Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chicco

Ogladalyscie wczoraj UWAGĘ? Mowili o fotelikach

Polecane posty

Nie musisz czekac na nastepny reportaz, zeby sie dowiedzeic o wadach innych firm. Wystarczy przejrzec testy ADAC. Sa bezstronne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupilam fotelik za 300 zl.Ma funkcje rozkladania,jest dobry.Na szczescie nie bylo wypadku,ale raz bylo ostre hamowanie przez takiego palanta i fotelik super sie sprawdzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40tysiecy
bardzo wazne jest tez odpowiednie zapiecie fotelika w aucie, a te chicco to porazka totalna tak samo jak ta emmaljunga, a co lepsze nei wymienia ludziom baz w polsce bo po co to nie inne kraje. zalosne bo nowwa linie kolorystyczna wypuszczaja a to ze dziecko podrozuje niebezpiecznie to maja gdzies. ja mam maxi cosi priori i jestem bardzo bardzo zadowolona a ten fotel co zaprojektowal polski inzynier w stanach jest bardzo obszerny i wielki wiec do malego auta odpada, po wypadku zamyka sie wtaka kapsule ktora chron maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam z chicco fotelik i wóze
proszę na allegro http://allegro.pl/11851_do_18_kg.html?a_enum=all&buy=1&clear_cookie=0&distance=1&id=11851&listing=0&listing_sel=2&listing_interval=7&postcode_enabled=0&state=0&city=&order=p&postcode=&price_from=&price_to=&view=gtext&change_view=Poka%C5%BC Od chicco tańsze są tylko te takie tescowe itp co nikt nigdzie o nich nie słyszał praktycznie albo spotykane tylko na allegro jedno dwusezonowe firmy wszystkie inne "firmy" są już droższe więc nie wmawiajcie że są one najdroższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego właśnie my, jako odpowiedzialni rodzice, najpierw przeczytaliśmy rankingi fotelików i opinie wydane na podstawie testów, a dopiero potem kupiliśmy fotelik. To jest strona ekspertów wypowiadających się na ten temat w Uwadze: http://fotelik.info/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kant dupy roztrzaskać
mieszkam w milionowym mieście- na co dzień bywam w Berlinie Bremen i Wiedniu! miałam w życiu z 10 wypadków- nie stłuczek! mój szwagier jest kierowca rajdowym! wiem jedno chcesz zyc i byc zdrowa UNIKAJ WYPADKÓW - pas może zabic- poduszka powietrzna moze zabic- fotelik może zabic- tak na prawdę decyduje przypadek co cie ochroni a co nie! ...chcesz wierzyć w bajki że jak wsadzisz dziecko do maxsi cosi to możesz pruć 150 zaliczyć dachowanie a twoje dziecko nawet się nie zbudzi? ok twoja sprawa - tylko żebys sie nie zdziwiła. ja jesli jadę gdzieś z dziećmi zawsze rezerwuję min dodatkowa godzine na podróż- jadę prawym pasem - wyprzedzam tylko wtedy jak jest taka konieczność - nawet jak mi sie spieszy 0 to sie NIE SPIESZĘ i mam oczy do okoła głowy - to sa moje zasady od 10 lat w samochodzie Z DZIEĆMI nie miałam nawet ostrego hamowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, ze wszyscy jezdzimy ostroznie z dziecmi. Ja rowniez. A mimo to mialam kilka bardzo niebezpiecznych sytuacji i to nie na autostradzie, tylko na zwyklej sobie drodze. Raz mi facet wyjechal z odrzewionego parkingu prosto przed maske, raz wyprzedzal na zakrecie i jechal prosto we mnie z wysoka predkoscia- zauwazylam go w ostatniej chwili. ... Moglabym tak wyliczac. W kazdym przypadku musialam hamowac do dechy i manewrowac. Po ulicach jezdza szalency lub stare dziadki, ktorzy nie