Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prooo comfore

Kto z was był wyśmiewany w szkole? Jak to wpłynęło na wasze dorosłe życie?

Polecane posty

Gość Prooo comfore

Kto i dlaczego was wyśmiewał oraz jak to wpłynęło na wasze dorosłe życie... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glen b
ode mnie kazdy uciekal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wiadomo
koleżanki, koledzy dlaczego? Bo głupi Czy wpłynęło? Nigdy w życiu. Niby z jakiej racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prooo comfore
Nie bójcie się tego wyznac!! Tu macie i tak anonimowość! Ze mnie w podstawówce się śmiali że mam "krzywy ryj" :/ Teraz uważam że mi tak zostało i strasznie wstydliwa i nieśmiała jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wiadomo
ale ja piszę poważnie - dlaczego to miałoby na mnie wpłynąć w dorosłym życiu???? Olewałam od początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalka888
Mi dokuczali w gimnazjum chlopacy, ze brzydka itd wtedy troche inaczej sie ubieralam słuchałam rocka :P no i mowili na mnie chomik itd bo mam dwa duże przednie zęby. Byłam zakompleksiona i to bardzo ale tylko wtedy jak szłam do liceum postanowiłam sie zmienić, zmieniłam fryzure troche styl ubierania z roku na rok byłam ładniejsza :P a teraz mam 22 lata a Ci co wczesniej sie ze mnie śmieli nieraz mnie nie poznają i sie ślinią, ale nie dla psa kiełbasa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranżaaadka
niskie poczucie własnej wartości, brak dystansu do siebie. Nie umiem sie z siebie śmiać no i nerwica, muszę zawsze dobrze wyglądać bo inaczej nie wyjdę z domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mnie się wyśmiewały bogate i lepiej ubrane koleżanki. Wzywały mnie od wieśniary, kujona itp. Miałam wielu kolegów i tak zostało do dziś. Lepiej się dogaduje z mężczyznami niż kobietami. Teraz patrzą na mnie z zazdrością a ja na nie z litością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oranżaaadka skąd ja to znam :D a jak nie jestem umalowana to okulary przeciwsłoneczne zakładam xD :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zerówce jeszcze śmieli się z mojej wady wymowy- którą mam zresztą do tej pory. Szybko nauczyłam się że ważniejsze jest to co mówię, a nie w jaki sposób. Zresztą, dłuższy czas wyprzedzałam klasę, "gadane" zawsze miałam, potrafiłam dyskutować z nauczycielami, więc olałam po prostu. Nie wpłynęło nijak, poza urazem do logopedy może- uznałam że nie będę się leczyć z czegoś co tylko innym przeszkadza (sama nie słyszę tego że mówię niewyraźnie, chyba że się nagram). Śmiali się trochę ze mnie że jestem mała- byłam faktycznie niziutka i chuda, do komunii szłam w butach nr. 28 :) Nie wpłynęło na mnie nijak i olewałam. Całe gimnazjum, właściwie wcześniej nawet, od 4. klasy podstawówki, większość klasy na mnie najeżdżała z różnych powodów- bo miałam czerwony pasek bez kucia, bo paliłam, bo nie "integrowałam się" z nimi, tfu... Wpłynąć- wpłynęło, do tej pory mam uraz do donoszenia, lizusostwa i zakłamanych ludzi. No i do pracy zespołowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prooo comfore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podszywam się pod siebie
to, że mnie wyśmiewali w podstawówce nie wpłynęło na mnie w ogóle, bo od zawsze mam olewczy stosunek do opinii ludzi, na których mi nie zależy. bardziej na mnie wypłynęło to, że wyśmiewał i poniżał mnie własny ojciec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(fssf
ludzie sa wredni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvgjaedg
Może to nie to samo co wyśmiewanie przez rówieśników, ale mnie nie akceptowano w zerówce i pierwszych klasach podstawówki. Dzieci nie chciały się ze mną bawić i omijały mnie szerokim łukiem, lecz nie pamiętam żadnych wyzwisk. Później nabrałam śmiałości i stałam się "łobuzem". O dziwo właśnie wtedy zostałam już zaakceptowana... Nie wiem czy akurat to na mnie wpłynęło, ale w sumie do tej pory pozostało mi coś z tego "łobuza"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bylam wysmiewana
w podstawowce i chyba wplynelo to na niskie poczucie wlasnej wartosci. mimo ze mam juz 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm na mnie to
nie wplynelo w pozytywny sposob, szkola podstawowa wyzwiska ublizanie bicie o dziwo dziewczyny mi tego nie robily tylko chlopacy. Kiedys kamieniem oberwalam od jednego i tak przez dluzy czas. Nawet starsi chlopcy traktowali mnie jak smiecia. Wreszcie proba samobojcza w wieku 15 lat spotkania z psychologiem ktore nic nie daly.( pamietam do dzisiaj siedze z mama w duzym pokoju mama placze ja mam caly czas opuszczona glowe i sie nic nie odzywam albo tylko pomrukuje. W pewnym momencie pan psycholog mowi dlaczego nie patrze sie na niego jak rozmawiam z nim wiec podnosze glowe patrze sie prosto w oczy a on mowi ze jestem lepsza od tych wszystkich dziewczyn i ze jestem ladna) Wtym momencie przekonalam sie ze on klamie ze sciemnia zeby tylko mnie pocieszyc. Pózniej jakos te lata mlodosci mi leca ciagle slysze ze jestem taka siaka i owaka (tu mozna sobie dodac roznego rodzaju epitety) oczywiscie ciagle mysle o tym aby sie zabic. Lata szkoly mijaja praca dom a ja sama, placze po nocach. Teraz mam 25 lat wiele propozycji na wziazek nagle jakos dla wszystkich wyladnialam. Moze nie dla wszystkich ale mezczyzni juz nie sa tacy jak byli za mlodu, a ja nadal sama bez perspektywy na jakikolwiek zwiazek. bo jestem klebkiem nerwow nadal mysle o tym aby sie zabic ale juz nie tak czesto jak w poprzednich latach. Teraz ja odzucam mezczyzn dla nich moze sie to wydawac ze jestem zimna suka ale ja sie porostu boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo wplynelo
