pytanie do samotnych

Oj tam ukopcona, grunt,ze do ludzi! Prawdę Ci powiedziala ta Pani. Nie zgodze się tylko co do gotowania. Ja gotuję -tylko dla siebie-bo lubię jeść. Dziś np zrobiłam makaron muszle nadziewane farszem szpinakowym.Pychota! Owszem, smutno, że zjadłam sama,bo chętnie podzieliłabym się z kimś ważnym, nawet z przyjaciólmi. Ale już samotne powroty...tak, to boli.

Albo ognisko. Kto w tych czasach robi ognisko gdy modny jest grill? Grill zrobisz pod wlasnym domem, a ognisko... Juz wiecej zachodu trzeba-jechac za miasto, znalezc odpowiednie miejsce, nazbierac suchych galazek, konarow i rozpalic. Ale ile w tym przyjemnosci i z obcowania z natura.

Balnko-już Cie lubię! Jesteś mądrą mamą. Żal tych dzieci, które tylko sport w komputerze znają. Tylko,ze to "dzięki" dorosłym.

A jeszcze rower! Zapomnialam go wymienic, ale to dlatego ze odkad zaczelismy jezdzic na rolkach i zmienilam synkowi plozy na rolki to rower troche poszedl w odstawke, ale juz prawie jest na rowni;)

Tak, Agnieszko. To od rodzicow zalezy czym dziecko sie zajmuje. Ja robie ze swoim dzieckiem to co robilo sie gdy bylam dzieckiem. I mimo tego ze mialam komputer w domu to bardzo duzo czasu spedzalo sie na dworze. Wlasnie badminton, rower, gra w chowanego , w podchody, itp. Ehhh to byly czasy.

O , a jesli o gotowanie chodzi to ja nauczylam sie gotowac tylko dzieki temu ze mam dla kogo a ta osoba jest moj synek:D A jeszcze jak pochwali jakie to pyyyyszne danie mamusia zrobila to codziennie lece na skrzydlach do kuchni by zrobic cos pysznego:D

Racja Blanko i choć nie mam dzieci, to też to wiem. Wystarczą mi nauczycielskei obserwacje, ile dzieci jest tak naprawdę zaniedbanych wychowawczo, choć ubrane i najedzone.

A ogniska nie są jakoś zakazane? Coś mi się obiło o uszy, że za samowolne rozniecanie ognia można dostać mandat... Może to zależy od miejsca, bo jak ktoś np. na własnej działce zrobi ognisko, to nic mu nie zrobią. Co do aktywnego wypoczynku - wow, jestem pod wrażeniem! Jak nauczysz syna tak spedzać czas, wyjdzie to Wam obojgu na zdrowie. Ja bezdzietna, czasem nie chce mi się zmobilizować do samotnej aktywności. Co do gotowania dla singla - lubię gotować, ale później jeść to - nie bardzo - choć wczorajsze pierogi wyszły mniamuśne:-) W zasadzie mogłabym jadać na mieście, nawet w Greenway'u. A po powrocie do domu wita mnie psinka:-)

Hej:)

Kochana trza sie ruszac a nie siedziec przed kompem. Ja wiem, ze mamy XXI wiek i takie zajecia jak my preferujemy sa niefajne i niemodne dzisiaj gdy inni siedza godzinami w domu przed kompem. czasami znajomi patrza na nas jak na ksmitow;) Hi hi. A jesli chodzi o ognisko to mozna rozpalac tam gdzie nie ma duzego skupiska drzew, no i trzeba poukladac kamienie i piasek dookola miejsca w ktorym ma sie palic i kochana po krotkim czasie masz pachnace i pyszniutkie kielbaski cieplutkie:D A i podstawa to ugasic dokladnie ognisko przed odjazdem do domu. A to fajnie, ze psinka Cie wita. Kurde, przeciez pies to przyjaciel czlowieka-najwierniejszy...

