Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ___lekko rozczarowana___

Moja matka ma romans - co dalej?

Polecane posty

Gość ___lekko rozczarowana___
Nie chcę ugrać „swego. Bo niczego dla mnie tu nie. Nie chcę tylko, żeby go oszukiwała. Bawiła się nim. Bo to właśnie robi. Nie widzieliście jak czeka na tel, jaki jest smutny go ona nie zadzwoni (bo pewnie akurat puszcza się z tym frajerem). Nie macie pojęcia jak trudno jest mi spojrzeć mu w oczy gdy mówi, że ona pewnie kogoś ma i już o nim nie pamięta. I co? Mam wiecznie zaprzeczać? Też go okłamywać? Być taka sama jak ta puszczalska? Nie i jeszcze raz nie! Nie mam potrzeby wyrównania rachunków z matką poprzez powiedzenie ojcu prawdy. Dla mnie to coś podstawowego. Nie wiem co zrobi na pewno nie mniej mam świadomość, że w końcu będzie miał jasną sytuację. Nie będzie czekał. Zajmie się sobą. Poświęci swój czas sobie. Znajdzie sobie jakieś zajęcie. Inaczej zorganizuje swój czas. Pozbędzie się złudzeń. On nie lubi kłamstw. Ma silną psychikę i wiem co myśli o osobach, które zdradzają. Zastanawiam się tylko skąd w co niektórych z Was, osobach mówiących aby kryć puszczalską, taka chęć krycia zdrajców? Lepiej Wam ze świadomością, że mimo wszystko na papierze macie kogoś? To nic, że z kimś sypia? Że ktoś jest o niebo ważniejszy? A może to wygoda? Nikt z Was nie chce wiedzieć na czym stoi? Tak dobrze być tym/tą drugim/drugą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___lekko rozczarowana___
Owszem, potrafię szperać po komórkach jeśli mam świadomość tego, że coś się dzieje, a matka za nic pod słońcem się do niczego nie przyzna. I nie będę za to przepraszała. Tak samo zachowałabym się gdyby to tata się puszczał. Nie bawię w kreatywność, nie muszę niczego naginać, dodawać. Nie pokażę też tacie smsów, nie jestem bezlitosna. Inndygo, Ty też zdradzasz męża że tak bardzo bronisz mojej matki? Może jeszcze napiszesz, że powinna sobie poużywać, a jak się już jej znudzi to niech wraca do domku z podkulonym ogonem? I niech czeka na otwarte ramiona taty? A on niech sobie przeczeka grzecznie ekscesy mamy? Czy Wam się w głowach poprzewracało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli to nie prowo to nie pojmuje w jakim celu autorko dalej prowadzisz dyskusje że zwolennikami " nie twoja sprawa". Rozum slusznie ci podpowiada, że twój ojciec ma prawo wiedziec. Co z ta wiedza zrobi to już jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do założycielki
Ona do twojego ojca i tak nie wróci,nawet gdyby kochaś ją zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
w ani jednym zdaniu nie napisałam ,ze twoja mama ma prawo do takich zachowań - skoro jest ciagle żona swojego męza . I z tego co tu czytam nikt nie popiera twojej mamy ,zdrada jest zdradą i nikt temu nie zaprzecza . Problem leży gdzie indziej - w tobie . Ty uzurpujesz sobie prawo do ingerowania w życie swoich bardziej niż dorosłych rodziców , w jedną z najintymniejszych dziedzin życia małżeństwa . Przemawia przez ciebie nie troska o ojca , którty skoro tak ja kocha moze tą wiadomośc przypłacić np. chorobą - a rozgoryczenie dziecka , które dowiedziało sie ,zę rodzice też ludzie i maja swoje problemy i grzechy . Skoro już sie zdecydowałą powiedzieć ojcu - i wierz mi nie jest prawdą ,ze każdy wolałby wiedzieć o zdradzie , nie bez powodu istnieje powiedzenie " czego oczy nie widzą tego sercu nie żal " - to pomyśl jak to zrobić ,zeby nie spowodować jeszcze wiekszego nieszczęcia niż już jest . Bo coś mi sie zdaje ,że dla ciebie liczy sie tylko " prawda " - a później choćby potop ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepna kretynka. To poowiedzenie podobnie jak kazdy ma prawo do szczescia jest tylko po to by uciszyc wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inndygo
kolejny idiota nic nie wnoszący do wątku a tylko odnoszący sie do powyrywanych z kontekstu zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___lekko rozczarowana___
