Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

monamas Ty zawsze pocieszysz i podtrzymasz na duchu. A często mnie będą takie nachodzić silne emocje związane ze śmierdzielami?Toż to jest bardzo męczące.Zaczynam podejrzewać,że chyba długo to trwa-Ty zaczęłaś po 4 latach-kuuuuu...czę jak to możliwe-u Ciebie chyba tylko chwilka o tym zadecydowała-małe szaleństwo-tak to widzę

Powiedz mi Regresku-jak długo mnie to będzie trzymać teraz? Było mi już tak dobrze-tak się cieszyłam i masz tu-znowu mnie trzyma ta chętka na śmierdziela-co robić? Prawdą jest,że mam teraz bardzo nerwowe dni-czy Ty też przez to przechodziłeś w 11 tygodniu?" Jolik123:) nie mam pojęcia jak długo cie to będzie trzymało? Kazdy z nas inaczej przechodził rzucanie fajek Jednym to lepiej innym gorzej to szło ... Jedno jest pewne,potrzeba duzo sił i determinacji by rzucić fajki ( ale stan bez uzależnienia JEST REWELACYJNY,co nie ? :)) Jolik ty jestes na świetnej drodze do całkowitego wyjścia z nałogu niepalisz już tyle dni że tylko człek bez rozumu po takim dniu na nowo mógł siegnać po fajki nie wiem jak ty? ale ja z każdym dniem gdy powiększały mi sie cyfry odnosnie dni bez papierosa byłem utwierdzany w przekonaniu że musiałaby stać sie jakas katastrofa bym na nowo chciał palić :) te cyferki tak ładnie wygladaja , smutno byłoby gdybyśmy je wymazali :);) 11 tygodni bez fajki to wspaniały okres :) Ja miałem najwiekszy kryzys w pierwszym tygodniu a pozniej miałem ciezkie dni jak z kumplami do knajpy poszedłem :( Chciało mi sie przy piwie palić :( Teraz to sie smieje z tego a nawet jestem dumny z tego że jak kumple jaraja to ja sobie stoje koło nich i tylko patrze :) nawet mnie już nie czestują co na poczatku mojego rzucania bardzo czesto sie jeszcze zdarzało :) Po prostu fajnie jest NIE PALIĆ ze nie wspomnę o ekonomicznych korzyściach ( te 10 zł codziennie jest w kieszeni) Jolik z mojej strony proponuję ci rower,pływalnie albo biegi jak ci sie chce jarać Sport pomaga ( przynajmniej mnie pomógł) pozdrawiam cie ciepło i życzę trwania w tej abstynencji Teraz to juz musi byc tylko lepiej ... A jak usłyszę że zapaliłaś to nie ręczę za siebie :P Mam nadzieję że jesteś mądrą "dziewczynką" i nie pokusisz sie zmarnować tylu dni bez fajki :) pozdrawiam także całą załogę

Witam Wszystkich - od czasu do czasu zaglądam na to forum i czytam Wasze posty.Ja również rzuciłam palenie.Jutro będzie 4 miesiące jak N.P.Nie chwalę się zbytnio bo w ubigłym roku po 4 miesiącach abstynencji wróciłam do palenia przez własną głupotę.Mam nadzieję,że tym razem tak zle nie będzie? Przeżywałam straszne męki ,miałam dziwne ,nieznane mi dotąd dolegliwośći z tego powodu.Teraz jest znacznie lepiej,chociaż czasami nachodzi mnie ochota na papierosa to nie skuszę się.Nie palącym życzę wytrwałości; nie warto zaczynać i śmierdzieć.Pozdrawiam.

Jolik123 - z mojego punktu widzenia to wygląda tak: rzucasz palenie drugi raz w ciągu 11 tygodni... za pierwszym razem rozstawałaś się z przyzwyczajeniem do palenia, musiałaś zająć czymś ręce w sytuacjach kiedy paliłaś, odciągnąć uwagę od sytuacji w których paliłaś... ALE cały czas dostarczałaś nikotyne do organizmu i nie walczyłaś z uzależnieniem od nikotyny tylko z przyzwyczajeniem a TERAZ po odstawieniu plastrów twój organizm domaga się nikotyny!!! Moim skromnym zdaniem zamiast sobie ułatwić ty tylko pogorszyłaś sprawe przyklejając plastry... takie jest moje zdanie na twój obecny kryzys... I niestety wydaje mi się że polegniesz... Ale do cholery kobieto weź się w garść i pokaż że nie mam racji :)

Od początku nie miałam zaufania do plastrów,gum,niqtin i innego badziewa.To jest wyłudzanie pieniędzy od ludzi.Nie dosyć,że są drogie specyfiki to na dodatek nie przynoszą efektu.Wpada się z jednej skrajności w drugą. Jeżeli nie ma postanowienia to nie pomogą środki zastępcze.

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy!!!! Ze wszystkimi opiniami się zgadzam-oprócz jednej-że polegnę-to niemożliwe.Ja tak bardzo się ucieszyłam,że nie palę,że nie ma takiej możliwości abym wróciła do palenia.To tak dokładnie jest jak napisał Regres-te piękne literki dni BP są jak narkotyk-to działa. Mam pecha z tymi spacerami i sportem,bo najpierw byłam przy chorym ojcu po operacji(wożenie,szpital,potem kroplówki w domu itd),a teraz jestem od 7 dni przy umierającej cioci(ma 88 lat-kilka dni temu miała wylew),która była cudownym człowiekiem.Ale nie mogę nawet na chwilkę wyjść z domu-jest bardzo potrzebna fachowa pomoc dzień i w nocy. Poza tym zgadzam się,że po raz drugi wychodzę z nałogu-po odstawieniu plastrów mam te same objawy odstawienne co na początku.Niestety mój plan związany z wagą nie powiedzie się-bo znowu nerwowo jem i dużo jem. No i dlatego mówię,że mam pecha ale jestem jedyną fachową służbą zdrowia w całej,licznej rodzinie. W związku z tym chyba mnie czeka następne 5 tygodni męczarni...chyba nie-myślę ,że to będzie krócej-ale tylko tak myślę-zobaczymy.Wszystkich Was cieplutko pozdrawiam;)

Jolik to są piekne cyferki nie literki :D Tutaj nam żabka je prowadzi :D "Od początku nie miałam zaufania do plastrów,gum,niqtin i innego badziewa.To jest wyłudzanie pieniędzy od ludzi." Jestem tego samego zdania To jet wyłudzanie kasy!!! Człowiek jeśli chce rzucić ( tak naprawde) palenie to owe plastry i gumy do szczescia nie sa mu potrzebne Osobiscie moim jedyneym wspomagaczem jak mi sie chciało palić były landrynki miętowe :) ale tylko przez miesiac ,o wiele tansze i nie uzalezniajace jak to jest w przypadku plastrów pozdrawiam i życze udanej Niedzieli załogo BP

No dobrze-Regres oczywiście masz rację-pewnie,że cyferki-haha. A teraz spróbuję z landrynkami-a muszą być miętowe?Spróbuję owocowe-one są oki. Więc zgadzacie się ze mną-fajnie. No to mam pecha z plastrami-ale i tak mi dużo dały-ponieważ bez nich napewno nie przestałabym palić-brak wiary w siebie-tak już mam. Ale jak pomyślę,że jeszcze tydzień-i spokój a potem tylko 6-ty tydzień to chyba jakoś to wytrzymam no nie?:p tak było przy plastrach.No to trzymajcie kciuki

Jolik ja trzymam za ciebie kciuki :) Co do landrynek to nie musza być mietowe ;) PolecamNIM2 :) :D

Dobrze,że na tym forum są osoby podtrzymujące się i wspierające. Dzięki tym wspaniałym ludziom jak Regres człowiek zaczyna wierzyć w siebie i jest łatwiej przetrwać ten trudny okres.Tak właśnie było u mnie i za to Ci bardzo dziękuję Regres, pozdrawiam wszystkich serdecznie.

cześć:)

Jolik123 moja wypowiedz nie była skierowana przeciwko tobie... trzymam kciuki żeby wreszcie śmierdziel dał ci spokój :P dla ciebie i całej reszty gorące pozdrowienia śle :D

A ja witam wszystkich w tym wiosennym, szczególnym dla mnie dniu i bardzo proszę odbierać ode mnie talerzyki z urodzinowym tortem i filizanki z pachnacą kawką i herbatka ;) Dla niezmotoryzowanych polewam również "ostrzejszy" płyn, wszak świetuję dziś podówjną 18-tkę ;) ;) ;)

łoł WOW To Vonkuś Wszystkiego co Najlepsze i spełnienia marzeń zdrowia i "czystego oddechu" przez najbliższych 100 lat :D Dla ciebie http://www.finger-food-recipes.com/images/New-Years-Toast.jpg

Vonk--> sto lat,sto lat... :) Zdrowia,zdrowia i jeszcze raz miłości i pieniędzy i nałogu nie palenia do końca życia :)

Witam wszystkich po długiej nieobecności na topiku, ale miałem komórkę w naprawie i przez weekend nie wiedziałem co się na topiku dzieje. Pozdrawiam

oj rzucić palenie to ciężka sprawa... ktoś kiedyś powiedział "rzucić palenie jest łatwo robiłem to 1000 razy" he :) a tak na serio to może jakaś terapia bądź substytut na wzór elektronicznego papierosa?

Witam:D Jolik 123 Jak tam??? wiesz co myślę że jedziemy na tym samym wózku:D ja też używałam substytutów ale gum i też od paru dni je odstawiłam i też mnie nerwy ponoszą wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ale DAMY RADE no nie :D VONK pachnące zyczonka urodzinowe śle :-) Regres Grzesław Dla wszystkich miłego pachnacego BP wieczorku :D

mar-pa grzesław malusienka123 Nowa załogo :D ps.a gdzie stara ekipa? :( Loriś,farbowana lisiczko,ojejkujejku,złosliwiec i reszta niewymienionej ekipy gdzie sie podziewacie? a tak na serio to może jakaś terapia bądź substytut na wzór elektronicznego papierosa? Nie jestem zwolennikiem @ e papierosów bo nie dość że to drogie to tak naprawde z rytuałem palenia wcale sie nie rozstaje wiem że jest dym,gesty wkładnie fajki do buzi ale to nie dla mnie :) Trochę śmiać mi sie chce z ludzi zaciagajacych sie czymś co na koncu ma "lampkę" :P no ale z drugiej strony jesli komuś to ma pomóc to czemu nie Udanego popołudnia :D

Regresie gratuluję ci spostrzegawczości, bo już jestem troszeczkę na topiku, a do wszystkich, a w szczególności do xx444 życzę samych dni BP, bo ją wmawiam sobie(ale to nie prawda), że nigdy nie paliłem i mnie (już) nie ciągnie do śmierdziela. Pozdrawiam wszystkich.

Malusienka123 powiedz mi proszę, co ma wspólnego nawet 1000 krotne rzucanie palenia z wysyłaniem papierowego listu? Pozdrawiam cię.

Pozdrawiam Was ze starej ekipy.

Vonk - spóźnione ale szczere życzonką ślę do Ciebie : "Każdy uśmiech, który widzisz jest kolejnym ciepłym promykiem dla Twojego serca." Niech non stop raduje Ci się serce ze szczerym bez peta uśmiechem. Miłego dnia .

Vonk--> buziaczki ode mnie...:) Kochani- odezwe sie niebawem..:)

Vonk sto lat sto lat miłego pachnącego dnia pozdrawiam ciepło strą załoge i nową nowym życze cierplowości i spokoju bo NIE PALIĆ TO COŚ PIĘKNEGO warto troszkę sie pomęczyć :):):)

To i ja sie ładnie przywitam Dzień Dobry :D

Dziękuję wszystkim za zyczenia Miłego, pachnącego dzionka :)

vonk co przegapilam?? nie mniej przyjmij i ode mnie zyczenia Regresku jest stara ekipa jest,tylko troche zalatana :)

Co tak tu cicho gwie się wszyscy po podziewali?

Hehe.. ja obstawiam że to WIOSNA wszystkich wymiotła :D ale końcem tygodnia ma spaść śnieg (przynajmniej u mnie) i pewnie znowu będziemy częściej zaglądać :P Pozdr