Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jowita1984

dieta protal - zaczynam!! Kto ze mną??

Polecane posty

hej dziewczyny :)) 100krotka melduję się :) u nas dziś kolejny upalny dzień, a najgorsze że jest taka plaga komarów że wytrzymać się nie da :P dobrze że już weekend... jak pomyślę że tydzień temu byłam już o okolicach zakopca to strasznie mi smutno :( grgdgdgdsz moim zdaniem możesz bez problemu kontynuować dietę. nsn strasznie Ci zazdroszczę że przed Tobą cały tydzień laby, polecam byś może starała się przejść albo na drugą albo na 3 fazę wtedy mniej grzeszków i wszystkie usprawiedliwione :) a ja dziś wszamałam owsiankę ( tak jak 100krocia ma hopla na punkcie placków owsianych tak ja na punkcie owsianki) i była pyszna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgdgdgdsz
ale czy to nie jest skutek uboczny diety?? Te uderzanie goraca, bol serca..? Bo jezeli to jest normalne na tej diecie to ok, ale jak nie to musze przerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgdgdgdsz
i czy mozna platki owsiane jesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grgdgdgdsz ja nie miałam takich skutków ubocznych i przyznam że czułam się świetnie w pierwszych tygodniach stosowania diety :) może przerwij faktycznie i za jakiś tydzień znów spróbuj i zobaczysz czy skutki uboczne takie same będziesz miała.. wg Dukana dziennie możemy spożywać 2 łyżki płatków owsianych :) na dzień dzisiejszy n ie wyobrażam sobie by zabrakło ich w mojej szafce :) ja używam ich praktycznie do wszystkiego :) i czasem zdarza mi się przekroczyć te dwie zalecane łyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grgdgdgdsz nie zapomnij tylko pić wody będąc na diecie (możesz pić też cole light) bo nerki mogą się upominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otręby otręby otreby! nie płatki!:P ja nie przekraczam 3 łyżek dziennie(wszystko idzie na moje placki:D) zgrzeszyłam- robiłam ciasto no i pare razy oblizałam łyżkę:o a tam-mąka, cukier, olej:o ale ciasta nie tknę:P nie wiem jak ja to zrobie, ale jakoś musze ograniczyć ilość tego co wsuwam!!! dopiero od połowy września idę do pracy:ofak fak fak!!! nic mi się nie układa:o super robota mi przeszła koło nosa tylko dlatego, że w soboty pracować nei mogłabym(szkoła!) wzieli sobie moją rówieśniczkę, która nie uczy się po cholere się uczyć w takim razie?!!! siedziałabym teraz za biurkiem, nie powiem-zapieprz tam okropny, ale ponad 2tys bym miała...a tak nie mam nic, październik coraz bliżej, za szkołe trza płacić jowi - u mnie komary są w ilościach nie przekraczających normy:D ale nie obraziłabym sie gdyby zanikły;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krotka chodziło mi cały czas o otręby, nie wiem czemu napisałam że płatki, może dlatego że myślałam w tym czasie że za płatkami nie przepadam i stąd ta moja gafa :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też sie nieraz pierniczą otręby z płatkami aż w końcu się zastanawiam które jeść mogę:D i już raz musiałam kompa włączyć i sprawdzić:D dobrze, ze już ten 13ty się kończy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość początkująca dukanoprotalka
dziewczynki jestem 4 dni na tej diecie poszło na razie 1 kg ... najgorsze nie mogę się załatwić ...co stosujecie na wypróznianie sie ... ciezko sie czuje troche . Wczesniej zawsze rano sie załatwiałam teraz słabo albo nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:)🖐️ nie było mnie wczoraj, bo wybrałam sie z mała na spacer po tych chaszczach tu:o i to była dopiero głupota:o wstałam,zobaczyłam ze sa jakies chmurki, i słonce nie prazy, wiec myslałam ze bedzie ciut chłodniej i spakowałam wyprawke dla małej,siebie i wybrałam sie na długi spacer....jak byłysmy daleko,daleko,słonce zaczeło tak prazyc i była taka duchota ze myslałam ze wykorkuje:omała była w lepszej sytuacji,bo w wózku miała cień a ja????