Zawsze szczery Masz rację. Jestem tego samego zdania co Ty. Wiem jak się czuje człowiek, który dowiaduje się, że został zdradzony. I uważam, że lepiej jest wiedzieć. Owszem, boli i to bardzo. Ale nie wyobrażam sobie tego, że wiedzą wszyscy poza mną i że każdy mnie oszukuje. Wiem jak zareaguje tata i wiem, że sobie z tym poradzi. Tym bardziej, że nie zajmę się nim tak, aby w całej tej sytuacji się odnalazł. Ani ja, ani brat nie zostawimy go samemu sobie. Podobnie narzeczona brata. Ma liczną rodzinę na którą może liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia zatem. Nie bierz na siebie ciezaru terapeuty jednak. Jeśli twój ojciec bedzie tego potrzebowal to najwy2j zasugeruj mu psychologa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ktora sie nudzi
zatem autorko tematu powodzenia!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___lekko rozczarowana___
Dzięki. Załatwię to tak delikatnie jak tylko się da. Nie będzie lekko. Nie mniej postaram się jakoś to wszystko tak załatwić, aby cierpiał jak najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci dobrze radze
nie wtracaj sie do rodzcow nawet nie wiesz czy kochany tatulek nie smiga po czacie w poszukiwaniu doznan a te swiete krowy ktore tu za prawda obstaja same kur.wa pisza z zonatymi i nic w tym zlego nie widza bo trzeba dupy dac zeby zdradzic co za ciasnota umyslowa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbiciel Regresa
nie doradzajcie jej ona ma swój rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z innej planety
Jak czytam takie tematy to zaczynam rozumiec kobiety, ktore nie chca miec dzieci, nienawidza ich i decyduja sie na aborcje. Miec taka corke to lepiej nie miec zadnej. Coz za obluda i dwulicowosc. Az sie mdlo robi. Ciesze sie autorko , ze powiesz tatusiowi. Wtedy nie bedzie juz zadnego odwolania i nie bedziesz mogla zwalic winy na nikogo innego. Goraco wspolczuje twoim rodzicom. Obydwojgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz wskazac na czym polega obluda czy dwulicowosc w przypadku autorki? I jeszcze rozwin swoje przemyslenia o winie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Rozwine ale pozniej. Teraz po przeczytaniu tego najchetniej naplulabym autorce na gebe wiiec na pewno nie jest to dobry punkt wyjsciowy do dyskutowania. Jak sie zjawisz za godzine to z Toba podyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badebadenbaden
A mi się wydaje, ze ojcic autorki doskonale wie co jest grane, tylko chowa głowę w piasek. Lepiej mu udawać, że nie wie. Wygodniej. A co by się stało jakby walnął pięścią w stół? Pokazał , że ma jaja? A z drugiej strony gdyby to było naprawdę dobre małżeństwo to matka by nie wyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdnwirughrewniuscghrnuirewchg
podwiąż jej jajniki walcz o spadek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozimadam
Miałem podobną sytuacje co autorka, kiedy miałem 18 lat. Dziś z perspektywy lat mogę powiedzieć: 1 - powiedz ojcu jak najszybciej i niech nic cie nie odciągnie od takiej decyzji 2 - napotkasz na wielu ludzi z chorym myśleniem, którzy będą dawali ci chore rade (jak np. "dorosła kobieta") 3 - bardzo podoba mi się twoja postawa, twoje przemyślenia i uczucia względem sytuacji dobrze o Tobie świadczą 4 - bądź stanowcza wobec matki i nie daj się nabierać na jej kłamstwa; na twój brak zaufania sama sobie zapracowała 5 - trzeba być nieludzkim albo jakimś kompletnym kretynem żeby sądzić, że to nie jest twoja sprawa 6 - jesli matka byla nieszczesliwa to trzeba bylo powiedziec o tym mezowi i zalatwic ta spraw grajac w otwarte karty - byz moze rozwiesc sie, rozstac itd, a nie klamac Lepsza gorzka prawda niż najsłodsze kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejejejejejj
gdy powiesz tacie to moze docteni szczerość albo będzie zły . podobnie z mamą pzrecież to jedno słowo moze rozbić rodzine rób jak uważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nohumormidopisujekażdy
najlepsi anestezjolodzy sa w holandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×