widza na 5 metrow. Jak ci taki ktos wyjedzie zza zakretu frontalnie lub wyluzowany wyjedzie ci z jakiejs dziury przed maske, to nic ci nie pomoze twoja bezpieczna jazda. I wlasnie na takie przypadki trzeba miec dobry, bezpieczny fotelik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o kant dupy roztrzaskać mieszkam w milionowym mieście- na co dzień bywam w Berlinie Bremen i Wiedniu! miałam w życiu z 10 wypadków- nie stłuczek! mój szwagier jest kierowca rajdowym! wiem jedno chcesz zyc i byc zdrowa UNIKAJ WYPADKÓW - pas może zabic- poduszka powietrzna moze zabic- fotelik może zabic- tak na prawdę decyduje przypadek co cie ochroni a co nie! ...chcesz wierzyć w bajki że jak wsadzisz dziecko do maxsi cosi to możesz pruć 150 zaliczyć dachowanie a twoje dziecko nawet się nie zbudzi? ok twoja sprawa - tylko żebys sie nie zdziwiła." Najwyraźniej autorka tej wypowiedzi ma mnie za idiotkę. Kochana, ja nie tylko zakładam dodatkowy czas podróży, jadąc gdzieś z naszym synkiem. Ja biorę pod uwagę również to, że świat jest pełen debili, którzy na drodze dostają małpiego rozumu, bo mają więcej KM pod maską niż my. Jak ma się coś stać, to i tak się stanie, ale przynajmniej będę mieć świadomość, że ten fotelik w razie czego zagwarantuje większe szanse na przeżycie. Podobnie, jak pasy. Bo jeżeli to takie bez sensu i bez znaczenia, to zrób sobie pasy z papieru toaletowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga-taki jak w linku O kant dupy roztrzaskac-nie denerwuj sie kobieto.chicco ma racje.Nieraz nawet najostrozniejsza jazda Cie nie uchroni a nikt nie wierzy w to,ze foteliki zapewnia dzieciom bezpieczenstwo.Takie sa wymogi i dlatego je mamy w samochodach El Bathory-Dlatego właśnie my, jako odpowiedzialni rodzice, najpierw przeczytaliśmy rankingi fotelików i opinie wydane na podstawie testów , a dopiero potem kupiliśmy fotelik. Jak mam to rozumiec? To oznacza,ze ludzie,ktorzy nie czytaja rankingow fotelikow sa nie odpowiedzialni? Przeciez kazdy ma atest bezpieczenstwa.Dopiero UWAGA pokazala,ze wszyscy bylismy w bledzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nieodpowiedzialny rodzic, kupuje fotelik w Tesco, bo taniej. Ale z drugiej strony, to zawsze jest warto wpisać w neta: ..... + ranking, lub + testy. Atesty tak naprawdę nic nie znaczą. I nie potrzebowałam UWAGI, żeby to zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem, gdzie wy zyjecie, ale ja wiem od dawien dawna, ze foteliki dla dzieci gwarantuja rozny stopien bezpieczenstwa. Przed kupnem fotelika dla naszego dziecka dlugo szukalam w internecie testow, zeby zobaczyc, ktore sa warte kupienia. Na forach internetowych nie pytalam, bo wiadomo- kazda matka chwali swoj fotelik, z ktorego rzekomo jest zadowolona, bo latwo jej sie wsadza dziecko lub dobrze sie pierze.... A ile to matek kieruje sie kolorem lub fajnym ksztaltem! Ja mysle, ze wiele matek jest po prostu nieswiadomych, ze wiele fotelikow nie przeszlo testow bezpieczenstwa. A jak sie je chce uswiadomic, to sie obrazaja i pisza, ze nie stac je na drozsze i nie wierza w te wszystkie testy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kant dupy roztrzaskać
