Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

Polecane posty

mariola18-->gdy zaczniesz się cieszyć z faktu, że nie palisz i że jesteś wolna od nałogu - jesteś zwycięzcą :) Ale mimo wszystko trzeba być czujnym. Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna ta piosenka z Twojej stopki heh" wiem :D Sokół tworzy fajną muzę i czasami ma dobre przesłania ;) Myśl pozytywnie,lakarz kazał myslec pozytywnie...;) 🖐️ załoga a gdzie sa starzy bywalcy? ojejkujejku,vonk,żaba,basiek,farbowana lisiczka,mamuśka44,dodob,sadny dzien,bella i reszta załogantów? ja ostatnie 2 dni w pracy :D Póżniej urlop tydzien,ślub,wesele + 2 dni urlopu okolicznosciowego ( bo mi sie nalezy:P) i w środę będę tu z powrotem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w ciepły i słoneczny dzień. No i jak Monamas doszłaś już do siebie i upewniłaś się, czy aby napewno to jest te wspaniałe miejsce:-D, jeszcze raz składam gratulacje za tak bardzo dobry wynik. Mariola cieszę się, że robisz postępy, osiągnęłaś już dużo, a jak się zmobilizujesz to osiągniesz jeszcze więcej, życzę ci tego:-) To już niedługo regres do zmiany stanu, a dokładnie w tę sobotę? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stan :P zmieniam w nstp sobote czyli 11.06 :D uuuuuuuu będzie czad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariola18 -mi pomagały bardzo gumy do żucia :D miałam przy sobie zawsze kilka paczek o różnych smakach i zawsze działało ;) ja pamiętam że w mojej największej karierze w niepaleniu całkowitym, to mimo iż przez 2 lata nie miałam nawet jednego bucha w płucach, mimo że nie myślałam już o paleniu ani mnie nie ciągło , to bardzo często nękały mnie sny że pale, i to więcej niż paliłam :O ciekawi mnie ile lat musi upłynąć żeby oczyścić zarówno organizm (pociąg fizyczny do fajek) jak i psychikę (czyli samą chęć na fajkę) oraz podświadomość (sny o paleniu) .. mimo iż 2 lata nie jarałam to w mojej podświadomości szlugi były, śniły mi się.. może dlatego jakoś wróciłam, nie wiem .. ale ciekawa jestem .. czy każdy ma inaczej czy ogólnie jest podobnie? jest tu może z wieloletnim stażem niepalenia kto może się wypowiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaśka-czewa--> poległam po 4 latach niepalenia,niestety. Później po pół roku. Za każdym razem liczę swoją abstynencję od nowa i nie twierdzę, że jestem niepalącą podpalającą. Teraz mam blisko 4 m-ce abstynencji i jestem tak nastawiona psychicznie, że nawet nie śni mi się, że palę. Myślę o sobie jak o osobie niepalącej, w związku z czym tak właśnie się zachowuję - zupełnie podświadomie. Jeszcze godzina i do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym juz mogla zmienic stan ale to chyba jeszcze potrwa :) Nie palę już 20 dni (+ 06g45m14s). Ilość niewypalonych papierosów: 405. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 02g21m54s)! Zaoszczędzone pieniądze: 223,09 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariola18 🌻 nie jest latwo poradzic sobie z natretnymi myslami ale to mozliwe,naucz sie cieszyc z tego faktu ze nie palisz,ja palilam bardzo dlugo ponad 20 latttttttttttttt, czasami przychodzi taka mysl ale to nawyk wieloletni ze akurat teraz kiedys palilam,ale mysle sobie ze to nie ma sensu, zadnego sensu,poczytaj alena carra,bardzo ciekawa lektura,w prostych slowach opisuje bezsens palenia,fuj trzymam kciuki za Ciebie,uwierz w siebie i jak naprawde chcesz rzucic to uda Ci sie ,chciec to podstawa, Regres 🖐️ zostaly krotkie chwile do zmiany stanu,wejdziesz w niego szczesliwy i niepalacyjeszcze raz gratuluje zlosliwiec 🖐️ monamas 🌻 gratuluje Grzeslaw 🖐️ kaśka-czewa 🌻zycze wytrwalosci linoletka 🌻 fajnie Ci idzie gratuluje xx444🌻 beta35 🌻 tez dalam sie nabrac ze