pytanie do samotnych

pamiętam o tych 150 latach:-)

Hanuś, ale tak na serio, a te Twój ex dlaczego na Ciebie krzyczał??? Taka osobowość, czy go wkurzała po prostu?? Jak to zbyt osobiste pytanie to olej to

Oczywiscie moglismy isc bo przeciez nie mamy napisanego na czole "posiadam slub tylko cywilny" i ksiadz udzielilby komunii ale przeciez nie o to tu chodzi... - masz racę Blanka, chodzi o to, by fakt przystąpienia do komunii wypływał z waszej potrzeby, a nie że tak powinno być, tak wypada.

Blanka ale tu nie chodzi o spowiex jako sacrum tylko zwykły raport

...może dlatego tak trudno mi sie odnaleźć w XXI wieku?

A ja nie jestem ani staroswiecka ani wielce nowoczesna, raczej posrodku. U mnie jest to wywazone. Kochana potrzebe to ja mialam tylko co mialam niby zrobic?

Wiem Grzechu ale jak mowa o spowiedzi to mi od razu przypomina sie ze ja nie moge.

A nie bylismy z tych co doja kase od rodzicow i czekaja az ktores z rodzicow wezmie kredyt tylko po to by miec slub koscielny...

Hanuś, ale tak na serio, a te Twój ex dlaczego na Ciebie krzyczał??? - bo nie nosiłam pończoch na codzień:-) a tak serio - synuś mamusi, człowiek niezdecydowany, a takim łatwiej zrzucić winę na innych, jeśli sami nic nie zrobili. zawsze odbijał piłeczkę, o tym już pisałam. długo by gadać na ten temat... wiedział, że jedyną rzeczą, jakiej nie jestem w stanie tolerować, to podniesiony głos i wykorzystywał to, zadając mi ból. a teraz kupię sobie płaskie sandałki, ufarbuję włosy, pojadę do Krakowa i będzie fajnie - bez krzyków:-)

Haniu to bylo powiedziec "dowidzenia" zamiast sluchac krzykow. Ja bym sobie nie pozwolila zeby facet na mnie krzyczal.

Hanuś kup sobie japonki są zajefajne :),a co to pisałaś skądś znam tyle że z rodzaju żeńskiego

Blanka, ale posiadanie dziecka bez ślubu nie jest grzechem. Mogłabyś iść do spowiedzi, z seksu też rozgrzeszają:-) żyłabyś tak, jak panna.

I wlasnie Haniu wypindrz sie i jedz sobie do Krakowa, czasami takie cos dobrze czlowiekowi robi:)

e eee tam pończochy, hmmm każdy ma swoje gusta

Ha ha:) Zapytaj ksiedza czy posiadanie dziecka majac tylko slub cywilny nie jest grzechem. Gwarantuje Ci ze mocno sie zdziwisz...

Haniu my mamy slub ale cywilny:)

no właśnie wypindrz sie, posłuchaj Blanki i carpie diem

Hanuś kup sobie japonki są zajefajne ,a co to pisałaś skądś znam tyle że z rodzaju żeńskiego - mam japonki. Widziałam fajne sandałki płaskie, zero obcasa - i NIKT mi nie będzie mówi, że przy moim wzroście to niedozwolone, mam to gdzieś:-) czy to znaczy, że to Ty byłeś w związku tą stroną zdecydowaną? nie chcę powiedzieć, że decydującą, bo u mnie to inaczej wygladało. Ja myśałam, ale podporządkowywałam się.

Proboszcz robil nam problemy z udzieleniem sakramentu chrztu dziecku, pamietam ze bylo mi troche smutno ze musze odbywac jakas tam rozmowe z nim, ja i maz.

Ale jak przeszlam do konkretow i sedna sprawy to kopara mu opadla i nie wiedzial co powiedziec juz:)

Blanka, a ja myslam, że dla kościoła ślub cywilny to jak brak ślubu. wypindrzyć się, czyli co? pończochy założyć? hehe... jadę zwiedzać, nie założę obcasów, o nie!

czy ja byłe stroną zdecydowaną?? jeden z ostatnich tekstów jaki powiedziałem, to to że przepraszam że pokochałem, że chciałem się częściej spotykać, bo pokochałem i tęskniłem. Szkoda że bez wzjameności

Haniu ja juz nie wiem co oznacza dla ksiezy posiadanie przez pare slubu cywilnego. Szkoda tylko, ze tak surowo nie traktuja osob ktore dopuscily sie np.morderstwa czlowieka...

wypindrzyć się, czyli co? pończochy założyć? hehe... jadę zwiedzać, nie założę obcasów, o nie! zwiedzaj bez pończoch, na płaskim obcasie, tak jak Ci wygodnie

Tak, wygoda to wazna sprawa na wycieczkach:)

w Łagiewnikach łódzkich jest taka parafia, że tam chrzczą wszystkie dzieci - bez papierka o ślubie rodziców. Mądry ksiądz wie, że dziecko nie może płacić za "będy" (czyt. decyzje) rodziców. Rozumiem, że chodzi o wychowanie dziecka w wierze, ajką sie wyznaje, ajak rodzice grzeszą, to nie są wzorem do naśladowania - wg koscioła.

dla mnie w ogóle te całe wymogi KK to lekko śmieszne są, taki pic na wode

w ogóle dla mnie KK się lekko spóźnia i jakoś tak fundamentalizm mu sie marzy i jakby mogkli to do czasówm inkwizycji wróciliby

Tak Haniu, wiec zapytalam tego ksiedza jaka ma gwarancje ze rodzice ktorzy maja dziecko a nie posiadaja slubu koscielnego beda wychowywac w wierze katolickiej i beda uczyc kto to jest Bóg i beda prowadzac dziecko do kosciola w niedziele... Baaaaardzo zaczal sie jąkać. Zreszta, ja uwazam ze on zwyczajnie chcial zebysmy mu dali koperte.

a czy można przepraszać za miłość niezależną od nas? dzięki za to wygodne ubranie:-) Będę robić to, czego mi wcześniej zakazywano.