😭 a masakra,prawie biegłam z powrotem do domu, myslałam ze sie wykończe?:D normalnie lało sie ze mnie Gdy doszłam do siebie :p przyjechali rodzice,potem mała miała taki humor,ze sobie poradzić nie mogłam,potem znów nie chciała isc spac wieczorem:o i w nocy tez urzedowała:o takze kompanawet nie mialam kiedy właczyc... jowita, juz myslałam ze mozna jest płatki😭 już miałam dziś kupic:D ucieszyłam sie ze prócz otrebów mozna jesc płatki,jużmiałam plany ze bede jadła owsianke:p dobrze ze to wyjasniłyscie bo bym pewnie żarła te płatki na potęge:D zawsze je lubiłam:) ale nic, trza onich zapomniec :( 100krocia nie bójnic, jaksie wykształcisz to dostaniesz lepsza prace, w której nic nie bedziesz robic a bedziesz zarabiac więcej;) tego Ci zycze🌻:) swoja droga, przykre, ze tamta dziewczyna która sie nie uczy dostała te prace a Ty przez to ze sie uczysz nie:( ale piszesz ze od połowy wrzesnia idziesz do pracy:)czyli masz cos w zanadrzu?;) nowa dukanowaprotalka----czesto jak sie zaczyna jakas diete to na poczatku sa problemy z wypróżnianiem, ja tak mam zawsze;) ale powinno sie to szybko uregulowac:) otręby powinny w koncu załatwić sprawę;) a póki co to mozesz sie wspomóc jakimis ziółkami :) powodzenia;) ja znów sie zdołowałam moja wagą:( wczoraj miałam 79,5...wiec powiedzmy ze ok,wczoraj było bezgrzesznie,doszedł jeszcze ten maraton z wózkiem:p, wchodze dzis na wage a tu 80,2 mam juz tego dosc😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś nie miałam wczoraj weny do pisania:o próbuje się zmobilizować bo znowu małe grzeszki się wkradają muszę się wziąć porządnie w garść bo ile to można być na II fazie?!?!:o strasznie gorąco znowu!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny czytalyscie
moze artykul o dukanie w twoim stylu? bo jestem go ciekawa - dopiero co dukana zaczelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech by to ....strzelił!! caaały dzień się pilnowałam i ok 20 się cieszyłam, że wytrwałam bez wpadki a tu masz! przyszła moja sąsiadka z córeczką(mała ciagle by się ze mną bawiła, nie opuszczała na krok gdyby matka jej nie zabierała od nas!:O) wczoraj Karolinka miała jakieś humorki no i palnęła do mnie - idź sobie!!! noto ja mówie- ide i się obrażam:D a dziś przyszła z mamą mnie przeprosić i na grilla zaprosić:o sąsiadce jeszcze bym sie jakoś wywinęła ale dziecku 4letniemu???:o nałożyła mi 2 kiełbachy:o a na dokładkę sernik na zimno:o czuje sie okropnie:(😭 wściekła jestem tak się starałam a tu po prostu nie dało rady nie zjeść:( znów waga sie zatrzyma na długo😭😭 nie mówiąc już o tym, że na bank skoczy w góre😭 czy ja nie mówiłam już, że mam pecha???:( już czuje,że noc będzie nieciekawa:o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny... witam Was gorąco po weekendzie z bolącą głową.... oj się działo :P w sobotę pojechałam do mojego Łuty, z jego siostrą wyskoczyłyśmy do baru i wypiłam jednego drinka (pyszniutki ), potem wróciłyśmy do domu i we trójkę wypiliśmy jeszcze 0,7 :P tylko że ja piję jednego kieliszka na dwa razy więc można powiedzieć że wypiłam najmniej.... w pewnym momencie miałam jednak taki odlot że myslałam że to moje ostatnie tchnienia bowiem zaczął mnie tak strasznie żołądek boleć a potem jeszcze jakieś takie poty straszne zaczęly mnie oblewac że nie wiedziałam co się ze mną dzieje... na szczęście po chwili samo przeszło jakby nigdy nic. wczoraj przyjechał mojego Ł szwagier, posiedzieliśmy pogadaliśmy i wieczorem pojechaliśmy na festyn na którym grał zespół który na naszym weselu będzie grał.. powiem Wam że dają czadu chłopaki, zwłaszcza