zawalilas,jednak nie tak trzymaj jovik 🌻 fajnie jest nie palic,,,cudownie byc wolnym,byc niepalacym,,trzeba myslec pozytywnie tak jak wczesniej ktos tu napisal . pozdrawiam NIE PALIMY :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam allena carra i fakt że pomógł mi dość ale jednak najbardziej mi pomogła wiara w siebie (która zresztą jest w książce wyraźnie polecana że ta powiem ) .. ale książkę polecam, nawet jeśli nie pomoże to napewno nie zaszkodzi ;) ja to się cieszę że ceny fajek ciągle idą w górę :D bo inaczej jakby to drogie nie było to napewno rzucanie nie byłoby takie proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaska🌻 masz racje wiara w siebie,uwierz w to ze jestes wolna ,ze smierdziel Toba nie rzadzi,na poczatku bardzo sie cieszylam ze nie pale,bylam weselsza,pozniej troszke bylo mi czegos brak ,jednak to przechodzi ,dzis nie pale,,,,,,,,,,,,wytrzymalam ,jutro powiem te same slowa dzis nie pale,i tak w nieskoncczonosc tak mysle oby tak bylo czego Wam i sobie zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...............monamas .................... cieszę się z faktu, że nie palę tylko, że te momenty cieszenia są jescze zbyt krótkie w porównaniu z myślami o paleniu. Kapuję, ze jak przewaga będzie na korzyść cieszenia się to będzie juz z górki więc...... za radą ..............złośliwca........................ staram się być cierpliwa, naprawdę się staram bo z natury straszny niecierpliwiec ze mnie, wszyskto muszę mieć już, teraz i najlepiej w komplecie gotowe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.............Regres................. słucham tej piosenki na okrągło, jak mantry, pomaga zająć myśli i odwrócić uwagę od zapotrzebowania na śmierdziela;-) .........Grzesław................ dzięki, dużo osiągnęłam to za dużo powiedziane ale fakt, żeby podjąć decyzję o niepaleniu i wytrzymać pierwsze kryzysy to nie jest łatwo oj nie jest... Jak zapowiadałam swoje niepalenie to napisałam, że planuję rozstać się z fajkami podczas wypadu w taterki. I zaprawdę powiadam Wam, że jakby w Moku sprzedawali fajki to bym napewno została "szczęśliwą" posiadaczką własnej paczki. Szłam z Piątki przez Szpiglas do Moka , w drugim dniu i na gakim głodzie, że zdecydowana byłam, ze jak tylko dowlekę się do schroniska kupię fajki. Na szczęście nie było fajek, a obcych przecież nie będę się prosić o fajkę na kilka machów heh ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
............kaśka-czewa.......... gumy średnio mi pomagają, ale mam kilka sposobów na chwilowe odpędzenie złych myśli np. - zaciąganie się świeżym powietrzem (tak jak fajką tylko o wiele przyjemniejsze) - myśl, że jak zapale jednego to będę znowu palić 40/dziennie - metoda małych kroków tzn. staram się nie myśleć, że nie zapale już nigdy w zyciu tylko na spokojnie wysnaczyłam sobie półmetki: 2 tyg, 1 miesiąc, 2 miesiące.... no bo nie bede włazic przeciez od razu na Mont Everest najpierw troche jeszcze sie powspinam na niższych wysokościach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......kaja..... też paliłam koło 20 lat, przez ostatnie pół roku 2 paczki dziennie książkę znam, poprzednim razem nieźle przekręciła mi myślenie, teraz może trochę mniej ale wciąż czytam oczywiście i zakreślam tym razem złote myśli i oczywiste prawdy, których każdy palacz dziwnym trafem nie przyjmuje do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......kaja..... też paliłam koło 20 lat, przez ostatnie pół roku 2 paczki dziennie książkę znam, poprzednim razem nieźle przekręciła mi myślenie, teraz może trochę mniej ale wciąż czytam oczywiście i zakreślam tym razem złote myśli i oczywiste prawdy, których każdy palacz dziwnym trafem nie przyjmuje