Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szszszszsz

Piszcie szybko rady jak mam sie zachowac jak on wroci??

Polecane posty

Gość szszszszsz

wlasnie zerwal ze mna facet z ktorym mam dziecko, bo wczoraj przyszedl do mnie na kawe moj kolega pod jego nieobecnosc. oczywiscie pogadalismy i poszedl, napisalam mojemu sms, ze przyjdzie, dzisiaj sie zapytal czy byl i w drodze na zakupy powiedzial, ze to koniec, bo to jego dom itp, wzial wozek z dzieckiem ja zazadalam kluczykow i pojechalam do domu. jego kolezanki przychodzily czasem do nas, albo jak mnie nie bylo, ostatnio spotkal kolezanke w szpitalu bo mial tam interes wiec zazdzwonil do niej i sobie pogadali, wczesniej kolezanka jego przyszla do niego do pracy wiec poszly na kawe do kawiarni. powiedzialam mu o tym, a on ze to bylo miejsce publiczne, a potem o tej kolezance co przyszla do domu, a ze to jego dom. jestesmy ze soba 2 i pol roku. nie wiem co mam myslec i co zrobic. teraz siedze i czekam az zadzwoni zeby po niego przyjechac. jak mam sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
to nie jest prowokacja, strasznie mi sie chce ryczec, no bo pierwszy raz sie tak zdarzylo zeby on wogole powiedzial, ze to koniec. ale nie chce sie zlamac i mu pokazac. bo nic zlego nie zrobilam. tylko to co on. zreszta kolega przyszedl, kawe wypil, pogadal o pracy, o znajomych i poszedl. ja zaraz zwariuje, ale jeszcze sie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
no ale co fajne kurwa? jak mam sie zachowac? mamy dziecko roczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
przede wszystkim musisz z nim na spokojnie porozmawiać skoro Twój facet wiedział wcześniej że zaprosiłaś na kawę kolegę i wtedy nie powiedział że sobie tego nie życzy i zabrania Ci tego spotkania to skąd dziś taka reakcja ?....przecież to chore no chyba że facet szukał od dawna okazji do zerwania i teraz po prostu przyczepił się takiej duperelki żeby mieć pretekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
nigdy nikogo nie zapraszalam bo on jest zazdrosny i sie balam, ale kolega bardzo dobry i sobie myslalam, ze on w sumie zapraszal kolezanki itd, wiec mu napisalam sms ze przyjdzie na kawe, on mi odpisal, ze on w takim razie pojdzie do kolezanek na kawe, a ja ze ja nigdzie nie ide do zadnego faceta, tylko on przychodzi i nastepnym razem jak on bedzie w domu to mu go przedstawie zeby go poznal i sie nie czul zagrozony. a znam tego kolege 5 lat ale mieszkal daleko a teraz sie przeprowadzil w poblize mnie, gadalismy na gg i on o tym wiedzial nic nie ukrywalam no bo w sumie to nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
mamy dziecko tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
mamy dziecko tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż. Powiem tak. Nie jesteś niczyją własnością. Ja bym olał jak zadzwoni bo służącą nie jesteś, a tym bardziej że potraktował Cię jak dziwkę. Jak będzie chciał się dowiedzieć co robiłaś to powiedz z uśmiechem że byłaś u adwokata żeby ustalić możliwość uzyskania od niego alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście po ślubie czy tylko macie dziecko ?? Gdyby mieli slub to by bylo "az dziecko"??? Bez slubu to "tylko dziecko"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
boze toc sie nie czepiaj o szczegoly laska, mamy dziecko, dla mnie jest calym swiatem a ty sie tu wymadrzasz jak jakas frustratka.. no wrocil wlasnie, dziwne, ze na pieszo bo taki kawal, powiedzialam mu ze mial zadzwonic a nie tyle z wozkiem pod gore. a on ze nie wiedzial ze ma dzwonic. no ale nic, ja na kompie a on oglada tv i sie do niego nie odzywam. nie poplakalam sie ani nic. i co teraz? ta sie po prostu nie odzywac?? on tak potrafi sie nie odzywac dla niego to nie problem a dla mnie wielki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
