawet nie chce mi sie kanapki zrobić, ale to się rzadko zdarza:P dratuluje wszystkiem postępów w ćwiczeniach,ja niestety sobie odpuściłam i dziś zacznę od początku, bo i tak nawet te 6 powtorzeń jest dla mnie dosc męczące... no, i może pojezdżę na rowerku, chociaż tak mi się nie chce, najchętniej wskoczyłabym do łożka i poczytała ksiązkę, i przy okazji zjadła coś dobrego:) ja dzisiaj na śniadanko zjadłam serek danio, co prawda jest okropnie słodki, ale cóż, miałam ochote...:), potem jakieś dwa wafelki ryżowe, które smakowały jak papier i miały konsystencję styropianu (ochydne, ale i tak zjadłam, bo byłam głodna :P) jabłuszko, kilka ciasteczek zbożowych (na szczęście tylko kilka) teraz na obiad mięsooz odrobiną klusek (były w lodówce i nie mogły się zamrnowac, hehe) i dojadam sałatką żeby było zdrowiej:P no to na tyle przyznam ze cały dzień byłam głodan ale jakoś nie miałam czasu jeść... no to teraz idę sie relaksować w łózeczku albo na rowerku i życzę miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
28ulka 0 Napisano Maj 5, 2010 ale tu cicho dzisiaj??? odezwijcie się dziewczynki :-) ja właśnie sobie kawusię zrobiłam i myślałam, że będzie co poczytać a tu pustki... Dietetycznie dzisiaj OK ale ćwiczeń jeszcze nie było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 5, 2010 u mnie byl i rowerek 10km i brzuszki i z youtube 8minut na nogi i sniadanko dzis dosc duze bo okolo 250kcal a terz sie biore za zupke:) acha no i spacerek z niunka na targ po warzywka mniam:) pozdrowionka... wlasnie cos cicho tu... nie uciekajcie.... co sie przylacze do jakiegos watka to on pada:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
28ulka 0 Napisano Maj 5, 2010 Hejka-babel ja jestem i ciągle czekam na Wasze wpisy :-) u mnie jeszcze nie było ćwiczeń ale wieczorem będą napewno. Jakoś dzisiaj cały dzień jestem głodna... ale dzielnie się trzymam jak dotąd :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przymierzająca się do diety 0 Napisano Maj 5, 2010 No hej dziewczyny. U mnie dziki pęd (robota), nie mam się kiedy po tyłku podrapać, ćwiczyć tym bardziej :P Dietkowo się trzymam, dzisiaj nawet kupiłam sobie gazetkę Shape (kiedy ja ją przeczytam?). Kupowanie takich gazet i czytanie wątków dietowych zawsze trzyma mnie jakoś przy diecie haha, to chyba tajniki psychologii :D No i kupiłam sobie mate do ćwiczeń, ale jeszcze nie ćwiczę, bo wciąż mnie choróbsko trzyma :( :*, miłej reszty dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mia19-5 0 Napisano Maj 5, 2010 no ja tak samo się diety trzymam ;) tylko pokusiałam się na wafelki takie małe na wage i nie wiem ile jeden ma kalorii niby duze ma 200 ;o :D a ja zjadłam małych ok 7 chyba haha , no ale to nie możliwe, takie gówno,żeby miało tyle kalorii, a i co myslicie o sokach z Fortuny bez cukru niby całe opakowanie ma 510kalorii to jest strasznie dużo, bo ja potrafie zamiast wody je pić no i całe w jeden dzień, ja na ćwiczenia nie mam siły , przed matmą zjadłam kanapke z pomidorem i serek naturalny to głod odczułam ok 14 i się pokusiłam na te wafelki teraz piję herbatkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-babel Napisano Maj 5, 2010 kurde dziewczyny czuje taka suchosc na jezyku ze masakra.... mam tylko nadzieje ze to nie obiawy odwodnienia... przeciez duzo pije okolo3,4 litrow plynow...woda. herbatki.... ehhh musze sobie gumy pozuc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach