Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 3333

Mam dziecko polroczne i już nie daje rady psychicznie!!!

Polecane posty

Gość młoda mama niemowlaka
do ''precz z bachorstwem'' nie rozumiem jak mozna na dziecko powiedziec bachor? rozumiem i zgodze sie ze potrafi wyprowadzic z rownowagi ale nic nie dzieje sie bez przyczyny, półroczne dziecko nie potrafi mowic co chyba jest oczywiste i komunikuje sie z rodzicem po przez placz czy krzyk informujac nas ze cos jest nie tak; mianowicie.,ze cos go boli, badz chce sie mu spac, jest glodny albo mu sie nudzi... jesli juz sie czlowiek decyduje na dziecko to swiadczy chyba o tym ze jest gotowy stawiac czola takom wyzwaniom? mnie mala czasami do szalu doprowadza ale nie potrafie powiedziec o niej ze jest bachorem czy jakos inaczej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczeniemama
Witam. Bardzo cieszą mnie takie tematy bo nie do zniesienia jest szerzenie wszędzie pięknego obrazka ,że macierzyństwo to radość dzień w dzień a kobieta poprostu ćwierkają wtedy jak wróbelek i mąż taki uradowany.Wiem wiem to piękny czas i niepowtarzalny,ale pokazywać się powinno te ciemniejsze strony również. Dobrze,że niektóre panie mają odwagę mówić,że nie jest tak różowo-i zobaczcie w naszym kraju jest przyjęty obrazek Matki Polki(wiem ,że się wiele osób nie zgodzi-ale proszę rozejrzyjcie się,troszkę poanalizujcie)i to jest swego rodzaju odwaga. Powinno się mówić o wszystkim,żeby przedstawiać prawdziwy obraz tego wyjątkowego okresu w życiu rodziny,żeby każdy miał swiadomość co może go czekać,wiem to może dziwnie brzmi-ale niektórzy bombardowani takimi nieskazitelnymi obrazkami,może są naiwni albo myślą idealistycznie,a gdy już staną w obliczu macierzyństwa to szok bo jest nie tylko kolorowo. Współczuję i życzę wiele siły,wierzę,że z czasem osobom ''załamanym'' ten stan przejdzie by mogły czerpać z piękna chwili .Ale pamiętajcie macie prawo być niewyspani,zmęczeni,czasem nawet źli i najważniejsze-mówić o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
chcialam zapytac mamy z forum,bo nie moge znalezc podobnego watku,otóż dzis malej wyskoczyla na policzku czerwona plama,wyglada to tak jak gdyby strasznie sie podrapala w owym miejscu,albo jakgdyby zaryla policzkiem o asfalt. Wyszlo ot tak. Karmie piersia,a raz dziennie daje jablko,badz inny deserek i zupke lub czasami kaszke ryzowa na mleku modyfikowanym bebiki 1 lub gerber1. Jem praktycznie wszystko i nie widzialam wczesniej jakis reakcji alergicznych typu skaza bialkowa czy cos. Narazie obserwuje i jest koloru rozowego. W domu nie mam zwierzat,a piore ubranka w hipoalergicznym proszku,jutro ide do lekarza. Z góry dziekuje za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Mojej malej wyskakiwaly takie plamki jak miala pierwszy kontakt z nowym jedzeniem ale po 15minutach znikaly i teraz juz nie ma tego problemu, nie wydaje mi sie zeby to byla alergia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
bylysmy dzis z malutka w osrodku-o dziwo byla w wspanialym humorze;-) ale czerwona plamka zbladla calkowicie wiec musze ja jedynie obserwowac, a szczepienia nie mialysmy z obawy o goraczkowanie ktore wystapilo u mojej pociechy (w srode i w piatek sie skonczylo) lekarz kazal zrobic badania mocczu zeby spr czy nie ma zakazonego ukl.moczowego bo objawy mogly na to wskazywac,takze jutro zanosimy mocz do labolatorium, a co do wagi to nie wazylismy dzis,ale na oko mala ma ok8kg. A i jeszcze jak chodzi o zabki to Pan Doktor nie widzial nic podejrzanego po za tym ze musial sie wysilic troche zaczym idalo mu sie troszke otworzyc jej dziubek bo nie dala...to na tyle i stwierdzil ze nie zabkuje. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma 7777
