Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 3333

Mam dziecko polroczne i już nie daje rady psychicznie!!!

Polecane posty

Gość czy juz lepiej
jak sie ma teraz Twoje malenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
Nie rozumiem wypowiedzi typu zamknij smarkacza do szafy,czy na śmietnik czy do domu dziecka- ludzie do konca zgłupieliście??? czytając takie wypowiedzi az plakac sie chce....cos mi sie wydaje ze odp udzielili jakies malolaty co nie znaja zycia i w łeb pożadnie nie dostały!!!! sorry za złośliwość ale taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
a wracając do tematu... mam 21 lat i półroczną córkę....jest dokładnie tak samo jak napisała autorka tego postu...nie jestem z chlopakiem po slubie bo zyjemy na kocia lapę, ale sama siedze z mala od rana do wieczora bo moj pracuje a ja sie uzeram z mala,tez psycha siada i rozne mysli chodza po glowie...nie dość ze corka marudzi i non stop na rekach to jeszcze chlopak jak wraca z pracy nie raz wyrzyje sie na mnie za niepowodzenia w pracy...sluchaj ja duzo przezylam(rodzice alkoholicy,rodzina zastepcza i nawet gorzej bylo)ale zanim pomysle mam dosc i koncze z tym wszystkim pomysle wpierw o dziecku,,wiem ze ona mnie potrzebuje i beze mnie chlopak nie da rady jej wychowac...takze ty pomysl o ttej istotce malenkiej,postaw sie na jej miejscu-ona chce byc przy Tobie bo Cie potrzebuje,bo Ty jestes dla niej calym swiatem...wyobraz sobie ze pisze to pod wplywem nerwow bo mi marudzi i wymysla...i lzy mi sie cisna,ze nie raz sama takie mam mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lallalallllllaaaa
no teraz marudzicie a trzeba bylo myslec wczesniej dziecko to nie robot nie zabawka i to mnie utwierdza w przekonaniu ze potencjalini rodzice powinni przejsc szereg badan sprawdzajacych czy nadaja sie do bycia rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
a w odpowiedzi na osttnia Twoją wypowied droga mamo 3333,ze widocznie teraz masz depresje..to najlepiej poradzic sie psychologa lub wylać cały żal komuś komu ufasz a napewno ci ulzy.. tak mysląc samo wychowywanie dziecka nie doprowadzilo by Ciebie do takiego stanu(chodzi mi o to ze caly czas marudzac i wymyslajac)wedlug mnie jeszcze ktos za tym stoi,nie wiem mąż rodzina czy ktoś inny obwinia cię za niepowodzenia dlatego czujesz sie ciagle winna ze to Twoja wina i po prostu nie dajesz rady..znam to uczucie i bardzo wspolczuje... a moze dzidzi wychodza zeby? ja tez juz wyszukuje odpowiedzi na te marudzenie i wogole i zebow nie widze...za tydzien chrzcimy mala i moze Pan Bog wypedzi z niej tego diabla... Nie poddawaj sie,za jakis czas sobie pomyslisz; jaka ja bylam nierozsadna myslac takie rzeczy, macierzynstwo potrafi byc piekne...napewno sie skonczy ta cala dobijajaca sytuacja...uslyszysz pierwsze slowa swojeej pociechy,bedziesz patrzec jak stawia pierwsze kroki,bedeziesz dumna mama-tak samo i ja... a za 2 dni idziemy na szczepienie to sie moze dowiem co jest mojej łobuzicy...to sie odezwe..pozdrawiamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
do lalalala czy tam jakos tam owszem dziecko to nie zabawka i wiem o tym nie od dzis,bo z siostrami wychowywalysmy mlodsze rodzenstwo, a ja nie marudze tylko staram sie jakois odpowiedziec na temat napisany przez autorke, bo chyba nie do konca zapoznalas sie z tematem ( przypomne...dlaczego niemowle marudzi)..mi nie przeszkadza moje dziecko tylko denerwuje mnie to ze nie wiem co jej dolega i jak jej pomoc,zeby mi nie marudzila....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Moze Twoja coreczka marudzi bo zabki jej ida... ? A przy okazji jakie szczepienie teraz ma Twoja corka? Ja mieszkam w Wielkiej Brytani i tutaj sa tylko trzy szczepienia w ciagu pierwszych 8 tygodni a potem dopiero w 12 miesiacu... A opowiedz jeszcze o corce... Czy ma zabki, czy raczkuje... itp. Wiesz moja ma 7 misiecy i chce sobie porownac... choc wiem ze kazde dziecko rozwija sie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowanie dziecka do
roczku to pieszczoty, jeśli tylko za dużo nie choruje potem jest coraz trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakieś walniete osoby piszą