Aga1979>>> tylko że ja jeżdżę tak - ze jak widzę zadrzewiony parking to sie domyślam że jakiś palant może mi wyjechać i zwalniam automatycznie - albo jak widzę znak z zakretem - patrze na pobocze czy w razie czego bedę miała gdzie "uciec" - kilkakrotnie sie przydawało! wiem że i tak wypadek może się zdarzyć - ale staram się wyeliminować jak najwięcej potencjalnych sytuacji - właśnie mysląc ZA WSZYSTKICH NA ZAPAS! ...fotelik mam za ok 300zł - dla młodszego - starszy ma podstawkę i młodszemu też jednak jak najszybciej po staram sie przejść na taka podstawke- bo moim zdaniem nie ma jak bezpośrednie pasy samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kant dupy- jak juz napisalam, kazda matka jedzie instynktownie inaczej, jak ma dziecko w aucie. Ja rowniez bardziej uwazam. Ale licho nie spi.... Nie zawsze bedziesz mogla myslec za wszystkich na zapas. Rozne sa sytuacje. Wystarczy sekunda nieuwagi... A na atesty- czyli tzw. homologacje- nie ma nawet co patrzec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotelik to ostatnia rzecz na ktorej powinno sie oszczedzac... Niestety w Pl jest jeszcze tendencja do tego zeby wozek byl wypasiony i przynajmniej za 2.000 a fotelik... przeciez w samochodzie nie widac jaki jest :-O My kupilismy jeden z najtanszych wozkow (i spisuje sie nam na medal od prawie 14 miesiecy) ale przed zakupem fotelika spedzilam kilka wieczorow na necie... w rezrultacie wyralismy "britax first class" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kant dupy roztrzaskać
El Bathory>>> powiem ci tylko tyle - mojej nauczycielce z angielskiego podczes wypadku - 1 dziecko zginęło przez to że było zapiete w foteliku!!!! 2 sie uratowało bo właśnie samo się wypięło i wpadło między fotele gdzie była mniejsza strefa zgniotu! niestety nie zawsze zabezpieczenia ratują życie - wiara w nie może byc zgubna- a jak czytam dumnych z siebie rodziców- bo 100% zawierzyli jakims testom...hmmm dla mnie głupota - ale oczywiście każdy zyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, polska mentalnosc.... U mojej rodziny na wsi dzieci jezdza bez fotelikow i zupelnie niezapiete. Jak zapytalam o mozliwosc pozyczenia fotelika dla mojego dziecka, to patrzyli na mnie jak na wariatke :D Dla niemowlakow maja stare kolyskowe foteliki- po ciotkach i kuzynach, bo wg nich taki fotelik to jak lezaczek- zeby dziecko dobrze lezalo w aucie... Wiele rodzin odczuwa koniecznosc kupienia fotelika jak kare boska. Kupuja byle jaki badziew, zeby nie dostac mandatu od policji. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 28
Dobra tak sie kłócicie o fotelik to poproszę napiszcie jaki kupic?? Długo wczoraj czekałam na tvn turbo bo myślałam że pokażą w jakim jest najbezpieczniej przewozić dziecko, nie pokazali. łatwo jest pokazywać co jest do d... ale jak trzeba prosto odpowiedzieć to wszyscy spuszczają oczy i nikt nie chce bo się boi. Ech prawda jest taka,że roządek jest najważniejszy tak w wyborze fotelika jak i jeździe samochodem.. my już od miesiąca szukamy czegoś sensownego w normalnej cenie i po wczorajszej uwadze to mamy jeszcze większy mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma o co się kłócić, każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej, w krytycznej sytuacji niestety bezpieczeństwa nie zapewni ani tani, ani drogi fotelik np w konfrontacji z tirem. Są różne sytuacje życiowe, no niestety nie każdego stać na drogi fotelik, ostrożna jazda również nie zapewni bezpieczeństwa na drodze (w znajomego wjechała baba na parkingu, jego samochód stał) Mam wrażenie, że znowu kłócicie się na zasadzie moja racja jest najmojsza. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu argument z tirem :o Tiry zwykle jada powoli i nie szarzuja. Prawdopodobienstwo, ze tir wjedzie w auto osobowe jest bardzo male. To zwykle male auta sa winne takim wypadkom. Naczestsze wypadki sa z udzialem malych aut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ty chyba tirów nie widziałaś! Nie szarżują? Jadą powoli? Rany boskie, nie wiem po jakich ty drogach jeździsz, ale wystarczy przejechać się autostradą, lub jechać na Poznań z południa, lub na Kielce, wtedy zobaczysz te wolno jadące tiry. A jeszcze jak jadą koledzy, którym nagle zachciało się pościgać, lub dla żartu zablokować auto osobowe pomiędzy nimi, kiedyś dużo podróżowałam i sporo się naoglądałam, najwięcej wariatów jest wśród gówniarzy, którym bogaty tatuś kupił auto i wśród kierowców tirów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm zrobiłam w życiu
jakieś 100tyś km i miałam 1 stłuczkę na parkingu, a wy tu piszecie jakby hamowania i stłuczki, wypadki to było coś co zdarza sie codziennie każdemu, widocznie jesteście do bani kierowcami że ciagle ktoś wam w dupe wjeżdza albo pod maske :/ mój maż za sobą ma pół miliona km i ani 1 wypadku, wśród znajomych również nie mamy nikogo kto by miał poważny wypadek, stłuczki zdarzają sie owszem ale to zwykle na parkingu, śnieg itp... ale też nie w ilościach rocznie kilka na 1 kierowce itd.. co do TIRów to niestety ale najgorzej jeżdżą właśnie TIRy :/ wyprzedzają na 3go, ścinają zakręty, jadą ponad dozwoloną prędkośc ale to inna historia... zgadzam się że należy bardziej patrzeć na to jak się jedzie a fotelik tak samo jak smaochód jak jedziesz powiedzmy 15 letnim matizem albo maluchem to wiadomo że masz znacznie mniejsze bezpieczeństwo zapewnione niż mercedesem czy innym nowym wypaśnym autem :/ nie wiem też dlaczego miałby mieć decydujący wpływ na bezpieczeństwo tylko fotelik :/ nawet najlepszy i nadroższy fotelik w matizie wątpie by uchronił dziecko przed wypadkiem :/ za to podejzrewam że tescowy fotelik mogłby uchronić dziecko w mercedesie :) wydawanie dużo kasy na sam fotelik to nei wszystko, może lepiej dołożyć do smaochodu? zastanowić się jakim się jest kierowcą, a dopiero potem myśleć nad fotelikiem.. wiem uczepiłam się matiza, ale miałam ten samochód i powiem wam tyle, że kiedyś się oparłam kolanem o drzwi szukając kluczy :/ zrobiłamw nich wgniecenie na co najmnije 3-5cm :/ KOLANEM! pomyślcie co by było gdyby uderzył w ten samochód inny samochód??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzialam jak tiry jezdza po autostradach. Ale ja wlasnie mialam najweicej niebezpiecznych sytuacji na normalnych drogach, bez udzialu tirow. Na serio najniebezpieczniejsi jak dla mnie sa emeryci, ktorzy nie maja wyostrzonej reakcji, nie widza zbyt daleko i wyjezdzaja sobie spokojnie wolnym truchtem na ulice, na ktorej panuje juz pewna predkosc. A jesli chodzi o tiry na autostradzie, to mysle, ze wszyscy je omijamy szerokim lukiem. Ja bynajmniej szybko wymijam, bo nie lubie ich towarzystwa. Za to jade kolo samochodow osobowych i czesto bylam z tylu poganiana przez idiotow jadacych 200 km/h. Co do sensu posiadania foteliow- mysle, ze testy pokazaly dlaczego warto miec fotelik. Kto sie upiera, ze to i tak nic nie da, niech sobie kupi fotelik za stowke- byle mandatu nie bylo- i po dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×