ten co opiewa ma taki głos ze ciarki przechodzą :P no i oczywiście wyszalałam się na parkiecie :) w między czasie wypiłam znów kilka kielonów wódki(dokładnie 6 całych) więc humor już miałam niezły.... za to dziś nie jest mi do śmiechu, bo jak wstałam to od razu poczułam że mi głowa pęka... nawet poranny prysznic w letniej wodzie nie pomógł :(( nie mam w ogóle weny dziś do pracowania, jakbym mogła to bym poszła spać.... także dziewczyny ja tez nagrzeszyłam przez weekend ale co tam :) w życiu piękne są tylko chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha Jowita ale popłynęłaś:D:D nsn - Ty weź sie kobieto zważ!!! bo mnie ciekawość zżera, no i może gdybym wiedziała ile już ubyło to bym z zazdrości się zawzięła :D ciężka noc była:o duszno, komary(mimo raid'a włączonego!!!) mnie gryzły, żołądek też miał co robić całą noc:o taak sie najeść przed snem... ale powiedziałam sobie - dość! za miesiąc do pracy idę i musze coś schudnąć. a za półtora m-ca szkoła i tak z 4-5kg fajnie było by mieć mniej... znów w lodówce wieje wiatr, a zakupy jutro:o mam mięso zamrożone więc wytrzymam, gorzej z wodą- ostatnia butelka się ostała:o będę chyba biec do sklepu po południu bo dziś znów grzeje okrutnie:o wagę omijam szerokim łukiem:o wole się nie dobijać <stopka>🌼 http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=16184bdfbbadbe9c5.png 🌼</stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:)🖐️ jestem i ja:o również chciałam sie wyspowiadac z weekendowych grzechów😭:o;) ehhhh...wczoraj tyle tego było ze chyba jednak sobie daruje wymienianie bo bym do jutra wymieniała i tez w nocy nie mogłam spac bo mnie az zoładek bolał:o bylismy wczoraj nad woda,aleprzegoniła nas ulewa ,nawet sie własciwie nie zdazylismy rozpakowac na trawie, przyjechalismy do nas z moimi rodzicami(bo oni tez tam byli) i tu zrobilismy grilla,było tyle w ogóle zarcia ze szok,a ja troche sie posprzeczałam z facetem, miałam "wkurw" jak nie wiem i z nerwów zupełnie nieswiadomie ciagle siegałampo cos do zarcia,w dodatku zapalic nie mogłam to tym bardziej musiałam podjadac:o Potem jak tylko rodzice odjechali ,przyjechał)a ta siostra(własciwie to jest córka jeggo kuzyna wiec to chyba nie siostra)prosic na ten swój slub-tego (skradzionego nam:p)18wrzesnia...własciwie to moi rodzice musieli pojechac jak ona zadzwoniła i sie zapowiedziała ze jedzie do nas...jeszcze w miedzyczasie moja siostra cioteczna zadzwoniła ze przejezdza obok z rodzinka i by wpadli :o takze moi rodzice sie juz zbierali , ona przyjechała, potem jak sie wszyscy zebrali to zaraz przyjechała ta siostra a była juz prawie 20, dziecko płacze bo chce spac, a tu trzeba jeszcze wykapac, nakarmic a tu goscie ciagle :o powiedzielismy ze przyjdziemy do koscioła ale ona uparła sie ze mamy przyjsc koniecznie na wesele, argument ze mamy małe dziecko nie przemawiał doniej zbytnio, w koncu uparła sie ze jak nie na wesele to na poprawiny:o ehhhh.... takze tak "spokojnie"minęłami niedziela:o potem noc prawie nieprzespana i dzis jestem wykonczona i rozbita :o na sniadanie chciałam zjesc bułki,okazało sie ze sa zapleśniałeznowu!!!nie chce mi sie robic nowych:( jowita, ale dałas czadu:D 100krotka,nie przejmuj sie , w ten weekend jak widzisz nie tylko Ty popłynęlaś;) nsn-super, ze cwiczysz,podziwiam:) no,pomarudziłam:p i musze spadac,mała zaczyna płakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł dziewczyny! :D Ależ poszalalyscie :D:D Moje grzechy to tylko zjedzona surówka do miesa kebabowego, a jestem na samych proteinach i kilka parowek zjedzonych, wiec moja waga spadla tylko o 20 deko :P Ale dobrze, ze spadla a nie podwyzszyla sie :) nsn- ja bym sie nie mogla tak nie wazyc, nie waze sie codziennie, ale jednak kontrolnie :) Chcialabym miec juz 7 z przodu, a tak to jeszcze kilka kilogramow musze poczekac. Jeszcze 2 kg i wejde w moje spodnie z zeszlego roku w ktorych chodzilam conajnmniej 2 tygodnie, a potem znow utylam i sie w nie nie mieszcze. Mam kupe ciuchow w ogole, wiec nie musze nic kupowac, bo ciagle mam nowki z nizszych wag. Normalnie sklep z kazdym rozmiarem mam w domu ;P pozdrawiam was jeszcze urlopowo i nie dajcie sie pokusom! Aha! a w piatek zjadlam loda w McDonaldzie za 2 zl, ale wafelek oddalam mezowi! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna:p Ty sie tu z nas nie naśmiewaj:P lody mają cukier w składzie:P:D Paula- ja też zajadam nerwy i stresy:o chciałabym tak jak niektórzy stracić apetyt w takim czasie...:( masz Ty dziewczyno los z gośćmi...:o dziś się pilnuje, trzymam się diety jak talalaaa:D:classic_cool: no dobra- przedobrzyłam z otrębami porcje dzienną o łyżeczkę małą:P zjadłam własnie usmażoną pierś i omlet z 2 jaj i sera. i wciąż czuje głód:o zapije go herbatą:classic_cool: w ogóle nei ruszam sie z domu dziś- niemiłosierny upał:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna-ja tez mam w domu ubrania w wielu rozmiarach:D:o mam kilka ulubionych ciuchów,które zakładam jak schudnę:p ale niezbyt czesto mi się to niestety udaje:o a po ciąży to już w ogóle:( dzinsy,które bardzo lubilam i nosiłam do wczesnej ciąży(pasowały na mnie tak w granicach 67-70kg), jak kiedyś chciałam przymierzyc po ciąży, to zatrzymały mi się w kolanach 😭:D ciekawe jak by było teraz?może do ud bym wscisnęła?:o :p z bluzkami po ciąży to juz w ogóle katastrofa....cyce mi urosły chyba ze 2 rozmiary w ciazy (i obwód po),takze bluzki które sa rozciagliwe to wchodza ale sa do pępka😭tragedia:o DZIEWCZYNY CO ZROBIC ZEBY ZMALAłY PIERSI???😭 i tak z nich pozytku nie było bo pokarmu nie miałam, a tak pierony urosły 1ookrotka ja tez bede jesc piersi z kury, rozmrazam własnie...zrobie sobie w piekarniku 2 szt na dzis i jutro:) a chłopu smażę kotlety z nich...temu to dobrze!!!😭:p rzeczywiscie.duchota dzis straszna:o słyszałam ze jeszcze 2 tyg upałów a potem ma byc po 13stopni!!! szkoda ze nie śnieg od razu hehe acha,@dzis sie pojawiła, moze cos spadnie tym razem?ehhh zawsze mam taka nadzieje a nigdy nic nie spada😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam wszystkie ubrania akurat na tą wagę obecną, wychodzi na to, że od zawsze taka grubaśna jestem:o Paula- z cycków spadło by na pewno też troche, tylko najpierw musiało by w końcu spadać:P a żeby spadało to ---> koniec objadania się!!!!! do ślubu coraz blizej!!!:P ja się zawzięłam!!! wypiłam właśnie kakao, zalałam się potem i już dziś nic nie tknę!!! planuje tak do piątku wytrzymać, jedząc tak jak w I fazie. zobaczymy jakie efekty będą... wieczorem może na rower się wybiore o ile nie będzie padać bo się chmurzy. twistera też bym mogła uruchomić, ale jak skoro siedząc się pocę:o powiem Wam, że te 13 st mogłabym mieć:P jak zimno to człowiek się ubierze i da się żyć, a w taki skwar jak dziś to nawet na golasa latanie nie pomoże:D:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie!!! zaglądam tu z nadzieją poczytania tego co napisałyście a tu klooops:o na zakupy się wybrałam, lodówa pełna, można się odchudzać:P 1,5 kg serka homo też jest:classic_cool::D na obiad mama zrobiła marchewkę z groszkiem:( ślina do tej pory mi cieknie:( zamiast marchewki musiałam serek homo i omleta jeść bo mięsa nie rozmroziłam ale wczoraj burzowy wieczór i noc była:o dziś chłodniej(uff!