wychowanie dziecka to sama radość, pod warunkiem, że robi się to dobrze. Mój szkrab jak był mały dawał mi niesamowitą radość. Wspólne śniadania, obiady, zabawy w piaskownicy i w czasie zimy, sanki, bałwan, taki prawdziwy z marchewką w nosie i guzikami i garnkiem na głowie. Zorganizujcie się dziewczyny i zobaczycie ile w tym jest radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
do mamy Nikoli moja Oliwcia ma pół roczku,od tygodnia strasznie marudzi...miała trzy dni goraczke,a potem dwa dni luzniejsze stolce,objawy minely a ona dalej marudzi...tez podejrzewam ze moze zabki (bo jeszcze nie ma) bo gryzie wszystko,zlosci sie jak prubuje smarowac jej dziaselka zelem itp i zaciska wargi..wszystko wskazuje na zabki ale dziasla zaczerwienione nie sa... a szczepienia sa co 6tygodni i teraz wypada nam 4szczepienie przeciw wzwB i potem dopiero po skonczeniu roku na nastepne i przy okazji wizyta kontrolna. co do umiejetnosci to mówi; ba ba, a gdy placze i marudzi to; ma ma, gdy posadze ja na lozku z oparciem to siedzi ladnie ale samodzielnie nie potrafi jeszscze,a co do raczkowania to pewnie dluga droga bo nie przepada lezec na brzuszku(nawet gdy leze z nia i sie bawie i podstawiam zabawki),jest bardzo zywym dzieckiem i wierzga raczkami i nogami na wszystkie strony,lezac na pleckach podnosi pupe do gory ... dodam ze od urodzenia karmie piersia i w 4msc raz dziennie wprowadzilam jabluszko,potem marchew,rosolek i inne dozwolone produkty,bo bardzo lubi nowe smaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeźwym okiem...
dodaj do herbatki parę kropel neospazminy:D może dzieciątko nadpobudliwe jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Do Mlodej Mamy Dzieki za odpowiedz... Moja corka juz siedzi sama ale tez nie lubi lezec na brzuszku zaraz przekreca sie na plecy wiec pewnie ominie raczkowanie bo zdecydowanie woli stac- oczywiscie z moja pomoca... Wiesz pytalam bo synek mojej kolezanki juz raczkuje, wstaje itd. (jest w tym samym wieku) ale on ma starsza siostre wiec pewnie od niej sie uczy... A zreszta kazde dziecko inne... A ja karmie piersia ale dokarmiam mleczkiem no i stalych pokarmow juz duzo je, bo wogole duza kobitka z niej... mierzy 78cm i wazy 11kilo, a Twoja? A i zabkow tez jeszcze nie ma ani zadnych objawow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaaaaaaaa
Tak, wychowanie dziecka to faktycznie trudna sprawa i faktycznie zgadzam sie z "supernianią" która w którymś programie powiedziała ze niektórzy do wychowywania dzieci się po prostu nie nadają, ale jesli już masz tego dzidziusia to trzeba wziąść się w grarść, macierzyństwo nie trwa wiecznie, ale przynosi naprawde dużo radosci, mój mały ma teraz 9 miesięcy i tez w pół roku dawał mi się we znaki (szły mu zęby bardzo- jeden za drugim, czasem 2 naraz) teraz jest juz fajniejszy, duzo rzeczy go ciekawi a ja to wykurzystuje zeby zajac jego uwage. Mi dużo pomaga babcia i czasem siostra, też jestem DDA i mam spory bagaz doświadczen z dziecinstwa. Niestety do tez wpływa na moje zycie i to bardzo. Moze masz jakas dobra koleżankę która by Ci zwyczajnie pomogła przy malenstwie? Razem byscie chodzily na spacery itp? Pogadaj koniecznie z chłopakiem bo praca praca ale POTRZEBUJESZ pomocy i jesli sam ci nie pomaga to niech te pomoc zorganizuje. Życze duzo pogody ducha, badz silna.I nie starajh sie byc perfekcyjna w tym co obisz bo błedów nie da sie uniknąć. Kochaj maluszka i słuchaj intuicji. P.S Teraz juz wiem czemu Bóg tak to zorganizował ze rodziców musi byc dwoje:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Wychowanie dziecka to trudna sprawa... Kazda, nawet najlepsza mama ma chwile zalamania i zwatpienia... poprostu ze zmeczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
No juz patrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetet
jejku czy tu wyopwiada sie chociazby jedna mama czy tylko osoby nie mające dzieci? "dermixa Twoja sprawa, niestety jak wiele kobiet zachciało Ci się mieć słodkiego dzidziusia, ale najlepiej, żeby nie płakał, nie srał i robił to, na co mama ma ochotę Trzeba było wcześniej pomyśleć o konsekwencjach. Zawsze możesz oddać dziecko tym, którzy naprawdę chcą, a nie mogą mieć swojego." kuźwa co to za teksty? naprawede nie wiecie jak dzieci potrafia byc meczace i jak wyczerpujace jest siedzenie z nimi w domu?? co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
To pewnie sciema... szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
