Proszę o pomoc dobrych kierowców - kierunkowaskaz po zawracaniu

Słuchajcie, kiedy zawracam wykorzystując jakiś wjazd po lewej stronie to wkjezdzam przodem w lewo po czym wyjezdzam tylem na prawo z prawym kierunkowskazem tak by znalezc sie na swoim pasie. I co dalej? kierunek prawy bo dojezdzam do prawej krawędzi jezdni, czy lewy bo zajmuje pozycje na drodze poprzez odkręcenie kierownicy w lewo i wyprostowanie pojazdu? Wczoraj przez to oblałam...

Ja to co dalej? tak jak piszesz pierwsze lewy potem prawy migacz. A po co trzeci raz migacz?

bo zaraz zgłupieje :(

czegos tu nie rozumiem ------------ no wlasnie ja tez, jak juz zawroce i jestem na tym prawym pasie to mam znowu włączyc kierunkowskaz - z tego co pamietam z kursu wg instruktora lewy (choc zupelnie nie wiem po co) a wg egzaminatora na wczorajszym egzaminie prawy (tym bardziej nie wiem po co bo przeciez juz jestem przy prawej krawczedzi... :O o co im kurcze chodzi?

też nie rozumiem po cholerę milion tych kierunkowskazów. Na moja głowa: niewazne, czy odbijasz kierownica, czy nie, kiedrunkowskaz włączasz wtedy jezeli wyjezdzasz poza swoja pas... Skoro juz na nim jestes to jest niepotrzebny.

no a jednak mnie oblał :( a byłąm na prawym pasie i nie wmówi mi że nie...

przy zawracaniu na trzy jest tak że 3 razy migacz http://www.instruktor.osk.org.pl/html/zawr.html Ale wjeżdzając w jakiś wjazd to mi się wydawało zawsze że 2razy migacz.

np tak jak tu: http://www.instruktor.osk.org.pl/html/zawr01.html

no wlasnie mi tez, wg mnie nie da sie racjonalnie wytlumaczyc po kiche ten trzeci migacz. musze dopytac instruktora na jazdach doszkalających ale kurde czuje ze nauczyciele sobie a egzaminatorzy sobie jak widac :(

czegos tu nie rozumiem _____________ ten drugi link to zawracanie z podjazdu po prawej stronie - tu sprawa jest jeszcze troche inna bo wjezdza sie tylem a wyjezdza przodem, ja mialam wjazd na lewo - wjazd przodem, wyjazd tylem, moze tu tkwi haczyk? sama nie wiem, siedze i wertuje animacje i nigdzie nie moge znalezc odpowiedzi

ja tez oblałam za pierwszym razem, głowa do góry^^

w tą stronę w którą kręcisz kierownicą

tylko ze ja juz oblalam dwa razy praktycznie na tym samym :O chcialabym zrozumiec o co tak naprawde kaman - za pierwszym razem w pogole nie dalam kierunku trzeciego bo wydalo mi sie to zbedne, zwrocił mi uwagę, wiec na drugim egzaminie w tym samym miejscu dalam jako trzeci lewy kierunkowskaz bo w lewo odkrecalam kierownice, powiedzial ze to bylo nie potrzebne i ze powinnam dac prawy kierunek :O zglupialam wiec i stad moje pytania

a który kierunkowskaz używa sie przy opuszczaniu ronda?

Po prostu musiał Cię oblać i nie wiedział co wymyślić. A jeśli już to lewy kierunek.

no ale jak znowu w tym samym miejscu dam lewy a nie prawy to znowu mnie obleja, dla mnie to nielogiczne raaaaannnyyyy :(

zielona gąska, przy opuszczaniu ronda dajesz prawy kierunek.

Goś89----- dzięki

Autorko, ja na egzaminie przy zawracaniu z wykorzystaniem bramy podjazdowej (po lewej stronie naturalnie:) ) skręcałam z lewym kierunkiem, następnie do tyłu na swój pas z prawym i na sam koniec lewy kierunek, by "włączyć" się do ruchu. U nas np. strasznie się czepiają takich rzeczy. Tak samo jest ze "skrętem w lewo na rondzie i zawracaniu.. jak nie włączysz lewego kierunkowskazu to udupiają:O .... A gdzie miałaś ten egzamin?