Bywało że gdy dziecko było małe padałam na twarz ze zmęczenia.Miałam pretensje do wszystkich że to tak ciężko,że wszyscy ciągną do przodu jak by się nic nie zmieniło,tylko mój świat stanął w miejscu,zatrząsł się ,i wszystko mi się w tym świecie poprzewracało.Ciężko było złapać równowagę,bo jestem osobą która lubi mieć wszystko pod kontrolą -a tu niczego nie da się przewidzieć,nie wszystko da się wyjaśnić(np.płacz),i na niektóre sprawy brak rozwiązania-trzeba czasu tylko.Trzeba się z tym pogodzić po prostu-nie walczyć nie szukać na siłę rozwiązań tylko brać co jest.Głodne-dać jeść,płaczliwe-uspokajać,śpi-spać,chce się bawić-czemu nie?chcesz wyjść-wyjdź nawet jak szykowanie ma zająć godzinę-bo warto,chcesz się wykąpać?-dzieciaka do wanny i już.Wyobraź sobie że pracę masz taką-super niania:).Zaplanuj sobie dzień i działaj według planu-trochę to wszystko ogarniesz.Zaplanuj coś dla dziecka,coś dla siebie, coś dla męża ,coś dla ciebie i męża,coś dla ciebie i dziecka,coś dla męża i dziecka.Podziel czynności na te które robić musisz codziennie,musisz czasami,musisz robić sporadycznie.W czasie snu dziecka rób to co musisz codziennie-np;obiad,może razem z dzieckiem uda się zrobić coś co robisz czasami.Spacery-są zdrowe dla dziecka i ty się zrelaksujesz-polecam w nieznane:).Polecam też chustę kangurkę(ma się wolne ręce).Zrób ten plan obserwując swoje dziecko przez 2-3 dni-zaobserwuj m.w.pory w których usypia(jeśli jeszcze nie ma stałych),kiedy jest marudne,kiedy zaczyna mu się przerwa nocna(nie kąp w ostatniej chwili)-wtedy łatwo wprowadzisz plan w życie-dłuugi ten post ,ale chciałam pomóc .Pozdrawiam Ciebie i maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Jestes bardzo madra mama i calukowicie sie zgadzam:) A mojej malej wlasnie ida zabki i bardzo niespokojnie spi takze praktycznie od trzech dni nie spie:( ale coz dla takiej istotki warto sie poswiecic!!! A mam pytanie czy moze ktoras z Was uzywala czopkow VIBURCOL? Co o nich sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423424
Ktoś sie czuje zmęczony i ma dosc to od razu depresja po porodowa... No jasne... Najczęściej ta cięzka choroba dotyka chyba facetów- ktorzy nigdy nie mają siły zeby zajmowac sie swoimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
zgadzam sie z mama 7777. pamietam jak moja malutka nie miala ustalonego rytmu dnia po prostu nie moglam nic ogarnac,w ciagu dnia wc ale nie spala mimo ze miala miesiac. Jak juz zasnela to przy piersi a jak klaadlam do lozeczka to sie budzila i tak w kolko. dopiero ok3msc zycia kladlam ja w regularnych ostepach czasu-czyli od momentu gdy wstala najpierw piers,czas dla niej i tak 2godz.potem piers i spac i tak do dzis z tym ze przerwa juz trwa2.5godz. a mala spi w ciagu dnia3 razy,z rana pol godz drzemka,potem ok poludnia spi od godziny do 2,5 i po poludniu gdzies pol dodzinki a czasami godzinke. Jedzonko to w nocy piers(je 3albo4 razy),rano piers-drzemka,potem jje jablko,przed spaniem poludniowym je kasze ryzowa na mleku modyfikowanym. potem gdy wstanie i zglodnieje je obiadek tak po14,przed15 i jak idzie spac to przed snem piers,potem wstaje i piers i jakis deserek na kolacje. dodam ze kompiel bierzemy 2razy w tyg,albo raz. W zaleznosci od pory roku i warunków pogodowych(latem kompalysmy sie codziennie) na jesieni juz 2razy w tyg. a teraz jak zima to raz w tyg. bo slabo grzeja w naszej kamienicy i w domu temp. wynosi czesto 19stopni. Jak ja kompie to nagrzewam pokoj farelka do 22stopni.a nie stac mne grzac codzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mama niemowlaka
a czopków trakich nie stosowalam,ale przy bolu i goraczce bardzo dobrze sie sprawdza nurofen dla dzieci i dziaselka malej smarowalam bobodent,a na uspokojenie melisa. Gratulujemy zabkowania i jak najmniej bolu,my dalej czekamy. a co do wynikow wszystko ok.pani doktor powiedziala ze wszystkie objawy wskazuja na zabki.........tylko gdzie one sa?????? pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