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiego ruchu dawnooo tu nie było:P:o zjadłam kolacje- tuńczyk+3ogórki kiszone+5plastrów wędliny...i ciągle głodna jestem:o boli mnie gardło:o się pytam- dlaczego??? lodów nie jem, zimnych napoi też nie pije! zmówiłyście się czy co??? dajcie znak!:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. nie odzywałam się wczoraj bo normalnie u mnie w domu jakiś paskudny wirus grypy żołądkowej chyba wystąpił.. to znaczy mnie jeszcze nie dopadł ale trójka domowników leżała i się strasznie męczyła.. ja do pracy wczoraj nie przyszłam bo myślałam że i mnie dopadnie, na szczęście jakoś mnie nie dopadło, chyba że jeszcze to przede mną... wczoraj zrobiłam gołąbki, dla domowników takie zwykłe a dla siebie i siostry karmiącej takie bardziej dukanowe i bardziej łagodne, wiadomo ona kapusty i tak nie jadła... dziewczyny wyszły mi przepyszne :) więc jak będziecie miały ochotę to polecam je zrobić... przepis znalazłam w internecie.... poza tym nic ciekawego więcej się u mnie nie wydarzyło... doczytałam że pisałyście o ubraniach... ja więcej mam takich jak więcej ważyłam, taki mocny rozmiar 42.... teraz lepiej się czuję i wyglądam w rozmiar 40, jednak jak kupuję teraz ubrania to wciąż waham się czy kupić 40 czy 42 w razie jakbym przytyła znów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobiety:)🖐️ nie było mnie trochę...wybaczcie;) wczoraj cały dzien jezdzilismy, a to małą zaszczepic ato krew jej pobrac a to cos załatwic a potem do babci i tak zleciał cały dzien... ale nie nagrzeszyłam zbytnio :) teraz tez czekam na siostre cioteczna bo znów dzwoniła ze wpadnie...tej to sie nudzi:p 100krocia,staram sie staram!:p sukienke niestety bede musiała kupic juz niedługo,takze w tym rozmiarze co mam teraz:( o ile takie w ogóleprodukują:o jowita dobrze ze Cię nie dopadło :) jak tam dzidzius?:)i siostra? u mnie zrobił sie plac budowy koło domu-dwóch sasiadow zaczyna budowe,koparki bucza:o tak tu bedzie pewnie przez kilka lat zanim sie wszyscy nie wybudują:o a jeszcze z 10 domów na bank tu stanie... ja dzis cała noc nie spałam,mam dylemat:o powazny dylemat:o juz kiedys cos wspominałam, chodzi o to czy nie sprzedac tego naszego domu i nie wybudowac sie gdzies indziej...aleto długa historia,nie bede Was zanudzac:) alemam metlik wgłowie jak cholera:o to bardzo trudna i wazna decyzja... na wadze nie byłam ze 2-3 dni ,nie wiemjak sie sprawy mają...az sie boje sprawdzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzę Paulla że spać nie możesz, bo ja od kilku dni tez mam problem i nie wiem co tu robić... gdyby nie to że na forum wchodzą osoby postronne pewnie napisałabym Tobie i 100krotce (sorry inne dziewczyny, ale z nimi dwiema najbardziej się zżyłam - w końcu jesteśmy od początku). Mały i siostra na razie czują się dobrze, co prawda wczoraj był trochę marudny ale to może przez to gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzałam rano, ale pisze dopiero teraz:P Jowita - oby tylko maluszka nie dopadło to świństwo! Paula- sukienkę jakby co to zwęzić będzie można:P więc- koniec grzeszenia! grzeszniku:D chcecie sprzedawac chatkę?! dopiero co dach kończyliście! opłaca się taki interes robić i nową budować? poważna decyzja do podjęcia...:o nsn jak poszła na leżak 16tego tak do tej pory leży:D:D:P wracaj i się waż chudzino!!!z resztą pogody nie ma, u mnie zimnooo. czarna też tylko zamelduje, że jeszcze ma pare kg to zrzucenia i ucieka:P skubaniutkie któregoś dnia napiszą nam, że już pochudły a nam szczęki opadną:P:D ja na wadze nie byłam, hmm z tydzień! i póki co nei wchodzę! walcze ostro(nie licząc dzisiejszych 6malutkich orzeszków ziemnych:P) to gardło mnie denerwuje bo pić wody nie mogę:o mam cholinex ale póki co nie pomaga wczoraj robiąc zakupy dostałam palpitacji serca!:o:D herbata czerwona, którą kupuje zawsze kosztuje bodajże 6,5 zł! a gdy zaczynałam ją kupować nawet 5zł nie kosztowała!!!:o paranoja! zaczęłam od tego tyg uczyc sie do egzaminu z prawa cywilnego:o 6września niby 'DOPIERO' egz ale materiału jest tyle, że nie wiem czy wyrobie:o no ale sama sobie winnam:o:o idę zaraz robić kotlety z mielonki indyczej(mam pewne obawy czy można ją jeść bo tłusta jest:o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znów ja:) siostra ma tempo:o po 11 dzwoniła ze sie juz zbierają a jeszcze ich nie ma...oby nie dotarła na wieczór:p jowita, to moze na maila napisz? 