Ja gotuję od 12 r. ż. - nieco z konieczności, z kilkuletnia przerwą. trochę muszę sobie przypominać, jak się robiło to czy tamto, ale widzę, że jak sie odważę, to mi wychodzi, jak robię coś z niechcenia, to nie koniecznie rewelacja. Padam z nóg po tych dzisiejszych harcach... Ziewam tak, że mogłabym połknąć smoka:-)

Witaj Blum Haniu-ogniska to nie wiem czy zakazane, o zakazach krzyczą jak jest zagrożenie pozarowe,ale są i miejsca wyznaczone na bezpieczne ogniska. Ja się nauczyłam gotować kilkanaście lat temu, gdy przstałąm jeść mięso, a mama stwierdziła-chcesz tak, to sobie gotuj. Nie miałam wyjścia, ale dziś jestem jej wdzięczna.

Ja tam strasznie nie lubie sportu, wyjatkowo mnie nudzi. Uprawiam go jedynie z koniecznosci, aby nie wyjsc z formy i byc zdrowsza. Ale nie sprawia mi zadnej koniecznosci. Niestety nie znosze tez gotowac, jem byle co, moge np. caly dzien zywic sie zupka mleczna. Ale ogolnie dziwna ze mnie babka:)

Blum Blum Blum siemanko! :)

ie sie tym nie przejmuje. Skoro juz jestem samotny to po co mam w kolko o tym myslec? W czym mi to pomoze? W czasie wolnym robie to co mi sprawia przyjemnosc, a takze spelniam swoje obowiazki, azeby po weekendzie wszystko bylo na ostatni guzik dopiete, no i ucze sie jezykow obcych :)

Blum ja mialam dokladnie tak samo jak Ty pare ladnych lat temu, i to bylo tak z gotowaniem jak i ze sportami u Ciebie. Ale odkad mam dla kogo i z kim...:D:D

Cześć, Blum! Poszłabym sobie na takie ognisko - kilka osób z kiełbaskami nadzianymi na kijki, gitara itp. Nie bardzo mnie obchodzi, że takie rzeczy są śmieszne dla większości. Lepsze to niż gry komputerowe czy filmy w TV, ale żeby to odkryć - trzeba spróbować.

Haniu to przede wszystkim trzeba lubiec, i pewnie chciec. Ja zamiast gitary, wole spiew ptaszkow:)

Blum - pamiętam te stare dobre studenckie czasy, kiedy przeżywało się o suchej bułce i serku Ostrowia. A człowiek się cieszył, że po pierwszym czy drugim roku nie musiał biegać na w-f. Spadam do łóżeczka, bo zasypiam.

A ja wam powiem, ze znowu po pewnym czasie zaczelam doceniac moja samotnie. Niestety jestem osoba, ktora potrzebuje wielkie niezaleznosci i nie ma zmiluj, inaczej nie potrafie. Chociaz wpadlam w wir imprez studenckich juz mi przeszlo;)

Ech, dziewczyny, czemu taka ironia losu i jesteśmy daleko od siebie? Kto wie, może i byśmy się przeniosły w real w sprzyjąjących okolicznościach. Ognisko super sprawa, a ziemniaki z niego????

Dziewczynki spadam sobie podgrzac golabka-mniammm... Ale zaraz tu wroce. Czas na pierwsza kolacje u mnie:)

A ja idę spać. Dobranoc!!!

Mam pytanie - a kartofla da się na grillu zrobić? Może w folii aluminiowej?

Przyszłam i wszyscy przepadli :P

da sie kartofla :p

Mogę do Was dołączyć...już mam dosyć tego siedzenia w samotności. boże już narnolmlniej na świecie mi się nudzi....

Ja jestem! :) Haniu jasne ze sie da! Pychota!:)

kartinek123 - witamy, zapraszamy:-)

Heh, przyciagamy do siebie coraz wiecej osob;) Ktos ma jakis pomysl na temat?