do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM ZA DOBRE SŁOWA I WSPARCIE! I TYM SPOSOBEM , ZAJMUJĄC MYŚLI I ODPISUJĄC WAM WSZYSTKIM ZLECIAŁO MI: 6 dni 13 godzin BP nie wypaliłam 262 papierosy zaoszczędziłam 141,83 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani Ja jestem nadal Bp chociaż przyznam się że cieniutka jest granica miedzy mna a powrotem do palenia:( Kusi oj kusi... ale no cóż nadal się nie poddaje i liczę tylko te trzy tygodnie jesli nie zapalę w ciągu tego czasu to znaczy że udało mi się uciekłam ze szponów nałogu ...i jestem bezpieczna. Teraz trochę zamieszania w moim życiu bo za tydzień mam operację na przepuklinę (regres po prosze wypić za moje zdrowie będe leżeć i dochodzić do siebie po narkozie) Ja także szukam sposobu na zrzucenie wagi bom przytyla 15 kilo a zostało mi narazie 13 na PLUSIE:( Od 8 jestem na nogach bo najpierw spacer z malym i plac zabaw potem zakupy i praca i spacer i kolacja i o 22 zasypiam jak bobas. Przestałam pic kawe zamieniłam ja na kawe inke i bardzo mi smakuje... nie słodze ,nie opycham sie nie jem po nocach jem duuuzo warzyw i owoców a waga stoi jak zakleta dlaczego??? może sie zepsuła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabka--> kochana, największym błędem byłoby sięgnięcie po papierosa. Papieros w niczym Ci nie pomoże, w niczym. Trzymam kciuki,żebyś dała radę. I trzymam, żeby operacja przebiegła szybko i sprawnie i żebyś jak najszybciej do nas wróciła. Buziaki kochana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja --> dzięki :) wiecie co to już tylko tydzień :) zaczynam sie stresować czy ślub i całe to wesele wypali? ... :) może jakieś rady? może coś napiszą mi mężatki z tego topika co zrobić by ten dzień potraktować normalnie? kurcze denerwuję się już dzisiaj... będzie tyle ludzi,mój szef z pracy,tyle znajomych,kumple,koleżanki itd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to śmiesznie zabrzmi bo jestem facetem ale cholera jasna mam stresa :O juz dzisiaj !!! zeby wszystko wypaliło i żeby wszystko zagrało ! chyba chciałbym być juz po ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam; Regres doskonale Cie rozumiem to jednak jest stres.Moja wnuczka wychodziła za mąż w ubiegłym tygodniu jako babcia bardzo to przeżyłam,a co dopiero mówić o młodych i ich Rodzicach? Prawie każdy z nas to przeżył lub przeżyje. Dasz radę,nie Ty pierwszy i nie ostatni,z tego składa się życie.Powodzenia Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie :) nie ja pierwszy i ostatni wiecie... nie myślcie że trzęsę sie jak galareta :P Po prostu mam dylematy czy wszystko będzie ok ? To chyba normalne dylematy? Powiem wam ze tak mnie złapało wczoraj i myślę że dopiero w sobotę minie ;) ? tak po 17.00 :P jak już będzie "PO"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres Myśl pozytywnie! ;-) Sam ślub to pestka , dopiero potem zaczyna się jazda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej mam kryzys.. rozmawialam wlasnie z kolezanka ktora sie wyprowadzila do innego miasta a z ktora zawsze palilam .. niby nic takeigo a jakos po rozmowie poczulam wielka ochote na papierosa.... nie pojde do sklepu i nie kupie fajek.. ogarne sie wiem, ale przerazil mnie napad o takiej intensywnosci. wrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dlugo sie nie odzywalam ale zarobiona bylam kontrola delegacja i przygotowania do wyjazdu jutro juz bede w grecji :) saczyc drinki i mam nadzieje nie palic troche tego sie boje ale mam nadzieje ze sie uda odezwe sie po powrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodob nierozumiem jak to może się uda;-( musi się udać wypoczynek jak i niepalenie:-D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×