100krocia,indycza mielonka to chyba nie moze byc zbyt tłusta:)chociaz...wiadomo co oni tam daja prócz tegomiesa indyczego?:o moze nawet lepiej nie wiedziec:p ucz się ucz:) prawo cywilne...też przerabiałam;) tłukłam to chyba ze 2 lata i chyba własnie z prawa było najwięcej wkuwania, czysta pamięciówka:o współczuję:( no wlasnie...dopiero co wybudowana chatka,mieszkamy niecały rok...dlatego trudna decyzja...kosztowała nas ta budowa tyle nerwów iwszystkiego (o kasie nawet nie wspominam)- prawie 2 lata wyjęte z zyciorysu,powazniei teraz tak to zostawic?ale wyszło tyle minusów mieszkania tutaj ze naprawde nie wiem czy chce tu mieszkac:( facet juz od zmysłów odchodzi przez to wszystko...nerwicy sie nabawił przez te budowe ,nie wiem czy zniósł by druga...tez nie usmiecha mi sie zaczynac wszystkiego od nowa,znów musielibysmy isc mieszkac pewnie do mojej babci na czas kolejnej budowy...no i czy kupiec sie znajdzie łatwo na taki nietypowy dom?i czy nowe miejsce bedzie ok?bo mamy inna działke w zanadrzu...ehhhh zeby potem nie załowac:o działka w mniej urokliwym miejscu...bo tu jest pięknie...tam niezbyt ale lepsza lokalizacja i bardziej "cywilizowane"miejsce....ale znów nie wiadomo co tu bedzie za jakis czas,zebysmy sobie potem z brode nie pluli:o cięzko,cięzko się zdecydowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziołchy :) Widze, ze problemy mieszkaniowe macie, bo ja tez w sumie :P Mieszkamy obcenie w domu, ale sa z nami tez siostra z przyszlym mezem, a znimi mieszkac nie bardzo nam sie usmiecha, wiec zlozylismy wniosek o mieszkanie i decyzja we wrzesniu, czy przydziela czy nie. Jak przydziela, to znow kasa na remonty, szkoda zostawiac tez tu babcie id ziadka bo tez tu mieszkaja, a z drugiej strony jak nie przydziela, to bedziemy musieli kase o wile wieksza na swoje mieszkanie wydac do zakupu ( tamato na ktore czekamy to TBS), wiec wszystko stoi w miejscu bo nie wiadomo jak sie sprawa rozwiaze ;) Co do diety, to mam teraz warzywa i szaleje z grzybami :D Wczoraj kanie zjadlam na obiad, dzisiaj maz zrobil udka z kurkami, mam zupe szczawiowa ( aktivia zamiast smietany :P ), jutro cukinia z miesem mielonym, wiec szalaje z tymi warzywami, a jeszcze szpinak mi zostal w zanadrzu. Waga dalej 7 kg na minusie i mysle, ze ten stan troche potrwa przez te warzywa, al nic na sile. Co do sukni slubnej w duzym rozmiarze to ja mialam (waga do slubu ok 85 kg, 163 cm) i byla, szyta coprawda ale bez problemu, ladna i super tania ( 400zl), bo szkoda bylo mi kasy na sukienke ktora lezy zmietolona teraz w szafie i sluzyla kilka godzin ;) Ja sie zastanawiam, czy schudne tyle, by nowa kreacje ladna zakupic na slub siostry w pazdzierniku, ostatnia sobota, czyli minute przed listopadem :) Chcialabym schudnac i sobie nowa kiecke kupic :) Spodnie ktore ostatnio z szafy wygrzebalam z zeszlego roku, to juz mi zjezdzaja z tylka DOSLOWNIE! jeszcze 3 kilo i mam nowe -stare :) No to sie opisalam :P I ktora to chce cycki zmniejszac??!! Duze cycki nie sa zle :D Ja mam i sobie chwale i dobrze, ze mam z natury spore, to na diecie troche mi zmaleja, a narazie to schudly mi najbardziej.......rece! Nie brzuch, nie tylek, nie twarz, tylko kurna rece, a konketnie dlonie! Pieknie :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×