Goś ja zrobiłąm identycznie jak Ty, tak też zresztą uczył mnie mój instruktor. No a egzaminator uznał to za błąd po czym powiedzial ze lewy kierunek jest niepotrzebny, za to prawy jak najbardziej... Zdawalam w Koszalinie

ja na swoim egzaminie dwa razy dawałam kierunkowskaz, jak wjechałam w lewo w bramę i jak wyjeżdżałam to wtedy prawy kierunkowskaz, tak zresztą uczył mnie instruktor, jeżeli czujesz, ze oblałaś niesłusznie to zawsze możesz się odwołać, a co do ronda przy opuszczaniu ronda ze znakami dajemy prawy kierunkowskaz, a jeżeli jest rondo ze światłami to prawy kierunkowskaz jest już przy opuszczaniu niepotrzebny

ja w Słupsku i tego u nas wymagają, kierunkowskazy traktują jak "biblię" dosłownie:O koleżanka nie dała przy właśnie takim włączeniu się do ruchu i puch.... oblał ją:O W Koszalinie mój kolega oblał 5 razy!! i 3 razy miał u tego samego egzaminatora. To ja już nie wiem, oni chyba sami sobie egzaminują jak chcą... Raz kierunek ok, a raz beee.

wiecie co nastepnym razem dam chyba dwa kierunki, przy odkrecaniu w lewo kierownicy dam lewy, a potem prawy bo dojade do tej calej krawedzi moze wtedy sie uda bo juz naprawde nie wiem :(

Wiara czyni cuda:). Dasz radę, Zrób teraz z dwoma kierunkami i zobaczysz jak Ci pójdzie. A zapisałaś się już na kolejny egzamin?

zapisalam sie choc obawiam sie ze jak to mi pojdzie to dalej sie do czegos doczepi, ta sytuacja o ktorej pisze jest zaraz przy pierwszym skrzyzowaniu, dalej jak na razie nie dojechalam i obawiam sie ze jesli to mi sie wreszcie uda to wynajdzie mi jakis inny "znaczący" błąd :O byłam pełna wiary i pozytywnie nastawiona kiedy decydowałam sie na egzamin w Koszalinie, mimo że ludzie ostrzegali mnie, że to co się tam dzieje na egzaminach to jakaś kpina... No i mam :O:O:O

na początku myslalam ze po prostu jestem niedouczona i stąd ten mój problem, ale widzę że jednak większość z Was rozumuje taką sytuacje podobnie jak ja i instruktor, tym bardziej mnie to podłamuje :(

a ja byl wzial "za bety" instruktora i poszedl do tego egzaminatora i sprawe wyjasnil albo sie odwolaj ja tez do dzis nie moge sobie wyjasnic dlaczego mnie za pierwszym razem oblali a bylo to juz 10 lat a ja nigdy na rondzie nie zapodaje kierunkow he he

tylko wiesz, to bylo uznane za mój pierwszy błąd potem zrobiłam jeszcze drugi i dlatego mnie oblał, ten drugi juz był niestety słuszny i rozumiem jak powinnam tam zadzialac dlatego mysle ze nie ma co sie odwoływać, ale tego skubanego zawracania za chiny nie moge pojąć dlaczego mi wkręca że mam dawać prawy kierunek

jesli robisz zawracanie na drodze (obrazek 1) to 3 razy jesli wjazd to rysunek 2 czyli zrobilas dobrze jak bedziesz miala lekcje doszkalajace to sie upewnij a mnie gosc uwali bo nie przepuscilem kobiety na pasach na ktora czekalem przeszlo minute jak dojdzie ja robilem odwolanie ale nic nie wyszlo a Tobie zycze powodzenie i spokojnie

Dzieki ;) Ja tam nie daje za wygraną, chocbym miala naduzywac kierunkow to bede sygnalizowac od teraz wszystko co sie da i zobacze co z tego wyjdzie. Załamka troche jest no ale cóż życie... Na szczescie jest jeszcze troche czasu zeby sie do egzaminu przygotowac i mam nadzieje ze jakos te wszystkie wątpliwości rozwieje