jako dziecko (od 8 do 19 roku zycia) chorowalam na padaczke, to co przezywalam w szkole nie da sie opisac slowami, bylam bita, wyzywana, osmieszana do dzis jestem mega niesmiala, zakompleksiona, brak mi wiary we wlasne sily bo jak ktos ci powtarza przez dluzszy okres twojego zycia ze jestes najgorsza to w koncu w to wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olekkhjuu
a ja byłam wyśmiewana bo moi rodzice byli świadkami jehowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olekkhjuu
zawsze się musiałam tłumaczyc dlaczego robię inaczej niż wszyscy czy czegoś tam nie obchodzę, i do tej pory mi zostało że muszę się tłumaczyć z moich wyborów i że wszyscy inni mają bardziej wartościowe opinie niż ja, bo to ja jestem "inna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bo miałam piegi i byłam nie smiała ,wstydzilam się przez nie ludziom spojrzec w oczy i chodzilam ze spuszczona glowa , poza tym ojciec mi wiecznie wmawial ,ze jestem ebznadziejna i takie tam. Jak to wpłyneło hmmm dalej się wstydze siebie mimo ,iż mam męza i dziecko czuje sie gorsza od innych. Maskuje swoja niesmiałość ,ale wydaje mi się ,że jestem żałosna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gitarzysta
Wyśmiewano się ze mnie całą szkołę, teraz jestem w szkole średniej, Słucham rocka, noszę czarne długie włosy, ciasne spodnie i mam w d**ie czy się śmieją czy nie, każdy jest kim jest i tyle, nic nie zmienisz, jesteś ofiarą na początku szkoły, to prawdopodobnie będziesz do jej końca, ale możesz mieć to gdzieś i ignorować agresorów. Moja pewność siebie rzutuje trochę na życie teraźniejsze. Mam kolegów i kilka koleżanek, mało ale nie narzekam, nie lubię mieć dużo znajomych, jedyna wada jaka mi została po latach cierpienia to agresywność,w skrajnych przypadkach, ofiary to ja staje się drapieżnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idtjk
a dla mnie to dobry znak jak sie smieja tzn. ze nie jest sie cala ta cholota tylko sie czyms wyrazniasz a to ze akurat patrza na wyglad to ich problem,wyglad i uroda jest opinia sporna tak jak smaki potraw jeden lubi to a drugi tamto.ze mnie sie smiali cala podstawowke wszyscy i dziewczyny i chlopaki mialem jednego kumpla z ktorego tez sie smiali.wagarowalem mialem zle oceny aha nauczyciele tez sie smiali ze mnie bo to wies byla a ja w dodatku biedny bylem i w starym domu mieszkalem ktory sie walil.i co i dupa ha ha teraz mam inz. jestem w trakcie robienia mgr.ponoc na najlepszej uczelni technicznej w polsce.potrafie znalezc sobie grupe i byc jej przywodzca a to dlatego bo duzo obserwowalem zachowania tych ktorzy sie smiali i analizowalem duzo by pisac ale po co zycie samo zweryfikuje raz na wozie raz pod wozem.aha podobno tez bylem brzydki strasznie a potem dziewczyny krepowaly sie mnie w starszych latach i potrafilem nawet w pociagu od tak z nudow zarwac dziewczyne ha ha ironia losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długo jeszcze
Ze mnie a raczej z moich włosów . Miałam dość bujne kręcone wtedy nie były modne Marzyłam o prostych przylizanych ... Teraz jestem bardzo krytyczna wobec siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak byłam w podstawówce, to o dziwo miałam cycki większe od takiej małpy z mojej klasy, i wyśmiewała się ze mnie, że sobie stanik wypycham :classic_cool:. I skarało, bo teraz ona wygląda jak kaszalot z cycami do pasa, że prawie zarzuca je na plecy :D A w liceum (dojeżdżałam do większego miasta) oczywiście bogate koleżanki mieszczuchy się czepiały, a to że wieśniara, kujon bla bla bla. Teraz wszystkie pozaliczały wpadziochy i siedzą na doopie na zasiłkach. A na mnie nie wpłynęło to w ogóle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widelec ale zawiść przez ciebi
e przemawia:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie podstawówka to było piekło!!!!!! wyzywano mnie od szkieletorów bo byłam szczupła bardzo a przytyć mimo chęci nie mogłam. mówili na mnie cebula bo miałam wysokie czolo i w kitce to źle wygladało, byłam blada strasznie do tego,sepleniłamto wymyślili mi ksywkę strasznie cierpiałam przez to nie umiałam mówisz SZ RZ CZ R a moje nazwisko zawierało te litery,koszmar jakiś!! a do tego miałam krzywe zęby i się śmiali że co drugi wystąp. Teraz mam proste ząbki, przytyłam i mam idealną figurę czoło juz nie jest wysokie bo proporcje się zmieniły, nie seplenię :) jak dałam fotki na nk to to nie mogli uwierzyć że to ja SUPER LASKA!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nabawiłam się cholernej nieśmiałości w podstawówce, dzieci były okrutne, tematów o mojej otyłości nie było dość :( Do dziś to siedzi w mojej głowie, chociaż dawno schudłam, był moment, że dużo za dużo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×