O no to fajnie ze z Twoja dzidzia wszystko dobrze... Czasem objawy zabkowania sa duzo wczesniej niz pojawia sie zabki i pewnie u Twojej niuni tak jest... Ja tez stosuje masc i juz jest coraz lepiej dobrze ze nie goraczkuje to nie jest marudna tylko spi niespokojnie ale damy rade! A zabki juz czuje palcem ale sa jeszcze pod skorka i to dwie dolne jedynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlatego nie mam dzieci, wiedziałam,ze to nie dla mnie. A utorko- musisz mieć koniecznie jakąś pomoc, porozmawiaj z mężem i razem się zastanówcie kto i kiedy mógłby Cię trochę odciążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nikoli
Moim zdaniem każda kobieta, każde małzenstwo, pradzej czy pozniej chce miec dziecko to ono nadaje sens zyciu i jest powodem ze masie dla kogo zyc.... Kazdy chce cos pozostawic po sobie na swiecie... Moze jeszcze nie spotkalas tego jedynego i dlatego piszesz ze nie chcesz miec dzieci, ale kiedys zmienisz zdanie i powiesz ze nie umialabys juz zyc bez tej malej istotki:) Powodzenie Ci zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże Boże.. Skoro to dla ciebie taki wielki problem to poco decytowalas się na dziecko??? Przecież opieka nad maluchem to najwoeksza przyjemność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dziecko polroczne (planowane) i jest cudowne :D juz od 3 i pol miesiaca przesypia cala noc nie placze i nie plakalo wogole duzo sie smieje. Wogole kolek nie miala. Jednym minusem jest to ze chciala by sie ciagle bawic ZE MNA... nie lubi byc sama bo zaczyna jeczec. Duzo spaceruje nia. Oczywiscie jak kazde dziecko czasem ma humorki rzadko bo rzadko ale jednak teraz ida zabki i nie jest fajnie ale nigdy bym jej nie oddala. A Ty debilko sama se swoje oddaj... dziecko to nie przedmiot ze jak sie nie podoba to sie odnosi do sklepu p**do!!!! Zalosna matka 21 wieku zal... Ja mam 21 lat i nigdy bym nie oddala ani nie uderzyla mimo ze czasem tez zaluje. Was tez wychowywali bawili poswiecali czas i cierpliwsc wiec teraz wy miejcie je do swoich dzieci. Zeby patologia nie wyrosla ktora kurzy w wieku 11 lat i d*pi sie trawaje demoluje itp... Pozdrawiam i powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Nikoli, przyjmij do wiadomości, że nie każda kobieta i nie każdy związek chce coś po sobie pozostawić, a już zwłaszcza dzieci. Ja wiem, że dla niektórych to trudne do ogarnięcia, ale z faktami się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakarikana
Ja tez mam juz 2 letniego synka... Mnie osobiscie jest mega ciezko!!!! Mam tylko meza ktory pracuje 12h na dobe i nic kompletnie nic nie robi przy malym od samego poczatku i siostre z 3 letnia corka. Ktos powie ze 2 lata to super maluch. Mozliwe ale nie u mnie. Syn ma tylko mnie wiec strasznie mnie pozbadl. Nie moge obiadu ugotowac bo mamusia chodz, jem sniadanie to mamusia chodz. Przez te 2 lata bylam 3 razy sama na zakupach. Dokladnie trzy. A to dlatego ze nie mam nikogo kto by mi zostal z dzieckiem. Latem cale dnie siedze u siostry ale to raczej ona siedz bo jej mala umie sie sama bawic a ja jak glupia latam za caly czas placzacym synem. Malo tego syn minimum raz w miesiacu jest chory. Nie wazne czy lato czy zima tydziem mam wyciety z zycia bo kaszel goraczka katar i straszne marudzenie i nie spanie w nocy. Jeszcze jedno mieszkam 27 km od miasta w takim miejscu gdzie sa same drzewa, pola i trzy domy. Malo tego w ciazy z przyczyn wyzszych przytylam 25 kilo i owszem zgubilam to ale mam brzuch tak zorany ze nawet operacja nie pomoze i mam nogi jak 80 letnia pani gdzie lato 35stopni upalu a ja w dzinsach bo nawet nie moge getrow zalozyc.Ktos powie idz pocwicz, owszem