Ojciec dziecka żąda obniżenia alimentów, choć tak naprawdę nigdy ich nie płacił

poza tym ja nie twierdzę że posiadanie dzieci to coś złego ale nie w tym wieku ,

z resztą nie piszcie bzdur o chorych dzieciak w starszym wieku bo naczytają się takie małolaty tych głupot a potem w ciąże zachodzą

""""""" MoniiP WItam Was! Parę dni temu dostałam wezwanie na rozprawę, którą założył mi ojciec mojego syna, o obniżenie alimentów z 500zł na 100zł... Almentów od tego człowieka nigdy nie dostałam, za to mam je przyznane z funduszu alimentacyjnego. Ściga go komornik. Ojciec mojego dziecka robi wszystko żeby uchylić się od niepłacenia. We wniosku napisał że jest bezrobotny i że nie stać go na płacenie takiej kwoty! Dodam że te 500zł, sam zaproponował czyli poszedł zemną na ugodę... Argumentuje się tym że ma na utrzymaniu mieszkanie, rachunki itp. oraz długi. Żąda również całkowietego anulowania zaległych alimentów. Ojciec mojego dziecka jest osobą bardzo młodą, ma niewiele ponad 20 lat, i jest w pełni zdolny do pracy. We wniosku napisał również że utrudniam mu kontakty z dzieckiem! CO jest totalnym kłamstwem. Z początku prosiłam, błagałam wręcz żeby zabierał dziecko... Bo wiadomo dziecko również jego potrzebuje. Od sprawy o alimenty zabrał go kilka razy na dosłownie parę godzinek... Teraz to nawet nie zapyta jak miewa się dziecko. Niewiem co o tym wszystkim mam myśleć, ja jestem osobą bezrobotną, uczę się w szkole wieczorowej. Czy ma on jakieś szansę aby tą sprawę wygrać , czy sąd uzna jego argumenty? """"""" Ojciec dziecka to powinien zażądać zapłaty od Ciebie. Na razie jeszcze nie ma takiego prawa ..... może jednak takiego prawa się dopracujemy.

co kurwa się przebudzisz i wytrzeźwiejesz pijacka mordo to zasrasz cały topik który dotyczy alimentów czy tobie sie to podoba eunuchu jebany czy nie i tak ojcowie będą płacić bez względu czy mają długi,pracę czy nie!! Polska leży w Europie i jest cywilizowanym krajem (choć jak posłuchać ciebie o kurwa ma się wrażenie że żyjemy w indiańskiej wiosce w samym sercu Ameryki Południowej gdzieś w dorzeczu Amazonki!!) i mimo że odbiega od takich krajów jak Wielka Brytania,Niemcy,Francja gdzie nie ma problemów z alimentami gdyż fundusz w 100% zabezpiecza matkę i jej dzieci a sam ściga dłużników, to nasz kraj zmierza do podobnych rozwiązań. i wlepię tobie to co już kiedyś zostało wlepione-przeczytaj ze trzy razy z uwagą-może rozbudzisz w sobie troskę o dzieci a nie nienawiść do matek aby było tobie łatwiej to między alimenciarzami sa również matki które jak niepłacący ojcowie są wrzodami tego społeczeństwa!! Alimenty to problem, z którym nikt w Polsce do tej pory sobie nie poradził. Tylko 12 % rodziców otrzymuje na bieżąco zasądzone alimenty. Natomiast ściągalność od uchylających się od płacenia wynosi tylko 0,49 %. We Włoszech, Wielkiej Brytanii i Niemczech te procenty wynoszą 80, 90 i 95 %.Dlaczego w Polsce są takie niskie wskaźniki zarówno płacących alimenty, jak i wskaźniki ściągalności alimentów? W jaki sposób udaje się wyegzekwować alimenty w innych krajach UE? Czy w Polsce są jakieś inicjatywy zamierzające usprawnić ściągalność alimentów? Spróbujmy odpowiedzieć na te pytania. Po pierwsze, osobom niepłacącym alimentów brakuje poczucia odpowiedzialności za własne dziecko, za jego wychowanie, utrzymanie i kształcenie. Nie dociera do nich, że ów obowiązek musi być wykonywany w równym stopniu przez oboje rodziców, bez względu na to, czy mieszkają razem, czy osobno. Po drugie, osoby uchylające się od płacenia alimentów nie ponoszą żadnych odczuwalnych konsekwencji za niewywiązywanie się z tych obowiązków. Po trzecie, niskie wskaźniki zawdzięczamy niewywiązywaniu się komorników ze swoich zadań oraz brakowi reakcji na ich opieszałość ze strony władz. Istnieje również społeczne przyzwolenie dla dłużników alimentacyjnych. Zjawisko to jeszcze bardziej umacnia dłużnika alimentacyjnego w przekonaniu, że nic nikomu nie jest winny. Dziwi mnie fakt, że w czasie każdej debaty dotyczącej alimentów, spora część społeczeństwa odbiera samotnych rodziców jako darmozjadów utrzymywanych przez podatników. Upominanie się samotnie wychowujących rodziców o należne dzieciom alimenty jest odbierane jako żądanie przywileju. A przecież gdyby taki dłużnik był potępiany przez społeczeństwo, miałby większą motywację zapłacić alimenty, a podatki nie byłyby kierowane na zaliczki alimentacyjne, tylko na przykład na remont dróg czy jakiś inny cel. Ludzie zapominają albo może nie wiedzą, że większa część, 2/3 tych rodziców tak samo pracuje i tak samo płaci podatki. Wiele osób osądza samotnych rodziców, pomijając aspekt dobra dziecka, które nie wybierało sobie ani matki, ani ojca, a przecież dziecku trzeba zapewnić warunki do godnego i prawidłowego rozwoju. Takie warunki, by wyrosło na dobrego, samodzielnego i odpowiedzialnego obywatela.

zgadzam się z wpisem powyżej chociaż nie do końca mnie się wydaje że powinno się zabrać za ojców płacących alimenty a także za matki które samotnie wychowują dzieci z matkami to powinni zrobić tak niech wychowują dzieci do np . wieku szkolnego a potem obowiązek pracy inaczej zabierają fundusz alimentacyjny , uważam tak ponieważ moja siostra pracuje w up i nieraz mi opowiadała że matki takich dzieci w wieku szkolnym często odmawiają przyjęcia pracy bo dzieci , obowiązki , zawsze mają jakieś wytłumaczenie tylko żeby czasem nie pracować dużo jest takich kobiet po prostu wygodnie im jest żyć za pieniądze podatników

skoro nie stać go na wyższe alimenty-zakłąda sprawę o obniżenie. ale to mu nic nie da skoro jest młodym, zdolnym do pracy meżczyzn ą.

o obniżeniu poczytajcie tutaj http://www.adwokat-alimenty.warszawa.pl/alimenty-poradnik/ - można to zrobić tylko w konkretnej sytuacji

Witam rozwodników , tych przed i juz po. Pewnie wielu z Was ma problem z masturbacją,waleniem pałki itp. Masz problem z masturbaacją , ciągle walisz kapucyna ? Twój drągal już nie domaga, wejdź na EROFLIRT24.PL tylko dla osób powyżej 25 roku życia. Serdecznie polecam mi ta strona pomogła masakrycznie