To chyba Ty nie wiesz co to dziecko skoro tak piszesz.... nie rozumiesz problemow innych to sie nie wypowiadaj... nikt tu nie mowi o oddaniu dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Sorki Ty zacytowalas a ja myslalam ze to Twoje slowa:) Zgadzam sie z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .po prostu nieszczesliwa dziew
moja szcera rada...popros jak najsaybciej o pomoc..mame..ciocie siostre kolezanke..psychologa bo mozesz cierpiec na depresje poporodowa.To nie Twoja wina..tak czasai bywa. psycholog lub internista beda mogli Ci pomoc,abys w pelni umiala cieszysc sie macierzynstwem i kazdym usmiechem swojego Aniolka.Na pewno kochasz swojego dzidzia ,ale zbyt wiele obowiazkow i tak nowa sytuacja jaka jest bycie mama malego dziecka przerosla nieco Twoje mozliwosci.Nie jestes zla mama,pamietaj.Prosze udaj sie o pomoc.daj sobie i dziecku sznase:))zawsze mzoesz do mnie napisac,mozemy sie gg wymienic jesli chesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasi faceci to egoiści
Było trzeba lepszych facetów sobie znaleźć bo co z tego że pracują ? Po pracy też może się nim czasem zająć(a ty w tym czasie odpoczniesz, odeśpisz itd) nie wyobrażam sobie żeby ojciec wogóle nie zajmował się dzieckiem, zwłaszcza gdy go o to poproszę i widzi, że jestem zmęczona, tu chodzi też o zrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Zgadzam sie ale co zrobic jak facet po pracy tez zmeczony bo przeciez pracowal, mysle ze w wiekszosci zwiazkow wiecej obowiazkow spada na kobiete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
do mamy Nikoli; moja malutka nie wiem dokladnie ile mierzy i wazy(jutro bede wiedziec dokladniej) ale ubranka nosi rozmiaru68(a te bywaja rozne) teraz chrzestna kupila jej plaszczyk na chrzciny w rozmiarze 74 i pasuje jak by na nia szyty...a Twoja pociecha to prawdziwa kluseczka:-). dodam ze jak urodzilam ważyła 3.600 i 56cm miała(urodzona w czasie-dokladnie 3dni przed wyznaczonym terminem z usg).,a co do raczkowania; z tego co opowiedała mi moja mama to ja nie umiałam raczkowac(jako jedyna z pośród7 mojego rodzenstwa),tylko chodzilam na ,,pupie" podpierając sie na raczkach,a tatus Oliwci mail dysplazje stawow biodrowych i do roku nosil aparat taki rozszerzajacy,a pozniej drugi prostujacy (ktory nosil zaledwie dobe bo bardzo plakal i mu zdjeli rodzice) po czym bezposrednio poszedl na nozki bez raczkowania.. pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Moja mala wazyla przy urodzeniu 3200 i mila 50 cm, a teraz tak wyrosla:) A urodzila sie 7 dni po terminie:) Najwazniejsze ze zdrowiutka jest... Z tym raczkowaniem roznie bywa nie ma sie co przejmowac czas pokaze... Milego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
a jesli chodzi o mojego faceta nie taki zly jest.,wiem z kim sie wiazalam i jestesmy szczesliwi. miedzy nami jest 10 lat roznicy,jest szczesliwym tata i czasami gdy ma dobry humor to pobawi sie z Oliwia i ja moge wyjsc do sklepu czy gdzies, napisalam ze jak wraca z pracy przygnebiony to wszystkie niepowodzenia wylewa na mnie i jest klutnia,ale nie zeby bylo tak codziennie. zgodze sie z tym ze faceci czesto calosc obowiazkow domowych przezucaja na kobiety,a siebie ograniczaja tylko do zarabiania pieniedzy, w sumie takie nasze zycie-kury domowej. A jako mama czuje sie spelniona i naprawde szczesliwa,choc czasem sa wzloty i upadki jak u kazdego, a jak wiadomo DDA zawsze odczuwaja przeszlosc i w jakims stosunku odgrywa to role w ich zyciu,dlatego moje motto brzmi; "co cię nie zabije to Cię wzmocni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Moj maz jest starszy odemnie 7lat i tez jestesmy szczesliwi, a w kazdym zwiazku bywaja gorsze dni i jakies sprzeczki... ale takie jest zycie, to nie bajka... ale lepiej mowic jak jest a nie dusic wszysko w sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z bachorstwem
nie dziwię się autorce,bo takie ciągłe siedzenie z bachorem,jest do tego stopnia upierdliwe,że joba można dostać i w psychiatryku wylądować,,dlatego właśnie precz z bachorstwem,niech żyje wolność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
zgadzam się z mama Nikoli ze jak to w zwiazku bywa sa wzloty i upadki, pozdrawiamy i zyczymy duzo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze jest to jak wyciagaja wszystko z półek moj mały robi to notorycznie gryyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×