biegam o 23 w nocy po lasach ale innego wyjscia nie mam. No i bym zapomniala przed ciaza mialam gladka cere a teraz od roku walcze z meeeega tradzikiem. Czasem ja sama tesknie za czasami gdy bylam .sama, bez meza i dziecka i mysle ze chyba musialam byc okropnym czlowiekiem w poprzednim zyciu ze teraz mam tak ciezko. Czasem nawet mam ochote sie poddac ale szybko te mysli odchodza. Mam syna i jestem za niego odpowiedzialna i skupiam sie na nim. Moze jeszcze przyjdzie moj czas, kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysl o jakiej opiekunce do pomocy, chociaz na kilka godzin dziennie. ja tak mialam. przychodzila do nas opiekunka i ogolnie taka pomoc domowa. od 9 do 11 sprzatala i gotowala a potem do 15 zajmowala sie malym a ja w tym czasie moglam zlapac troche snu albo isc na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakarikana
Dziekuje za rade,ale niestety moj maz czesto powtarza mi ze nic nie robie a juz gdybym pow mu o niani to chyba by mnie z domu wyrzucil. Szczescie w tym ze samochod mi tankuje bo 27 km w jedna strone to duzo ale wytlumaczylam mu ze jak dziecko bd siedziec caly rok w domu bez kontaktow z ludzmi to na pewno zle to na niego wplynie i przyznal mi racje. Moje malzenstwo tez niestety nie jest udane. Ale to chyba temat na inny watek. Mam plan i mam nadzieje ze uda mi sie go zrealizowac. Czekam jak maly skonczy trzy lata i chce isc do pracy i sie wyprowadzic do miasta. Tomale miasto wiec z alimentami mysle ze sobie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z starsza corka
sama przechodzilam to samo co mamy, ktore sie tu wypowiadaja i pociesze was, ze bedzie lepiej.. kiedy? tego nie wiadomo, ale moja corka ma 8 lat,a do jej 5- tego roku zycia nie myslalam nawet o kolejnym dziecku, bo mala byla bardzo zywym dzieckiem to tego ciagle chorujacym :/ w koncu bylo lepiej, a dla mnie wyszlo slonce.. to co przeszlam to moje.. zycze wam tez poprawy i czasem usmiechnijcie sie tak same do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzasz rade! wazne bys nie zapomniała tez o sobie. Teraz masz najgorszy czas , bo dziecko nie oddaje tego co dostaje ale jak tylko zacznie sie przytulac to powtórzyła bys ponownie te połroku swojego zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek też ma pół roku i też jeszcze się nie zdarzyło,że przespałam noc. Do 3 miesięcy straszne kolki więc praktycznie nie spaliśmy w nocy tylko na zmianę z mężem zajmowaliśmy się dzieckiem. Dodatkowo alergia pokramowa, ciągle ból brzuszka jak tylko wprowadzamy nowe pokarmy np. kaszkę na noc by dłużej spał.Pobudki są w nocy w dalszym ciągu co 3h bo budzi się i strasznie płacze z głodu i nie da się tego zmienić choć próbowaliśmy wszystkiego żeby oduczyć jedzenia w nocy ale zasypia dopiero gdy się naje a jak nie dostanie mleka to wrzask taki, że masakra. Jest bardzo wymagającym dzieckiem, od początku przez kolki miał straszne problemy z zasypianiem,do teraz w dzień bardzo malutko śpi, ma czuły sen i zasypia na rękach, drzemki trwają maks 45 minut. Uważam, że gdy ma się tzw mało problemowe dziecko to macierzyństwo jest łątwiejsze, bardziej przyjemne,daje więcej szczęścia kobiecie. Jednak zrozumieć to może tylko ta która nie ma tak kolorowo bo z różnych powodów dziecko nie przesypia nocy, kiepsko śpi w dzień, choruje lub płacze non stop i wtedy często dni przypominają walkę o przetrwanie. Dziecko dziecku nie równe, każde inne i dlatego nie warto oceniać matek bo często można skrzywdzić po prostu nie wiedząc wszystkiego.P.s- ja też często psychicznie nie wyrabiam, często zastanawiamsię czy może coś zle robię, obwiniam się itd ale jedno wiem,że kocham mojego urwisa i że przyjmuję go takim jakim jest. Będzie niedługo lepiej, wierzę w to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×