ale mnie kusi zeby na niego wyjechac ale na bank sie poplacze, a on ma moje lzy gdzies. bo a zawsze chce gadac i wyjasniac a on mnieni slucha jak jest zly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się go z uśmiechem zapytaj czy już mu humorek przeszedł :) Bo masz ochotę na kawę lub herbatkę. Pamiętaj że zło boi się uśmiechu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty sie tu wymadrzasz jak jakas frustratka.. No coz, to nie ja tu pisze o swoich problemach tylko Ty:) Proponuje ten problem zignorowac jak Twoj tylko konkubent i ruszyc do garow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppf
kobieto ja bym na Twoim miejscu skakała z radości że pozbywam się tego fałszywego fiuta! masz prawo spotykać się ze wszystkimi znajomymi na stopie koleżeńskiej ! co to za facet który tyranizuje psychicznie swoja kobiete która spotkała się tylko z kolegą? on się zachowuje bardzo niedojrzale i dziecinnie:O szkoda życia na takiego:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
serio? bo poki co to zla siedzie. czyli udawac ze nic sie nie stalo czy pokazac, ze jestem zla?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
ale ja go kocham, mamy dziecko i jeszcze jestem na jego utrzymaniu a z rocznym dzieckiem sama bez rodziny to co mam zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nic tak nie dopieka jak jesteś wściekły, a ktoś to zlewa :) Z resztą pamiętaj to on przesadził. Nie można traktować ukochanej kobiety jak przydrożnej dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tłumacz mu się jeśli nic złego nie zrobiłaś ,tym bardziej że piszesz ,że on też zaprosił sobie koleżanke do domu... Chyba bym się wściekła jak by mi tak facet wybierał znajomych i mówił kogo mogę zaprosić do domu a kogo nie...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja go kocham, mamy dziecko i jeszcze jestem na jego utrzymaniu a z rocznym dzieckiem sama bez rodziny to co mam zrobic?? Wynająć adwokata i wtedy on będzie na Towim utrzymaniu. Jeśli chodzi o miłość to Twoja miłość nie upoważnia go do krzywdzenia Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
lena --> widac ze jakas mlodka jestes ze tak gadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena --> widac ze jakas mlodka jestes ze tak gadasz No coz, jak tak uwarzasz:) Rozwiazanie z adwokatem boskie:) Jezeli kochasz swojego partnera to zaproponuj rozmowe. Poloz dziecko spac i usiadzcie, pogadajcie o tym co zaszlo. Tylko wczesniej zastanow sie co chcesz powiedziec i uzyskac:) To nie ma byc pyskowa pt" Ty to a ty to itd. Oceniaj zachowanie a nie osobe. Powiedz, ze go kochasz i chcesz z nim tworzyc rodzine, ale...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
w sumie wszystko ok tylko to, ze sa rowni i rowniejsi.. gdyby nie dziecko to bym go zostawila juz jakis czas temu z innego powodu. ale przeciez dziecko potrzebuje matki i ojca! i niby on mnie kocha a ja na pewno jego kocham.. iena --> dzieki za rade, moze poczekam do wieczora i cos z nim pogadam, boje sie ze sie zlamie i bede ryczala itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
powiedzial :"jak to wyglada jak przychodzi jakis koles pod moja nieobecnosc do mojego domu do ciebie" i potem, ze otworzylam jakas brame i teraz on zacznie chodzic do kolezanek i podwozic je do domu i zebym nie pytala gdzie byl i czemu jest spozniony itd. i ze predzej czy pozniej i tak ze soba wtedy skonczymy bo ja zagrozilam, ze bede robila to samo, wiec on do mnie "to jest koniec".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
nigdy na mnie nie krzyknal a tym bardziej nie podniosl reki. on powie co mysli i sie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
aha on rzadko kiedy ma cos do mnie - raczej to on popelnia male bledy za ktore ja go opieprzam. ale jak ja cos zrobie to mi to wypomina miesiacami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
mnie to najbardziej tu by interesowało czyj jest w koncu ten dom. Jesli jego, to cos nie tak w waszym zwiazku. Dom chyba powinien byc wspólny. A jak się godzisz, żeby mieszkac w JEGO domu to słuchaj Pana i Władcy. ja bym nie mogła. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszsz
niestety jego dom bo mnie nie stac na splacanie kredytu. latwo powiedziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×